Przejdź do zawartości

Listy śpiewające

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Fotografia Agnieszki Osieckiej (1965)

Listy śpiewające – zbiór tekstów poetyckich Agnieszki Osieckiej, jednocześnie scenariusz kabaretowego programu telewizyjnego. Cytaty za wyd. Czytelnik, Warszawa 1970.

  • A napisałam: „Na kładce i w barze”, ponieważ finał tego melodramatu nastąpił właśnie w barze „Pod Łabędziem” w Nidzie. Wtedy to na trwałe rozczarowałam się do mężczyzn.
    • Źródło: Listy śpiewające (1970), s. 16–17.
  • Ale co ludzie powiedzą,
    kiedy się przejdę po mieście,
    ale co ludzie powiedzą?
    Powiedzą: „Takiej nie wierzcie!”
    • Źródło: s. 24
  • Chcę słońce garściami
    pełnymi brać, mieć w domu fortepian
    i trochę grać.
  • Czasem strzela się z automatu,
    a czasem szczęścia w życiu brak,
    czasem się imponuje światu,
    czasem się żyje byle jak.
  • Dziś przyjechało wiejskie kino,
    i na jeziorze prysnął lód,
    w sosenkach księżyc się rozpłynął,
    a mnie tam smutno jest ciut, ciut…
  • (…) kiedy zapomnę tego kogoś,
    to znajdę sobie wyższe cele,
    będę pochłaniać każdą nowość,
    oszczędzać i szanować zieleń,
    – uwierzę w swój szczęśliwy znak,
    w tańcu zakręcę się jak ptak,
    i już nie będę myśleć z trwogą,
    Jak tu zapomnieć tego kogoś,
    jak tu zapomnieć tego kogoś!…
  • ...Malwy po chatach kwitną i bledną,
    po sześciu latach nic już nie jest tragedią.
    • Źródło: Listy śpiewające (1970), s. 52
    • Zobacz też: malwa, tragedia
  • Mam ciebie wciąż jeszcze w oczach,
    wciąż ciebie umiem na pamięć,
    znam twoje ręce na moich włosach,
    choć z każdym dniem jesteś dalej…
  • Na całych jeziorach – ty,
    o wszystkich dnia porach – ty,
    W marchewce i naci – ty,
    od Mazur do Francji – ty.

    Na co dzień, od święta – ty,
    i w leśnych zwierzętach – ty,
    i w ziołach, i w grzybach,
    w nadziejach, że chyba – ty...
    • Źródło: Listy śpiewające (1970), s. 15–16.
  • Odrzucasz listy i lilie blade,
    słodkich poziomek pachnący kosz,
    przyjmij więc chociaż moją balladę,
    i daj mi za nią uśmiechu grosz.
    Balladę przyjmij, miast niezabudki,
    bo noc tak długa i dzień tak krótki…
    • Źródło: s. 21
    • Zobacz też: ballada
  • Pamiętam, księżyc był wysoko
    i spały ptaki w dzikim winie,
    i cisza była tak głęboką,
    że tylko chrząszcz brzmiał w trzcinie.
  • Po co latać za chłopakiem,
    i to jakim – byle jakim – tyle lat!
    Jak wyleczyć się z miłości –
    tego nie wiedzą, bo skąd,
    radzą mi z serca, ze złości – i tylko, i tylko ten błąd – jak oduczyć się patrzenia na zegarek, odmierzania długich minut, wiecznych godzin,
    – jak wyrzucić albo spalić listy stare,
    – jak odwrócić wzrok od drzwi, którymi wchodzisz?
    • Źródło: s. 56
  • Są takie noce
    od innych łaskawsze,
    kiedy się wolno wygłupić,
    wolno powtarzać Nigdy i Zawsze,
    wolno słowami się upić.
    • Źródło: s. 48
    • Zobacz też: noc
  • Szukam wiatru w polu,
    zapomnianych słów,
    śladu łez w kąkolu,
    przedwczorajszych bzów,
    szukam wiatru w polu –
    jak to trwa i trwa –
    chociaż oczy bolą,
    szukam w niebie dna.
  • Tego listu
    jutro znów nie wyślę,
    spalę, podrę
    albo może zgubię,
    przecież ci się
    nie utopię w Wiśle,
    ty wiesz dobrze –
    ja tak tylko mówię…
    • Źródło: s. 53
  • W deszczowej kropelce – ty,
    W radosnej udręce – ty, ty, ty…
  • We wróżbach i w kartach – ty,
    w strumyczkach Mozarta – ty,
    u Prousta i Sartre’a – ty,
    i w „Czarach i czartach” – ty.
    W deszczowej udręce – ty
    i w smutnej piosence – ty,
    kto szczęścia ma więcej – ty… ty…

Zobacz też: