Listy śpiewające
Wygląd
Listy śpiewające – zbiór tekstów poetyckich Agnieszki Osieckiej, jednocześnie scenariusz kabaretowego programu telewizyjnego. Cytaty za wyd. Czytelnik, Warszawa 1970.
- A napisałam: „Na kładce i w barze”, ponieważ finał tego melodramatu nastąpił właśnie w barze „Pod Łabędziem” w Nidzie. Wtedy to na trwałe rozczarowałam się do mężczyzn.
- Źródło: Listy śpiewające (1970), s. 16–17.
- Ale co ludzie powiedzą,
kiedy się przejdę po mieście,
ale co ludzie powiedzą?
Powiedzą: „Takiej nie wierzcie!”- Źródło: s. 24
- Chcę słońce garściami
pełnymi brać, mieć w domu fortepian
i trochę grać.
- Czasem strzela się z automatu,
a czasem szczęścia w życiu brak,
czasem się imponuje światu,
czasem się żyje byle jak.
- Dziś przyjechało wiejskie kino,
i na jeziorze prysnął lód,
w sosenkach księżyc się rozpłynął,
a mnie tam smutno jest ciut, ciut…
- (…) kiedy zapomnę tego kogoś,
to znajdę sobie wyższe cele,
będę pochłaniać każdą nowość,
oszczędzać i szanować zieleń,
– uwierzę w swój szczęśliwy znak,
w tańcu zakręcę się jak ptak,
i już nie będę myśleć z trwogą,
Jak tu zapomnieć tego kogoś,
jak tu zapomnieć tego kogoś!…- Źródło: s. 46
- Zobacz też: zapomnienie
- ...Malwy po chatach kwitną i bledną,
po sześciu latach nic już nie jest tragedią.
- Mam ciebie wciąż jeszcze w oczach,
wciąż ciebie umiem na pamięć,
znam twoje ręce na moich włosach,
choć z każdym dniem jesteś dalej…- Źródło: s. 44
- Zobacz też: tęsknota
- Na całych jeziorach – ty,
o wszystkich dnia porach – ty,
W marchewce i naci – ty,
od Mazur do Francji – ty.
Na co dzień, od święta – ty,
i w leśnych zwierzętach – ty,
i w ziołach, i w grzybach,
w nadziejach, że chyba – ty...- Źródło: Listy śpiewające (1970), s. 15–16.
- Odrzucasz listy i lilie blade,
słodkich poziomek pachnący kosz,
przyjmij więc chociaż moją balladę,
i daj mi za nią uśmiechu grosz.
Balladę przyjmij, miast niezabudki,
bo noc tak długa i dzień tak krótki…- Źródło: s. 21
- Zobacz też: ballada
- Pamiętam, księżyc był wysoko
i spały ptaki w dzikim winie,
i cisza była tak głęboką,
że tylko chrząszcz brzmiał w trzcinie.- Źródło: s. 28
- Zobacz też: chrząszcz, cisza, dzikie wino
- Po co latać za chłopakiem,
i to jakim – byle jakim – tyle lat!
Jak wyleczyć się z miłości –
tego nie wiedzą, bo skąd,
radzą mi z serca, ze złości – i tylko, i tylko ten błąd – jak oduczyć się patrzenia na zegarek, odmierzania długich minut, wiecznych godzin,
– jak wyrzucić albo spalić listy stare,
– jak odwrócić wzrok od drzwi, którymi wchodzisz?- Źródło: s. 56
- Są takie noce
od innych łaskawsze,
kiedy się wolno wygłupić,
wolno powtarzać Nigdy i Zawsze,
wolno słowami się upić.- Źródło: s. 48
- Zobacz też: noc
- Szukam wiatru w polu,
zapomnianych słów,
śladu łez w kąkolu,
przedwczorajszych bzów,
szukam wiatru w polu –
jak to trwa i trwa –
chociaż oczy bolą,
szukam w niebie dna.
- Tego listu
jutro znów nie wyślę,
spalę, podrę
albo może zgubię,
przecież ci się
nie utopię w Wiśle,
ty wiesz dobrze –
ja tak tylko mówię…- Źródło: s. 53
- We wróżbach i w kartach – ty,
w strumyczkach Mozarta – ty,
u Prousta i Sartre’a – ty,
i w „Czarach i czartach” – ty.
W deszczowej udręce – ty
i w smutnej piosence – ty,
kto szczęścia ma więcej – ty… ty…- Źródło: s. 17
- Zobacz też: Marcel Proust, Jean-Paul Sartre
Zobacz też: