Potop (powieść): Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Znaczniki: Z urządzenia mobilnego Z wersji mobilnej (przeglądarkowej)
m format
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Kmicic z Oleńką.jpg|mały|<center>Kmicic z Oleńką na kuligu – obraz Juliusza Kossaka</center>]
[[Plik:Kmicic z Oleńką.jpg|mały|<center>Kmicic z Oleńką na kuligu – obraz Juliusza Kossaka</center>]]
'''[[w:Potop (powieść)|Potop]]''' – powieść [[Henryk Sienkiewicz|Henryka Sienkiewicza]] z 1886 roku.
'''[[w:Potop (powieść)|Potop]]''' – powieść [[Henryk Sienkiewicz|Henryka Sienkiewicza]] z 1886 roku.
* A i król też był zmieszany, bo Zamość omylił jego nadzieję… Co najwięcej, mimo tego, co mu poprzednio mówiono, spodziewał się znaleźć gród takiej odpornej siły, jak Kraków, Poznań i inne miasta, których tyle już zdobył. Tymczasem znalazł twierdzę potężną, przypominającą duńskie i niderlandzkie, o której bez dział ciężkiego kalibru nie mógł nawet pomyśleć.
* A i król też był zmieszany, bo Zamość omylił jego nadzieję… Co najwięcej, mimo tego, co mu poprzednio mówiono, spodziewał się znaleźć gród takiej odpornej siły, jak Kraków, Poznań i inne miasta, których tyle już zdobył. Tymczasem znalazł twierdzę potężną, przypominającą duńskie i niderlandzkie, o której bez dział ciężkiego kalibru nie mógł nawet pomyśleć.
** Postać: król Karol X Gustaw
** Postać: król Karol X Gustaw
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom V/Rozdział III|t. V, rozdz. III]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 28–29.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom V/Rozdział III|t. V, rozdz. III]], wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1888, s. 28–29.
** Zobacz też: [[Zamość]]
** Zobacz też: [[Zamość]]


* Bogatym zawsze lepiej na świecie.
* Bogatym zawsze lepiej na świecie.
** Opis: jedna z prządek w czeladnej Oleńki po poznaniu Kmicica jako narzeczonego szlachcianki.
** Opis: jedna z prządek w czeladnej Oleńki po poznaniu Kmicica jako narzeczonego szlachcianki.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział I|t. I, rozdz. I]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 19.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział I|t. I, rozdz. I]], op. cit., s. 19.


* Bóg stworzył nieprzyjaciół, aby mężowie wojenni łup z kogo brać mieli.
* Bóg stworzył nieprzyjaciół, aby mężowie wojenni łup z kogo brać mieli.
** Opis: Akbah-Ułan do Kmicica.
** Opis: Akbah-Ułan do Kmicica.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom IV/Rozdział XXI|t. IV, rozdz. XXI]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 301.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom IV/Rozdział XXI|t. IV, rozdz. XXI]], op. cit., s. 301.


* Choć są różne grzeczne nacje na świecie, przecie Bóg nasze szczególnie w miłosierdziu swojem przyozdobił.
* Choć są różne grzeczne nacje na świecie, przecie Bóg nasze szczególnie w miłosierdziu swojem przyozdobił.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział VII|t. I, rozdz. VII]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 119.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział VII|t. I, rozdz. VII]], op. cit., s. 119.


* Chwalmy Boga i popędzajmy konie.
* Chwalmy Boga i popędzajmy konie.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom VI/Rozdział XI|t. VI, rozdz. XI]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 169.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom VI/Rozdział XI|t. VI, rozdz. XI]], op. cit., s. 169.


* Chwilami wydawało mu się, że kocha tę dziewczynę, obok siedzącą, więcej niż świat cały, to znów taką do niej odczuwał nienawiść, że zadałby jej śmierć gdyby mógł, jej, ale zarazem i sobie.
* Chwilami wydawało mu się, że kocha tę dziewczynę, obok siedzącą, więcej niż świat cały, to znów taką do niej odczuwał nienawiść, że zadałby jej śmierć gdyby mógł, jej, ale zarazem i sobie.
** Opis: myśli [[Kmicic]]a o Oleńce podczas uczty u Radziwiłła.
** Opis: myśli [[Kmicic]]a o Oleńce podczas uczty u Radziwiłła.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział VIII|t. II, rozdz. VIII]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 143.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział VIII|t. II, rozdz. VIII]], op. cit., s. 143.


* Czasem też i okoliczności umieją rozkazywać nie gorzej królów i marszałków.
* Czasem też i okoliczności umieją rozkazywać nie gorzej królów i marszałków.
** Postać: książę Heski
** Postać: książę Heski
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XV|t. III, rozdz. XV]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 294.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XV|t. III, rozdz. XV]], op. cit., s. 294.


* Diabeł się w ornat ubrał i ogonem na mszę dzwoni.
* Diabeł się w ornat ubrał i ogonem na mszę dzwoni.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom V/Rozdział III|t. V, rozdz. III]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 31.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom V/Rozdział III|t. V, rozdz. III]], op. cit., s. 31.


* Dwoje nas było Kasieńko, dwoje na świecie,<br />Ale mi się coś wydaje, że jedzie trzecie.
* Dwoje nas było Kasieńko, dwoje na świecie,<br />Ale mi się coś wydaje, że jedzie trzecie.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom VI/Rozdział XV|t. VI, rozdz. XV]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 264.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom VI/Rozdział XV|t. VI, rozdz. XV]], op. cit., s. 264.


* Gdy pożyjesz dłużej, poznasz, że gdy ktoś chce czegoś na świecie dokazać, temu nie wolno większych spraw dla mniejszych poświęcać.
* Gdy pożyjesz dłużej, poznasz, że gdy ktoś chce czegoś na świecie dokazać, temu nie wolno większych spraw dla mniejszych poświęcać.
** Postać: Janusz Radziwiłł
** Postać: Janusz Radziwiłł
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział VII|t. II, rozdz. VII]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 128.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział VII|t. II, rozdz. VII]], op. cit., s. 128.


* Gdy rozejrzę się po świecie, próżno pytam, gdzie jest taki drugi naród, w którymby chwała Boga starożytnej szczerości trybem trwała i pomnażała się coraz bardziej… Próżno patrzę, gdzie drugi naród, w którym tak otwarty kandor żyje; gdzie państwo, w któremby o tak piekielnych bluźnierstwach, subtelnych zbrodniach i nigdy nieprzejednanych zawziętościach, jakich pełne są obce kroniki, nigdy nikt nie słyszał… Niechże mi pokażą ludzie, w dziejach świata biegli, inne królestwo, gdzieby wszyscy królowie własną spokojną śmiercią umierali. Nie masz tu nożów i trucizn, nie masz protektorów, jako u Angielczyków… Prawda, mój panie, zawinił ten naród ciężko, zgrzeszył przez swawolę i lekkość… Ale któryż to jest naród nigdy niebłądzący i gdzie jest taki, któryby tak prędko winę swą uznał, pokutę i poprawę rozpoczął? Oto już się obejrzeli, już przychodzą, bijąc się w piersi, do twego majestatu… (…) Zaufaj im, panie, bo oto tęsknią już za swą krwią jagiellońską i za ojcowskiemi rządami twemi…<br />Jedź między nich… Ja, ja niewiasta, nie lękam się zdrady, bo widzę miłość, bo widzę żal za grzechy i restauracyą tego królestwa, na które cię po ojcu i bracie powołano. Ani mi się też podobna rzecz zdawa, by Bóg miał zgubić tak znaczną Rzeczpospolitę, w której światło prawdziwej wiary płonie.
* Gdy rozejrzę się po świecie, próżno pytam, gdzie jest taki drugi naród, w którymby chwała Boga starożytnej szczerości trybem trwała i pomnażała się coraz bardziej… Próżno patrzę, gdzie drugi naród, w którym tak otwarty kandor żyje; gdzie państwo, w któremby o tak piekielnych bluźnierstwach, subtelnych zbrodniach i nigdy nieprzejednanych zawziętościach, jakich pełne są obce kroniki, nigdy nikt nie słyszał… Niechże mi pokażą ludzie, w dziejach świata biegli, inne królestwo, gdzieby wszyscy królowie własną spokojną śmiercią umierali. Nie masz tu nożów i trucizn, nie masz protektorów, jako u Angielczyków… Prawda, mój panie, zawinił ten naród ciężko, zgrzeszył przez swawolę i lekkość… Ale któryż to jest naród nigdy niebłądzący i gdzie jest taki, któryby tak prędko winę swą uznał, pokutę i poprawę rozpoczął? Oto już się obejrzeli, już przychodzą, bijąc się w piersi, do twego majestatu… (…) Zaufaj im, panie, bo oto tęsknią już za swą krwią jagiellońską i za ojcowskiemi rządami twemi…<br />Jedź między nich… Ja, ja niewiasta, nie lękam się zdrady, bo widzę miłość, bo widzę żal za grzechy i restauracyą tego królestwa, na które cię po ojcu i bracie powołano. Ani mi się też podobna rzecz zdawa, by Bóg miał zgubić tak znaczną Rzeczpospolitę, w której światło prawdziwej wiary płonie.
** Postać: królowa Maria Ludwika
** Postać: królowa Maria Ludwika
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom IV/Rozdział II|t. IV, rozdz. II]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 34–35.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom IV/Rozdział II|t. IV, rozdz. II]], op. cit., s. 34–35.


* Gdy się białogłowa przeciw tobie zaweźmie, choćbyś się w szparę w podłodze skrył, jeszcze cię igłą stamtąd wydłubie.
* Gdy się białogłowa przeciw tobie zaweźmie, choćbyś się w szparę w podłodze skrył, jeszcze cię igłą stamtąd wydłubie.
** Postać: Zagłoba
** Postać: Zagłoba
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom IV/Rozdział IX|t. IV, rozdz. IX]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 134.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom IV/Rozdział IX|t. IV, rozdz. IX]], op. cit., s. 134.
** Zobacz też: [[kobieta]]
** Zobacz też: [[kobieta]]


* Gdzie ojca nie ma, tam, pismo mówi, wuja słuchać będziesz.
* Gdzie ojca nie ma, tam, pismo mówi, wuja słuchać będziesz.
** Opis: Zagłoba do Kowalskiego.
** Opis: Zagłoba do Kowalskiego.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział III|t. II, rozdz. III]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 34.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział III|t. II, rozdz. III]], op. cit., s. 34.


* – Gdzieto ona Sobota?<br />– Niedaleko Piątku, wasza miłość.<br />– Kpisz, Kiemlicz?<br />– Zaśbym śmiał! – odrzekł stary, krzyżując ręce na piersiach i skłaniając głowę – jeno się tam tak dziwnie miasteczka nazywają.
* – Gdzieto ona Sobota?<br />– Niedaleko Piątku, wasza miłość.<br />– Kpisz, Kiemlicz?<br />– Zaśbym śmiał! – odrzekł stary, krzyżując ręce na piersiach i skłaniając głowę – jeno się tam tak dziwnie miasteczka nazywają.
** Opis: dialog Kmicica z Kiemliczem.
** Opis: dialog Kmicica z Kiemliczem.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział III|t. III, rozdz. III]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 51.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział III|t. III, rozdz. III]], op. cit., s. 51.


* Głupich nigdzie na świecie nie brak, a szczególnie w tym kraju!
* Głupich nigdzie na świecie nie brak, a szczególnie w tym kraju!
** Postać: Bogusław Radziwiłł
** Postać: Bogusław Radziwiłł
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział XI|t. II, rozdz. XI]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 211.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział XI|t. II, rozdz. XI]], op. cit., s. 211.


* I tak chwiały się umysły pomiędzy obawą a nadzieją, ciężka niepewność przygniatała dusze ludzkie, gdy nagle położył jej koniec uniwersał Bogusława Leszczyńskiego, jenerała wielkopolskiego, zwołującego pospolite ruszenie szlachty województw poznańskiego i kaliskiego dla obrony granic od grożącej nawały szwedzkiej…<br />Wszelka wątpliwość znikła. Okrzyk: „Wojna!” rozległ się po całej Wielkopolsce i wszystkich ziemiach Rzeczypospolitej.<br />Była to nie tylko wojna, ale nowa wojna. Chmielnicki wspomagany przez Buturlina, srożył się na południu i wschodzie; Chowański i Trubecki na północy i wschodzie, Szwed zbliżał się z zachodu! Ognista wstęga zmieniała się w koło ogniste.<br />Kraj był jak obóz oblężony.
* I tak chwiały się umysły pomiędzy obawą a nadzieją, ciężka niepewność przygniatała dusze ludzkie, gdy nagle położył jej koniec uniwersał Bogusława Leszczyńskiego, jenerała wielkopolskiego, zwołującego pospolite ruszenie szlachty województw poznańskiego i kaliskiego dla obrony granic od grożącej nawały szwedzkiej…<br />Wszelka wątpliwość znikła. Okrzyk: „Wojna!” rozległ się po całej Wielkopolsce i wszystkich ziemiach Rzeczypospolitej.<br />Była to nie tylko wojna, ale nowa wojna. Chmielnicki wspomagany przez Buturlina, srożył się na południu i wschodzie; Chowański i Trubecki na północy i wschodzie, Szwed zbliżał się z zachodu! Ognista wstęga zmieniała się w koło ogniste.<br />Kraj był jak obóz oblężony.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział X|t. I, rozdz. X]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 182.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział X|t. I, rozdz. X]], op. cit., s. 182.


* Ja jestem Kowalski, a to jest pani Kowalska, innej nie chcę.
* Ja jestem Kowalski, a to jest pani Kowalska, innej nie chcę.
** Opis: [[Roch Kowalski]] o swej szabli.
** Opis: [[Roch Kowalski]] o swej szabli.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział III|t. II, rozdz. III]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 33.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział III|t. II, rozdz. III]], op. cit., s. 33.


* Jakaż to wolność, która jednemu przeciw wszystkim oponować pozwala?… Zali ta wolność dla jednego, nie jest niewolą dla wszystkich?
* Jakaż to wolność, która jednemu przeciw wszystkim oponować pozwala?… Zali ta wolność dla jednego, nie jest niewolą dla wszystkich?
** Postać: prymas
** Postać: prymas
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom IV/Rozdział III|t. IV, rozdz. III]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 41–42.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom IV/Rozdział III|t. IV, rozdz. III]], op. cit., s. 41–42.
** Zobacz też: [[wolność]], [[niewola]], [[liberum veto]]
** Zobacz też: [[wolność]], [[niewola]], [[liberum veto]]


* Jam też nie z soli wyrósł, ani z roli, jeno z tego, co mnie boli; (…) a boleli mnie Kozacy, którzy mi tę oto gębę przestrzelili, a teraz boli mnie Szwed.
* Jam też nie z soli wyrósł, ani z roli, jeno z tego, co mnie boli; (…) a boleli mnie Kozacy, którzy mi tę oto gębę przestrzelili, a teraz boli mnie Szwed.
** Postać: Czarniecki.
** Postać: Czarniecki.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom V/Rozdział V|t. V, rozdz. V]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 70.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom V/Rozdział V|t. V, rozdz. V]], op. cit., s. 70.


* Jestli na świecie drugi kraj, gdzie by tyle nieładu i swawoli dopatrzeć można?… Co tu za rząd? Król nie rządzi, bo mu nie dają… Sejmy nie rządzą, bo je rwą… Nie masz wojska, bo podatków płacić nie chcą; nie masz posłuchu, bo posłuch wolności się przeciwi; nie masz sprawiedliwości, bo wyroków nie ma komu egzekwować i każdy możniejszy je depce; nie masz w tym narodzie wierności, bo oto wszyscy pana swego opuścili; nie masz miłości do ojczyzny, bo ją Szwedowi oddali za obietnicę, że im po staremu w dawnej swawoli żyć nie przeszkodzi… (…) Który by w świecie naród nieprzyjacielowi do zawojowania własnej ziemi pomógł? Który by tak króla opuścił, nie za tyraństwo, nie za złe uczynki, ale dlatego, że przyszedł drugi mocniejszy? Gdzie jest taki, co by prywatę więcej ukochał, a sprawę publiczną więcej podeptał? (…) Niechże mi kto choć jednę cnotę wymieni: czy stateczność, czy rozum, czy przebiegłość, czy wytrwałość, czy wstrzemięźliwość? Co oni mają? Jazdę dobrą? tak! i nic więcej… To i Numidowie ze swej jazdy słynęli i Gallowie, (…) a gdzież są? Zginęli, jak i ci zginąć muszą. Kto ich chce ratować, ten jeno czas próżno traci, bo oni sami nie chcą się ratować!… Jeno szaleni, swawolni, źli i przedajni tę ziemię zamieszkują!
* Jestli na świecie drugi kraj, gdzie by tyle nieładu i swawoli dopatrzeć można?… Co tu za rząd? Król nie rządzi, bo mu nie dają… Sejmy nie rządzą, bo je rwą… Nie masz wojska, bo podatków płacić nie chcą; nie masz posłuchu, bo posłuch wolności się przeciwi; nie masz sprawiedliwości, bo wyroków nie ma komu egzekwować i każdy możniejszy je depce; nie masz w tym narodzie wierności, bo oto wszyscy pana swego opuścili; nie masz miłości do ojczyzny, bo ją Szwedowi oddali za obietnicę, że im po staremu w dawnej swawoli żyć nie przeszkodzi… (…) Który by w świecie naród nieprzyjacielowi do zawojowania własnej ziemi pomógł? Który by tak króla opuścił, nie za tyraństwo, nie za złe uczynki, ale dlatego, że przyszedł drugi mocniejszy? Gdzie jest taki, co by prywatę więcej ukochał, a sprawę publiczną więcej podeptał? (…) Niechże mi kto choć jednę cnotę wymieni: czy stateczność, czy rozum, czy przebiegłość, czy wytrwałość, czy wstrzemięźliwość? Co oni mają? Jazdę dobrą? tak! i nic więcej… To i Numidowie ze swej jazdy słynęli i Gallowie, (…) a gdzież są? Zginęli, jak i ci zginąć muszą. Kto ich chce ratować, ten jeno czas próżno traci, bo oni sami nie chcą się ratować!… Jeno szaleni, swawolni, źli i przedajni tę ziemię zamieszkują!
** Postać: Wrzeszczowicz
** Postać: Wrzeszczowicz
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XI|t. III, rozdz. XI]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 201–202.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XI|t. III, rozdz. XI]], op. cit., s. 201–202.
** Zobacz też: [[Polacy]], [[Polska]]
** Zobacz też: [[Polacy]], [[Polska]]


* Jeśli taką masz ochotę do stanu małżeńskiego, to się nie martw. Przyjdzie i twoja kolej. Na nic tu szukanie i właśnie wtedy znajdziesz, kiedy nie będziesz szukał.
* Jeśli taką masz ochotę do stanu małżeńskiego, to się nie martw. Przyjdzie i twoja kolej. Na nic tu szukanie i właśnie wtedy znajdziesz, kiedy nie będziesz szukał.
** Opis: Zagłoba do Wołodyjowskiego.
** Opis: Zagłoba do Wołodyjowskiego.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział XII|t. I, rozdz. XII]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 255.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział XII|t. I, rozdz. XII]], op. cit., s. 255.


* Jeżeli cię nie powieszą, to będzie z ciebie pociecha!
* Jeżeli cię nie powieszą, to będzie z ciebie pociecha!
** Postać: Zagłoba
** Postać: Zagłoba
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział V|t. III, rozdz. V]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 81.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział V|t. III, rozdz. V]], op. cit., s. 81.


* Jędruś! ran twoich nie godnam całować!
* Jędruś! ran twoich nie godnam całować!
** Opis: Oleńka do Kmicica
** Opis: Oleńka do Kmicica
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom VI/Rozdział XV|t. VI, rozdz. XV]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 267.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom VI/Rozdział XV|t. VI, rozdz. XV]], op. cit., s. 267.


* Każ wasza dostojność dziś jeszcze uderzyć na te dwa tysiące Polaków, którzy są w naszym obozie, bo jak tego nie uczynisz, to oni jutro uderzą na nas… Już i tak bezpieczniej szwedzkiemu żołnierzowi iść między stado wilków, niż między ich namioty. Oto wszystko, co chciałem powiedzieć, a teraz pozwalam sobie życzyć waszej dostojności powodzenia…
* Każ wasza dostojność dziś jeszcze uderzyć na te dwa tysiące Polaków, którzy są w naszym obozie, bo jak tego nie uczynisz, to oni jutro uderzą na nas… Już i tak bezpieczniej szwedzkiemu żołnierzowi iść między stado wilków, niż między ich namioty. Oto wszystko, co chciałem powiedzieć, a teraz pozwalam sobie życzyć waszej dostojności powodzenia…
** Postać: książę Heski
** Postać: książę Heski
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XVI|t. III, rozdz. XVI]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 317.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XVI|t. III, rozdz. XVI]], op. cit., s. 317.


* Każdy wiatrak myśli, że grunt skrzydłami machać, a wiesz Michałku czemu? Bo ma plewy pod dachem, alias w głowie. Sztuka wojenna także na fortelach polega.
* Każdy wiatrak myśli, że grunt skrzydłami machać, a wiesz Michałku czemu? Bo ma plewy pod dachem, alias w głowie. Sztuka wojenna także na fortelach polega.
** Postać: Zagłoba
** Postać: Zagłoba
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom VI/Rozdział IX|t. VI, rozdz. IX]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 140.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom VI/Rozdział IX|t. VI, rozdz. IX]], op. cit., s. 140.


* Kiep ten, kto się swego nazwiska wstydzi.
* Kiep ten, kto się swego nazwiska wstydzi.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział III|t. II, rozdz. III]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 27.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział III|t. II, rozdz. III]], op. cit., s. 27.


* Kończ… waść!… wstydu oszczędź!…
* Kończ… waść!… wstydu oszczędź!…
** Opis: Kmicic do Wołodyjowskiego.
** Opis: Kmicic do Wołodyjowskiego.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział VII|t. I, rozdz. VII]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 138.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział VII|t. I, rozdz. VII]], op. cit., s. 138.


* Kupą tu waszmościowie, kupą!
* Kupą tu waszmościowie, kupą!
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział VII|t. I, rozdz. VII]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 132.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział VII|t. I, rozdz. VII]], op. cit., s. 132.


* Łatwiej z kamienia ser wycisnąć, niż pieniądze ze Szwedów.
* Łatwiej z kamienia ser wycisnąć, niż pieniądze ze Szwedów.
** Postać: Kmicic
** Postać: Kmicic
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział IX|t. III, rozdz. IX]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 166.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział IX|t. III, rozdz. IX]], op. cit., s. 166.
** Zobacz też: [[pieniądze]], [[Szwedzi]]
** Zobacz też: [[pieniądze]], [[Szwedzi]]


* Łeb szlachecki, to rejestr, na którym coraz inna ręka szablą pisze…
* Łeb szlachecki, to rejestr, na którym coraz inna ręka szablą pisze…
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom IV/Rozdział XII|t. IV, rozdz. XII]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 180.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom IV/Rozdział XII|t. IV, rozdz. XII]], op. cit., s. 180.


* Mdły to naród, bo ziemia tam okrutnie nieurodzajna i chleba nie mają, bo jeno szyszki sosnowe mielą, z takiej to mąki podpłomyki czyniąc, które żywicą śmierdzą. Inni nad morzem chodzą i co tylko fala wyrzuci, to żrą, jeszcze się z sobą o owe speciały bijąc. Hołota tam okrutna, dlatego nie masz narodu na cudze łapczywszego, bo nawet Tatarzy końskiego mięsa ad libitum mają, a oni czasem po roku mięsa nie widują i ciągle głodem przymierają, chyba, że połów ryb zdarzy się obfity.
* Mdły to naród, bo ziemia tam okrutnie nieurodzajna i chleba nie mają, bo jeno szyszki sosnowe mielą, z takiej to mąki podpłomyki czyniąc, które żywicą śmierdzą. Inni nad morzem chodzą i co tylko fala wyrzuci, to żrą, jeszcze się z sobą o owe speciały bijąc. Hołota tam okrutna, dlatego nie masz narodu na cudze łapczywszego, bo nawet Tatarzy końskiego mięsa ad libitum mają, a oni czasem po roku mięsa nie widują i ciągle głodem przymierają, chyba, że połów ryb zdarzy się obfity.
** Opis: Zagłoba o Szwedach.
** Opis: Zagłoba o Szwedach.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział XIII|t. I, rozdz. XIII]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 293.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział XIII|t. I, rozdz. XIII]], op. cit., s. 293.


* Miłość, jako nasionko leśne z wiatrem szybko leci, ale gdy drzewem w sercu wyrośnie, to chyba razem z sercem wyrwać ją można.
* Miłość, jako nasionko leśne z wiatrem szybko leci, ale gdy drzewem w sercu wyrośnie, to chyba razem z sercem wyrwać ją można.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział VI|t. I, rozdz. VI]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 105.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział VI|t. I, rozdz. VI]], op. cit., s. 105.


* Miłość tę przywaliła góra goryczy, rozczarowania i boleści, ale miłość żyła, gotowa zawsze wierzyć i przebaczać bez końca.
* Miłość tę przywaliła góra goryczy, rozczarowania i boleści, ale miłość żyła, gotowa zawsze wierzyć i przebaczać bez końca.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział XIII|t. I, rozdz. XIII]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 314.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział XIII|t. I, rozdz. XIII]], op. cit., s. 314.


* Mości panowie! na cześć onych przyszłych pokoleń! Niechże im Bóg błogosławi i pozwoli ustrzec tej spuścizny, którą im odrestaurowaną naszym trudem, naszym potem i naszą krwią, zostawujem. Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się ''viribus unitis'' przy Boskich auxiliach podnieść nie można.
* Mości panowie! na cześć onych przyszłych pokoleń! Niechże im Bóg błogosławi i pozwoli ustrzec tej spuścizny, którą im odrestaurowaną naszym trudem, naszym potem i naszą krwią, zostawujem. Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się ''viribus unitis'' przy Boskich auxiliach podnieść nie można.
** Opis: toast Zagłoby.
** Opis: toast Zagłoby.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom VI/Rozdział XVI|t. VI, rozdz. XVI]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 268.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom VI/Rozdział XVI|t. VI, rozdz. XVI]], op. cit., s. 268.


* Mów mi: wuju!
* Mów mi: wuju!
** Opis: Zagłoba do Kowalskiego.
** Opis: Zagłoba do Kowalskiego.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział III|t. II, rozdz. III]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 32.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział III|t. II, rozdz. III]], op. cit., s. 32.


* Najlichsze stworzenie ma ten dowcip, że nieprzyjaciela od swojego odróżni.
* Najlichsze stworzenie ma ten dowcip, że nieprzyjaciela od swojego odróżni.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XIX|t. III, rozdz. XIX]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 401.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XIX|t. III, rozdz. XIX]], op. cit., s. 401.


* Naści piesku kiełbasy!
* Naści piesku kiełbasy!
** Opis: Andrzej Kmicic, zatykając lufę kolubryny szwedzkiej pod Jasną Górą.
** Opis: Andrzej Kmicic, zatykając lufę kolubryny szwedzkiej pod Jasną Górą.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XVIII|t. III, rozdz. XVIII]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 361.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XVIII|t. III, rozdz. XVIII]], op. cit., s. 361.


* Nie każda kula zabija, inaczej by już ludzi nie było na świecie, bo matki by nie nastarczyły rodzić.
* Nie każda kula zabija, inaczej by już ludzi nie było na świecie, bo matki by nie nastarczyły rodzić.
** Postać: Kmicic
** Postać: Kmicic
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XIV|t. III, rozdz. XIV]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 262.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XIV|t. III, rozdz. XIV]], op. cit., s. 262.


* Nie kodż do lasu, czypać bzu,<br />I nie wierz kłopcu, jako psu!<br />Bo każdy kłopiec ma w sobie jad,<br />Kiedy cię kocha, powiedz mu: „at!”
* Nie kodż do lasu, czypać bzu,<br />I nie wierz kłopcu, jako psu!<br />Bo każdy kłopiec ma w sobie jad,<br />Kiedy cię kocha, powiedz mu: „at!”
** Opis: panna Terka śpiewała dla Wołodyjowskiego.
** Opis: panna Terka śpiewała dla Wołodyjowskiego.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział VII|t. I, rozdz. VII]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 116.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział VII|t. I, rozdz. VII]], op. cit., s. 116.


* Nie masz jak droga na duszne troski i niepokoje..
* Nie masz jak droga na duszne troski i niepokoje..
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział XI|t. II, rozdz. XI]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 180.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział XI|t. II, rozdz. XI]], op. cit., s. 180.


* – Noga moja więcej tam nie postoi – rzekł głośno.<br />Pachołek Syruć, jadący z tyłu, przysunął się zaraz.<br />– Co wasza mość mówi?<br />– Głupiś! – odpowiedział pan Wołodyjowski.<br />– To już mnie wasza mość powiedział, jakeśmy w tamtę stronę jechali..
* – Noga moja więcej tam nie postoi – rzekł głośno.<br />Pachołek Syruć, jadący z tyłu, przysunął się zaraz.<br />– Co wasza mość mówi?<br />– Głupiś! – odpowiedział pan Wołodyjowski.<br />– To już mnie wasza mość powiedział, jakeśmy w tamtę stronę jechali..
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział VIII|t. I, rozdz. VIII]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 158–159.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział VIII|t. I, rozdz. VIII]], op. cit., s. 158–159.


* – Ociec, prać?<br />– Prać!
* – Ociec, prać?<br />– Prać!
** Postacie: Kiemlicz i synowie
** Postacie: Kiemlicz i synowie
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział IV|t. III, rozdz. IV]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 72.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział IV|t. III, rozdz. IV]], op. cit., s. 72.


* Odwagę i w nieprzyjacielu cenić należy (…).
* Odwagę i w nieprzyjacielu cenić należy (…).
** Postać: pan Zbrożek
** Postać: pan Zbrożek
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XIX|t. III, rozdz. XIX]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 390.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XIX|t. III, rozdz. XIX]], op. cit., s. 390.
** Zobacz też: [[odwaga]]
** Zobacz też: [[odwaga]]


* Ofiaruj wasza dostojność królowi szwedzkiemu w zamian Niderlandy.
* Ofiaruj wasza dostojność królowi szwedzkiemu w zamian Niderlandy.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom V/Rozdział III|t. V, rozdz. III]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 34.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom V/Rozdział III|t. V, rozdz. III]], op. cit., s. 34.


* Ostrożnym trzeba być. Kto chce, by go woda nie porwała, musi umieć pływać, a kto idzie lasem, w którym dróg nie ma, ten często musi stawać i miarkować, w którą mu stronę iść należy.
* Ostrożnym trzeba być. Kto chce, by go woda nie porwała, musi umieć pływać, a kto idzie lasem, w którym dróg nie ma, ten często musi stawać i miarkować, w którą mu stronę iść należy.
** Opis: Janusz Radziwiłł do Kmicica.
** Opis: Janusz Radziwiłł do Kmicica.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział IX|t. II, rozdz. IX]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 156.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział IX|t. II, rozdz. IX]], op. cit., s. 156.


* Pan Jan Zamoyski, ordynat, pozwolił im na znak wielkiej przychylności i łaski wejść do miasta. Wpuszczono ich bramą Szczebrzeszyńską, albo inaczej Ceglaną, gdyż dwie inne były z kamienia. Sam Kmicic nie spodziewał się ujrzeć nic podobnego i nie mógł wyjść z podziwu na widok ulic szerokich, włoską modą pod linią równo budowanych, na widok wspaniałej kolegiaty i burs akademickich, zamku, murów, potężnych dział i wszelkiego rodzaju „opatrzenia”. Jak mało który z magnatów mógł się porównać z wnukiem wielkiego kanclerza, tak mało która forteca z Zamościem.
* Pan Jan Zamoyski, ordynat, pozwolił im na znak wielkiej przychylności i łaski wejść do miasta. Wpuszczono ich bramą Szczebrzeszyńską, albo inaczej Ceglaną, gdyż dwie inne były z kamienia. Sam Kmicic nie spodziewał się ujrzeć nic podobnego i nie mógł wyjść z podziwu na widok ulic szerokich, włoską modą pod linią równo budowanych, na widok wspaniałej kolegiaty i burs akademickich, zamku, murów, potężnych dział i wszelkiego rodzaju „opatrzenia”. Jak mało który z magnatów mógł się porównać z wnukiem wielkiego kanclerza, tak mało która forteca z Zamościem.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom IV/Rozdział XV|t. IV, rozdz. XV]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 217.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom IV/Rozdział XV|t. IV, rozdz. XV]], op. cit., s. 217.
** Zobacz też: [[Zamość]]
** Zobacz też: [[Zamość]]


* Pańskie to jakieś dziecko, panie Michale, i za misterna dla żołnierza. Przyznaję, że gładka, ale ja wolę takie, co to i zrazu nie poznasz: armata, czy białogłowa?
* Pańskie to jakieś dziecko, panie Michale, i za misterna dla żołnierza. Przyznaję, że gładka, ale ja wolę takie, co to i zrazu nie poznasz: armata, czy białogłowa?
** Postać: Zagłoba
** Postać: Zagłoba
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział XII|t. I, rozdz. XII]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 290.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział XII|t. I, rozdz. XII]], op. cit., s. 290.


* – Pogawędzimy – rzekł – nie będzie nam się czas dłużył… Aha! to ta orszańska metoda?… widać tam sami musicie groch młócić, bo waćpan machasz jak cepem… Okrutnie się zmachasz. Zaliś to naprawdę w Orszańskiem najlepszy?… Ten cios jeno u pachołków trybunalskich w modzie… Ten kurlandzki… dobrze się nim od psów opędzać. Uważaj waćpan na koniec szabli… Nie wyginaj tak dłoni, bo patrz, co się stanie… Podnieś!…
* – Pogawędzimy – rzekł – nie będzie nam się czas dłużył… Aha! to ta orszańska metoda?… widać tam sami musicie groch młócić, bo waćpan machasz jak cepem… Okrutnie się zmachasz. Zaliś to naprawdę w Orszańskiem najlepszy?… Ten cios jeno u pachołków trybunalskich w modzie… Ten kurlandzki… dobrze się nim od psów opędzać. Uważaj waćpan na koniec szabli… Nie wyginaj tak dłoni, bo patrz, co się stanie… Podnieś!…
** Opis: Wołodyjowski wytrąca szablę Kmicicowi
** Opis: Wołodyjowski wytrąca szablę Kmicicowi
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział VII|t. I, rozdz. VII]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 136–137.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział VII|t. I, rozdz. VII]], op. cit., s. 136–137.


* – Potomne wieki oddadzą nam sprawiedliwość – rzekł Radziejowski.<br />– Amen! – dokończył wojewoda poznański.<br />Wtem spostrzegł, że oczy mnóstwa szlachty patrzą i przypatrują się czemuś wyżej, ponad jego głową.<br />Obrócił się i ujrzał swego błazna, który wspinając się na palce i trzymając jedną ręką za odrzwia, pisał węglem na ścianie radnego domu, tuż nade drzwiami:<br />„Mane – Tekel – Fares”.<br />Na świecie niebo pokryło się chmurami i zbierało się na burzę.
* – Potomne wieki oddadzą nam sprawiedliwość – rzekł Radziejowski.<br />– Amen! – dokończył wojewoda poznański.<br />Wtem spostrzegł, że oczy mnóstwa szlachty patrzą i przypatrują się czemuś wyżej, ponad jego głową.<br />Obrócił się i ujrzał swego błazna, który wspinając się na palce i trzymając jedną ręką za odrzwia, pisał węglem na ścianie radnego domu, tuż nade drzwiami:<br />„Mane – Tekel – Fares”.<br />Na świecie niebo pokryło się chmurami i zbierało się na burzę.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział X|t. I, rozdz. X]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 229.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział X|t. I, rozdz. X]], op. cit., s. 229.
** Zobacz też: [[mane, tekel, fares]]
** Zobacz też: [[mane, tekel, fares]]


* Rzeczpospolita sama jest wielka, w proporcji do niej nie masz wielkich, jeno małe…
* Rzeczpospolita sama jest wielka, w proporcji do niej nie masz wielkich, jeno małe…
** Postać: Czarniecki
** Postać: Czarniecki
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom V/Rozdział V|t. V, rozdz. V]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 69–70.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom V/Rozdział V|t. V, rozdz. V]], op. cit., s. 69–70.


* Rzeczpospolita, to postaw czerwonego sukna, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, Hyperborejczykowie, Tatarzy, elektor i kto żyw naokoło. A my z księciem wojewodą wileńskim powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło; dlatego nie tylko nie przeszkadzamy ciągnąć, ale i sami ciągniemy.
* Rzeczpospolita, to postaw czerwonego sukna, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, Hyperborejczykowie, Tatarzy, elektor i kto żyw naokoło. A my z księciem wojewodą wileńskim powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło; dlatego nie tylko nie przeszkadzamy ciągnąć, ale i sami ciągniemy.
** Opis: książę [[Bogusław Radziwiłł]] o Rzeczpospolitej do Kmicica.
** Opis: książę [[Bogusław Radziwiłł]] o Rzeczypospolitej do Kmicica.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział XI|t. II, rozdz. XI]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 203–204.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział XI|t. II, rozdz. XI]], op. cit., s. 203–204.


* Są ludzie, którym majętność nad wszystko milsza, inni za zdobyczą na wojnie gonią, inni się w koniach kochają, ale ja bym waćpanny za żadne skarby nie oddał!
* Są ludzie, którym majętność nad wszystko milsza, inni za zdobyczą na wojnie gonią, inni się w koniach kochają, ale ja bym waćpanny za żadne skarby nie oddał!
** Opis: Kmicic do Oleńki.
** Opis: Kmicic do Oleńki.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział I|t. I, rozdz. I]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 19–20.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział I|t. I, rozdz. I]], op. cit., s. 19–20.


* – Skąd mam wiedzieć! – odrzekł mały pan.<br />– Czyli powiadasz, że czego ci cudza gęba do ucha nie powie, tego ci własny dowcip nie podszepnie. Prawda jest!
* – Skąd mam wiedzieć! – odrzekł mały pan.<br />– Czyli powiadasz, że czego ci cudza gęba do ucha nie powie, tego ci własny dowcip nie podszepnie. Prawda jest!
** Postacie: pan Wołodyjowski i Zagłoba
** Postacie: pan Wołodyjowski i Zagłoba
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom IV/Rozdział IX|t. IV, rozdz. IX]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 133.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom IV/Rozdział IX|t. IV, rozdz. IX]], op. cit., s. 133.


* – Skądże… to waść wiesz, że ona… mnie miłuje?<br />– Bo mam oczy i patrzę, bo mam rozum i miarkuję; teraz zwłaszcza, gdym rekuzę dostał, zaraz mi się w głowie rozjaśniło. Najprzód tedy, gdym po pojedynku przyszedł jej powiedzieć, że jest wolna, bom waćpana usiekł, wnet ją zamroczyło i zamiast wdzięczność mi okazać, całkiem mnie sposponowała; powtóre: gdy cię tu Domaszewicze dźwigali, to ci głowę, jak matka unosiła, a potrzecie, że gdym się jej oświadczył, tak mnie przyjęła, jakoby mi kto w pysk dał. Jeśli te racje waćpanu nie wystarczają, to chyba dlatego, żeś przez rozum zacięty i na umyśle szwankujesz.
* – Skądże… to waść wiesz, że ona… mnie miłuje?<br />– Bo mam oczy i patrzę, bo mam rozum i miarkuję; teraz zwłaszcza, gdym rekuzę dostał, zaraz mi się w głowie rozjaśniło. Najprzód tedy, gdym po pojedynku przyszedł jej powiedzieć, że jest wolna, bom waćpana usiekł, wnet ją zamroczyło i zamiast wdzięczność mi okazać, całkiem mnie sposponowała; powtóre: gdy cię tu Domaszewicze dźwigali, to ci głowę, jak matka unosiła, a potrzecie, że gdym się jej oświadczył, tak mnie przyjęła, jakoby mi kto w pysk dał. Jeśli te racje waćpanu nie wystarczają, to chyba dlatego, żeś przez rozum zacięty i na umyśle szwankujesz.
** Opis: rozmowa [[Michał Wołodyjowski|Wołodyjowskiego]], [[Andrzej Kmicic|Kmicicem]], o tym, że Oleńka kocha Kmicica.
** Opis: rozmowa [[Michał Wołodyjowski|Wołodyjowskiego]], [[Andrzej Kmicic|Kmicicem]], o tym, że Oleńka kocha Kmicica.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział IX|t. I, rozdz. IX]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 175.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział IX|t. I, rozdz. IX]], op. cit., s. 175.


* Sklepu z rozumem nie założysz, bo go na sprzedanie nie posiadasz.
* Sklepu z rozumem nie założysz, bo go na sprzedanie nie posiadasz.
** Opis: Zagłoba do Wołodyjowskiego.
** Opis: Zagłoba do Wołodyjowskiego.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział VI|t. III, rozdz. VI]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 114.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział VI|t. III, rozdz. VI]], op. cit., s. 114.


* Smoła tak nie przylega do szaty, jak niesława do imienia!
* Smoła tak nie przylega do szaty, jak niesława do imienia!
** Postać: Kmicic
** Postać: Kmicic
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XVI|t. III, rozdz. XVI]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 323.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XVI|t. III, rozdz. XVI]], op. cit., s. 323.


* Szlachcic i żołnierz na to się rodzi, by nie dziś, to jutro gardło dać…
* Szlachcic i żołnierz na to się rodzi, by nie dziś, to jutro gardło dać…
** Postać: pan Wołodyjowski
** Postać: pan Wołodyjowski
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom VI/Rozdział X|t. VI, rozdz. X]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 159.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom VI/Rozdział X|t. VI, rozdz. X]], op. cit., s. 159.
** Zobacz też: [[szlachcic]], [[żołnierz]]
** Zobacz też: [[szlachcic]], [[żołnierz]]


* Taki to już u nas obyczaj, aby winę zawsze na wodza składać.
* Taki to już u nas obyczaj, aby winę zawsze na wodza składać.
** Postać: Zagłoba
** Postać: Zagłoba
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom V/Rozdział XI|t. V, rozdz. XI]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 170.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom V/Rozdział XI|t. V, rozdz. XI]], op. cit., s. 170.


* W bitwie miejsca się nie wybiera, jeno się stoi, gdzie każą.
* W bitwie miejsca się nie wybiera, jeno się stoi, gdzie każą.
** Postać: pan Wołodyjowski
** Postać: pan Wołodyjowski
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom VI/Rozdział X|t. VI, rozdz. X]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 156.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom VI/Rozdział X|t. VI, rozdz. X]], op. cit., s. 156.
** Zobacz też: [[bitwa]]
** Zobacz też: [[bitwa]]


* Wielkiej fantazji kawaler, choć gorączka okrutny.
* Wielkiej fantazji kawaler, choć gorączka okrutny.
** Opis: o Kmicicu wedle opowiadań jakie słyszała Oleńka.
** Opis: o Kmicicu wedle opowiadań jakie słyszała Oleńka.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział I|t. I, rozdz. I]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 13.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział I|t. I, rozdz. I]], op. cit., s. 13.


* Wojna nie matka: ze śmiercią jeno ludzi swata.
* Wojna nie matka: ze śmiercią jeno ludzi swata.
** Postać: Kmicic
** Postać: Kmicic
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział I|t. I, rozdz. I]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 16.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział I|t. I, rozdz. I]], op. cit., s. 16.
** Zobacz też: [[wojna]]
** Zobacz też: [[wojna]]


* Wolę otwartego nieprzyjaciela, niż fałszywego sprzymierzeńca…
* Wolę otwartego nieprzyjaciela, niż fałszywego sprzymierzeńca…
** Postać: Müller
** Postać: Müller
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XV|t. III, rozdz. XV]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 294.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XV|t. III, rozdz. XV]], op. cit., s. 294.


* Wstręt i unikanie spraw światowych jest bronią zakonników.
* Wstręt i unikanie spraw światowych jest bronią zakonników.
** Postać: szlachcic wysłany przez Müllera do zakonników na obleganej Jasnej Górze.
** Postać: szlachcic wysłany przez Müllera do zakonników na obleganej Jasnej Górze.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XVI|t. III, rozdz. XVI]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 299.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom III/Rozdział XVI|t. III, rozdz. XVI]], op. cit., s. 299.


* Z woza, byle pora sposobna przyszła, możesz dać nura, z Birż także, a z kulą we łbie ciężko uciekać.
* Z woza, byle pora sposobna przyszła, możesz dać nura, z Birż także, a z kulą we łbie ciężko uciekać.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział III|t. II, rozdz. III]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 29.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział III|t. II, rozdz. III]], op. cit., s. 29.


* Zapomniano już w tym kraju różnicy między wolnością i swawolą i oto, jak zbytnia rozkosz boleścią, tak wyuzdana wolność niewolą się zakończyła.
* Zapomniano już w tym kraju różnicy między wolnością i swawolą i oto, jak zbytnia rozkosz boleścią, tak wyuzdana wolność niewolą się zakończyła.
** Postać: prymas
** Postać: prymas
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom IV/Rozdział III|t. IV, rozdz. III]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 41.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom IV/Rozdział III|t. IV, rozdz. III]], op. cit., s. 41.
** Zobacz też: [[Polska]], [[wolność]], [[rozkosz]], [[niewola]]
** Zobacz też: [[Polska]], [[wolność]], [[rozkosz]], [[niewola]]


* Ze szlachtą, mości panowie, trzeba po ojcowsku, nie po dragońsku… Powiesz mu: panie bracie, a bądź łaskaw, a idź, rozczulisz go, na ojczyznę i sławę wspomniawszy, to ci dalej pójdzie, niż dragon, który dla lafy służy.
* Ze szlachtą, mości panowie, trzeba po ojcowsku, nie po dragońsku… Powiesz mu: panie bracie, a bądź łaskaw, a idź, rozczulisz go, na ojczyznę i sławę wspomniawszy, to ci dalej pójdzie, niż dragon, który dla lafy służy.
** Postać: [[Jan Zagłoba]]
** Postać: [[Jan Zagłoba]]
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom V/Rozdział II|t. V, rozdz. II]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 20–21.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom V/Rozdział II|t. V, rozdz. II]], op. cit., s. 20–21.


* Zdrada! morderstwo! hańba! Jesteśmy Szwecją już, nie Polską!
* Zdrada! morderstwo! hańba! Jesteśmy Szwecją już, nie Polską!
** Opis: Skoraszewski do szlachty.
** Opis: Skoraszewski do szlachty.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział X|t. I, rozdz. X]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 225.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom I/Rozdział X|t. I, rozdz. X]], op. cit., s. 225.


* Złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma!
* Złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma!
** Postać: Zagłoba
** Postać: Zagłoba
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział VI|t. II, rozdz. VI]], wyd. Gebethner i Wolff 1888, s. 109.
** Źródło: [[s:Potop (Sienkiewicz)/Tom II/Rozdział VI|t. II, rozdz. VI]], op. cit., s. 109.


'''Zobacz też:'''
'''Zobacz też:'''

Wersja z 01:29, 25 wrz 2016

Kmicic z Oleńką na kuligu – obraz Juliusza Kossaka

Potop – powieść Henryka Sienkiewicza z 1886 roku.

  • A i król też był zmieszany, bo Zamość omylił jego nadzieję… Co najwięcej, mimo tego, co mu poprzednio mówiono, spodziewał się znaleźć gród takiej odpornej siły, jak Kraków, Poznań i inne miasta, których tyle już zdobył. Tymczasem znalazł twierdzę potężną, przypominającą duńskie i niderlandzkie, o której bez dział ciężkiego kalibru nie mógł nawet pomyśleć.
    • Postać: król Karol X Gustaw
    • Źródło: t. V, rozdz. III, wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1888, s. 28–29.
    • Zobacz też: Zamość
  • Bogatym zawsze lepiej na świecie.
    • Opis: jedna z prządek w czeladnej Oleńki po poznaniu Kmicica jako narzeczonego szlachcianki.
    • Źródło: t. I, rozdz. I, op. cit., s. 19.
  • Bóg stworzył nieprzyjaciół, aby mężowie wojenni łup z kogo brać mieli.
  • Choć są różne grzeczne nacje na świecie, przecie Bóg nasze szczególnie w miłosierdziu swojem przyozdobił.
  • Chwalmy Boga i popędzajmy konie.
  • Chwilami wydawało mu się, że kocha tę dziewczynę, obok siedzącą, więcej niż świat cały, to znów taką do niej odczuwał nienawiść, że zadałby jej śmierć gdyby mógł, jej, ale zarazem i sobie.
  • Czasem też i okoliczności umieją rozkazywać nie gorzej królów i marszałków.
  • Diabeł się w ornat ubrał i ogonem na mszę dzwoni.
  • Dwoje nas było Kasieńko, dwoje na świecie,
    Ale mi się coś wydaje, że jedzie trzecie.
  • Gdy pożyjesz dłużej, poznasz, że gdy ktoś chce czegoś na świecie dokazać, temu nie wolno większych spraw dla mniejszych poświęcać.
  • Gdy rozejrzę się po świecie, próżno pytam, gdzie jest taki drugi naród, w którymby chwała Boga starożytnej szczerości trybem trwała i pomnażała się coraz bardziej… Próżno patrzę, gdzie drugi naród, w którym tak otwarty kandor żyje; gdzie państwo, w któremby o tak piekielnych bluźnierstwach, subtelnych zbrodniach i nigdy nieprzejednanych zawziętościach, jakich pełne są obce kroniki, nigdy nikt nie słyszał… Niechże mi pokażą ludzie, w dziejach świata biegli, inne królestwo, gdzieby wszyscy królowie własną spokojną śmiercią umierali. Nie masz tu nożów i trucizn, nie masz protektorów, jako u Angielczyków… Prawda, mój panie, zawinił ten naród ciężko, zgrzeszył przez swawolę i lekkość… Ale któryż to jest naród nigdy niebłądzący i gdzie jest taki, któryby tak prędko winę swą uznał, pokutę i poprawę rozpoczął? Oto już się obejrzeli, już przychodzą, bijąc się w piersi, do twego majestatu… (…) Zaufaj im, panie, bo oto tęsknią już za swą krwią jagiellońską i za ojcowskiemi rządami twemi…
    Jedź między nich… Ja, ja niewiasta, nie lękam się zdrady, bo widzę miłość, bo widzę żal za grzechy i restauracyą tego królestwa, na które cię po ojcu i bracie powołano. Ani mi się też podobna rzecz zdawa, by Bóg miał zgubić tak znaczną Rzeczpospolitę, w której światło prawdziwej wiary płonie.
    • Postać: królowa Maria Ludwika
    • Źródło: t. IV, rozdz. II, op. cit., s. 34–35.
  • Gdy się białogłowa przeciw tobie zaweźmie, choćbyś się w szparę w podłodze skrył, jeszcze cię igłą stamtąd wydłubie.
  • Gdzie ojca nie ma, tam, pismo mówi, wuja słuchać będziesz.
  • – Gdzieto ona Sobota?
    – Niedaleko Piątku, wasza miłość.
    – Kpisz, Kiemlicz?
    – Zaśbym śmiał! – odrzekł stary, krzyżując ręce na piersiach i skłaniając głowę – jeno się tam tak dziwnie miasteczka nazywają.
  • Głupich nigdzie na świecie nie brak, a szczególnie w tym kraju!
  • I tak chwiały się umysły pomiędzy obawą a nadzieją, ciężka niepewność przygniatała dusze ludzkie, gdy nagle położył jej koniec uniwersał Bogusława Leszczyńskiego, jenerała wielkopolskiego, zwołującego pospolite ruszenie szlachty województw poznańskiego i kaliskiego dla obrony granic od grożącej nawały szwedzkiej…
    Wszelka wątpliwość znikła. Okrzyk: „Wojna!” rozległ się po całej Wielkopolsce i wszystkich ziemiach Rzeczypospolitej.
    Była to nie tylko wojna, ale nowa wojna. Chmielnicki wspomagany przez Buturlina, srożył się na południu i wschodzie; Chowański i Trubecki na północy i wschodzie, Szwed zbliżał się z zachodu! Ognista wstęga zmieniała się w koło ogniste.
    Kraj był jak obóz oblężony.
  • Jakaż to wolność, która jednemu przeciw wszystkim oponować pozwala?… Zali ta wolność dla jednego, nie jest niewolą dla wszystkich?
  • Jam też nie z soli wyrósł, ani z roli, jeno z tego, co mnie boli; (…) a boleli mnie Kozacy, którzy mi tę oto gębę przestrzelili, a teraz boli mnie Szwed.
  • Jestli na świecie drugi kraj, gdzie by tyle nieładu i swawoli dopatrzeć można?… Co tu za rząd? Król nie rządzi, bo mu nie dają… Sejmy nie rządzą, bo je rwą… Nie masz wojska, bo podatków płacić nie chcą; nie masz posłuchu, bo posłuch wolności się przeciwi; nie masz sprawiedliwości, bo wyroków nie ma komu egzekwować i każdy możniejszy je depce; nie masz w tym narodzie wierności, bo oto wszyscy pana swego opuścili; nie masz miłości do ojczyzny, bo ją Szwedowi oddali za obietnicę, że im po staremu w dawnej swawoli żyć nie przeszkodzi… (…) Który by w świecie naród nieprzyjacielowi do zawojowania własnej ziemi pomógł? Który by tak króla opuścił, nie za tyraństwo, nie za złe uczynki, ale dlatego, że przyszedł drugi mocniejszy? Gdzie jest taki, co by prywatę więcej ukochał, a sprawę publiczną więcej podeptał? (…) Niechże mi kto choć jednę cnotę wymieni: czy stateczność, czy rozum, czy przebiegłość, czy wytrwałość, czy wstrzemięźliwość? Co oni mają? Jazdę dobrą? tak! i nic więcej… To i Numidowie ze swej jazdy słynęli i Gallowie, (…) a gdzież są? Zginęli, jak i ci zginąć muszą. Kto ich chce ratować, ten jeno czas próżno traci, bo oni sami nie chcą się ratować!… Jeno szaleni, swawolni, źli i przedajni tę ziemię zamieszkują!
  • Jeśli taką masz ochotę do stanu małżeńskiego, to się nie martw. Przyjdzie i twoja kolej. Na nic tu szukanie i właśnie wtedy znajdziesz, kiedy nie będziesz szukał.
    • Opis: Zagłoba do Wołodyjowskiego.
    • Źródło: t. I, rozdz. XII, op. cit., s. 255.
  • Jeżeli cię nie powieszą, to będzie z ciebie pociecha!
  • Jędruś! ran twoich nie godnam całować!
  • Każ wasza dostojność dziś jeszcze uderzyć na te dwa tysiące Polaków, którzy są w naszym obozie, bo jak tego nie uczynisz, to oni jutro uderzą na nas… Już i tak bezpieczniej szwedzkiemu żołnierzowi iść między stado wilków, niż między ich namioty. Oto wszystko, co chciałem powiedzieć, a teraz pozwalam sobie życzyć waszej dostojności powodzenia…
  • Każdy wiatrak myśli, że grunt skrzydłami machać, a wiesz Michałku czemu? Bo ma plewy pod dachem, alias w głowie. Sztuka wojenna także na fortelach polega.
  • Kiep ten, kto się swego nazwiska wstydzi.
  • Kończ… waść!… wstydu oszczędź!…
    • Opis: Kmicic do Wołodyjowskiego.
    • Źródło: t. I, rozdz. VII, op. cit., s. 138.
  • Łeb szlachecki, to rejestr, na którym coraz inna ręka szablą pisze…
  • Mdły to naród, bo ziemia tam okrutnie nieurodzajna i chleba nie mają, bo jeno szyszki sosnowe mielą, z takiej to mąki podpłomyki czyniąc, które żywicą śmierdzą. Inni nad morzem chodzą i co tylko fala wyrzuci, to żrą, jeszcze się z sobą o owe speciały bijąc. Hołota tam okrutna, dlatego nie masz narodu na cudze łapczywszego, bo nawet Tatarzy końskiego mięsa ad libitum mają, a oni czasem po roku mięsa nie widują i ciągle głodem przymierają, chyba, że połów ryb zdarzy się obfity.
  • Miłość, jako nasionko leśne z wiatrem szybko leci, ale gdy drzewem w sercu wyrośnie, to chyba razem z sercem wyrwać ją można.
  • Miłość tę przywaliła góra goryczy, rozczarowania i boleści, ale miłość żyła, gotowa zawsze wierzyć i przebaczać bez końca.
  • Mości panowie! na cześć onych przyszłych pokoleń! Niechże im Bóg błogosławi i pozwoli ustrzec tej spuścizny, którą im odrestaurowaną naszym trudem, naszym potem i naszą krwią, zostawujem. Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis przy Boskich auxiliach podnieść nie można.
  • Mów mi: wuju!
  • Najlichsze stworzenie ma ten dowcip, że nieprzyjaciela od swojego odróżni.
  • Naści piesku kiełbasy!
    • Opis: Andrzej Kmicic, zatykając lufę kolubryny szwedzkiej pod Jasną Górą.
    • Źródło: t. III, rozdz. XVIII, op. cit., s. 361.
  • Nie każda kula zabija, inaczej by już ludzi nie było na świecie, bo matki by nie nastarczyły rodzić.
  • Nie kodż do lasu, czypać bzu,
    I nie wierz kłopcu, jako psu!
    Bo każdy kłopiec ma w sobie jad,
    Kiedy cię kocha, powiedz mu: „at!”
    • Opis: panna Terka śpiewała dla Wołodyjowskiego.
    • Źródło: t. I, rozdz. VII, op. cit., s. 116.
  • Nie masz jak droga na duszne troski i niepokoje..
  • – Noga moja więcej tam nie postoi – rzekł głośno.
    Pachołek Syruć, jadący z tyłu, przysunął się zaraz.
    – Co wasza mość mówi?
    – Głupiś! – odpowiedział pan Wołodyjowski.
    – To już mnie wasza mość powiedział, jakeśmy w tamtę stronę jechali..
  • – Ociec, prać?
    – Prać!
  • Odwagę i w nieprzyjacielu cenić należy (…).
  • Ofiaruj wasza dostojność królowi szwedzkiemu w zamian Niderlandy.
  • Ostrożnym trzeba być. Kto chce, by go woda nie porwała, musi umieć pływać, a kto idzie lasem, w którym dróg nie ma, ten często musi stawać i miarkować, w którą mu stronę iść należy.
    • Opis: Janusz Radziwiłł do Kmicica.
    • Źródło: t. II, rozdz. IX, op. cit., s. 156.
  • Pan Jan Zamoyski, ordynat, pozwolił im na znak wielkiej przychylności i łaski wejść do miasta. Wpuszczono ich bramą Szczebrzeszyńską, albo inaczej Ceglaną, gdyż dwie inne były z kamienia. Sam Kmicic nie spodziewał się ujrzeć nic podobnego i nie mógł wyjść z podziwu na widok ulic szerokich, włoską modą pod linią równo budowanych, na widok wspaniałej kolegiaty i burs akademickich, zamku, murów, potężnych dział i wszelkiego rodzaju „opatrzenia”. Jak mało który z magnatów mógł się porównać z wnukiem wielkiego kanclerza, tak mało która forteca z Zamościem.
  • Pańskie to jakieś dziecko, panie Michale, i za misterna dla żołnierza. Przyznaję, że gładka, ale ja wolę takie, co to i zrazu nie poznasz: armata, czy białogłowa?
  • – Pogawędzimy – rzekł – nie będzie nam się czas dłużył… Aha! to ta orszańska metoda?… widać tam sami musicie groch młócić, bo waćpan machasz jak cepem… Okrutnie się zmachasz. Zaliś to naprawdę w Orszańskiem najlepszy?… Ten cios jeno u pachołków trybunalskich w modzie… Ten kurlandzki… dobrze się nim od psów opędzać. Uważaj waćpan na koniec szabli… Nie wyginaj tak dłoni, bo patrz, co się stanie… Podnieś!…
    • Opis: Wołodyjowski wytrąca szablę Kmicicowi
    • Źródło: t. I, rozdz. VII, op. cit., s. 136–137.
  • – Potomne wieki oddadzą nam sprawiedliwość – rzekł Radziejowski.
    – Amen! – dokończył wojewoda poznański.
    Wtem spostrzegł, że oczy mnóstwa szlachty patrzą i przypatrują się czemuś wyżej, ponad jego głową.
    Obrócił się i ujrzał swego błazna, który wspinając się na palce i trzymając jedną ręką za odrzwia, pisał węglem na ścianie radnego domu, tuż nade drzwiami:
    „Mane – Tekel – Fares”.
    Na świecie niebo pokryło się chmurami i zbierało się na burzę.
  • Rzeczpospolita sama jest wielka, w proporcji do niej nie masz wielkich, jeno małe…
  • Rzeczpospolita, to postaw czerwonego sukna, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, Hyperborejczykowie, Tatarzy, elektor i kto żyw naokoło. A my z księciem wojewodą wileńskim powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło; dlatego nie tylko nie przeszkadzamy ciągnąć, ale i sami ciągniemy.
  • Są ludzie, którym majętność nad wszystko milsza, inni za zdobyczą na wojnie gonią, inni się w koniach kochają, ale ja bym waćpanny za żadne skarby nie oddał!
    • Opis: Kmicic do Oleńki.
    • Źródło: t. I, rozdz. I, op. cit., s. 19–20.
  • – Skąd mam wiedzieć! – odrzekł mały pan.
    – Czyli powiadasz, że czego ci cudza gęba do ucha nie powie, tego ci własny dowcip nie podszepnie. Prawda jest!
    • Postacie: pan Wołodyjowski i Zagłoba
    • Źródło: t. IV, rozdz. IX, op. cit., s. 133.
  • – Skądże… to waść wiesz, że ona… mnie miłuje?
    – Bo mam oczy i patrzę, bo mam rozum i miarkuję; teraz zwłaszcza, gdym rekuzę dostał, zaraz mi się w głowie rozjaśniło. Najprzód tedy, gdym po pojedynku przyszedł jej powiedzieć, że jest wolna, bom waćpana usiekł, wnet ją zamroczyło i zamiast wdzięczność mi okazać, całkiem mnie sposponowała; powtóre: gdy cię tu Domaszewicze dźwigali, to ci głowę, jak matka unosiła, a potrzecie, że gdym się jej oświadczył, tak mnie przyjęła, jakoby mi kto w pysk dał. Jeśli te racje waćpanu nie wystarczają, to chyba dlatego, żeś przez rozum zacięty i na umyśle szwankujesz.
  • Sklepu z rozumem nie założysz, bo go na sprzedanie nie posiadasz.
  • Smoła tak nie przylega do szaty, jak niesława do imienia!
  • Szlachcic i żołnierz na to się rodzi, by nie dziś, to jutro gardło dać…
  • Taki to już u nas obyczaj, aby winę zawsze na wodza składać.
  • W bitwie miejsca się nie wybiera, jeno się stoi, gdzie każą.
  • Wielkiej fantazji kawaler, choć gorączka okrutny.
    • Opis: o Kmicicu wedle opowiadań jakie słyszała Oleńka.
    • Źródło: t. I, rozdz. I, op. cit., s. 13.
  • Wojna nie matka: ze śmiercią jeno ludzi swata.
  • Wolę otwartego nieprzyjaciela, niż fałszywego sprzymierzeńca…
  • Wstręt i unikanie spraw światowych jest bronią zakonników.
    • Postać: szlachcic wysłany przez Müllera do zakonników na obleganej Jasnej Górze.
    • Źródło: t. III, rozdz. XVI, op. cit., s. 299.
  • Z woza, byle pora sposobna przyszła, możesz dać nura, z Birż także, a z kulą we łbie ciężko uciekać.
  • Zapomniano już w tym kraju różnicy między wolnością i swawolą i oto, jak zbytnia rozkosz boleścią, tak wyuzdana wolność niewolą się zakończyła.
  • Ze szlachtą, mości panowie, trzeba po ojcowsku, nie po dragońsku… Powiesz mu: panie bracie, a bądź łaskaw, a idź, rozczulisz go, na ojczyznę i sławę wspomniawszy, to ci dalej pójdzie, niż dragon, który dla lafy służy.
  • Zdrada! morderstwo! hańba! Jesteśmy Szwecją już, nie Polską!
    • Opis: Skoraszewski do szlachty.
    • Źródło: t. I, rozdz. X, op. cit., s. 225.
  • Złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma!

Zobacz też:

Wikisource