Muammar al-Kaddafi

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Muammar al-Kaddafi (2006)

Muammar al-Kaddafi (1942–2011) – libijski wojskowy i polityk. Dyktator Libii w latach 1969-2011

Zielona książka (1975)[edytuj]

 Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Zielona książka.
  • Demokracja to kontrola ludu nad samym sobą.
    • Źródło: s. 30
  • Nadciąga ku nam epoka mas ludowych nadciągająca po epoce republik.
    • Źródło: s. 45

Testament[edytuj]

Wypowiedzi[edytuj]

Wypowiedzi w dniu 20 października 2011[edytuj]

  • Co się dzieje? Nie strzelajcie!
    • Źródło: Vincent Hugeux, Kaddafi, czyli dokądże pędzisz, beduinie? w: Ostatnie dni dyktatorów, tłum. Anna Maria Nowak, wyd. Znak Horyzont, Kraków 2014, s. 256.
  • Wystarczy już. Wystarczy. Czego ode mnie chcecie?
    • Źródło: Vincent Hugeux, Kaddafi, czyli dokądże pędzisz, beduinie? w: Ostatnie dni dyktatorów, op. cit., s. 256.
  • Synkowie! Synkowie! Czyż nie znacie różnicy między dobrem a złem?
    • Źródło: Vincent Hugeux, Kaddafi, czyli dokądże pędzisz, beduinie? w: Ostatnie dni dyktatorów, op. cit., s. 256.

Inne[edytuj]

  • Chrześcijaństwo nie jest dla ludów Afryki, Azji, Europy i Ameryki. Ci, którzy nie są synami Izraela, nie mają z tą religią nic wspólnego.
    • Źródło: „Forum”, 21 maja 2007
  • FIFA to skorumpowana organizacja, która porywa ludzi i lansuje niewolnictwo. Kupuje zawodników z biednych państw, umieszcza ich w obozach treningowych krajów bogatych i potem z zyskiem sprzedaje.
  • Islam niesie posłannictwo ciągłej kontynuacji i permanentnej rewolucji (…) potępia wszelki zastój i powolną ewolucję (…) jest zgodny z dynamiką życia aż po Sąd Ostateczny.
  • Istnieją znaki, że Allah udzieli wielkiego zwycięstwa islamowi w Europie. Bez mieczy, bez karabinów, bez podbojów. Niepotrzebni są nam terroryści, nie potrzebni samobójcy. 50 milionów muzułmanów [w Europie] przekształci ją w muzułmański kontynent w ciągu kilku dziesięcioleci.
    • Opis: w wywiadzie dla telewizji Al-Dżazira w 2006.
  • Jestem libijskim wojownikiem, który przyniósł Libijczykom chwałę. Pozostanę w Libii jako przywódca.
  • Jesteście mniejszością w Europie. Ale pewnego dnia, dzięki Bogu, staniecie się panami, liderami i spadkobiercami kontynentu europejskiego.
    • Opis: w wystąpieniu do delegacji muzułmanów z Bałkanów.
    • Źródło: „Forum”, 14 czerwca 2010.
  • Libia to jest mój kraj. Nie oddam władzy, jestem dalej przywódcą rewolucji. Umrę jako męczennik za wspaniałą rewolucję.
  • Na Allacha, prawdziwy socjalizm ma swoje źródło w naszej religii, w naszej świętej księdze. To my mamy nieść posłannictwo socjalizmu, którego przewodnikiem jest nasz wielki prorok Muhammad.
  • Należy zlikwidować armie, a ich miejsce powinien zająć zbrojny lud. Dopóki, bowiem istnieją regularne armie, dopóty istnieć będzie na świecie zagrożenie dla pokoju. Natomiast zbrojny lud jest w stanie sam się obronić, nie dąży do napaści na inne ludy, gdyż z natury rzeczy żaden naród nie ruszy sam z siebie przeciwko innemu narodowi.
  • Naród libijski nie ma problemów, to mocarstwa kolonialne mają problemy. Chcą kontrolować naszą ropę. Są zazdrosne, ponieważ Bóg przekazał nam dar ropy. Nie obawiamy się ich. Nie mamy innego wyboru, jak stawić opór, stać się męczennikami i walczyć do końca.
  • Nie jestem prezydentem, aby ustępować, jestem wodzem rewolucji. Tu są groby moich przodków. Chcecie, żeby okupowała was Ameryka, tak jak Afganistan?! (…) Jeszcze nie użyłem siły, ale to zrobię, w zgodzie z prawem międzynarodowym i libijską konstytucją. Wtedy wszystko będzie płonąć!
  • Od 40 lat wszystkie nasze spotkania na szczycie kończą się fiaskiem. Nasze mini-państewka nie mają przyszłości.
    • Źródło: „Polityka”, 7 lipca 2007
  • Przyszłość Dżamahirii to cały świat. Wielka liczba samorządnych społeczeństw. Społeczne kongresy i komitety narodowe jako podstawa życia społecznego. Zielone komitety dla zarządzania, obrony, demaskacji, stawiania wyzwań, wskazywania drogi władzy narodowej. Wszystko to odnajdziecie w Zielonej Książce – przeczytajcie ją, skopiujcie, podzielcie się z innymi. Wykorzystujcie swoje własne systemy łączności, nie dowierzajcie wrogowi. Stwórzcie swój własny system komunikacji. Gdy już odbierzecie swoje bogactwa naturalne, nie bójcie się władzy a posiądźcie ją. To wasza władza, bogactwo i broń, które rządy, banki i wojskowi ukradli wam.
  • Przywódców rewolucji się nie wybiera. Oni się nimi stają.
  • Saddam Husajn jest świętym męczennikiem, przewyższa wszystkich żyjących przywódców arabskich.
    • Źródło: „Forum”, 19 marca 2007
  • Wzywam wszystkich Włochów, mężczyzn i kobiety, żeby zrobili testy genetyczne i sprawdzili, kto z nich ma libijskie korzenie.
    • Opis: do potomków włoskich kolonizatorów w Libii.
    • Źródło: „Forum”, 16 kwietnia 2007

