Pacyfikacja Wywłoczki
Wygląd
Pacyfikacja Wywłoczki – masowy mord na polskiej ludności cywilnej dokonany przez okupantów niemieckich 30 marca 1942 roku, następnie 15 grudnia 1942 i w marcu 1943 we wsi w:Wywłoczka w gminie Zwierzyniec na Zamojszczyźnie.
- Po kilku godzinach oprawcy rozkazali mężczyznom, by ustawili się w oddzielnej kolumnie i wyruszyli w stronę Zwierzyńca. Kobiety i dzieci, odprawiono później. Podczas marszu widziały w przydrożnych rowach zabitych ojców, mężów i braci.
- Autor: Janina Szuta
- Źródło: Zwierzyniec: Rocznica pacyfikacji Wywłoczki, ias24.eu, 30 marca 2011.
- W 1943 roku spacyfikowano Wywłoczkę. Niemcy wypędzili wszystkich mieszkańców. Pędzono ich drogą na wygon. Jeśli ktoś próbował uciec, został zastrzelony. Niemcy nie zwracali uwagi na to, czy był to stary, czy młody człowiek, czy też dziecko. Wiele osób rozstrzelano, wiele zamknięto w obozie w Zwierzyńcu. Jeszcze innych zabrali do Rotundy w Zamościu. Potem ludzie nie mieli gdzie mieszkać, ponieważ Niemcy spalili wieś. Część Turzyńca także była spalona i ludzie musieli mieszkać w suszarniach. Oby nigdy nie powróciły takie czasy.
- Autor: Aniela Jonczak, 85 lat, mieszkanka wsi Turzyniec
- Źródło: Pacyfikacja Wywłoczki, zwierzyniec.info.pl, 29 marca 2011.
- Zgodnie z poleceniem Chrystusa, my wszyscy: ci, którzy jeszcze pamiętają tamte sprawy, krewni wówczas pomordowanych, ich rodziny, następne pokolenia i współcześni parafianie Topólczy oraz mieszkańcy Wywłoczki, każdy, kto tutaj, w tej kaplicy – pomniku ofiar pacyfikacji tej wsi – się znajduje, mamy być dla tego świata, który często katów tamtych wydarzeń czyni ofiarami, a poszkodowanym i zabitym przypisuje całą winę, mamy być solą, która nadaje życiu człowieka właściwy smak, i światłem na świeczniku, wskazującym drogę poprzez blask naszych dobrych uczynków. Winniśmy osobistym postępowaniem przyczyniać się do oddawania przez ludzi chwały samemu Bogu. Każdy z nas ma konkretne, swoje zadanie, powołanie do spełnienia, owo symboliczne już dzisiaj Westerplatte, gdzie walczy i trwa do końca, nie poddając się nieprzyjacielowi, zobowiązanie, które musi podjąć i zrealizować. Każdy ma słuszną sprawę, o jaką koniecznie trzeba zabiegać, a nawet o nią się zmagać. Jakiś obowiązek, powinność – rodzinną, osobistą, religijną, zawodową, społeczną, od której nie można się uchylić. Tego zobowiązania jesteśmy wszyscy dobrze świadomi, choć nikt z nas nie wie, jaki czas został mu ofiarowany, aby tę misję dobrze wypełni.
- Autor: bp Marian Rojek
- Opis: w Wywłoczce podczas poświęcenia kaplicy wybudowanej w miejscu wypędzenia mieszkańców z własnych domów.
- Źródło: Uroczystości w Wywłoczce, niedziela.pl, 8 października 2015
Zobacz też: