Daleko od noszy

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Piotr Gąsowski, odtwórca roli Czesława Basena (2008)

Daleko od noszy – kontynuacja serialu Szpital na perypetiach, polski sitcom emitowany przez telewizję Polsat w latach 2003–2009. Z kolei jego kontynuacja to Daleko od noszy 2.

Wypowiedzi postaci

  • Stalin? A co on śpiewał?
    • Postać: Magda
  • Ja podejrzewam, że mam zmysły połączone, ze wzrokiem pogorszył mi się słuch.
    • Postać: pacjent Nowak
    • Źródło: odc. 29, Baba z reklamy
    • Zobacz też: słuch, wzrok, zmysł
  • Lubimy leczyć was.
    • Postać: siostra Basen i Czesław Basen
    • Opis: fragment piosenki.
    • Źródło: odcinek 24, Śpiewający lekarze
  • Po pięćdziesiątce to panowie mają czoło aż do kołnierzyka z tyłu…
    • Postać: Asia, córka pacjentki szpitala
    • Źródło: 152, Sensacja goni tragedię
  • (…) podrywał nas Braille’em.
    • Postać: siostra Magda
    • Opis: o Czesławie Basenie.
    • Źródło: odc. 37, Akcja Balladyn

Czesław Basen

  • Koszuli kolega zapomniał… Pewnie mąż za wcześnie wrócił…
    • Opis: do Kidlera.
    • Źródło: odc. 29, Baba z reklamy
    • Zobacz też: koszula
  • Mówię ci oficjalnie, że na urlop nie jedziemy na Mazury, a nie w żadne góry.
  • Nauka nie polega na tym, żeby wszystko wiedzieć, tylko na tym, żeby wiedzieć, gdzie szukać.
    • Źródło: odc. 36, Uwolnić Misiaka
    • Zobacz też: nauka, wiedza
  • Panowie z agencji „Czarodziejski flet”? To w sprawie tego szczura, co go to Kidler złapał, a teraz kłóci się ze Wstrząsem, kto ma wziąć głowę z przednimi łapkami, a kto zadek z ogonkiem, tak?
    • Źródło: odc. 72, Brylant z ogonkiem
  • Szwajcaria zawsze nigdzie nie należy.
    • Źródło: odc. 71, Pacjent roku
    • Zobacz też: Szwajcaria
  • To są młode psy, szczeniaki, które gryzą buty.

Siostra Eugenia Basen

 Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Eugenia Basen.
  • Doktorze Basen, larum grają! Odsetki trzeba płacić, a ty co, nie wstajesz, za portfel nie chwytasz!
  • HIV-a sobie nie pozwoliłam zbadać, to i IQ nie pozwolę.
  • Ja jestem matką dzieciom i żoną mężom.
    • Źródło: odc. 22, Krwawa zemsta
    • Zobacz też: matka, żona

Barbara Es

  • Go, kamnata number sieben.
    • Opis: do Portugalczyka.
    • Źródło: odc. 91, Żywy test
  • Mnie chroni fundacja Słona Zupa.
    • Źródło: odc. 67, Teczka Kidlera
  • Moim zdaniem to na tym grobowcu może już pan postawić krzyżyk. To są pieniądze nie do odzyskania.
    • Źródło: odc. 152, Sensacja goni tragedię
  • Na tym właśnie polega lekarstwo, że jest niesmaczne. Im gorsze, tym zdrowsze. Ja myślę, że jak wymyślą jedną pigułkę, co będzie działać na wszystko, to od niej będzie tak jechało, że tego nikt do ust nie weźmie. Ale my tu gadu-gadu, a tam lewatywa stygnie…
  • Odchodzi od zmysłów, już tak z metr odeszła.
    • Źródło: odc. 154, Stowarzyszenie Porzuconych Żon
  • Oho-ho-ho, jaki piękny węgierski placek pod okiem.
    • Opis: do doktora Wstrząsa, który po randce Węgierką miał podbite oko.
    • Źródło: odc. 78, Węgierski łącznik
  • Panie Misiak, ale to nie jest zaproszenie do dyskusji, tylko polecenie służbowe.
    • Źródło: odc. 122, Piekielnie zdolny chłopczyk
  • Rudolf, jaki ty masz znak „z Odiaku”? Sądząc po charakterze, to chyba skorpion, tak? No tak, bo przecież nie ma takiego znaku „drań”!
  • To cały ty jesteś – jedno zdanie i dwa kłamstwa.
    • Opis: do doktora Wstrząsa.
    • Źródło: odc. 111, Las Vegas w promocji
    • Zobacz też: kłamstwo, zdanie
  • To ja chyba widziałam pana w radiu.
    • Opis: do komentatora sportowego.
    • Źródło: odc. 160, Rodzina chwilowo zastępcza
    • Zobacz też: radio

Dr Roman Kidler

 Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Roman Kidler.
  • A baby trzymam krótko (…). Tydzień, góra dziesięć dni.
    • Źródło: odc. 39, Matka zwana ciotką
    • Zobacz też: kobieta
  • Lepsza krwista kaszanka niż anemiczna koleżanka.
    • Źródło: odc. 19, Pogromca wampirów
    • Zobacz też: kaszanka
  • Tu się utnie, tu zaszyje. Jak nie umrze, to przeżyje.
    • Opis: oglądając zdjęcie RTG.
    • Źródło: odc. 22, Krwawa zemsta

Ordynator Łubicz

  • Czy to tak trudno znaleźć drzwi i palec, żeby jednym w drugie zastukać?!
    • Opis: do Kidlera.
    • Źródło: odc. 157, Śniacz
    • Zobacz też: drzwi
  • Dajcie mu pierwszą pomoc. A jeżeli to nie pomoże, to ostatnią posługę.
    • Opis: do pielęgniarki, która informowała o płaczącym Kidlerze.
    • Źródło: odc. 38, Szkoła przetrwania
  • Ja mam w zasadzie inteligencję wzrokową.
    • Źródło: odcinek 16, Test na inteligencję
    • Zobacz też: inteligencja
  • Kidler, dlaczego nie pukacie, jak wchodzicie?!
    • Źródło: odc. 159, Wynalazek częściowo zepsuty
  • Koniec z tobą, draniu! Wpisuję cię na oddział intensywnej terapii, nie wyjdziesz stamtąd żywy!
    • Źródło: odcinek 44, Fatalna pomyłka
  • Młodość to jest największy skarb.
    • Źródło: odc. 54, Eliksir młodości
    • Zobacz też: młodość
  • No takie są minusy demokracji, że czasem wygrywają Nowaki.
    • Źródło: odc. 84, Taniec z wyjazdami
    • Zobacz też: demokracja
  • Odpowiem wam, jak ten ślepy koń na zawodach: nie widzę przeszkód.
    • Źródło: odc. 125, Roztańczony dr Wstrząs
    • Zobacz też: koń, przeszkoda
  • Ona jakby ktoś się topił, nawet szklanki wody nie poda.
    • Opis: o siostrze Basen.
    • Źródło: odc. 138, Bakcyl hazardu
  • Powiedzcie, jaką byście woleli niespodziankę – tort czy kwiaty?
  • Te nowe metody leczenia są końtrowersyjne i jestem po nich końpletnie wykończony. Jestem przekońany, że końec końców trzeba będzie końecznie wykońbinować końkurencyjną metodę, tak dla końtrastu. Muszę się skońcentrować. Może końaczku?
    • Opis: o hipoterapii w rozmowie z panią psycholog.
    • Źródło: odc. 82, Leczenie eksperymentalne
  • To jest taka spółka z Gdańska. Oni tam mają Neptuna. To jest taki goły gość, co trzyma widły. I te widły nazywają się „trójząb”, przez „o” z kreską. A spółdzielnia dentystyczna to „Trujząb”! Przez „u” zwykłe – od trucia zęba.
    • Opis: o firmie „Trójząb”.
    • Źródło: odc. 164, Upiorny duch prywatyzacji
    • Zobacz też: Gdańsk, Neptun, ząb
  • To zamiast operacji dostaniecie syrop.
  • Tu jest zapotrzebowanie na seks. (Pukanie do drzwi). A propos – wejść.
    • Źródło: odc. 154 Stowarzyszenie porzuconych żon
    • Zobacz też: seks
  • Zaparła się baba jak wół do karety.
    • Źródło: odc. 107, Kuchnia pani Michaliny
    • Zobacz też: kareta, wół

Dr Karinka Michalak

  • Całe dnie nie spałam, żeby to załatwiać.
    • Źródło: odc. 109, Absolutny środek Europy
  • Jak ja choruję po wermucie! Można w cyrku pokazywać.
    • Źródło: odc. 43, Królowa piękności
    • Zobacz też: alkohol, cyrk
  • Nie mówi się „ciem”. „Ciem” to jest dopełniacz liczby mnogiej, np. „Ciem chata bogata”.
    • Źródło: odc. 29, Baba z reklamy
    • Zobacz też: gramatyka

Dr Rudolf Wstrząs

  • Drodzy panie, drogie panowie.
    • Opis: podczas toastu z okazji rocznicy rozstania.
    • Źródło: odc. 49 Witaj Europo
  • Rękę to ja mam ciężką!
    • Opis: często powtarzane słowa, przypominające siostrze Barbarze Es o tym, że gdy była żoną dra Wstrząsa, on ją często bił.
    • Zobacz też: ręka
  • Wybieram się na pogrzeb, ale mogę się spotkać z tobą. To w nastroju prawie to samo.
    • Opis: do Barbary Es.
    • Źródło: odc. 131, Koncert Rolling Stonesów
    • Zobacz też: nastrój, pogrzeb
  • Że też ludzie nie mogą się nazywać normalnie, np. Wstrząs.
    • Źródło: odc. 130, Cud nad urną

Dialogi

Siostra Es: A co mam zrobić z tym kwiatkiem?
Ordynator Łubicz: Zjeść.
Siostra Es: Dziękuję.
  • Źródło: odc. 115, Gwiazda reklamy
  • Zobacz też: kwiat

Siostra Basen: A ja to pracuję w szpitalu jako pielęgniarka. Jak to czasem mówią, siostrzyczka. Płacą marnie, no ale praca ciekawa, dużo ludzi poznaję, nie zawsze żywych ale dobre i to. Męża też w zasadzie mam porządnego, nie pije, no chyba że pójdzie na ryby, i synka mam Wojtusia, no w piątej podstawowej, powinien być w szóstej, ale przegapiliśmy. No tak z grubsza wszystko. No dziękuję, ja też, do widzenia.
Siostra Es: Stara znajoma?
Siostra Basen: Nie, pomyłka.
  • Opis: siostra Basen rozmawia przez telefon.
  • Źródło: odc. 96, Niewidzialny pacjent
  • Zobacz też: praca

Ordynator Łubicz: A macie jakieś konkretne osiągnięcia?
(Dawniej dr) Basen: Z 50 metrów strzelam z wiatrówki w pudełko zapałek.
Ordynator Łubicz: No, no… i trafiacie?
Basen: Nie.
  • Źródło: odc. odc. 144, Wielka promocja

Siostra Basen: A mi tam nie przeszkadza, jak się ptaszki zbierają, nawet lubię, jak tak chórem ćwierkają za oknem.
Siostra Es: Ale gdzie ci gołębie ćwierkają, no to wróble ćwierkają?
Siostra Basen: No tak, później, jak dorosną, to przestaje im się chcieć ćwierkać.
Siostra Es: Jak to: jak dorosną?
Siostra Basen: No jak wróbel dorasta i robi się z niego gołąb.
Siostra Es: Co ty, Gieniu?
Siostra Basen: To wróble to nie są młode gołębie?
Siostra Es: No skąd! To są zupełnie osobne ptaki.
Siostra Basen: No popatrz, to ja tyle lat żyłam w błędzie, koniecznie muszę o tym Czesławowi powiedzieć, on też będzie zaskoczony.
  • Źródło: odc. 146, Polowanie z sokołami
  • Zobacz też: gołąb, wróbel

Pielęgniarka: A w jakim języku tam się mówi?
Dr Kidler: Z grubsza rozumieją po polsku…
  • Opis: o Serocku.
  • Źródło: odc. 21, Feministka aktywistka

Ordynator Łubicz: Bardzo proszę… Co to jest?
Dr Kidler: „B”.
Ordynator Łubicz: To!
Dr Kidler: „B” duże. Akapity, jaśnie panie.
Ordynator Łubicz: „B”?
Dr Kidler: „B”.
Ordynator Łubicz: To kreska, gdzie dwa brzuszki?
Dr Kidler: W spodzie jeden, drugi w górze… (…)
Ordynator Łubicz: Tak jest, duże… Kto pomyśli, może zgadnie… Pisz, pisz – waść – dokładnie! Bardzo proszę… kurka wodna… by osoba wasza godna… kurka wodna… była miła i nas… kurka… zaszczyciła! No bo bez was niepodobna nasza Zemsta, kurka wodna. Co to jest?
Dr Kidler: Żyd, doktorze… Ale w geja go przerobię…
Ordynator Łubicz: Jak ci jeszcze coś tak skapie, to ci walnę.
Dr Kidler: W pysk?
Ordynator Łubicz: Po łapie – bo poprawność cenię sobie. Czytaj lepiej, jak tam było.
Dr Kidler: „Bardzo proszę… kurka wodna… by osoba wasza godna… kurka wodna… była miła i nas… kurka…”
Ordynator Łubicz: Ty baranie! To szyderstwo czy pisanie?! Kurka wodna!
Dr Kidler: Jak na tacy!
Ordynator Łubicz: To jest Fredro czy Witkacy?!
Dr Kidler: Lecz doktora każde słowo!
Ordynator Łubicz: Milcz! I przepisz to na nowo! „Kurkę wodną” opuść wszędzie.
Dr Kidler: Z tych kawałków… trudno będzie…
Ordynator Łubicz: Pisz na nowo! Pisz, powiadam! Mózgu we łbie za dwa grosze… Siadaj! Siadaj – mówię!
Dr Kidler: Siadam…
Ordynator Łubicz: I powtarzaj: Bardzo proszę… kur… (Zakrywa usta).
Dr Kidler: Kur?
Ordynator Łubicz: Co: „kur”?! Co: „kur”?! Znaczy… załatwimy to inaczej… Zamiast pisać po prezesach wyślesz wszystkim esemesa!
  • Opis: ordynator dyktował Kidlerowi tekst zaproszenia na spektakl Zemsta wystawiany w szpitalu, nawiązanie do stylu tejże komedii.
  • Źródło: odc. 22, Krwawa zemsta
  • Zobacz też: Aleksander Fredro, Zemsta, Witkacy

Ordynator Łubicz: Basen, macie natychmiast, ale to natychmiast.
Siostra Basen: Już robię, ale żebym wiedziała co, to mi szybciej pójdzie.
  • Źródło: odc. 149, Samobójstwo salowego Basena

Siostra Es: Bracie Rudolfie, wreszcie przyszedł czas, żeby sobie wybaczyć.
Dr Wstrząs: Ja już dawno wszystko sobie wybaczyłem.
  • Źródło: odc. 106, Wyjazd do Afryki

Siostra Magda (do miliardera): Co łaska na łyżkę strawy…
Ordynator Łubicz: Taka nędza, że nawet łyżki mamy z trawy…
  • Źródło: odc. 62, Balladyna na każdą okazję
  • Zobacz też: łyżka

Dr Karinka: Co to jest?
Ordynator Łubicz: Organy. Do przeszczepu.
  • Opis: o keyboardzie.
  • Źródło: odc. 24, Śpiewający lekarze

Pani psycholog: Czy panowie lekarze są u siebie?
Siostra Basen: Częściowo.
Psycholog: Częściowo? To znaczy, że głowy i tułowia tam są, a ręce i nogi są gdzie indziej, tak?
  • Źródło: odc. 82, Leczenie eksperymentalne

Siostra Basen: Doktor Wstrząs pojechał tańczyć z kozłem!
Siostra Es: Do Koźla!
  • Źródło: odc. 126 Trzech młodych studentów

Dr Basen: Gienia, w tym roku nie jedziemy na wakacje w góry.
Siostra Basen: Nie, Czesiu, w tym roku nie jedziemy na wakacje na Mazury.
Dr Basen: Nie, Gieniu, w tym roku nie jedziemy na wakacje w góry.
  • Źródło: odc. 33, Złota rybka
  • Zobacz też: wakacje

Dr Kidler: Głowa do góry! Mnóstwo ludzi pana szanuje, a nawet podziwia!
Ordynator Łubicz: Tak? A którzy to?
Dr Kidler: No wszyscy ci, co jeszcze nie dowiedzieli się, ile pan nakradł.
  • Źródło: odc. 22, Krwawa zemsta

Siostra Es (przeglądając repertuar kin): Gnijąca panna młoda.
Dr Wstrząs: Niedawno był taki film Uciekająca panna młoda.
Siostra Basen: Widać nie zdążyła.
  • Źródło: odc. 88, Parkingowy Gandera
  • Zobacz też: film

Dr Zuzanna (widząc, że pacjent wybudza się z śpiączki): I co mu podać?
Pacjent: Dajcie oranżadę. Stoi na stole koło jarzębiaku.
Dr Zuzanna: Boże! On już mówi!
  • Źródło: odc. 13, Trudne przebudzenie

Siostra Es: I ten zezowaty pyta kulawego: „Jak idzie?”, a ten kulawy mówi: „Jak widzisz.”
Siostra Basen: Ha, ha, ha, ha, ha.
Siostra Es: Śmieszne, co?
Siostra Basen: Bardzo zabawne, jeszcze jakbym zrozumiała, to bym chyba pękła ze śmiechu.
  • Źródło: odc. 62, Balladyna na każdą okazję
  • Zobacz też: dowcip

Siostra Basen: Ja rozwiązuję takie krzyżówki, co mają tylko wyrazy po 3 litery i tam nie ma żadnych haseł…
Kuzynka ordynatora Łubicza: Mogę zobaczyć? (…) To nie są krzyżówki, tylko sudoku…

Ordynator Łubicz: Jak się nazywa ten nowy?
Siostra Basen: Momencik… Pamiętam, że jakoś tak podobnie.
Ordynator Łubicz: A do czego podobnie?
Siostra Basen: No właśnie nie mam pojęcia. A, zaraz. (zagląda do księgi wpisów) O! Już wiem! Ten nowy nazywa się Nowak.
  • Źródło: odc. 12, Czarny kot
  • Zobacz też: nowy

Dr Wstrząs: Jeden był Józefem, któraś Maryją.
Dr Kidler: Zdrowaś?
Dr Wstrząs: Nie któraś, jeden grał osiołka, trzech kolegów króli, a ja gwiazdę betlejemską.
  • Źródło: odc.115, Gwiazda reklamy

Dr Wstrząs: Jedzie Karinka na pogrzeb?
Dr Karinka: Nie, na czwarte piętro.
  • Opis: w windzie.
  • Źródło: odc. 50, Upiorny duch Kidlera

Siostra Es: Jest, klasztor sióstr, aleja Ducha 17a, telefon: 333 333.
Siostra Basen (przez telefon): Dzień dobry panu.
Siostra Es: Panu?
Siostra Basen: Czy to jest numer 333 333, zgadza się? Czy to pan przeorł?
Siostra Es: A ja myślałam, że ona jest w żeńskim klasztorze.
Siostra Basen: Czy to klasztor? Znaczy się rozmawiam z księdzem przeorłem? Nie? A to kto pan jest w takim razie? A, rozumiem. (Do Basi): Pan akurat naprawia telefon w klasztorze.
Siostra Es: No to niech zawoła siostrę Karinki do telefonu.
Siostra Basen: Proszę pana, proszę zawołać siostrę Karinki. Aha. (Do Basi): Modlą się właśnie.

Ordynator Łubicz: Macie jeszcze coś interesującego w zanadrzu?
Siostra Es: A co pan tak nagle zmienił temat na seks.
  • Źródło: odc. 107, Kuchnia pani Michaliny

Siostra Magda: Może coś podobnego do śliwek?
Karinka: Śliwowica.
  • Źródło: odc. 43, Królowa piękności
  • Zobacz też: śliwka

Siostra Basen: Nie miałam pojęcia, że Karinka opala się topless…
Siostra Es: Topless i duples.
  • Źródło: odc. 115, Gwiazda reklamy

Siostra Basen: (widząc zapłakanego pacjenta) Niech pan nie płacze, panie Nowak. To nie jest pana karta.
Pacjent Nowak: (łka) Słucham?
Siostra Basen: No ktoś tu zawiesił nie pana kartę, tylko tego… Szmuldzińskiego. No i wyszło takie kwi pro kwo.
Pacjent Nowak: Proszę?
Siostra Basen: No ten nieżyt wątroby to nie jest pana. I to co tu jest z boku napisane: „Prosić rodzinę, żeby przyniosła czarny garnitur.” To pana nie dotyczy. Śmiej się pan z tego! Omyłeczka!
Pacjent Nowak: Ale ja nie z tego powodu mam łzy w oczach.
Siostra Basen: No i bardzo dobrze! Jesteście zdrowi jak koń! Ale co się stało?
Pacjent Nowak: Wstydzę się powiedzieć.
Siostra Basen: Podać kaczkę?
Pacjent Nowak: Nie. Ja mam problem sercowy.
Siostra Basen: No to dam nitroglicerynkę.
Pacjent Nowak: Nie. Zakochałem się.
Siostra Basen: O kurczątko. Jak we mnie to będzie problem. Bo ja jestem mężata.
Pacjent Nowak: Nie. Nie w pani.
Siostra Basen: Uf. No to kamień spadł mi z serca. Och, ale mi ulżyło. Bo jak sobie pomyślę, że musiałabym w sprawie tego serca coś z panem to… aż mi dreszcz przeszedł. Ale zaraz. W kim to się pan wziął zakochał? No, żeby nie w tej z rentgena, bo to tam prawie kolejki stoją.
Pacjent Nowak: Nie. W pani doktor Zuzannie.
Siostra Basen: Uuuuu. To pech. Ooo. No to nieszczęśliwie trafiłeś, chłopaku. To porządna kobita. Taka to ani na prezent nie poleci, ani alkoholem jej nie zgłuszysz. Albo absolwentka.
Pacjent Nowak: Abstynentka?
Siostra Basen: No, to też. Eeee, nieszczęśliwie trafiłeś, chłopaku. Ona twarda jest w tych swoich zasadach. Ja nie wiem, czy byś szybciej mnie nie zarwał. Może?
Pacjent Nowak: Niestety nie.
Siostra Basen: No szkoda. Suma summarum, żal mi ciebie, chłopaku. Ale, zaraz, momencik. A może wymyślimy jakiś fotel?
Pacjent Nowak: Fotel?
Siostra Basen: No. Taką zasadzkę miłosną.
Pacjent Nowak: Fortel.
Siostra Basen: Tak, może i tak. Posłuchaj, mam plan…

Dr Kidler: Niech siostra przeczyta, co oni tam w tym chińskim horoskopie przywidują dla psów.
Siostra Basen: W sferze uczuć pies znajdzie wreszcie stałego partnera.
Dr Kidler: Nie! Nie zgadzam się. Finanse proszę przeczytać.
Siostra Basen: Finanse, jest. Musisz się wziąć w garść i przeczekać kryzys.
Dr Kidler: Nie, nie, a ja nie chcę w garść, nic takiego nawet nie słyszałem, proszę zdrowie mi przeczytać.
Siostra Basen: Niewyraźnie napisane.
Dr Kidler: No to proszę przeczytać niewyraźnie.
Siostra Basen: Bue, bue, bue, ple, bue, ple, ple, bue.
  • Źródło: odc. 85, Ostatnie dwanaście godzin

Dr Kidler: No ile można na siostrę czekać?
Siostra Basen: Już jestem, miałam trochę problemów na kalkulatorze.
  • Źródło: odc.?

Dr Kidler: Nowak! Z jakiej racji rzucacie się na personel?!
Nowak: To jest próba.
Dr Kidler: Tak?! To jest próba gwałtu!
  • Opis: do Nowaka leżącego w łóżku z Karinką.
  • Źródło: odc. 26, Krwawa Zemsta II

Dr Kidler: O, można sobie herbatkę zrobić?
Siostra Basen: Aaa, bardziej niż kiedykolwiek.
Dr Kidler: O co siostrze chodzi?
Siostra Basen: Dzbanek nowy kupiłam.
Dr Kidler: Przecież to jest ten sam.
Siostra Basen: A nie, ten jest nowy tylko kupiłam taki sam jak ten stary bo wszyscy się przyzwyczaili.
Dr Kidler: A co się z tamtym stało?
Siostra Basen: Spalił ktoś. Pewnie wody zapomniał wlać, wstawiłam, włączyłam prąd i ktoś włączył prąd i spalił. A ten nowy to bardzo tanio dostałam, bo w promocji był od razu z wodą i bez dopłaty.
  • Źródło: odc. 81, Zapomniany pacjent

Pacjent: Panie doktorze, żona mnie ciągle zdradza, a mnie rogi nie rosną… Co się dzieje?
Dr Wstrząs: No wie pan, to jest tylko taka przenośnia.
Pacjent: No to mnie pan pocieszył, bo już myślałem, że mam niedobór wapnia.
  • Źródło: odc. 132, Opętał ją szatyn
  • Zobacz też: zdrada

Pacjent Nowak: Panie ordynatorze! Co mi właściwie jest?
Ordynator Łubicz: Szczerze? Nie wiem. Ale na pewno nic groźnego.
  • Źródło: odc. 54, Eliksir młodości

Siostra Basen: Panie ordynatorze, fuks przyszedł.
Ordynator Łubicz: Siostro, mówi się faks.
Siostra Basen: Niektórzy mówią faks i pokazują środkowy palec.
  • Źródło: odc. 164, Upiorny duch prywatyzacji

Siostra Magda: Panie Nowak, zmierzymy wieczorną temperaturę. Tutaj termometr.
Pacjent Nowak: W dupie mam termometr.
Doktor Basen: Co to za zachowanie, Nowak? Co wy sobie myślicie? Że możecie tak personel obrażać? Tylko dlatego, że płaci na was narodowy fundusz? Za chwilę piżamę zdacie i voilà, do domu.
Pacjent Nowak: Ale ja tylko chciałem powiedzieć, że zanim wezmę pod pachę drugi termometr to proszę, żeby ktoś mi wyjął z tyłu ten pierwszy, co mi go włożyliście rano.
Dr. Basen: Macie wetknięty termometr?
Pacjent Nowak: Od rana. I proszę, żeby wreszcie ktoś mi z du…
Dr Basen: Proszę bez wyrażeń, Nowak.
Pacjent Nowak: Żeby mnie ktoś z dużym wyprzedzeniem informował co mi chcecie robić.
  • Źródło: odc. 67, Teczka Kidlera

Ordynator Łubicz: Proszę zabrać to zwierzę.
Dr Kidler: O mnie pan mówi?
Ordynator Łubicz: Nie, mówię o kocie.
Dr. Zuzanna: O jakim kocie?
Ordynator Łubicz (wskazuje na czapkę Kidlera): No o tym.
Dr Kidler: Przepraszam. (zakłada czapkę na głowę) Moja czapka. Nawet myślałem, czy nie obszyć futrem ale to jest jeszcze kwestia przyszłości.
  • Źródło: odc. 12, Czarny kot
Zobacz też: czapka

Kurier: Przesyłka na szpital miejski.
Siostra Basen: To ja.
  • Źródło: odc. 114, Drugi tytuł

Siostra Basen: Siostra Basia do niego i po niemiecku, po francusku, angielsku, rosyjsku, nawet w jakimś innym, a on ani słowa.
Ordynator: A skąd siostra Basia zna tyle języków?
Siostra Basen: Z pamięci. Ona bardzo pamiętliwa jest, dla przykładu: kiedyś pożyczyła mi rajstopy, bo mi oczko poszło i po roku do mnie mówi, że może bym nareszcie oddała te rajstopy. Po roku, jaka to pamięć!
Ordynator: A co siostra z tymi rajstopami?!

Siostra Es: Skierowali mnie. (wyciąga rękę do ordynatora) Dyplomowana pielęgniarka Barbara Es.
Ordynator Łubicz: Jesteście po wyroku?
Siostra Es: Nie. A co się stało?
Ordynator Łubicz: To czemu nie podajecie pełnego nazwiska?
Siostra Es: Ja pełne podaje. Es. Takie krótkie nazwisko. Duże „e” i małe „s”.
Ordynator Łubicz: (podaje pielęgniarce rękę) Łubicz. Przepraszam, że takie długie nazwisko, ale u nas to rodzinne.
  • Źródło: odc. 42, Diabeł w szóstce
  • Zobacz też: nazwisko

Siostra Magda: Stłukł żarówki i go trochę prąd popieścił.
Ordynator Łubicz: Nie mówicie do mnie słowa „popieścił”.
Siostra Magda: Ale co z nim?
Ordynator Łubicz: Z kim?
Siostra Magda: Pan Tępień.
Ordynator Łubicz: Aaa, do izolatki z nim.
  • Źródło: odc. 1, Terapia wstrząsowa
  • Zobacz też: żarówka

Pacjent Nowak: Tak nawet sobie ostatnio pomyślałem, że jakbym miał umrzeć, to chyba wszystko zapisałbym szpitalowi w spadku.
Siostra Basen: Niech Nowak nawet nie mówi takich słów. No co tu Nowak o umieraniu. Lada dzień wyjdzie Nowak ze szpitala i będzie żył, że ho! ho! Tyle lat, co mało który Nowak.

Dr Karinka Michalak (zadyszana, przerażona): Tam, tam, w operacyjnej! Spadł na mnie z sufitu!
Dr Kidler: Co?! Pająk?
Dr Karinka: Ninja!!!
Ordynator Łubicz: Dość! Wy, koleżanko, już idziecie do domu!
Dr Karinka: Dziękuję, do widzenia.
  • Źródło: odc. 48, Wojownik ninja

Siostra Es: To brązowe lekarstwo, co smakuje jak zgniły asfalt, to Nowak już dzisiaj brał?
Pacjent Nowak: Te nie. Rano tylko łyknąłem te żółte pigułki, co pachną zdechłym kotem.
Siostra Es: (…) zdechłym kotem to pachną te brązowe, podłużne pigułki.
  • Źródło: odc. 128, Cień leśnej góry
  • Zobacz też: asfalt, kot

Siostra Basen: Ten z dwunastki – słabo.
Ordynator: A jakie ma wyniki?
Siostra Basen: No, nie biegłabym z tym do totolotka…
  • Źródło: odc. 82, Leczenie eksperymentalne

Siostra Basen: Termometr to działa tak, że jak jest ciepło, to się podnosi do góry, a na zimne opada. Ot i cała filozofia! No jak to – co podnosi się i opada, no… No słupek! Czego słupek? To dobrze, że mnie tam nie ma, bo za takie pytanie, to byś zaraz po gębie dostał! (…) (Po konsultacji z mężem): Ja wycofuję to bicie po buzi, bo… bo mama inaczej zrozumiała. No! A to chodzi o rtęć. Podnosi się słupka rtęci. Dlaczego się podnosi? (…)
Czesław Basen: A jaki skrót ma rtęć?
Siostra Basen: Wojtuś, jaki ma skrót rtęć? (…) Hg.
Czesław Basen: Aaa! No to już wiadomo: „H” to jest wodór, który wszystko wynosi do góry i dlatego słupek rtęci się podnosi.
Siostra Basen: A dlaczego niekiedy opada?
Czesław Basen (wzruszając ramionami): Może przez to „g”?
Siostra Basen: Wojtuś! Sprawdź, co to jest „g”! No nie śmiej się, ośle, bo tu nie ma nic do śmiania! (…) „g” to przyśpieszenie ziemskie.
Czesław Basen: No, to wszystko jasne: no przecież to przyspieszenie ziemskie ściąga każdą rzecz w dół!
Siostra Basen: No to proste rzeczy są! Wojtuś, notuj: „H” to jest wodór i on pcha każdą rzecz do góry, a „g” – przyspieszenie ziemskie – ściąga ją na dół!
  • Opis: podczas rozmowy z synem Wojtusiem przez telefon.
  • Źródło: odc. 26, Krwawa zemsta II
  • Zobacz też: fizyka, termometr

Dr Kidler: Uderzyłem się.
Siostra Es: O co?!
Dr Kidler: O pięść…
  • Źródło: odc. 126, Trzech młodych studentów
  • Zobacz też: pięść

Siostra Es: Wymyśliłam to słowo z „i” w środku, lis. Dobre będzie?
Siostra Basen: Basiuniu, już nie trzeba, była tu taka, co zna wszystkie polskie słowa na trzy litery. Patrzy i mówi, ja tu rozkładam ręce, bo to nie krzyżówka tylko cudoku.
  • Źródło: odc. 81, Pacjent zwany ordynatorem

Siostra Basen: Zalaz zmienimy piżameczkę. Potem siostrzycka poda papuniu, a zalaz po papuniu zrobimy zastrzycek w pupuńkę. A po zastrzycku siostlunia da pastylecki zeby chłopczyk połknął, tak?
Pacjent Nowak: A dlacego pani mówi do mnie jak do dziecka?
Siostra Basen: A co?
Pacjent Nowak: Przecież ja mam 30 lat.
Siostra Basen: Tak? (sprawdza kartę pacjenta) A w karcie napisali, że 3. Musiał ktoś 0 połknąć. Nawet trochę się zdziwiłam, że pan taki wyrośnięty. No to strasznie przepraszam.
  • Źródło: odc. 11, Podwójny romans
  • Zobacz też: dziecko

Siostra Es: Znaj moje szczerozłote serce, mogę ci doradzić, jak szybko znaleźć żonę.
Dr Wstrząs: Naprawdę? No powiedz.
Siostra Es: Szukaj wśród ślepych i głuchych, tylko taka zgodzi się za ciebie wyjść.
  • Źródło: odc. 104, Brat dziadka Wstrząsa
  • Zobacz też: małżeństwo

Inne teksty

  • Brzilet.
    • Opis: reklama w gazecie widoczna w wielu odcinkach, parodia firmy Gillette.
  • Ich Kroję.
    • Opis: napis na koszulkach Basenów, gdy wykonywali piosenki dla pacjentów.
    • Źródło: odc. 24, Śpiewający lekarze
  • Leczymy ciszą.
    • Opis: napis na drzwiach.
    • Źródło: odc. 24, Śpiewający lekarze

Autorzy scenariusza

Krzysztof Jaroszyński, Maciej Kraszewski, Marcin Wolski, Marek Ławrynowicz, Mikołaj Jaroszyński

Zobacz też