O Muammarze Kaddafim[edytuj]

  • Dopóki żył Muammar Kaddafi (…), dopóty do Burkina Faso płynął strumień pieniędzy. Libia dostarczała ropę naftową, budowała banki i szkoły. Po śmierci pułkownika pieniądze z Trypolisu się skończyły, a wszelkie inwestycje wstrzymano. Burkina Faso to jedno z niewielu miejsc na świecie, gdzie rozpacz po stracie pułkownika jest autentyczna.
  • Dziwaczny przewrót w Libii wyniósł do władzy młodego oficera-półanalfabetę Muammara Kadafiego. Jego saudyjscy wrogowie zawsze twierdzili, że za zamachem stał brytyjski wywiad, jak to było w przypadku Idiego Amina w Ugandzie. Deklarowane przez Kadafiego nacjonalizm, radykalizm i modernizacja kraju były tylko na pokaz, jak jego opowiadania science-fiction pisane przez autorów-widma.
    • Autor: Tariq Ali, Kto następny?, „The Guardian”, tłum. „Forum”, 28 lutego 2011.
  • Kaddafi miał hopla na punkcie obchodzenia świąt. (…) Nie można było patrzeć. Przyprowadzają żywą krowę, rżną, wyrywają kawały mięsa i jedzą. Zatrzymuje się oddział komandosów, każdy ma żywego królika, rozrywa, gryzie, krew się leje. Mówiłem po cichu, że nasza pomorska dywizja toby ich jednym kopniakiem rozwaliła, choć królików i kur na żywo nie zjadają.
    • Autor: Albin Siwak, wywiad Pawła Smoleńskiego, Kaddafi wariat, ale jego Libia to była żyła złota, „Gazeta Wyborcza”, 5–6 marca 2011.
  • Na samym początku mojej kadencji zmuszono cały korpus dyplomatyczny do przyglądania się, jak na uniwersytecie studenci wykonywali wyroki śmierci na jego [Kaddafiego] przeciwnikach politycznych. (…) Wszyscy oglądali. Żeby wykonywali te wyroki jak kat, byłoby szybko, zgrabnie i człowiek by się nie męczył. Ale tam wojsko tylko przyprowadzało skazanych, ręce związane do tyłu, ławki stały pod belką. Makabra (…).
    • Autor: Albin Siwak, wywiad Pawła Smoleńskiego, Kaddafi wariat, ale jego Libia to była żyła złota, „Gazeta Wyborcza”, 5–6 marca 2011.
  • Oto nadzieja świata arabskiego.
    • Autor: Georges Pompidou (w początkach rządów Kaddafiego)
    • Źródło: Vincent Hugeux, Kaddafi, czyli dokądże pędzisz, beduinie? w: Ostatnie dni dyktatorów, wyd. Znak Horyzont, Kraków 2014, tłum. Anna Maria Nowak, s. 259.
  • Pomijając to, że śmierć człowieka jest oczywiście strasznym wydarzeniem, to jest fantastyczna sprawa: stał się męczennikiem. Zaostrzy to opór resztek ludzi, którzy będą walczyć za Kadafiego i jego rodzinę. Zza grobu też można skutecznie szkodzić. Na pewno w następnych dniach wielu przywódców Afryki będzie z powodu śmierci Kadafiego lamentować. Bo Unia Afrykańska miała inny pogląd na rozwiązanie tego konfliktu. Kadafi był przecież jednym z nich.
  • Wszyscy XX-wieczni autokraci, poczynając od Mussoliniego i Atatürka, który wyłonił się z gruzów otomańskiego imperium, po Stalina Hitlera i Mao Tse-Tunga, naśladowali Bonapartego – prekursora i wzorca współczesnych tyranów. W ich ślady poszli pomniejsi despoci – Sukarno w Indonezji, Ho Chi Minh i Pol Pot w Indochinach, Naser i Saddam na Bliskim Wschodzie, Peron i Castro w Ameryce Łacińskiej, Kadafi, Bokassa i Idi Amin w Afryce. Wszystkie te ponure postacie dopuszczające się najstraszliwszych bestialstw, począwszy od ludobójstwa, a skończywszy na ludożerstwie, były w gruncie rzeczy groteskową parodią korsykańskiego mistrza.