Buddyzm

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Ośmioszprychowe Koło Dharmy – symbol buddyzmu

Buddyzm (Dharma skt. धर्म; pali Dhamma) – religia, system filozoficzno-etyczny, rzadziej psychologia.

  • Budda był uprzejmy i oświecony; na łożu śmierci śmiał się ze swoich uczniów bo przypuszczali że jest nieśmiertelny. Ale duchowieństwo buddyjskie – takie jakie istnieje, na przykład, w Tybecie – było wsteczne, tyrańskie i okrutne w najwyższym stopniu.
  • Buddowie nie nauczają Dharmy, która jest zależna od liter. Każdy, kto naucza doktryny zależnej od liter i słów, jest tylko gadułą, ponieważ Prawda jest poza literami, słowami i księgami.
  • Buddyzm jest doktryną oczyszczenia i przywrócenia tego, co zasadniczo aryjskie w duchu.
    • Autor: Julius Evola
    • Źródło: „Reakcjonista” nr 5, s. 29.
Szczytnicki Park, Wroclaw
  • Buddyzm jest jedną z najpiękniejszych i najmądrzejszych wiar, jakie ludzkość stworzyła.
    • Autor: Leszek Kołakowski
    • Źródło: Kontrkultura. Co nam z tamtych lat?, red. Wojciech J. Burszta, Mariusz Czubaj, Marcin Rychlewski, wyd. Academica, 2005, s. 63.
  • Buddyzm jest stokroć bardziej realistyczny od chrześcijaństwa. Buddyzm niczego nie obiecuje, a dotrzymuje wszystkiego. Chrześcijaństwo obiecuje wszystko, ale niczego nie dotrzymuje
    • Autor: Fryderyk Nietzsche
    • Źródło: „Zbliżenia, Polska-Niemcy. Pismo Uniwersytetu Wrocławskiego”, tom 5, wydanie 3, 1998, s. 6.
  • Buddyzm to po prostu praktyczna metoda. Nie jest oparta na słowach, które ktoś wypowiedział, czy na wierze, lecz na faktach.
  • Buddzie zależało na partnerach w buddyzmie, a nie na wyznawcach.
  • Gdyby buddyzm zapanował na Zachodzie, większość z nas robiłaby dokładnie to samo, co dziś, tyle że byłoby w tym więcej zabawy i mniej poczucia winy.
  • (…) ci, którzy znajdują zadowolenie w ograniczonych doktrynach, zawierających pojęcia jaźni, osobowości, istoty albo odrębnej indywidualności, niezdolni są do uznania, przyjęcia, studiowania i otwartego objaśniania tej rozprawy.
  • Jak głuchy muzyk, który sprawia radość innym, ale nie może cieszyć się własną muzyką: taka jest Dharma bez medytacji.
  • Metoda proponowana przez buddyzm to przede wszystkim dystans do własnych emocji, tych przeszkadzających jak gniew, zazdrość, pożądanie, które pakują nas bardzo często w problemy. I trochę więcej dystansu do własnych koncepcji, które mamy skłonność rzutować na rzeczywistość. Wtedy zamiast rzeczywistości przeżywamy same nasze wyobrażenia o świecie i oczekiwania dotyczące tego, jakie rzeczy być powinny. Właśnie stąd bierze się nasze cierpienie.
  • Moja nauka Dharmy, powinna być porównywana do tratwy. (Po dotarciu do celu) Nauka Buddy musi być porzucona; a tym bardziej błędna nauka!
  • Możliwe, że rola współczesnego buddyzmu polega na przypominaniu mieszkańcom świata zachodniego o istnieniu duchowej strony życia.
    • Autor: Tenzin Gyatso, tybetański dalajlama
    • Źródło: Żywy buddyzm (ang. Living Buddhism), przedmowa
  • Nauka Buddy jest jak diament, niezmienny w swej naturze, jednak błyszczący barwami tła, na którym leży. W ten sposób dopasowała się do kulturowych uwarunkowań poszczególnych krajów, nie tracąc jednocześnie nic ze swej esencji. Także dzisiaj buddyzm znajduje takie formy przekazu, które są odpowiednie dla dobrze wykształconych i niezależnych ludzi Zachodu.
  • Nauki o Czterech Szlachetnych Prawdach wygłosił Budda po raz pierwszy w Sarnath, 7 tygodni po osiągnięciu Oświecenia. Był to początek pierwszego cyklu Nauk. Budda nauczał prawdy o cierpieniu, prawdy o przyczynie cierpienia, prawdy o ustaniu cierpienia, prawdy o drodze wiodącej do ustania cierpienia.(…) Budda Siakjamuni zaczął przekazywać Nauki tzw. drugiego cyklu 16 lat po osiągnięciu Oświecenia. Cykl ten zawiera pouczenia o „braku cech” – o Pustce wszelkich zjawisk. Nie chodzi tu o negację ich bytu, lecz o wyjaśnienie rzeczywistej Natury zjawisk.( …) wszystkie rzeczy istnieją współzależnie.(…) 27 lat po osiągnięciu Oświecenia, w miejscu zwanym Szrawasti rozpoczął Budda przekaz tzw. trzeciego cyklu Nauk. Treścią tych Nauk jest Natura Buddy przenikająca wszystkie istoty – Przejrzyste Światło Natury Umysłu. Pouczenia te dotyczą owych właściwości, obecnych już teraz w Naturze Buddy, a rozkwitających w chwili osiągnięcia Stanu Buddy.
  • „Oświecenie”, jakiego doznał Budda, sprowadza się do przeświadczenia, że świat jest zły. Jest on też źródłem zła i cierpienia dla człowieka. Ażeby wyzwolić się od z tego zła, trzeba wyzwolić się od świata. Trzeba zerwać te więzy, jakie łączą nas z zewnętrzna rzeczywistością – więzy istniejące w naszej ludzkiej konstytucji, w naszej psychice i somatyce. Im bardziej uwalniamy się od tych więzów, im bardziej wszystko, co światowe, staje się nam obojętne, tym bardziej wyzwalamy się od cierpienia, czyli od zła, które pochodzi ze świata.
    Czy w ten sposób przybliżamy się do Boga? W „oświeceniu” przekazanym przez Buddę nie ma o tym mowy. Buddyzm jest w znacznej mierze systemem „ateistycznym”. Nie wyzwalamy się od zła poprzez dobro, które pochodzi od Boga, wyzwalamy się tylko poprzez zerwanie ze światem, który jest zły. Pełnia tego zerwania, to nie zjednoczenie z Bogiem, ale tak zwana nirwana, czyli wejście w stan doskonałej obojętności względem świata. Zbawić się, to znaczy przede wszystkim uwolnić się od zła, zobojętnieć na świat, który jest źródłem zła. Na tym cały proces duchowy się kończy.
    • Autor: Jan Paweł II, Przekroczyć próg nadziei, wyd. Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1994, s. 77, 78.
  • Pamiętajmy, że na świecie jest wiele religii. Nie można ich wrzucać do jednego worka, gdyż nie wszystkie zakładają wiarę w niematerialną i nieśmiertelną duszę. Niektóre – na przykład buddyzm – mogą okazać się bliższe koncepcjom współczesnej nauki.
  • Podczas, gdy ideałem buddyzmu jest dojść u kresu życia jeśli nie do niebytu, to w każdym razie do stanu nieświadomości albo przynajmniej niepragnienia niczego, to przeciwnie w naszym przekonaniu chrześcijan, to co nasz czeka po śmierci jako nagroda za wierność Bogu, polega na utrwaleniu bytu, na największym rozwoju poznania w widzeniu uszczęśliwiającym i na spotęgowaniu do ostatnich granic tego podstawowego aktu woli, będącego spełnieniem wszystkich pragnień, jakim jest miłość.
    • Autor: o. Jacek Woroniecki, Macierzyńskie serce Maryi, Fundacja Servire Veritati Instytutu Edukacji Narodowej, Lublin 2009, s. 189.
  • Ponieważ Budda nie interesował się studiowaniem Wed, czy praktykowaniem rytuałów okrzyknięto go ateistą. To jest absolutnie fałszywe. Budda był osobą o czystym sercu. (…)
    Wśród nauk Buddy na pierwszym miejscu były Prawda (Satya) i Prawość (Dharma). Obydwie te nauki zawarte są w Wedach.
  • Poprzez swoje nauki Budda zaszczepił świętość i mądrość w ludziach. Nauki Buddy są bardzo święte i mają głębokie wewnętrzne znaczenie.
  • Religia przyszłości będzie religią kosmiczną. Powinna ona przekraczać koncepcję Boga osobowego oraz unikać dogmatów i teologii. Zawierając w sobie zarówno to, co naturalne, jak i to, co duchowe, powinna oprzeć się na poczuciu religijności wyrastającym z doświadczania wszelkich rzeczy naturalnych i duchowych jako pełnej znaczenia jedności. Buddyzm odpowiada takiemu opisowi. (…) Jeżeli istnieje w ogóle religia, która może sprostać wymaganiom współczesnej nauki, to jest nią buddyzm.
  • Siła przyciągania buddyzmu bierze się stąd, że wydaje się, iż umożliwia on osiągnięcie nieskończoności, absolutnego szczęścia bez konkretnych zobowiązań religijnych. Jest to rodzaj autoerotyzmu religijnego. Ktoś słusznie przewidywał, i to już w latach 50., że prawdziwym wyzwaniem dla Kościoła nie będzie marksizm, ale buddyzm.
  • Słowa prawdy nie mogą umrzeć. (…) A słowa, które wypowiada Budda, słowa, które prowadzą do kresu cierpienia, są najcenniejsze ze wszystkich słów.
  • Spotkanie buddyzmu z Zachodem stanowi najbardziej znaczące wydarzenie XX wieku.
  • Spowici iluzją nie rozumieją doktryny nauczanej przez Buddę, nawet jeśli jest objaśniana.
  • Tak, jak wypala się, tnie i poleruje złoto, tak też należy badać moje słowa i nie akceptować ich jedynie z szacunku do mnie.
  • To, że w buddyzmie nie istnieje koncepcja Boga osobowego, wydaje mi się najbardziej atrakcyjne. To znaczy, można wyznawać światopogląd naukowy i jednocześnie być buddystą.
  • Unikać zła, czynić dobro i oczyszczać własny umysł – oto nauka wszystkich buddów.
  • W buddyzmie podobnie jak w hinduizmie symbole odgrywają kluczową rolę, wyrażając powszechne przekonania, które umacniają ludzi w wierze, a jednocześnie są wystarczająco abstrakcyjne, by pozwolić każdej jednostce na własną ich interpretację.
    • Autor: Michael Jordan, Tajemnice kultur i religii Wschodu. Hinduizm, buddyzm, dżinizm, taoizm, konfucjanizm, shinto, zen, Grupa Wydawnicza Bertelsmann, Warszawa 2000, s. 94, tłum. Roman Gołędowski.
    • Zobacz też: hinduizm, symbol
  • Wierzę, że otwierając się na buddyzm, na hinduizm i na te wspaniałe tradycje Azji, zdobywamy cudowną szansę dowiedzenia się czegoś więcej o możliwościach tkwiących w naszych własnych tradycjach, ponieważ tamte religie dotarły, z punktu widzenia natury, o wiele głębiej niż my.
    • Autor: Thomas Merton
    • Źródło: Dziennik Azjatycki, Znak, Kraków 1993, cyt. za: Przekroczyć próg mądrości, red. Jacek Sieradzan, Kraków 1997.
  • Wizja buddyjskich mnichów z mieczami w rękach, podburzających do rzezi, nie pasuje wprawdzie do europejskiej wizji buddyzmu ukształtowanej głównie przez postać Dalajlamy, ale zgodna jest z doświadczeniem państw – jak Birma czy Sri Lanka – gdzie stał się on religią państwową i wspierał prześladowanie mniejszości.
  • Wygląda na to, że najwyraźniej papież zapoznał się, jakkolwiek bez głębokiego zrozumienia, tylko z południową szkołą buddyzmu, zwaną również Therawadą. Filozoficzne bogactwo tradycji Mahajany i Wadżrajany z obszarów Chin i Japonii, jak również radosne przekazy z regionów Himalajów, Mongolii i Tybetu, wybiegają prawdopodobnie poza zasięg jego doświadczenia.
    • Autor: Ole Nydahl
    • Źródło: Przekroczyć próg mądrości, Kraków 1997, red. Jacek Sieradzan

Zobacz też: