Przejdź do zawartości

Jean-Paul Sartre

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Jean-Paul Sartre (1967)

Jean-Paul Sartre (1905–1980) – francuski powieściopisarz, dramaturg, eseista i filozof. Czołowy przedstawiciel egzystencjalizmu ateistycznego. Laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 1964, której przyjęcia odmówił.

Byt i nicość

[edytuj]
  • Byt dla siebie (…) jest tym, czym nie jest, nie będąc tym, czym jest.
    • Źródło: cz. IV, rozdz. I
  • Człowiek jest skazany na wolność.
    • L’homme est condamné à être libre. (fr.)
    • Źródło: cz. IV, rozdz. I
    • Zobacz też: człowiek

Mdłości

[edytuj]

(fr. La nausée; PIW, Wrocław, 1974, tłum. Jacek Trznadel)

 Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Mdłości.
  • Ale dla mnie nie ma ani poniedziałku, ani niedzieli: są tylko dni popychające się w bezładzie.
  • Ja nie mam kłopotów, mam pieniądze jak rentier, nie mam szefa, żony ani dzieci; istnieję, to wszystko. A ten kłopot istnienia jest tak nieokreślony, tak metafizyczny, że się go wstydzę.
  • Ja żyję sam, zupełnie sam. Nigdy z nikim nie rozmawiam; nic nie otrzymuję, nic nie daję.

Słowa

[edytuj]
  • Ażebym uzyskał pewność, iż uwieczni mnie rodzaj ludzki, włożono mi do głowy, że rodzaj ów nie skończy się nigdy. Zgasnąć w nim równało się narodzinom i przekształceniu w nieskończoność, ilekroć jednak wykładał mi ktoś hipotezę, że pewnego dnia jakiś kataklizm mógłby zniszczyć naszą planetę, zdejmowała mnie trwoga, choćby miało to nastąpić za pięćdziesiąt tysięcy lat; i dziś jeszcze, zawiedziony, nie potrafię myśleć bez lęku, że słońce kiedyś wystygnie. To że moi współplemieńcy zapomną o mnie na drugi dzień po moim pogrzebie, nie obchodzi mnie raczej; dopóki żyć będę, będę ich nawiedzał nieuchwytny, nie nazwany, obecny w każdym tak jak we mnie obecne są miliardy zmarłych, których nie znam, ale których chronię przed unicestwieniem. Gdyby jednak ludzkość znikła, zabiłaby swoich zmarłych na dobre.
  • Bóg potrafiłby wybawić mnie z kłopotu – byłbym arcydziełem podpisanym; zapewniony, że gram swoją partię w koncercie powszechnym, czekałbym cierpliwie aż objawi mi swoje zamysły i moją nieodzowność.
  • Dogmatyk, wątpiłem o wszystkim oprócz jednego – że jestem wybrańcem wątpienia, odbudowywałem jedną ręką to, co burzyłem drugą, a niepokój uważałem za gwarancję swojego bezpieczeństwa; byłem szczęśliwy.
  • Lubiłem się podobać, chciałem brać kąpiele kultury, naładowywałem się co dzień tym, co uświęcone.
  • Moja prawda, mój charakter i moje imię były w rękach osób dorosłych; nauczyłem się widzieć siebie ich oczyma; byłem dzieckiem, owym potworem, którego dorośli fabrykują ze swoich niedosytów.
  • Myślałem, że poświęcam się Literaturze, gdy tymczasem – naprawdę – wstępowałem do zakonu.
  • Na mojej napowietrznej wyspie byłem najpierwszy i niezrównany – spadłem do ostatniego rzędu, kiedy podporządkowano mnie prawom ogólnym.
  • Nauczano mnie Historii Świętej, Ewangelii, katechizmu, ale nie dawano mi środków do zdobycia wiary; w rezultacie zrodził się bezład, który stał się moim ładem indywidualnym.
  • Nigdy nie uważałem się za szczęśliwego właściciela „talentu”, jedyną moją troską było ratować się – puste ręce, pusta kieszeń – pracą i wiarą.
  • Robak niemrawy, bez wiary, bez praw, bez rozumu i celu, chroniłem się w komedię rodzinną, wiercąc się, biegając, przeskakując od oszustwa do oszustwa.
  • Trzeba jednak było poinformować mnie jakoś o pisarzach. Dziadek uczynił to taktownie, bez entuzjazmu. Wyuczył mnie nazwisk ludzi sławnych; w samotności recytowałem bezbłędnie ich listę, od Hezjoda do Wiktora Hugo; byli to Święci i Prorocy.
  • W moim szaleństwie lubię to, że już od pierwszego dnia chroniło mnie przed zwodzicielstwem „elity”.
  • Znalazłem swoją religię, nic ponad książkę nie wydawało mi się ważniejsze. Bibliotekę poczytywałem za świątynię.
  • Zniszczone, zatarte, upokorzone, zapędzone w kąt, przemilczane – wszelkie cechy dziecka przetrwały u człowieka pięćdziesięcioletniego. Najczęściej rozpływają się w cieniu, czatują; wystarczy chwila nieuwagi, żeby podniosły głowę i pod przebraniem weszły w pełne światło.

Inne

[edytuj]
  • Absurdem jest, żeśmy się urodzili, i absurdem, że umrzemy.
  • Aby czynić dobro, nie czekaj na okazje szczególne.
    Próbuj wykorzystać zwyczajne sytuacje.
  • Być może istnieją czasy piękniejsze, ale te są nasze.
  • Czas jest larwą wieczności.
  • Człowiek skazany jest na to, by być wolnym. Skazany, nie stworzył bowiem samego siebie, a mimo wszystko jest wolny. Kiedy już raz rzucony zostanie w świat, jest odpowiedzialny za wszystko, co robi.
    • Źródło: Jostein Gaarder, Świat Zofii. Cudowna podróż w głąb historii filozofii, tłum. Iwona Zimnicka, Warszawa 1995, s. 493, 494.
  • Człowiek jest takim, jakim jest jego działanie. Człowiek nie jest niczym innym, niż jego życie.
  • Człowiek może był kiedyś dobry, ale z pewnością było to bardzo dawno.
  • Człowiek nie jest nigdy tak piękny jak wtedy, gdy prosi o przebaczenie lub gdy sam przebacza.
  • Człowiek to byt, który aspiruje do bycia Bogiem (…). Być człowiekiem to dążyć do bycia Bogiem, albo jeśli kto woli, człowiek jest w sposób fundamentalny pragnieniem bycia Bogiem.
  • Dzieci i zegarków nie można stale nakręcać, trzeba im dać też czas do chodzenia.
  • Egzystencja wyprzedza esencję.
    • Źródło: Jostein Gaarder, Świat Zofii. Cudowna podróż w głąb historii filozofii, op. cit., s. 492.
  • Egzystencjalizm jest humanizmem.
    • Źródło: Jostein Gaarder, Świat Zofii. Cudowna podróż w głąb historii filozofii, op. cit., s. 492.
  • Faszyzmu nie wyróżnia liczba jego ofiar, lecz sposób ich zabijania.
    • Źródło: Ben Dupré, 50 wielkich teorii, które powinieneś znać, Warszawa 2011 s. 170.
  • Grzeczność jest odblaskiem moralności.
  • Humor nie jest darem ducha, lecz serca.
  • Istotną i konieczną cechą wolności jest to, iż jest usytuowana.
    • Źródło: Czym jest literatura? Wybór szkiców krytycznoliterackich, 1947
  • Jak duchowi nic nie jest za duże, tak dobroci nic nie jest za małe.
  • Kobieta nigdy nie wie, czego chce, ale nie spocznie, dopóki celu nie osiągnie.
  • Karabin składa się z trzech części. Szkoda, że je połączono.
  • Kiedy widzi się, do czego doprowadziła współczesna medycyna, pytamy siebie mimo woli: ile pięter ma śmierć?
  • Kobiety żyją w przekonaniu, że mężczyźni, którzy umieją obchodzić się z pieniędzmi, umieją także obchodzić się z kobietami.
  • Kto bywa wychowywany dla epoki, jest gorszy niż epoka.
  • Kto chce kochać ludzi, musi mocno nienawidzić to, co ich zniewala.
  • Kto wierzy w obecność dobra w drugim człowieku, rozbudza je w nim.
  • Ludzie żyjący w społeczeństwie nauczyli się postrzegać siebie w lustrach, tak, jak są postrzegani przez swych przyjaciół. Ja nie mam przyjaciół. Czy dlatego moje ciało jest całkiem odsłonięte?
  • Małżeństwo – w wielu wypadkach długoletni podwójny areszt bez okresu próbnego i odroczenia kary, zaostrzony przez post i wspólne legowisko.
  • Nadzieja jest najcenniejszą towarzyszką życia.
    • Źródło: Leksykon złotych myśli, wyboru dokonał Krzysztof Nowak, Warszawa 1998.
    • Zobacz też: nadzieja
  • Nie miałem nigdy stosunku z kobietą: uważałbym się za okradzionego. Prawda, że się niby na nie włazi, ale za to one pochłaniają ci genitalia swoją wielką, obrośniętą gębą i, jak słyszałem, wygrywają zwykle na tej zamianie, i to niewąsko. Ja tam niczego od nikogo nie chcę, ale dawać też nie zamierzam. Albo, jeśli już, to musiałbym sobie znaleźć jaką zimną i pobożną niewiastę, która robiłaby to ze wstrętem. W pierwszą sobotę każdego miesiąca chodziłem z Leą do małego pokoiku w hotelu Duquesne. Rozbierała się, a ja na nią patrzyłem, nie dotykając jej nawet. Czasami spuszczałem się w spodnie na miejscu; kiedy indziej miałem czas wrócić do domu i samemu dokończyć dzieła.
    • Źródło: opowiadanie Herostrates ze zbioru opowiadań Mur.
  • Nie można całe życie uważać za idiotyzm wszystkiego, co robią komuniści, i jednocześnie przykładać do tego rękę.
  • Nie powinniśmy odbierać nadziei robotnikom z Billancourt.
    • Il ne faut pas désespérer Billancourt. (fr.)
    • Opis: w ten sposób Sartre uzasadnił odmowę przyjęcia do wiadomości potępienia stalinizmu przez Nikitę Chruszczowa, mając na myśli, że ujawnianie całej prawdy o rzeczywistości w ZSRR może zaszkodzić idei komunistycznej (1956). Billancourt było siedzibą dużej fabryki Renault pod Paryżem, stanowiącej jedno z silnych centrów aktywności komunistycznej we Francji.
  • Odpowiedzialność nie jest afirmacją czegoś zewnętrznego, jest zwykłym wymogiem logicznym wypływającym z naszej wolności.
    • Źródło: Leksykon złotych myśli, wyboru dokonał Krzysztof Nowak, Warszawa 1998.
    • Zobacz też: wolność
  • Odrzucanie zasad to także zasada.
  • Piekło to inni.
    • L’enfer c’est les autres (fr.)
    • Źródło: Przy drzwiach zamkniętych
    • Zobacz też: piekło
  • Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek.
  • Sztuka jest zaiste nie chlebem, lecz winem życia.
  • Terroryzm to straszna broń, ale uciskani nie mają innej.
    • Opis: komentarz po zamachu na izraelskich sportowców podczas olimpiady w Monachium w 1972 roku.
    • Zobacz też: terroryzm
  • To dziwne. Czułem się mniej samotny, kiedy cię nie znałem.
    • Źródło: Muchy
  • Wolność polega na tym, aby śmiało rozpatrywać każdą sytuację w jaką wpakuje nas życie i brać na siebie wszelką wynikłą stąd odpowiedzialność.
  • Wspomnienie jest jedynym rajem, z którego nikt nas nie może wypędzić.
  • Wszystkie uczucia w tym są szczególne, iż wierzymy, że tylko my je odczuwamy.
  • Wy, Europejczycy, gardzicie Afryką i Azją
    nazywacie nas, zdaje się, barbarzyńcami,
    ale kiedy zwabieni żądzą i chciwością
    najeżdżacie nasze kraje,
    wtedy bez litości łupicie, torturujecie, mordujecie.
    I kto wtedy jest barbarzyńcą?
    Kim wtedy jesteście o Grecy,
    tak dumni ze swojej kultury?
    • Źródło: Trojanki według Eurypidesa, tłum. Jerzy Lisowski
  • Zamiarem człowieka XX wieku, jest stać się bogiem.
  • Zwięzłość słowa rodzi szerokość myśli.
  • Żyd to człowiek, którego inni uważają za Żyda.
    • Le Juif est un homme que les autres tiennent pour juif. (fr.)
    • Źródło: Rozważania o kwestii żydowskiej (1946)
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!


  • Ladacznica z zasadami.
    • La putain respectueuse. (fr.)
    • Opis: dosłowne tłumaczenie to: „pełna szacunku kurwa” lub też: „kurwa honorna”.
    • Źródło: tytuł dramatu, 1946, tłum. Jan Kott

O Jeanie-Paulu Sartrze

[edytuj]
  • Całe życie działał jak cholera. Nie zawsze z sensem, komunistów też popierał (...) Nawet Nobla dostał, tylko, że odmówił przyjęcia. Bo twierdził, że ograniczało by to jego wolność jako człowieka (...) facet dostał wylewu i przez wiele lat był ślepy, a dalej działał i pisał. (...) jakby wszystko nie miało sensu, to po co miałby się męczyć?
    • Autor: Kusy
    • Źródło: Ranczo, sezon 10, odcinek 3.
  • Jean-Paul Sartre nie grzeszył urodą. Był niski, mierzył zaledwie 150 cm, do tego zezowaty i krótkowzroczny, miał odstające uszy i krzywe zęby, pożółkłe od palonych hurtowo papierosów. Złośliwi porównywali go do zaślinionej ropuchy. W dodatku, choć pochodził z burżuazyjnej rodziny i nie brakowało mu pieniędzy, nie przywiązywał najmniejszej wagi do stroju czy higieny osobistej. Mimo niedostatków fizjonomii, nie narzekał na brak powodzenia. Kobiety uwodził intelektem. Potrafił z nimi rozmawiać, wykazywał zainteresowanie, pytał o ich ambicje i pragnienia, z zapałem słuchał. Simone, której ojciec skąpił tak czasu, jak czułości, straciła dla Sartre’a głowę właśnie dzięki uwadze, jaką jej poświęcał. Ale też dzięki jego nieprzeciętnemu intelektowi.
    • Autorka: Natalia Jeziorek
    • Źródło: vogue.pl
  • Jego myśl oddziałuje na mnie z coraz większą mocą. Podziwiam go i jestem mu wdzięczna za to, jak szczodrze się udziela.
  • L’Existentialisme est-il l’humanisme czytałem dawno i nieuważnie, ale wiem, że ontologiczna niemoc, że fatalna odwrotność zamiarów i skutków, że ślepota tragedii, że znikąd pomocy ani sprawiedliwości, że los to gorzka samotność. Lecz mimo to Sartre zaleca angażowanie się, postawę czynną, przeświadczenie o własnej wartości, jednostkową rację bytu. I wybór. On sam wybrał mycie nóg komunistom, zeskrobywanie krwawego gnoju z ich obcasów, którymi wgniatają mózgi w błoto. A co ma zrobić ten, kto właśnie wybiera całkiem inaczej? Można udawać idiotę, ale o tym Sartre nie wspomina. Chaos krzywdzi, to wiemy, ale także może być błogosławionym schronieniem dla dobrych wyroków Bożych.
  • Mówił, że urzeka go uwodzenie, kobiety raczej lubił pieścić niż odbywać z nimi stosunki. Uważał się za masturbatora kobiet. Miał do nich złożone uczucia, w młodości czuł się zdradzony przez matkę, którą uwielbiał, a która po raz drugi wyszła za mąż, za mężczyznę, którego nie znosił. Upokarzały go piękne kobiety, które nie chciały być jego kochankami, kiedy był młody i nieznany. Z Simone stanowili raczej związek dusz niż ciał.
    • Autor: Konrad Szczęsny
    • Źródło: viva.pl
  • Sartre był archetypem tego rodzaju mężczyzn, których uznano w latach sześćdziesiątych za męskich szowinistów. Zmierzał do odtworzenia w swoim dorosłym życiu „raju” wczesnego dzieciństwa, kiedy to w pełnym zapachu perfum buduarze był ośrodkiem uwielbienia otaczających go kobiet.