Władysław Bartoszewski

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Władysław Bartoszewski (1922–2015) – polski dyplomata, polityk, dziennikarz, historyk, oficer Armii Krajowej, działacz Żegoty, więzień KL Auschwitz i minister spraw zagranicznych.

A B C Ć D E F G H I J K L Ł M N O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

A[edytuj]

Władysław Bartoszewski (2005)
  • Alternatywą dla wejścia Polski do UE jest albo wejście do Wspólnoty Niezależnych Państw albo sojusz bilateralny z Łukaszenką (…). Wejście do NATO zapoczątkowało proces integracji, a wejście do UE jest ekonomicznym i organizacyjnym dopełnieniem tego procesu (…). To otwarte drzwi do szkół, do uczelni i świata, o którym marzyliśmy.

C[edytuj]

  • Człowiek taki jak pan Dariusz Ratajczak, który otwarcie głosi w Polsce poglądy zaprzeczające masowej eksterminacji Żydów w Oświęcimiu, powinien stanąć przed wymiarem sprawiedliwości.
    • Źródło: „Wprost”, 18 kwietnia 1999
  • Czy jest prawdopodobne, żeby papież Benedykt XVI posłał biskupa Williamsona na pertraktacje do Jerozolimy? Zakazane to nie jest, ale mądre by nie było.
    • Opis: o możliwości powołania Eriki Steinbach do rady fundacji poświęconej powojennym wysiedleniom Niemców.
    • Źródło: wp.pl, 17 lutego 2009

D[edytuj]

  • Dla mnie patriotyzm jest wartością. To znaczy czymś pozytywnym. Postawą wolną od demagogicznych podniet, od paranoicznego węszenia za wrogiem. Postawą na rzecz czegoś, a nie przeciw komuś. Na rzecz godności, która wiąże się nieodmiennie z szacunkiem do ludzi innego pochodzenia, innej wiary.
    • Opis: o osobistym stosunku do wartości patriotycznych.
    • Źródło: Michał Komar, Władysław Bartoszewski. Wywiad rzeka, s. 259.
  • Dla nas Powstanie było oczywiste – my albo oni. Wóz albo przewóz. Czy Pan sobie wyobraża, że Niemcy mogliby ścierpieć na bezpośrednim zapleczu frontu Warszawę najeżoną ukrytą bronią i dyszącą chęcią odwetu? Takie bajki można opowiadać dzieciom.
  • Do Bronisława Wildsteina mam osobistą sympatię, mogę nawet powiedzieć, że się przyjaźnimy. Faktu wyniesienia listy nazwisk z IPN nie chcę komentować, ale sądzę, że honorowanie tytułem kustosza red. Wildsteina to brak zachowania proporcji.
    • Opis: komentarz do propozycji przyznania Bronisławowi Wildsteinowi nagrody Kustosza Pamięci Narodowej (m.in. za upublicznienie listy katalogowej IPN, tzw. „listy Wildsteina”).
    • Źródło: gazeta.pl
    • Zobacz też: Bronisław Wildstein
  • Doskonałe kontakty z Komendą Główną AK, Delegaturą, PPS-WRN, a także z lewicą socjalistyczną miał dr Leon Feiner, autor jednego z najnowocześniejszych raportów żydowskiego podziemia do rządu w Londynie. Przed wojną był znanym, dobrze prosperującym adwokatem w Krakowie. Osadzono go w Berezie, na podstawie fałszywych oskarżeń o komunizm, być może dlatego jednym z jego okupacyjnych pseudonimów było „Berezowski”. Niewątpliwie lewicowiec. Na pewno nie był komunistą. Człowiek o dużym doświadczeniu społecznym, wielkiej inteligencji i poczuciu humoru. Wyglądał jak starszy szlagon, siwa czupryna, siwe wąsy, prowincjonalny szlachcic, który przybył do miasta, jak ze sztuk Michała Bałuckiego czy Józefa Blizińskiego.

G[edytuj]

  • Gdy ją poznałem, rozpoczynała chyba pracę w Bibliotece Narodowej w Warszawie, zdrowotnie poważnie już dotknięta ograniczeniami wynikającymi z długoletniej choroby serca i przedwcześnie postarzała: w wieku czterdziestu kilku lat wyglądała na starą kobietę. Duchem jednak pozostawała młoda, a jej kilkudziesięcioletnie zaangażowanie w kontaktach ze środowiskami ideowymi młodzieży syjonistycznej w przedwojennej Polsce i w warunkach okupacji na terenach okupowanych przez Związek Sowiecki, przez Litwę, przez Niemców, składały się na dorobek godny sensacyjnego filmu czy pióra wielkiego pisarza.
  • Gdyby obecny prezydent Stanów Zjednoczonych George Bush obrażał się o każdą głupotę, pomówienie, obelgę, karykaturę, to powinien dwa razy w tygodniu ponieść próby samobójcze, ponieważ w jego własnym kraju, w jego własnej partii jest ostra krytyka jego działania. Trzeba mieć twardą skórę albo zajmować się hodowaniem kwiatków, a nie polityką.
  • Gdyby mi ktoś 60 lat temu, gdy stałem skulony na placu apelowym KL Auschwitz, powiedział, że będę miał przyjaciół Niemców, obywateli demokratycznego i zaprzyjaźnionego kraju, tobym powiedział, że to wariat.
    • Opis: odpowiedź na pytanie, czy kolejne polskie rządy będą zakładnikami tragicznej historii.
    • Źródło: wyborcza.pl, 13 sierpnia 2009

I[edytuj]

  • Inteligent tym się różni od nieinteligenta, że nie obraża się o żarty, rozumie żarty i lubi żarty.

J[edytuj]

  • Ja myślę, że w Ministerstwie Spraw Zagranicznych każda zmiana może być tylko na lepsze, bo na gorsze już chyba nie będzie.
    • Opis: o MSZ pod rządami Anny Fotygi.
    • Źródło: pardon.pl, 12 lutego 2007
  • Jak ktoś rżnie głupa, to nic nie poradzę.
    • Opis: o niemieckich komentarzach do polskich wątpliwości wobec Eriki Steinbach.
    • Źródło: dziennik.pl, 3 marca 2009
  • Jak się ktoś urodził człowiekiem, to łatwiej mu jest być człowiekiem, niż stać się świnią.
    • Źródło: TVP1, 9 maja 2005
  • Jarosław Kaczyński jest zakompleksiony, arogancki, inteligentny i zdolny. Zdolny do wielu złych rzeczy.
    • Źródło: „Dziennik”, 17 października 2007
  • Jelcyn w stanie wskazującym potrafił opowiadać najdziwniejsze historie. Pewnego razu podarował Lechowi Wałęsie kopię rozkazu Stalina i Biura Politycznego. Mimo to jego następcy wybrali strategię milczenia.
    • Źródło: wywiad Alice Boty, „Die Zeit”, tłum. „Forum”, 15 lipca 2010
    • Zobacz też: Borys Jelcyn, Katyń
  • Jestem tego samego zdania co Richard von Weizsäcker, z którym podzielam również pewną nadzieję na przyszłość, a mianowicie, że nasze pokolenie musi wymrzeć. Wielu ludzi nie jest już bowiem w stanie się zmienić. (…) Byli oni świadkiem piekła na ziemi. (…) Owszem, historię należy znać i o niej pamiętać, lecz nie można wikłać jej w politykę.
    • Opis: w odpowiedzi na pytanie, czy stosunki między Polską i Niemcami ulegną teraz normalizacji.
    • Źródło: wywiad Alice Boty, „Die Zeit”, tłum. „Forum”, 15 lipca 2010
    • Zobacz też: polityka historyczna
  • Jeśli Jarosław Kaczyński – a w ostatnich dniach już to się rozpoczęło – będzie wykorzystywał wielką stratę, jakiej doznał, jako argumentu wyborczego, wówczas będę musiał powiedzieć: jestem zarówno przeciwko pedofilii, jak i nekrofilii każdego rodzaju.
    • Opis: o rzekomym wykorzystywaniu śmierci Lecha Kaczyńskiego w kampanii wyborczej PiS.
    • Źródło: wywiad Erharda Stackla i Josefa Kirchengasta, [derstandard.at/1271376023255/Wie-wenn-man-Klestil-in-der-Kapuzinergruft-bestattet-haette „Wie wenn man Klestil in der Kapuzinergruft bestattet hätte”], „Der Standard”, 5 maja 2010.
  • Jeśli panna nie jest piękna i posażna, to powinna być choć sympatyczna, a nie nabzdyczona.
    • Opis: o polskiej polityce zagranicznej.
    • Źródło: TVN24, 15 lutego 2007
  • Jeśli polityka ma polegać na wielkim kłamstwie, to ja będę mówił, że do Oświęcimia wpakowali mnie Francuzi.
    • Źródło: „Super Express”, 31 stycznia 2005
  • Jeśli wszystko nas dzieli, to dialog nie ma sensu.
    • Źródło: „Zwierciadło” nr 7/1929, lipiec 2007
  • Jeżeli będziemy tylko krzyczeć o Polsce, to może wychylić się Pan Bóg z płonącego krzaka i zapytać, jaka ma być ta Polska.
    • Źródło: „Rzeczpospolita”, 15 listopada 2004

K[edytuj]

  • Kiedy ktoś mnie po pijaku obrzyga w autobusie, to nie jest obraza. To jest obrzydliwość. Nie każdy może mnie obrazić. Prezes PiS nie ma życiorysu, który by mu na to pozwolił. Jestem ponad to.
    • Opis: o przeprosinach Kaczyńskiego na kongresie PiS.
    • Źródło: dziennik.pl, 1 stycznia 2009
  • Kilkakrotne wypełnianie papieru lustracyjnego w ogóle mi nie przeszkadza. Przecież w różnych ankietach wielokrotnie pisałem, że mam 184 cm wzrostu i że nie jestem narkomanem.
    • Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 16 maja 2007
  • Kocham moich rodaków, choć doprowadzają mnie do cholery.
    • Opis: w Gdańsku.
    • Źródło: „Super Express”, 22 lutego 2007
  • Kościół, stara instytucja przy wszystkich swoich potwornych błędach niegłupia, po coś wymyśliła swoich błogosławionych i świętych. Oni też nie zrobili wszystkiego, co im przypisują.
  • Kto gardzi ludźmi, obojętnie, z powodów wyznaniowych, z powodów rasowych, z powodu ksenofobii wobec kogokolwiek, wobec ludzi pochodzenia ukraińskiego, białoruskiego, rosyjskiego, niemieckiego, żydowskiego – ten przede wszystkim gardzi sobą.
    • Opis: podczas dyskusji o związkach partnerskich.
    • Źródło: Fakty po Faktach, TVN24
  • Ktoś to przecież powinien zrobić, znak zapytania.
    Ktoś powinien reagować, znak zapytania.
    Ktoś powinien się przeciwstawić, znak zapytania.
    Ktoś powinien protestować, znak zapytania.
    Ja sobie też zadawałem takie pytania, sam. I znajdowałem taką odpowiedź – jeżeli ktoś, to dlaczego nie ja?
    • Źródło: wstęp do filmu Bartoszewski, reż. Jerzy Ridan

L[edytuj]

  • Lepszym prezydentem będzie ktoś, kto wychował pięcioro dzieci, niż człowiek z doświadczeniem hodowli zwierząt futerkowych.
    • Opis: na spotkaniu osób popierających kandydaturę Bronisława Komorowskiego na prezydenta.
    • Źródło: pardon.pl, 17 maja 2010
  • Los większości osób uwięzionych wiosną 1940 roku w Warszawie w ramach akcji A-B był przesądzony. Czerwiec miał stać się miesiącem egzekucji masowych. Pierwsza z nich odbyła się 14 czerwca.
    • Opis: o niemieckiej hitlerowskiej Akcji AB przeciwko polskiej inteligencji w 1940.
    • Źródło: Palmiry, Wydawnictwo Książka i Wiedza, 1969, s. 40.
  • Ludzie wychowywani w latach 40. nie wiedzieli, że żyją w Polsce numer dwa. Ci, którzy umierali w Katyniu, też nie ginęli za numerki, tylko za swoją ojczyznę.
    • Źródło: wykład Refleksje świadka stulecia na Uniwersytecie Warszawskim, 23 października 2007, za TVN24

M[edytuj]

  • Materialne długi mamy wobec wszystkich, którzy potracili majątki na ziemiach polskich w czasie wojny i nie będziemy rozróżniać ani według wyznania, ani według rasy. Potracili je właściciele mieszkań, domów, bogaci chłopi i stracili także Żydzi. Państwo polskie prowadzi przygotowania do ustawowego rozwiązania w jakiejś formie tej sprawy.
  • Mieszkałem w domu pełnym inteligencji przy ul. Mickiewicza 37, na II piętrze. Ale jeśli ktoś się bał, to nie Niemców. Jeżeli niemiecki oficer zobaczył mnie na ulicy i nie otrzymał rozkazu aresztowania mnie, nie miałem się czego bać. Ale gdy polski sąsiad, który zauważył, że kupiłem więcej chleba, niż zwykle – musiałem się bać.
    • Ich lebte in einem Haus voller Intelligenzija, in der Mickiewicz-Str. 37, II. Stock. Aber wenn jemand Angst hatte, dann nicht vor den Deutschen. Wenn ein Offizier mich auf der Straße sah und nicht Befehl hatte, mich festzunehmen, musste ich nichts fürchten. Aber der polnische Nachbar, der bemerkte, dass ich mehr Brot kaufte als üblich, vor dem musste ich Angst haben. (niem.)
    • Opis: odpowiedź na pytanie dziennikarza „Był pan w ruchu oporu i pomagał Żydom. Miał pan wtedy sąsiadów, których się obawiał?”.
    • Oryginalne pytanie dziennikarza: Sie haben für den Widerstand gearbeitet und auch Juden geholfen. Hatten Sie damals Nachbarn, vor denen Sie sich fürchteten? (niem.)
    • Źródło: wywiad udzielony „Die Welt”, 26 lutego 2011, Eine tragische Gestalt
  • My, którzy znaliśmy Irenę i zachowujemy w zakątku serca wdzięczność dla niej za to, że była, jaką była, powinniśmy dalej czuć się dłużnikami jej i takich jak ona osób świeckich i duchownych, kobiet i mężczyzn, wiernych w latach próby przykazaniu miłości bliźniego, wiernych wskazaniom Kazania na Górze.
    • Opis: o Irenie Adamowicz, Sprawiedliwej wśród Narodów Świata.
    • Źródło: Irena Adamowicz – osobowość niezwykła [w:] Larissa Cain, Irena Adamowicz. Sprawiedliwa wśród Narodów Świata, op. cit., s. 9.
  • My też nie negujemy, że w Ruandzie i Burundi są ludzie, którzy cierpią. No bo tak za bardzo na co dzień się tym nie zajmujemy. Jeżeli by Polska miałaby spaść do rangi zainteresowania, jakim obdarzana jest Ruanda, Burundi w świecie, to byłby najlepszy argument za wybraniem człowieka, który ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych. Natomiast nie ma doświadczenia bycia ojcem czegokolwiek i czyimkolwiek, tylko – jak twierdzi Lech Wałęsa – autorem zawodowej dekonstrukcji.
    • Opis: wystąpienie podczas prezentacji komitetu honorowego poparcia kandydata na prezydenta Bronisława Komorowskiego, 16 maja 2010.
    • Źródło: TVN24.pl, 16 maja 2010, zapis wideo

N[edytuj]

  • Na miłość boską, co tu się dzieje? Gdzie my jesteśmy? Mówimy językiem Leppera. Ci, którzy mnie krytykują, niech pokażą, że pracowali w swoim życiu tak, jak ja: z Lechem Kaczyńskim w rządzie, z Lechem Kaczyńskim przy budowie muzeum powstania. I bardzo miło to wspominam. Nie wynika jednak z tego, że ja czy on nadawaliśmy się do wszystkiego.
    • Opis: o swojej wypowiedzi nt. Komorowskiego i Kaczyńskiego.
    • Źródło: gazeta.pl, 25 maja 2010
  • Na pewno nie wszystko, co warto, to się opłaca, ale jeszcze pewniej (…) nie wszystko, co się opłaca, to jest w życiu coś warte.
    • Opis: ostatnie zdanie wykładu Refleksje świadka stulecia na Uniwersytecie Warszawskim, 23 października 2007
  • Największym problemem Polski jest zły stosunek do samego siebie: podejrzliwość, kłótliwość, swarliwość, nienawiść, kompleksy, brak pewności siebie i negatywny stosunek do własnej historii, i aby jeden drugiemu mógł dojechać dobrze, gotów jest przy okazji popełnić samobójstwo.
  • Należymy do kręgu kulturowego, którego najważniejsze pojęcia etyczne są ukształtowane przez chrześcijaństwo. Czyli nie zrzucamy starców ze skały tarpejskiej, szanujemy dzieci.
    • Źródło: „Rzeczpospolita”, 15 listopada 2004
  • Nasze stosunki są naprawdę dobre. Ale musimy prowadzić je w wielu kierunkach. Należy na przykład ograniczyć wspominanie historii. Choć to ważne i potrzebne, to jednak to jeszcze nie wszystko. Musimy m.in. rozszerzyć kontakty między młodzieżą. I wyeliminować idiotyzmy, które pojawiają się co pewien czas, gdy jakiś dziennikarz obdarzony kompletną ignorancją połączoną z arogancją pisze na przykład o polskich obozach koncentracyjnych. Takim skandalom trzeba zapobiegać. A najlepszym kierunkiem do tego jest polsko-izraelska wspólna taktyka.
  • Nie było rozróżnienia że, (…) to on jest takiego czy innego wyznania. Dla mnie była to rzecz absolutnie bez różnicy. (…) Do dziś otrząsam się jak ktoś mnie nazywa filosemitą, ponieważ jestem przekonany, że ponieważ znam dużo więcej Żydów niż wielu moich rodaków to znam również dużo więcej głupich Żydów, których wcale nie lubię. Tak jak znam dużo więcej głupich Polaków – od przeciętnego Amerykanina – których też nie bardzo lubię, bo po prostu jak się wielu ludzi zna to procentowo zna się różnych ludzi. (…) Z chwilą kiedy chodziłem do szkoły, zacząłem słyszeć od różnych kolegów różne rzeczy o Żydach według takich (…) schematów (…) i pamiętam doskonale jako chłopiec, że chciałem być ważny i wobec tego mówiłem do tych kolegów: a jakich ty Żydów znasz? Na to oni mówili: nie znam. A ja znam i to są niejednokrotnie bardzo sympatyczni ludzie! Bo przypominam sobie znajomych mojej matki i mojego ojca. Nie powodowało to końca dyskusji ale oni trochę milkli bo nie mieli nic do powiedzenia.
  • Nie chcę umierać w Polsce dyplomatołków.
    • Opis: na konwencji wyborczej PO.
    • Źródło: Fakty, TVN, 28 września 2007
  • Nie wierzcie frustratom czy dewiantom psychicznym, którzy swoje problemy psychiczne odreagowują na narodzie. Mnie nieraz dziennikarze pytają, jak wytłumaczę taki czy inny problem polityczny, a ja im mówię: „Spytajcie europosła Klicha, bo on jest psychiatrą i on to rozumie”.
    • Opis: 29 września 2007 na konwencji wyborczej Platformy Obywatelskiej w Krakowie, o polityce prowadzonej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.
    • Źródło: gazeta.pl

O[edytuj]

  • O lekarzu świadczy opinia chorych, o nauczycielu – uczniów. A o człowieku posługującym się zawodowo piórem – czytelników.
    Debiutowałem jako dwudziestoletni dziennikarz w katolickiej prasie w podziemiu niepodległościowym w latach II Wojny Światowej, a mając lat dwadzieścia dwa – także w prasie Armii Krajowej. Pracuję więc piórem już prawie sześćdziesiąt pięć lat.
    Napisałem sporo rzeczy lepszych i gorszych, ale źródłem prawdziwej satysfakcji jest dla mnie, że nie muszę się niczego, co napisałem, wstydzić, albo marzyć, aby zapadło się pod ziemię.
  • Ostatni raz widziałem wtedy Nowaka – lekarza, który uratował mi życie w Krankenbau (potem, przeniesiony na Majdanek, umarł na tyfus). „Panie doktorze, nie na darmo się pan wtedy wysilał, ja żyję” – powiedziałem. „No to jak żyjesz, to wiesz, co masz robić”. „Nie wiem, co mam robić” – zdziwiłem się. „Pamiętaj: wiedzieć”.
    • Opis: tak autor zapamiętał spotkanie z lekarzem, który uratował mu życie podczas pobytu w obozie zagłady w Auschwitz.

P[edytuj]

  • Polska młodzież, do której kieruję swoje przesłanie, bynajmniej nie jest gorsza niż kiedyś, ale jest jej zdecydowanie trudniej. Przez prawie pięć dziesięcioleci Polacy byli pozbawieni podmiotowości jako naród. A teraz przez kolejne lata ma być od razu zupełnie normalnie? To jest wyzwanie.
  • Prawo własności, w tym dotyczące nieruchomości, nie zmieni się wraz z wejściem Polski do Unii Europejskiej. Nie ma żadnego prawa europejskiego, które dawałoby jakieś szczególne uprawnienia do nabywania czy sprzedawania własności osobom jednej narodowości, wyznania lub określonych poglądów.
    • Źródło: wystąpienie w Sejmie, 22 października 2000
  • Premier Kalinowski chciałby wejść do takiej Unii, która by najbardziej się podobała jego wyborcom.
  • Premier wie, że Żydzi stanowią większość tych, którzy mają roszczenia wobec polskiego rządu. Słowacy, Czesi i Węgrzy potrafili tę sprawę załatwić. I teraz nikt im nie dokucza. Wszystko się uciszyło. A przecież Żydzi dostali od nich drobiazgi, ułamek wartości tego, co utracili. Bo nikt normalny nie liczy na to, że stosunkowo biedne państwo w skali Europy, wypłaci sto procent wartości utraconego majątku. W Izraelu jest to rozumiane.
  • Proszę mi wymienić inny kraj Unii Europejskiej, który w ciągu ostatnich 15 lat miał trzech ministrów spraw zagranicznych – Geremka, Rotfelda, Mellera, pochodzenia żydowskiego (…).
    • Opis: o antysemityzmie w Polsce.
    • Źródło: pardon.pl, 11 sierpnia 2008

S[edytuj]

  • Są sytuacje, w których milczeć po prostu nie wolno. W kraju za rządów braci Kaczyńskich działo się coraz gorzej. Koszmarna koalicja Prawa i Sprawiedliwości z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin przynosiła skandal za skandalem. Polityczne wiarołomstwo stało się normą. Kolejne obietnice wyborcze Jarosława Kaczyńskiego rozwiewały się w pył. Stało się dla mnie jasne, że jego wizja budowy lepszej Polski, której zaufały miliony Polaków, okazała się jednym wielkim oszustwem. Dlatego też postanowiłem nazwać rzeczy po imieniu i – jak ujął to jeden z przedwojennych satyryków – „przestać uważać bydło za niebydło”.
  • Steinbach tak się nadaje do pertraktacji z Polską jak zdecydowany antysemita do pertraktacji z Jerozolimą. Ona jest antypolką.
    • Opis: o Erice Steinbach.
    • Źródło: gazeta.pl, 5 marca 2009
  • Syndrom Powstania powstrzymywał społeczeństwo od skrajnych form działania w latach zrywów 1956, 1970, 1980, ale z drugiej strony doskonała świadomość tego faktu wpływała moderująco na ocenę postawy społeczeństwa polskiego ze strony Moskwy i znacznie oględniejszy w sumie stosunek ZSRR do satelickiej Polski niż do innych państw bloku wschodniego.

T[edytuj]

  • Te działania ludobójcze, nazwane przez samych sprawców „nadzwyczajną akcją pacyfikacyjną” (Außerordentliche Befriedungsaktion) przeszły do historii okupacji jako „Akcja A-B”. Jej założeniom i przebiegowi poświęcono specjalne posiedzenie w sprawach policyjnych (Polizeisitzung) w Krakowie 30 maja 1940 r. pod przewodnictwem Hansa Franka.
  • To jest sprawa bardzo prosta – właściwie wóz albo przewóz, rybka albo pipka, a ja jestem bardzo zainteresowany i rybkami, i grzybkami, więc idę, a tam jest mleko na sali.
    • Źródło: VI edycja plebiscytu „Srebrne Usta” (za rok 2001), II miejsce.
  • Trafiłem do Oświęcimia w akcji masowej, która się ładnie nazywała nadzwyczajną akcją uspokajającą (tzw. akcja AB) czy pacyfikacyjną. Akcja uspokajająca dotknęła kilkadziesiąt tysięcy ludzi w centrum Polski, w Krakowie, Warszawie, Częstochowie. Tysiące młodych mężczyzn zostało zabranych z domów, z ulic i wywiezionych profilaktycznie do nowo utworzonego, w czerwcu 1940 roku, obozu koncentracyjnego koło miasta Oświęcim.

W[edytuj]

  • W Niemczech zdecydowanie z tym przesadzano! (…) Krytyka po drugiej stronie Odry przybrała karykaturalne rozmiary. Sam nie należę do ludzi, których satyra oburza. Nie jestem agresywny, ale i nie należę do słabeuszy. Swoje słabości musiałem schować do szuflady w 1939 roku i do dziś nie pozwalam, by ujrzały światło dzienne. Nie wszyscy są jednak tak twardzi.
    • Opis: rugając niemieckich dziennikarzy za, jego zdaniem, zbyt ostrą i prześmiewczą krytykę braci Kaczyńskich.
    • Źródło: wywiad Alice Boty, „Die Zeit”, za: „Forum”, 15 lipca 2010
  • Warto być przyzwoitym.
    • Opis: motto, a także tytuł książki Władysława Bartoszewskiego.
  • Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto.
    • Źródło: Róże „Gali”, 12 listopada 2007
  • Warunkiem wiarygodnego dialogu jest bycie sobą, dlatego że nasi rozmówcy wyczuwają, czy reprezentujemy samego siebie, czy stosujemy elementy retoryki i gry, czyli taktykę. Oczywiście taktyka jest ogólnie przyjętą praktyką, nie może jednak dominować nad sprawą i dobrą wolą.
    • Źródło: „Zwierciadło” nr 7/1929, lipiec 2007
  • Wypraszam sobie lżenie Polski przez niekompetentnych dyplomatołków.

Z[edytuj]

  • Znana jest opiekuńcza rola wobec Żydów abp. Romualda Jałbrzykowskiego, ówczesnego metropolity w Wilnie, oraz ks. dr. Ignacego Świrskiego, prof. teologii moralnej Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, obecnie biskupa ordynariusza siedleckiego, za których wolą i wiedzą wielu uciekinierów z gett ukrywało się na terenie instytucji kościelnych i domów zakonnych (…). Na terenie Warszawy szczególnie dobroczynną rolę spełniali bp Karol Niemira, ks. Władysław Korniłowicz i ks. Jan Zieja (…).

Ż[edytuj]

  • Żaden wicepremier nie może bez porozumienia z rządem wypowiadać się w sposób dość kategoryczny o wejściu czy niewejściu, o szansach czy braku szans publicznie.
    • Źródło: Radio Zet, 3 marca 2002
  • Żadne pogróżki nie wpłyną na moje wystąpienia publiczne, ich plan jest powszechnie znany i na pewno się nie przestraszę, choćby wytoczyli przeciwko mnie armaty. Przeżyłem Hitlera, Stalina i szereg różnych wstrząsów, to przeżyję też „Prawdziwych Polaków”.
    • Opis: na temat listów z obelgami i pogróżkami podpisanych przez anonimowych „Prawdziwych Polaków”, które dostał po tym, jak udzielił poparcia Bronisławowi Komorowskiemu.
    • Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 15 czerwca 2010

O Władysławie Bartoszewskim[edytuj]

  • Bartoszewski albo mówi głupoty, albo mówi jaki to on jest wspaniały.
  • Bartoszewski ma zły charakter. Mówię to bez żadnego „ale”. Długo i silnie powstrzymywałam się przed wypowiedziami na temat tego człowieka. (…) Podziwiałam tego człowieka. Przed laty pisałam do niego serdeczne listy. Nigdy nie dostałam odpowiedzi, były za to reakcje natury publicznej.
  • Dokument demaskuje kłamstwa Władysława Bartoszewskiego, który dziś twierdzi, że o żadnym Tomaszu Turowskim nigdy nie słyszał, a wedle stenogramu z komisji osobiście go rekomendował na placówkę, opowiadając o jego licznych przewagach. Wspominał także o świetnych kontaktach Turowskiego z Kościołem katolickim i prawosławnym, o tym, że ma dobre relacje z Rosją, co w przypadku Kuby akurat nie jest bez znaczenia. I tak dalej. Krótko mówiąc – wtedy Bartoszewski wychwalał Turowskiego pod niebiosa, a po latach w każdym wywiadzie na ten temat utrzymywał, że go nie znał.
  • Odrzuciliśmy styl polityczny kłaniania się w pas, którą stosował pewien polityk, który nas dziś na konwencji w Krakowie mocno zaatakował. Tak, my rzeczywiście w pas się nie kłaniamy.
  • Pan i wszyscy z naszego pokolenia powinni się nisko kłaniać przed profesorem. A ja uważam, że polityka zagraniczna nie polega na robieniu groźnych min. Profesor pokazał, na czym polega dobra dyplomacja, a waszym problemem jest pani Fotyga.
  • Profesor Bartoszewski ma wielkie zasługi dla pojednania polsko-niemieckiego. To czcigodna osobistość.
  • To pastuch słabej klasy. Niech się schowa i nas nie poucza.