Cichociemni
Wygląd
Cichociemni – żołnierze Polskich Sił Zbrojnych desantowani do okupowanej Polski podczas II wojny światowej w celu prowadzenia walki nieregularnej (partyzanckiej) z niemieckim okupantem (Wehrmachtem i jednostkami specjalnymi Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy) oraz organizowania i szkolenia ruchu oporu w kraju.
- Do Kraju skakałem w 1942 roku i od października tegoż roku byłem szefem Kedywu AK na Zamojszczyźnie.(...) Jako komendant Armii Krajowej, pomagałem zakładowi w Turkowicach przez dostarczanie kartek żywnościowych, masła i jajek. O umieszczeniu dziewczynki w klasztorze w Turkowicach rozmawiałem z księdzem kapelanem Dąbskim, który odpowiedział krótko: „Dla pana wszystko”. Dziewczynkę odwiozłem do klasztoru osobiście. Wiedziałem, że „moje” żydowskie dziecko nie jest jedynym takim dzieckiem w zakładzie, że jest tam już co najmniej kilkanaście podobnych dzieci. Dziewczynka była w Turkowicach do końca wojny. Wojnę przeżył także ojciec dziecka. Po wojnie zamieszkali w Gdyni.
- Autor: Marian Gołębiewski (żołnierz)
- Źródło: Ewa Kurek, Dzieci żydowskie w klasztorach. Udział żeńskich zgromadzeń zakonnych w akcji ratowania dzieci żydowskich w Polsce w latach 1939–1945, Wydawnictwo Gaudium, Lublin, ISBN 8389659069.s. 148
- Zobacz też: Armia Krajowa, Gdynia, Zamość
- Gdy meldowaliśmy się z Jankiem Kochańskim w bazie skoczków spadochronowych VI Oddziału Sztabu, dwa pytania nurtowały nas przede wszystkim: z kim i kiedy będziemy skakać. Drużyna cichociemnych składa się z sześciu skoczków. Pozostałych czterech mieliśmy poznać w bazie.
- Autor: Stanisław Jankowski ps. Agaton
- Źródło: Kurs odprawowy, stanislawjankowskiagaton.pl
- Zobacz też: Jan Kochański, cichociemny
- Jest to olbrzymie przeżycie. Człowiek sobie wyobraża setki razy, jak to będzie, jak ja pierwszy raz skoczę i co to będzie, jak będę już nad Polską? Wtedy sobie uświadomiłem, jak tu jest prześlicznie – była pełnia księżyca, wielka polana pięknego, białego śniegu i te pięć spadochronów.
- Autor: Stanisław Jankowski ps. Agaton
- Opis: o swoim pierwszym skoku spadochronowym nad Polską.
- Źródło: Stanisław Jankowski ps. Agaton – wrócił odbudować Warszawę, polskieradio.pl, 5 marca 2017
- Los sprawił, że ciekawie przeżyłem lata 1939–1945: Litwa, Francja, Anglia, skok spadochronowy do Polski, służba w AK, kierownictwo jednego z wydziałów Wywiadu KG AK, Powstanie Warszawskie – obóz i znowu Anglia.
- Autor: Stanisław Jankowski ps. Agaton
- Źródło: Mija 100 lat od narodzenia „Agatona”, cichociemnego, oficera AK, uczestnika Powstania Warszawskiego, wpolityce.pl
- Zobacz też: Anglia, Francja, Litwa, Polska, Armia Krajowa, powstanie warszawskie
- Powtarzałem uroczyste słowa przysięgi, przekazane z Warszawy, trochę wzruszony, ale i trochę zawstydzony. Nie miałem jeszcze do nich prawa. Byłem w lokalu angielskiego biura, przyjechałem wygodnie autobusem, mogłem iść po tej ceremonii do kina czy na drinka. Na pułkownika, który nas zaprzysiągł, czekało na dole służbowe angielskie auto. Prawdziwie zabrzmiał mi tekst przysięgi dopiero powtarzany za mną na strychu na Krakowskim Przedmieściu, w stolarni na Chłodnej, w szopie na Marymoncie.
- Autor: Stanisław Jankowski ps. Agaton
- Źródło: Czy chce pan lecieć?, stanislawjankowskiagaton.pl
- Zobacz też: Krakowskie Przedmieście
- Są to wspomnienia o ludziach, których spotykałem, i o zdarzeniach, w których brałem udział czy byłem ich świadkiem. O historycznych wydarzeniach i o codziennych sprawach, tyle tylko, że w czasach, które prostym czynnościom nadawały niezwykłą wartość, a za zwykły ludzki odruch kazały płacić najwyższą cenę. Moje osobiste losy, dwukrotne z Warszawy, ułożyły się pomyślnie. Dopiero w zestawieniu z bramą Pawiaka, mogiłami w Palmirach i drutami Oświęcimia, które wyznaczają drogi mych najbliższych, ukazują losy Polaków w okupowanej Warszawie. Mój życiorys cichociemnego skoczka spadochronowego i kierownika komórki wywiadu AK jest – mimo wszystko – prosty i łatwy. Dopiero losy „Andruszy”, „Dżula”, „Miry” i „Czarki” uzupełniają prawdę o cichociemnych, a przeżycia „Wandy”, „pani Dziuni”, „Bradla” i „Marie Springer” obrazują służbę wywiadu AK. Dla ich pełnej oceny niezbędne było przedstawienie, w ogólnym choćby zarysie, całości akcji zrzutów i działalności wywiadu.
- Autor: Stanisław Jankowski ps. Agaton
- Opis: w książce Z fałszywym Ausweisem w prawdziwej Warszawie.
- Źródło: Stanisław Michał Jankowski, 1944.pl
- Zobacz też: Kazimierz Leski, ps. Bradl
- Selekcja do cichociemnych była szalenie surowa. Kryteria były psychofizyczne. Mówiąc uczciwie, o tym, że znalazłem się w tej formacji zadecydowało moje hobby, fotografia.
- Autor: Stefan Bałuk
- Opis: w rozmowie z Hanną Marią Gizą w audycji „Notatnik Dwójki”.
- Źródło: Gen. Stefan Bałuk - cichociemny z aparatem, polskieradio.pl
- Sfotografowałem w Warszawie chyba wszystkie bunkry i umocnienia, które zrobili Niemcy. (...) Chodziłem po ulicach miasta i „lajką”, znakomitym aparatem, który przywiozłem sobie z Londynu, fotografowałem wszystkie zasieki w zasięgu mojego wzroku. Za każde takie zdjęcie groziła kula w łeb. Może człowiek ma więcej szczęścia, niż rozumu czasami?
- Autor: Stefan Bałuk
- Źródło: Gen. Stefan Bałuk - cichociemny z aparatem, polskieradio.pl
- Zobacz też: Londyn
- Szybko przeszłam kurs spadochroniarski. Przebywało się kilka dni w odosobnieniu w Wielkiej Brytanii. Stamtąd przywieziono mnie samochodem na lotnisko. Tam o godzinie 7.00 wieczorem razem z innymi cichociemnymi załadowaliśmy się do samolotu.
- Autorka: Elżbieta Zawacka
- Źródło: Elżbieta Zawacka: byłam jedyną cichociemną, polskieradio.pl
- Zobacz też: samolot, Wielka Brytania
- Tej daty się nie zapomina. Byłam jedyną cichociemną. Na pewno znalazłoby się dużo więcej chętnych, tylko nie było miejsca w samolocie.
- Opis: o akcji „Neon 4”, zrzucie do Polski w nocy z 9 na 10 września 1943.
- Autorka: Elżbieta Zawacka
- Źródło: Elżbieta Zawacka: byłam jedyną cichociemną, polskieradio.pl
- To jest cudowny lot!
- Autor: Elżbieta Zawacka
- Opis: o zrzucie cichociemnych do Polski o kryptonimie „Neon 4”.
- Źródło: Elżbieta Zawacka. „Zo” nieugięta, onet.pl, 24 września 2015.
Zobacz też: