Przejdź do zawartości

Historia Polski (1939–1945)

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Historia Polski (1939–1945) – historia Polski w czasie II wojny światowej, od agresji III Rzeszy i ZSRR na Polskę do zakończenia II wojny światowej 8 maja 1945 i konferencji poczdamskiej (17 lipca–2 sierpnia 1945), która określiła status i granice Polski po II wojnie światowej.


A B C Ć D E F G H I J K L Ł M N O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

  • 1 września 1989 r. wspominamy 50 rocznicę wybuchu drugiej wojny światowej. Kiedy tego dnia w godzinach porannych Polska została zaatakowana od Zachodu, cały Naród był gotów odpowiedzieć na ten zbrojny najazd, podejmując wojnę w obronie śmiertelnie zagrożonej Ojczyzny. Minęło wówczas niewiele więcej niż dwadzieścia lat od chwili, kiedy Polska odzyskała niepodległość i mogła znowu rozpocząć samodzielne życie jako suwerenne państwo. (...) Dlatego też zdecydowana była wola obrony Ojczyzny nawet pomimo nierównych sił. Godny podziwu i wiecznej pamięci był ten bezprzykładny zryw całego społeczeństwa, a zwłaszcza młodego pokolenia Polaków w obronie Ojczyzny i jej istotnych wartości.
  • Administracja niemiecka musi dołożyć starań, by wzajemnie wygrywać przeciwko sobie Polaków i Żydów.
    • Autor: E. Wetzel i G. Hecht, pracownicy Urzędu dla Sprawy Polityki Rasowej III Rzeszy Niemieckiej.
    • Opis: zalecenia dla Generalgouvernement (Generalnego Gubernatorstwa), w: Traktowanie ludności byłych obszarów polskich z punktu widzenia polityki rasowej.
    • Źródło: Tadeusz Kułakowski, Gdyby Hitler zwyciężył…, Książka i Wiedza, Warszawa 1959, s. 30.
  • Bez uprzedniego porozumienia politycznego, dokonanego na sprawiedliwych dla Polski podstawach, współdziałanie wojskowe z Sowietami jest niemożliwe, a w praktyce niewykonalne lub prowadzi do zmiany jednej okupacji na drugą. Wobec nieuwzględnienia przez Rząd mojej poprawki, zgłosiłem do protokołu oświadczenie, że istnieje w tej sprawie zasadnicza różnica zdań pomiędzy Rządem a Naczelnym Wodzem. Już dnia 19 lutego pojawiły się w prasie angielskiej komentarze dotyczące posiedzenia i uchwał z dnia 18 lutego, stwierdzające, że Rząd Polski gotów jest współdziałać wojskowo z Sowietami nawet bez uprzedniego porozumienia politycznego. Ta okoliczność utwierdza mnie w przekonaniu, że mój sprzeciw był uzasadniony.
    • Autor: Kazimierz Sosnkowski
    • Opis: komentarz do uchwały Rady Ministrów w sprawie akcji „Burza”, Londyn, 20 lutego 1944.
    • Źródło: Tadeusz Krząstek, Jerzy Tomczyk, W 55 rocznicę powstania Armii Krajowej, Wydawnictwo Egros na zlecenie MON, Warszawa 1997, ISBN 8386268638, s. 110.
  • Chcielibyśmy, żeby pan powiedział rządowi polskiemu a także rządom Sprzymierzonym i ich wielkim przywódcom, że jesteśmy bezsilni w obliczu niemieckich zbrodniarzy. Nie możemy bronić się sami, i nikt w Polsce nie może nas obronić. Konspiracyjne władze polskie mogą uratować poszczególne jednostki, ale nie mogą uratować mas. Niemcy nie usiłują uczynić z nas niewolników, jak z innych narodów: jesteśmy systematycznie mordowani. Cały nasz naród ulegnie zagładzie. Być może, że jakaś garstka się uratuje, ale 3 000 000 Żydów polskich są skazane. Nie potrafi temu zapobiec żadna siła tu, w Polsce, ani polskie ani żydowskie podziemie. Niech pan złoży tę odpowiedzialność na barki Sprzymierzonych. Niech pan sprawi, żeby ani jeden z przywódców Narodów Zjednoczonych nie mógł powiedzieć, iż nie wie, że nas w Polsce mordują i że można nam pomóc tylko z zewnątrz.
    • Autor: Leon Feiner, jeden z przywódców Bundu.
    • Opis: apel przywódców żydowskiej konspiracji do społeczności państw zachodnich i organizacji żydowskich na świecie przekazany za pośrednictwem Jana Karskiego w czasie II wojny światowej i Holocastu, październik 1942.
    • Źródło: Marek Ferdynand Arczyński, Wiesław Balcerak, Kryptonim „Żegota”. Z dziejów pomocy Żydom w Polsce 1939–1945, wydawnictwo Czytelnik, Warszawa 1979, ISBN 83070001605.s. 97.
  • Kiedy wyjdziemy poza perspektywę polską i zauważymy, że w latach 1939–1989 trwała pięćdziesięcioletnia wojna z totalitaryzmami, Powstanie również inaczej wypada. (…) Pamiętajmy, że te dwa totalitaryzmy zaczęły od ataku na Polskę w 1939 r. Mało który naród w Europie ma takie doświadczenie pięćdziesięcioletniej walki, aż do „Solidarności” i 4 czerwca 1989. Nawet u nas wielu nie zdaje sobie z tego sprawy.
  • Mówił, że Węgry znajdują się pod niezwykle silnym naciskiem niemieckim, że w każdej chwili przyjść może ultymatywne żądanie z Berlina nieuznawania legalności naszego poselstwa i że rząd węgierski takiemu żądaniu nie będzie w stanie się oprzeć. Mimo to nastroje całego społeczeństwa i członków rządu są wyraźnie i gorąco po naszej stronie. Niesłychanie troskliwie i życzliwie zajmują się naszymi uciekinierami. Duże ilości naszego wojska wciąż przekraczają granicę. Poseł Orłowski ocenia ich dotychczasową liczbę na 15–20 tys. Składają broń i są kierowani do specjalnych obozów, gdzie poddani są niezmiernie względnemu traktowaniu. O ile mogą się zaopatrzyć w cywilne ubrania, to nikt im nie utrudnia przekradania się na wschód lub do Francji.
    • Autor: Jan Szembek (dyplomata)
    • Opis: o sytuacji uciekinierów polskich przed Niemcami hitlerowskimi i ZSRR, na Węgrzech, i życzliwym ich przyjęciu przez ludność i władze Węgier, 19 września 1939.
    • Źródło: Andrzej Skrzypek (oprac.), Wrzesień 1939 r. w relacjach dyplomatów Józefa Becka, Jana Szembeka, Anthony’ego Drexel-Biddle’a, Leona Noëla i innych, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1989, ISBN 8301089482, s. 290.
  • O jedną Polskę za dużo w tej wojnie.
    • Autor: Andrzej Bobkowski, Szkice piórkiem
    • Opis: 14 sierpnia 1944 jako komentarz do rozpaczliwych apeli z powstańczej Warszawy i braku reakcji aliantów.
  • Od początku 1944 roku, obok istniejącego nadal wielkiego zagrożenia ludności polskiej ze strony okupanta, pojawiło się nowe śmiertelne niebezpieczeństwo. Tym razem ze strony nacjonalistów ukraińskich. Zaistniała bowiem realna groźba przerzucenia ognia walk ukraińsko-polskich z terenów zabużańskich na obszar Zamojszczyzny. W tej sytuacji polski ruch oporu stanął przed koniecznością prowadzenia walki na dwóch frontach: z hitlerowskimi formacjami policyjno-wojskowymi oraz z Ukraińską Powstańczą Armią (UPA) i policyjnymi oddziałami faszystów ukraińskich. I właśnie ta dwutorowość walk była istotną cechą ostatniego okresu wojny.
  • Padła o godz. 4:48 1 września 1939 roku salwa z jedenastu dział pancernika „Schleswig-Holstein”. Ta salwa, oddana zdradziecko z pancernika, który przypłynął do Gdańska gościnnie, rozpoczęła II wojnę światową. Rozpoczęcie II wojny światowej poprzez atak na niepodległe, wolne, suwerenne państwo, jakim była II „Rzeczpospolita”, było pierwszym pokazem tego, jak będzie wyglądała ta wielka wojna, która właśnie się rozpoczynała. Z jednej strony, bez żadnej zapowiedzi zaatakowano polską jednostkę wojskową, tu na Westerplatte, a mniej więcej w tym samym czasie niemieckie samoloty zrzuciły bomby na Wieluń, na zwykłe polskie miasto, zabijając setki pogrążonych we śnie obywateli, zwykłych ludzi, cywilów. To było barbarzyństwo, to było złamanie wszelkich zasad, pogwałcenie prawa międzynarodowego, to było przede wszystkim uderzenie w nasz kraj.
  • Plan wojny Polski z agresorem niemieckim polegał na sojuszniczym współdziałaniu Francji z Polską. Z dwóch partnerów tego sojuszu Francja była siłą główną, my zaś jakby dodatkową. Tymczasem tak się stało, że w kampanii wrześniowej 1939 r. ciężkie działa nad Renem nie zagrały, a gdy odezwały się tam karabiny, kampania nad Wisłą była już przegrana.
    • Autor: Tadeusz Kutrzeba
    • Źródło: Mieczysław Cieplewicz, Eugeniusz Kozłowski (oprac.), Wrzesień 1939 w relacjach i wspomnieniach, wyd. MON, Warszawa 1989, s. 381.
  • Podczas gdy internowanie marszałka jest zgodne z Konwencją haską z 1907 r., nie jest mi znany żaden precedens internowania rządu strony wojującej w sytuacji, gdy rząd ten prosi o prawo tranzytu przez terytorium państwa neutralnego. Jeśli zatem moje założenia w tej kwestii są trafne, internowanie rządu polskiego przez Rumunię stanowiłoby złamanie prawa międzynarodowego.
    • Autor: Anthony Joseph Drexel Biddle
    • Opis: o internowaniu rządu polskiego w Rumunii w czasie II wojny światowej.
    • Źródło: Halik Kochanski, Orzeł niezłomny. Polska i Polacy podczas II wojny światowej, wydawnictwo Rebis, Poznań 2013, s. 104.
  • Podpisani rabini, przebywający w Palestynie, w tych trudnych chwilach, jakie przeżywa polski naród i polskie państwo, proszą Pana Prezydenta o przyjęcie wyrazów solidarności z godną postawą, jaką przyjął rząd polski w obronie zarówno najświętszych praw narodu polskiego, jak i ideałów, o które świat demokratyczny toczy walkę z Niemcami. Wznosimy modły, aby siły dobra zwyciężyły nad złem i aby Bóg raczył zachować Polsce pełną niepodległość. Wierzymy głęboko, że w Polsce demokratycznej i wolnej od nacisków obcych, ludność żydowska, której los pozwolił ujść ciosom niemieckich katów – znajdzie wszelkie warunki do stworzenia sobie nowego życia w pokoju i godności. Przesyłamy Panu Prezydentowi RP i rządowi polskiemu nasze błogosławieństwo.
    • Autorzy: 60 rabinów polskich m.in.: Schorr, cadyk z Komarna, rabini – Szulem Safrin, Józef Kornfeld, Naftali Golib, Chaim Goldstein, Haskiel Margulies, Jechiel Baruch Halevi.
    • Opis: depesza do prezydenta RP z wyrazami solidarności, 1 marca 1945.
    • Źródło: Marian Marek Drozdowski, Hanna Marczewska-Zagdańska, Jałta. Spór o Polskę, wydawnictwo Kopia i Uniwersytet Opolski, Warszawa – Opole 1998, ISBN 8386290234, s. 86–87.
  • Polacy czują się pewni siebie, bo liczą na poparcie Francji i Anglii i na pomoc materiałową Rosji, ale mylą się. Tak jak Hitler nie uważał za możliwe załatwić sprawy Austrii i Czechosłowacji bez zgody Włoch, tak nie myśli on dziś o tym, by załatwić spór polsko-niemiecki bez Rosji. Były już trzy rozbiory Polski: zobaczymy czwarty!
    • Autor: Karl Bodenschatz, współpracownik marszałka III Rzeszy Niemieckiej Hermanna Göringa, w ambasadzie Francji w Berlinie.
    • Źródło: Czesław Grzelak, Wrzesień 1939. W szponach dwóch wrogów, Oficyna Wydawnicza Rytm, Warszawa 2013, ISBN 9788373995536, s. 19.
  • … Policzymy się z Niemcami po wojnie. Panie Karski, proszę mnie ewentualnie wyprowadzić z błędu, ale czy Polska jest krajem rolniczym? Czy nie potrzebujecie koni do uprawy waszej ziemi?
    • Autor: Franklin Delano Roosevelt
    • Opis: tymi słowami prezydent USA przerwał Janowi Karskiemu przedstawianie raportu o Holocauście i sugestię, by dać Niemcom ultimatum – jeśli nie zaprzestaną mordowania Żydów alianckie lotnictwo zniszczy najcenniejsze miasta niemieckie, lub, by chociaż zbombardować linie kolejowe prowadzące do obozów koncentracyjnych, co spowolni eksterminację ludności żydowskiej.
    • Źródło: Jak katolik został Żydem?, wyborcza.pl
  • Polska stała się ofiarą tych stosunków wojskowo-politycznych, które panowały w Europie w latach 1933–1939. Jesteśmy znowu mądrzy po szkodzie, ale mimo że nasza szkoda była szkołą dla innych, nie wszyscy z niej skorzystali.
    • Autor: Tadeusz Kutrzeba
    • Źródło: Mieczysław Cieplewicz, Eugeniusz Kozłowski (oprac.), Wrzesień 1939 w relacjach i wspomnieniach, wyd. MON, Warszawa 1989, s. 381–382.
  • Polski wywiad włożył bezcenny wkład w planowanie i wykonanie inwazji kontynentu oraz w ostateczne zwycięstwo wojsk sojuszniczych w Europie.
    • Autor: por. Wilfred A. Dunderdale „Biffy”, oficer łącznikowy MI6 do spraw kontaktów z polskim wywiadem.
    • Opis: o dostarczeniu przez polski wywiad w czasie II wojny światowej informacji do 22.047 z 45.770 raportów przygotowanych przez wywiad brytyjski.
    • Źródło: Daniel Koreś, Tajemnice generała Gano, s. 51, PDF, polska1918–89.pl
  • Przed kilku dniami otrzymałem wiadomość, że Niemcy spalili ostatnio w województwie Lubelskim 10 wsi, w dużej części wraz z ich mieszkańcami, zagarniając zdolnych do pracy na roboty przymusowe do Trzeciej Rzeszy. Uczyniono to w odwet za akcję samoobrony zbrojnej, przeciw terrorowi niemieckiemu w tej okolicy. Pod dowództwem rozbawionych oficerów niemieckich, popisywali się żołdacy swym okrucieństwem, gwałcąc masowo kobiety i wrzucając dzieci do ognia. Jest to jeden więcej akt bestialstwa, które wykopało przepaść bezdenną pomiędzy Niemcami i Polakami. A Polska liczy na tysiące wsie, które zostały zniszczone w ten sam sposób. Niemcy palą masowo trupy w kilkudziesięciu obozach koncentracyjnych, by zatrzeć nawet ślady swoich, wołających o pomstę, zbrodni.

Ś

[edytuj]
  • Ściśle z niemieckimi jednostkami policyjnymi i wojskowymi współpracowała policja bezpieczeństwa (Sipo), w skład której wchodziły: tajna policja państwowa (Gestapo), służba bezpieczeństwa (SD) i policja kryminalna (Kripo). Do najważniejszych zadań Sipo należało dekonspirowanie polskiego ruchu oporu i likwidacja jego ogniw organizacyjnych.
    • Autor: Jerzy Markiewicz, Partyzancki kraj, Wydawnictwo Lubelskie, Lublin 1985, wydanie II, ISBN 8322203063, s. 21–22.
    • Opis: o II wojnie światowej w Polsce.
  • Świadczą o tym również straty poniesione. Były one ogromne, może proporcjonalnie większe niż straty poniesione przez którekolwiek ze sprzymierzonych państw. Nade wszystko straty w ludziach, a równocześnie ogromne zniszczenie kraju. Straty ponoszone na Zachodzie i na Wschodzie, wiadomo bowiem, że 17 września 1939 r. Rzeczpospolita została zaatakowana również od Wschodu. Podpisane dawniej akty o nieagresji zostały złamane i przekreślone umową pomiędzy hitlerowską Rzeszą Niemiecką a Związkiem Radzieckim z dnia 23 sierpnia 1939 r. Umowa ta, która bywa określana jako „czwarty rozbiór Polski”, wydawała równocześnie wyrok śmierci na sąsiadujące z Polską od północy Państwa bałtyckie.
  • Układ sojuszniczy miał tylko wtedy sens operacyjny, jeżeli się przyjmie jako tezę naczelną, że pierwszy dzień mobilizacji w Niemczech równa się pierwszemu dniu mobilizacji w Polsce, a ten znowu jest pierwszym dniem mobilizacji francuskiej. Ponieważ mobilizacja francuska ogłoszona została w 4 dni po naszej mobilizacji, a myśmy byli w stosunku do Niemiec opóźnieni o 8 dni – wynika, że Francja była opóźniona o 12 dni. Tu leży drugi i może najważniejszy powód naszej klęski.
    • Autor: Tadeusz Kutrzeba
    • Opis: o II wojnie światowej i sojuszu Polski z Francją.
    • Źródło: Mieczysław Cieplewicz, Eugeniusz Kozłowski (oprac.), Wrzesień 1939 w relacjach i wspomnieniach, wyd. MON, Warszawa 1989, s. 381.
  • W 1939 r. grała natomiast „wojna nerwów” na długo przed wojną rzeczywistą. Kanclerz Rzeszy wprowadzał wszystkich w błąd, otwarcie kłamiąc (w odpowiedzi) na sprecyzowane odnośne zapytania – czy Niemcy się mobilizują, a nikt w Europie wojny nie pragnął z wyjątkiem Niemiec, przygotowujących się do niej z pruską dokładnością wojskową i z zakłamaniem politycznym, jakiego historia dotąd nie znała.
    • Autor: Tadeusz Kutrzeba
    • Źródło: Mieczysław Cieplewicz, Eugeniusz Kozłowski (oprac.), Wrzesień 1939 w relacjach i wspomnieniach, wyd. MON, Warszawa 1989, s. 381.
  • We wrześniu 1939 napadnięci przez armię niemiecką i bolszewicką, my Polacy, ofiarą krwi broniliśmy wolności ludów, honoru i religii.
  • Westerplatte, które jest symbolem bohaterskiego oporu przeciwko silniejszemu przeciwnikowi. Kilkaset kilometrów stąd jest Wieluń, miasto, na które spadły pierwsze bomby, zginęło ponad tysiąc ludzi. To drugi symbol – symbol totalnego charakteru tej wojny.
  • Wspólna decyzja z sierpnia 1939 roku, podpis przedstawicieli niemieckiej Rzeszy i Związku Radzieckiego, skazujący na śmierć Polskę i inne państwa, nie był wydarzeniem bez precedensu. Powtórzyło się to, co zostało już raz zadekretowane między naszymi sąsiadami na Zachodzie i na Wschodzie przy końcu XVIII wieku. I co było podtrzymywane programowo aż do początków obecnego stulecia. Około połowy tego stulecia powtórzyła się ta sama decyzja zniszczenia i eksterminacji. O tym narody europejskie nie mogą zapominać. Zwłaszcza na tym kontynencie, o którym powiedziano, że jest „Europą ojczyzn”, nie można zapominać o podstawowych prawach zarówno człowieka jak i narodu! I trzeba budować taki układ sił, aby nigdy żadna przewaga ekonomiczna czy militarna nie pociągnęła za sobą niszczenia drugiego, zdeptania jego praw.
  • Wybucha wojna, mam przygotowany już tornister, czy jakiś plecak i mam iść do szkoły 1 września. Do szkoły nie doszedłem, ponieważ cały Wyszków został zburzony w ciągu kilku godzin, padły bomby na nasze miasto, liczące sobie wtedy dwanaście tysięcy mieszkańców, sześć tysięcy Żydów i sześć tysięcy Polaków. W pierwszych godzinach został zburzony kościół i były próby zbombardowania naszej pięknej szkoły zbudowanej przed wojną w 1936 roku przez księdza Jana Trzaskomę, również późniejszego męczennika. Nie doszedłem do szkoły, bo padły bomby, na szczęście nie trafiły na szkołę. Byłem tylko zainteresowany jak ślady bomb, jak doły po bombach wyglądają, wszystko było dla nas niesamowite. Z jednej strony strach, a z drugiej strony, u mnie jako chłopca, zaciekawienie.
  • Z punktu widzenia mojego narodu była to walka o przetrwanie jako narodu; z punktu widzenia narodu żydowskiego, a w szczególności mówię o narodzie polskich Żydów, o istnienie w sensie fizycznym; z punktu widzenia całej Europy o to, żeby nie została zdominowana przez niemiecki nazizm.
  • Za spokój duszy sióstr i braci w sobotę modlili się żarliwie, za tych co na polu chwały, Ziemi Polskiej broniąc, polegli, za tych co wśród burzy na statkach polskich pod polską banderą ginęli, za skrzydlatych rycerzy co Londynu bronili, za młodych synów Polski co pod Tobrukiem umierali, za dzielnych żołnierzy, po których tylko mogiły ostały pod Narwikiem, za tych, którzy rozstrzelani lub na śmierć zakatowani zostali w Niemczech, za miliony ofiar zapędzonych na Sybir, za tych, którzy w moskiewskich więzieniach na szubienicach ostatnim tchem o Polsce myśleli i za Nią cierpieli, za setki tysięcy dzieci, za miliony sióstr i braci, którzy żyją, a których życie cierpieniem jest niewysłowionym.
  • Zbyt łatwo zapominamy o jednym z najtragiczniejszych wątków tej wojny: o gehennie dzieci z Zamojszczyzny, odrywanych od rodziców, wsadzanych najpierw do obozów przesiedleńczych, a potem do wagonów bydlęcych – i wiezionych w nieznane. Do obozów koncentracyjnych, na roboty (te powyżej czternastego roku życia), na Zachód w celu germanizacji (te małe o jasnych włosach i oczach), pociągami widmami, podobnie jak transporty Żydów. Trudno dziś dokładnie ocenić, ile z nich straciło życie w tych transportach. Były chowane w dołach obok torów. Nie wiemy też, ile straciło swą polską tożsamość w Niemczech. Dlaczego nie mówimy o tym młodemu pokoleniu? Nie rozumiem tego. Nie rozumieją również te dawne, ocalałe dzieci Zamojszczyzny, które dziś są starymi ludźmi i już zaczynają odchodzić. Mają prawo czuć żal, że ich ojczyzna okazała się macochą.
  • Ze spuszczoną głową, powoli
    idzie żołnierz z niemieckiej niewoli.
    Dudnią drogi, ciągną obce wojska,
    a nad nimi złota jesień polska.
    Usiadł żołnierz pod brzozą u drogi,
    opatruje obolałe nogi.
    Jego pułk rozbili pod Rawą,
    a on bił się, a on bił się krwawo (…)
    Pod Warszawą dał ostatni wystrzał,
    potem szedł. Przez ruiny. Przez zgliszcza.
    Jego dom podpalili Niemcy!

Zobacz też

[edytuj]