Przejdź do zawartości

Ślązacy

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Stroje ludowe Ślązaków z Dolnego Śląska

Ślązacy – określenie grupy ludności urodzonej i mieszkającej na Śląsku.

Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • Bezstronna, ponadpięćdziesięcioletnia obserwacja Ślązaków utwierdza mnie w przeświadczeniu, że mają prawo określać się nie jako Polacy, nie jako Niemcy, lecz jako Ślązacy. Są istotnie odrębną grupą narodowościową, właśnie ze sobą, ze Ślązakami odczuwającą więź narodową. Przez lata nie wolno było o tym mówić, ba, nawet myśleć. Ale dzisiaj – nadszedł ten czas – można. I nie chodzi tutaj o żaden separatyzm, odrywanie Śląska od macierzy i inne temu podobne bzdury. Tak czy inaczej, dzisiaj Ślązacy są na Śląsku w mniejszości. Ale to nie oznacza, że nie mają praw.
  • Jestem ze Śląska, czyli Znikąd. Bo kim są Ślązacy? Trochę mówią po polsku, trochę po niemiecku. Odporni na mity niepodległościowe. Naród niewolników, naród pracy.
    • Autor: Kazimierz Kutz
    • Źródło: „Zwierciadło” nr 6/1928, czerwiec 2007
  • Lubię jednak myśleć, że znaczę coś dla Ślązaków, bo pobudziłem w nich dumę z własnego pochodzenia. Starsze generacje ukrywały swoją śląskość, a teraz jest inaczej. Młodzi mówią: „Jestem Ślązak, a jak ci się nie podoba, to chuj ci w dupę”. Jestem z nich naprawdę dumny.
    • Autor: Kazimierz Kutz
    • Źródło: Piotr Czerkawski, Drżące kadry. Rozmowy o życiu filmowym w PRL-u, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2019, ISBN 9788380499171, s. 35
  • Niedawno umieszczono wbrew wyrokowi Sądu Najwyższego z 2007 roku narodowość śląską w spisie powszechnym. Sąd Najwyższy słusznie bowiem wywiódł, że historycznie rzecz biorąc, niczego takiego jak naród śląski nie ma. Można dodać, że śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej niemieckości.
  • Odbieranie Ślązakom prawa do polskości i nazwanie ich zakamuflowanymi Niemcami jest nie do przyjęcia i prezes PiS powinien jak najszybciej odwołać te skandaliczne słowa. W innym przypadku będzie traktowany w województwie śląskim jako persona non grata.
  • My Górnoślązacy jesteśmy Górnoślązakami, a nie Polakami, bo Polak to nazwa powiązana do historycznego rozwoju społeczeństwa w państwie polskim, a myśmy Górnoślązacy w tym rozwoju udziału nie brali.
  • My Ślązacy jako Polacy chcemy i możemy tylko do polskiej sekcji należeć.
    • Autor: Paweł Stalmach
    • Opis: ogłoszenie akcesji Polaków mieszkających na Śląsku Cieszyńskim do sekcji polskiej na Zjeździe Słowiańskim w Pradze w 1848.
    • Źródło: Józef Chlebowczyk, Nad Olzą, Katowice 1971, s. 29.
  • My Ślązacy od kilkuset lat jesteśmy mniejszością kulturową, językową, etniczną żyjącą w przestrzeni różnych państw. Jak każda społeczność mniejszościowa w szerszej, ogólnopaństwowej społeczności zwanej przez konstytucje narodem, na obronę racji własnego istnienia mamy tylko dwa prawa: prawdę i braterstwo.
  • Na Ślązaka nie należy patrzeć z polskiego czy niemieckiego punktu widzenia. Ślązak to ten, dla którego mała ojczyzna jest najważniejsza, czyli dom, jego otoczenie, ludzie, tradycja i historia. Potem przychodzi narodowość, czyli związek z tą dużą ojczyzną, dalszą i nieco bardziej abstrakcyjną. Dlatego wypowiedź Kaczyńskiego jest totalnie bzdurna.
  • Pewnego dnia nie będzie już nas, Górnoślązaków. Już teraz jesteśmy rozsiani, jak Żydzi, po całym świecie.
  • Spośród narodów graniczących z Królestwem Polskim nie ma bardziej zawistnego i wrogiego Polakom, niż Ślązacy, którzy boleją, iż Królestwo Polskie cieszy się powodzeniem i jak odszczepieńcy i gorzej niż obcy patrzą niechętnie na pomyślny rozwój własnego narodu i języka.
  • To upokarzające, że muszę dzisiaj udowadniać panu, że przez to, że czuję się Ślązaczką, nie jestem jednocześnie zwolennikiem 'zakamuflowanej opcji niemieckiej'. Nie pozbawi mnie pan prawa do nazywania się Polką i do nazywania się Ślązaczką.
  • Tragedia Górnoślązaka polega na tym, że nie jest on ani Polakiem ani Niemcem, ale właśnie Górnoślązakiem, i że w każdym wypadku robi mu się krzywdę, gdy zalicza się go do Polski albo do Niemiec.
  • Trzeba dostrzec pewną logikę państwa jako wspólnoty, ale także jako organizacji. Szczególnie po oficjalnym uznaniu zwycięskiego powstania wielkopolskiego. Teraz tego samego zaszczytu doświadczają powstańcy śląscy, którzy konsekwentnie dążyli do przyłączenia swoich ziem do Polski i w wyniku trzech kolejnych powstań doprowadzili do tego, iż armia polska właśnie w ten dzień, który jest uznawany jako dzień nowego święta, wkroczyła na obszar Śląska.
  • Żaden warszawski polityk, który chciałby zmienić Kaszubów, Ślązaków czy Białorusinów w Polaków, nie miał prawa czuć się dotknięty tym, że carska administracja próbuje zmienić Polaków w Rosjan.
  • Ślązacy są Polakami, ich mową jest język polski. A dziś zaprzeczają temu niedokształceni, choć trafniejsze byłoby określenie bałamutni członkowie RAŚ. Zamiast tego bredzą o narodzie śląskim i języku śląskim.
  • Ślązacy znali niemieckie rządy. Często byli traktowani jako obywatele drugiej kategorii, nie mogli rozwijać swojej kultury. Obawiano się też trudnych warunków ekonomicznych, bo Niemcy musiały spłacać reparacje wojenne. Po trzecie, Polska, która powstała po drugiej stronie granicy, była państwem zwycięskim i budziła wielkie nadzieje w Ślązakach.
  • Śmiało można powiedzieć, że gdyby nie te wielkie czyny zbrojne, gdyby nie bohaterstwo Wielkopolan, gdyby nie bohaterstwo Ślązaków, którzy chcieli być częścią odradzającej się Rzeczypospolitej, chcieli w Rzeczypospolitej mieszkać, chcieli dla Rzeczypospolitej żyć i pracować, być może ta Rzeczpospolita nie przetrwałaby nawet tych swoich nieco ponad 20 lat, przez które wtedy istniała w 20-leciu międzywojennym.
  • Wcale nie uważam, żebym przesadził. Chętnie powtórzę to jeszcze 10 razy. Kiedy ktoś próbuje mi napluć w duszę, to daję w pysk, po prostu. Urażeni poczuli się ci sami ludzie, którym jednocześnie bardzo podoba się wyrok Sądu Najwyższego. Ci sami, którzy opowiadają te wszystkie brednie o wymyślaniu śląskiej tożsamości za niemieckie pieniądze i dowcipaski o narodzie łomżyńskim. Bardzo się więc cieszę, że poczuli się dotknięci. Mam nadzieję, że zabolało.

Zobacz też: