Zdzisław Beksiński
Wygląd
Zdzisław Beksiński (1929–2005) – polski rzeźbiarz, fotograf, rysownik i artysta posługujący się grafiką komputerową.
- Ależ ja malarstwem prawie że się nie interesuję! Od lat nie byłem na żadnej wystawie nie wyłączając swoich. Z faktu, że sam maluję, nie należy wyciągać zbyt daleko idących wniosków! Historia sztuki jest czymś, o czym mam pojęcie mniej niż mętne: taka zupa, w której od czasu do czasu błyśnie coś mniej amorficznego, a to Leonardo, a to Picasso, zresztą nie przeceniaj tej identyfikacji – na pewno nie potrafiłbym wymienić i rozpoznać więcej jak trzy obrazy Leonarda i może tyleż obrazów Picassa – w sumie to wszystko pozostawia mnie raczej obojętnym.
- Źródło: Sztuka jako odcisk palca, „Nowy Wyraz”, kwiecień 1976
- Zobacz też: Leonardo da Vinci, Pablo Picasso
- Badałem się, nie mam przytępionego słuchu, ale odczuwam potrzebę, by muzyka dosłownie miażdżyła lub rozrywała na strzępy. Okazuje się jednak, że po czternastogodzinnym nieprzerwanym słuchaniu, tylko muzyka pozwala mi równocześnie przez cały ten czas malować i to na stojąco i nie zwracać w ogóle uwagi na zmęczenie – jest to stymulator silniejszy od kawy!
- Źródło: Sztuka jako odcisk palca, „Nowy Wyraz”, kwiecień 1976
- Zobacz też: muzyka
- Być może, kiedyś porzucę ten mój świat (…) i wtedy zacznę obserwować, jak przemieniają się chmury na niebie.
- Co znaczy słowo „oddalony”? Oddalony od centrum świata. Czyżbym ci jeszcze nie wspominał, iż odkryłem, iż środek powierzchni kuli ziemskiej znajduje się w moim pokoju, a nawet wbiłem tam gwóźdź do podłogi? To Warszawa jest oddalona od tego gwoździa, a nie Sanok.
- Źródło: Sztuka jako odcisk palca, „Nowy Wyraz”, kwiecień 1976
- Opis: odpowiedź na pytanie „Dlaczego mieszkasz stale w małym oddalonym mieście i nie przenosisz się do jakiegoś większego ośrodka miejskiego?”
- Zobacz też: Sanok, Warszawa
- Człowiek bardzo często udziela wywiadu na kasetę magnetofonową, ktoś później to spisuje i drukuje… Pamiętam jak raz zacytowałem Gałczyńskiego: „Jam jest nad mocz wyższy, jam jest metafizyk”, a jakaś facetka zapisała „Jam pies nad mocz wyższy i już metafizyk” …
- Dla mnie to, czym się zajmuję, jest po prostu tylko formą egzystencji.
- Źródło: Zdzisław Beksiński – artysta z Sanoka, twojebieszczady.net, luty 2006
- Zobacz też: śmierć
- Dla mnie samobójstwo jest nie do przyjęcia – chyba że np. w chińskim więzieniu przed przesłuchaniem.
- Źródło: Maria Molska, Wańka-wstańka, „Uroda” 2000, nr 11
- Gdy wybuchła miałem 10 lat. Wydaje mi się, że na filmach, które później oglądałem, wyglądała ona o wiele efektowniej niż w rzeczywistości.
- Źródło: Zdzisław Beksiński: malował swoje sny, „Konfrontacje”, 1989
- Zobacz też: II wojna światowa
- Ja depresję mam stale, nauczyłem się żyć z depresją. Wie pani to jest ta sytuacja, która różni mnie od mojego syna, który ma depresję, a nie bardzo umie z nią żyć.
- Źródło: Beksińscy. Album wideofoniczny
- Ja po prostu nie wierzyłem w siebie jako malarza, nigdy, do bardzo późnego momentu.
- Jestem człowiekiem skomplikowanym i basta! Jak się komu nie podoba to będę bił.
- Źródło: Listy Zdzisława Beksińskiego do przyjaciela
- Jeżeli czegoś szukam, używam, pasjonuję się, to jest tym przede wszystkim muzyka. Poza tym interesuje mnie trochę film…
- Źródło: Sztuka jako odcisk palca, „Nowy Wyraz”, kwiecień 1976
- Zobacz też: muzyka, film
- Końca nie ma sensu przyspieszać, bo i tak nastąpi.
- Źródło: Beksińscy. Portret podwójny
- Malować śmierć, żeby choć na chwilę o niej zapomnieć.
- Źródło: Zdzisław Beksiński – artysta z Sanoka, twojebieszczady.net, luty 2006
- Zobacz też: śmierć
- Maluję tylko po to, żeby sobie zrobić przyjemność.
- Maluję z potrzeby i przyzwyczajenia.
- Moje obrazy niezależnie od tego, co maluję, wywodzą się z abstrakcjonizmu. Zaczynałem zresztą jako abstrakcjonista.
- Muzyki słucham codziennie po 10–14 godzin dziennie.
- Na moją samotność nie ma rady i trzeba ją zaakceptować, bo żadna kobieta nie zastąpi mi Zosi.
- Źródło: Beksińscy. Portret podwójny
- Na przykład obraz Never more, to mrugnięcie okiem do mojego syna, dla którego wiersz Edgara Allana Poe pod tym tytułem miał kiedyś wielkie znaczenie.
- Źródło: Zdzisław Beksiński: malował swoje sny, „Konfrontacje”, 1989
- Zobacz też: Tomasz Beksiński, Edgar Allan Poe
- Niby wszystko miałem jak po maśle: dobrych rodziców, nie najgorsze rodzinne warunki materialne, nie byłem głupi, ale sam siebie cholernie nie lubiłem. Nieustannie wydawało mi się, że jestem gorszy od innych: słabszy, mniej przystojny, tchórzliwy, nieśmiały, bez muskułów, jednym słowem dupa.
- Źródło: wydawnictwoznak
- Nie cierpię lasu, przyrody, odosobnienia.
- Źródło: Zdzisław Beksiński – artysta z Sanoka, twojebieszczady.net, luty 2006
- Zobacz też: las, przyroda
- Nie mam nic przeciw Wałęsie, jest to (czy był) charyzmatyczny przywódca robotników, o zdolności wpływania na masy równej Hitlerowi, ale ja nie jestem robotnikiem, w dupie mam walkę o lepsze jutro klasy pracującej, podobnie jak ona w dupie ma to, co ja robię, nie miałem nigdy nic wspólnego tak z Solidarnością, jak i z Partią, stosuje się raczej do mnie wiersz Gałczyńskiego wciąż uciekamy – inteligenci.
- Źródło: Magdalena Grzebałkowska. Beksińscy. Portret podwójny, s. 272. Kraków 2014, wyd. Znak
- Zobacz też: Lech Wałęsa, Adolf Hitler, Solidarność, PZPR, Konstanty Ildefons Gałczyński
- Nigdy nie byłem za granicą. Wielkich malarzy dawnych i współczesnych znam tylko z reprodukcji.
- Oczywiste jest to, że nierobienie niczego jest jeszcze trudniejsze do wytrzymania niż robienie czegokolwiek z wmawianiem sobie, iż to ma jakikolwiek sens. (...) Nasza egzystencja jest wypełniona bezsensownymi, stereotypowymi, na wpół automatycznymi działaniami i całkowicie beznadziejna.
- Źródło: wydawnictwoznak
- Ogólnie uchodziłem za zakałę miasta. Wiele lat później pokazano mnie kilka razy w telewizji i przeszedłem do lokalnej kadry narodowej i dziś już jestem uważany za chlubę miasta. Ale dawne obciążenia pozostały i ilekroć jestem w Sanoku, przemykam się chyłkiem, by nikt mnie nie rozpoznał.
- Źródło: Piotr Dmochowski, Zmagania o Beksińskiego, Warszawa 1996, ISBN 8390537907, s. 609.
- Piekielnie się nudzę jeśli nie mogę malować, bo mam na przykład skaleczoną rękę. Chodzę wtedy z kąta w kąt i nie wiem, co ze sobą zrobić.
- Poza tym nie mam co pisać, bo NIC się wokoło nie dzieje i NIC nie dzieje się u mnie. Idę się kąpać, a potem będę usiłował zasnąć.
- Źródło: Beksińscy. Portret podwójny
- Teatru wręcz nie cierpię! Nie cierpię!
- Źródło: Sztuka jako odcisk palca, „Nowy Wyraz”, kwiecień 1976
- Zobacz też: teatr
- Trust mózgów wygłówkował, że czołowi luminarze kultury poprzebierają się za postacie z ich dzieciństwa i 25 fotografów z całej Polski robić im będzie zdjęcia, które posłużą do celów aukcyjnych. Wyobrażasz sobie mnie jako Myszkę Miki lub Kaczora Donalda? Powiedziałem cymbałowi, że miałem trudne dzieciństwo i nie pozwalano mi czytać książek, i musiałem uciekać z nimi na drzewo. A co pan wtedy czytał? Pamiętam, że były to 120 dni Sodomy i Zbrodnie miłości Markiza de Sade, ale miałem wtedy zaledwie 8 lat, więc już nie pamiętam, jak wyobrażałem sobie bohaterów.
- Źródło: Moja trzytomowa korespondencja z Beksińskim, korespondencja między Zdzisławem Beksińskim a Piotrem Dmochowskim, list Zdzisława z 14.11.2000.
- W młodości inspirował mnie Artur Grottger i tego typu malarstwo. Duży wpływ wywarł na mnie także Picasso, ale to nic oryginalnego. (…) Myślę, że o wiele większe znaczenie dla mojego malarstwa miała literatura, zwłaszcza utwory Franza Kafki, do którego nadal mam duży sentyment.
- Źródło: Zdzisław Beksiński: malował swoje sny, „Konfrontacje”, 1989
- Zobacz też: Franz Kafka
- W młodości marzyłem o tym, żeby zostać reżyserem filmowym. (…) Mój ojciec, który był pragmatykiem, szybko obliczył, że jako reżyser nie znajdę pracy. Natomiast w kraju zniszczonym przez wojnę na pewno nie grozi mi bezrobocie w zawodzie architekta. Ponieważ byłem posłusznym dzieckiem, posłuchałem ojca i w 1947 roku zdałem egzaminy na Wydział Architektury Politechniki Krakowskiej.
- Źródło: Zdzisław Beksiński: malował swoje sny, „Konfrontacje”, 1989
- Zobacz też: architektura
- W moim przypadku malowanie obrazów nie wynika ze społecznego posłannictwa lecz z potrzeby ducha. Jest to rodzaj psychicznego skrzywienia, z którym się urodziłem.
- W wyniku beztroskiej wiary w bezszmerowy skutek autolikwidacji przy pomocy szkła, żyletki, wyskakiwania z 10 piętra etc. może zostać kaleką lub paralitykiem do końca długiego i naprawdę wtedy beznadziejnego życia. Nie tak łatwo jest się zabić, jak to bywa na westernach...
- Źródło: Beksińscy. Portret podwójny
- Z dużą przyjemnością słucham także muzyki pop, szczególnie ostrego, dynamicznego heavy-metalu i hard rocka.
- Zdaję sobie sprawę z nicości wszelkich naszych poczynań i myśli w stosunku do ogromu wszechświata. I jak tak myślę, staram się przynajmniej znaleźć jakąś pociechę w tym, że to wszystko jest i tak bez znaczenia. Bo już teraz jest tak, jakby mnie w ogóle nie było.
- Źródło: Zdzisław Beksiński – artysta z Sanoka, twojebieszczady.net, luty 2006
- Zobacz też: śmierć
- Znajomy z Krakowa napisał mi w liście, że widział wiszące na murze obok Barbakanu kopie obrazów Kossaka, Rembrandta i… Beksińskiego. Trafiłem pod strzechy. No, no.
- Źródło: Zdzisław Beksiński: malował swoje sny, „Konfrontacje”, 1989
- Zobacz też: Kraków, Rembrandt
O Zdzisławie Beksińskim
[edytuj]- A sprzedawał większość swych prac dla pieniędzy, bo z tego żył. Gdyby jednak miał inne źródło dochodu, to prawdopodobnie nie sprzedałby niczego, bo lubił swoje obrazy i najlepiej czuł się w ich otoczeniu.
- Autor: Piotr Dmochowski
- Źródło: Beksiński po robocie, wywiady.doop.pl, 1 maja 2005
- Beksiński był zawsze samotnikiem, który ani z ludźmi ani z trendami kulturalnym się nie łączył. Miał małą grupę przyjaciół, z którymi lubił rozmawiać, ale nie mieszał się ani do życia politycznego ani do życia kulturalnego. Jego własna żona wystarczała mu zupełnie jako cały świat. Toteż prawie wcale nie wychodził ze swego maleńkiego mieszkania i choć narzekał stale na ciasnotę to tam czul się najlepiej i najbezpieczniej. Ironia chciała, że właśnie w tym bezpiecznym gnieździe, które nareszcie poszerzył, tak, iż można się było w nim swobodnie poruszać i które obwarował domofonem, kamerą przed wejściem i opancerzonymi drzwiami wejściowymi zginął tragicznie.
- Autor: Piotr Dmochowski
- Źródło: Beksiński po robocie, wywiady.doop.pl, 1 maja 2005
- Beksińskiego nie potrafiłbym zaliczyć do żadnego gatunku. Oczywiście najbliższy jest malarstwu fantastycznemu, ale to tylko powinowactwo powierzchowne.
- Autor: Piotr Dmochowski
- Źródło: Beksiński po robocie, wywiady.doop.pl, 1 maja 2005
- Dlatego też do końca życia nie wierzył, że mi cokolwiek, z moich stale ponawianych prób wyjdzie i to do tego stopnia, że cały swój dorobek zostawił swej małej mieścinie, Sanokowi, gdzie się urodził 24 lutego 1929 roku, a nie mnie, ani żadnemu większemu muzeum. Do końca był sceptyczny i nie wierzył, że komukolwiek uda się go uczynić WIELKIM MALARZEM znanym na cały świat. Wolał małe, ale pewne i to właśnie zapewniał mu Sanok.
- Autor: Piotr Dmochowski
- Źródło: Beksiński po robocie, wywiady.doop.pl, 1 maja 2005
- Zobacz też: Sanok
- Dorobek fotograficzny Zdzisława Beksińskiego ukazuje artystę niezwykle dynamicznego, poszukującego własnego sposobu wypowiedzi i silnej ekspresji. Przechodził od kpiny z socrealizmu, poprzez quasi-reportaże, różnego rodzaju eksperymenty formalne, szukanie ciekawych i zróżnicowanych faktur, aż do dzieł bliskich surrealizmowi czy ekspresjonizmowi.
- Autor: Wiesław Banach
- Źródło: Beksińskiego świat wizyjny, w: Zdzisław Beksiński, Bosz, Olszanica, s. 5.
- Dorosły Zdzisław Beksiński, choć będzie pływał bardzo dobrze, nigdy z własnej woli nie wejdzie do żadnej wody poza wanną. Nie zrobi skłonu ani przysiadu. Nie pojeździ na nartach. Nie wyjedzie na wakacje. Lasom, łąkom i górom będzie życzył, żeby je wyasfaltowano. Dziennikarce się zwierzy: Gdy ojciec umarł, pozwoliłem sobie gruntownie zniewieścieć, po swojemu.
- Autorka: Magdalena Grzebałkowska
- Źródło: Beksińscy. Portret podwójny
- Jak słusznie kiedyś powiedział: „To nie ja maluje, to się mnie maluje”.
- Autor: Piotr Dmochowski
- Źródło: Beksiński po robocie, wywiady.doop.pl, 1 maja 2005
- Od 1983 roku związałem się ze Zdzisławem Beksinskim umową, której celem miała być popularyzacja jego malarstwa we Francji.
- Autor: Piotr Dmochowski
- Źródło: Beksiński po robocie, wywiady.doop.pl, 1 maja 2005
- Urodziłem się w Warszawie, na Pradze, ale gdybym wiedział, że spotkam się z tak wielką sztuką, chciałbym urodzić się w Sanoku.
- Autor: Wiesław Ochman
- Opis: o twórczości Zdzisława Beksińskiego
- Zobacz też: Sanok, Praga
- Źródło: Beksiński jak stare wino, w: „Tygodnik Sanocki”, Nr 24 (553), z 14 czerwca 2002.
- Za młodu pasjonował się ciemną magią, szamanami, tarotem, naukami dalekiego wschodu również i psychoanalizą, psychiatrią oraz psychologią. Był w tych dziedzinach nie do pobicia i potrafił o nich mówić nie tylko w szalenie interesujący sposób, ale i z wielkim znawstwem.
- Autor: Piotr Dmochowski
- Źródło: Beksiński po robocie, wywiady.doop.pl, 1 maja 2005