Ewa Łętowska
Wygląd
Ewa Anna Łętowska (ur. 1940) – polska prawniczka, profesor nauk prawnych; pierwszy polski rzecznik praw obywatelskich (1987–1992), sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego (1999–2002) i Trybunału Konstytucyjnego (2002–2011).
A
[edytuj]- Artykuł 18 [Konstytucji RP] mówi tyle, że małżeństwo kobiety i mężczyzny znajduje się pod ochroną i opieką Rzeczpospolitej i nie powiedziane jest nic, ale to nic więcej. Natomiast jeślibyśmy mielibyśmy do czynienia ze związkiem dwóch osób jednej płci, to wynika z tego, że takie małżeństwo nie byłoby objęte Artykułem 18 i tyle. Ciągle wszyscy powołują się na ten artykuł jako rzekomą przeszkodę do regulacji w Polsce związków osób tej samej płci. Ręce mi opadają od powtarzania w kółko, że z tego przepisu to nie wynika.
- Źródło: Tęczowa Europa. Zobacz, gdzie uznaje się małżeństwa osób tej samej płci, newsweek.pl, 30 czerwca 2017.
- Zobacz też: Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, małżeństwo, małżeństwo osób tej samej płci
B
[edytuj]- Będzie postępująca zapaść wymiaru sprawiedliwości. I rosnące niezadowolenie społeczne. Dziś to wszystko jest w mikroskali. Przecież jesteśmy świadkami ustawicznie obniżającego się poziomu zaufania do sądów. Bo mielenie spraw i wymierzanie sprawiedliwości to nie to samo.
Gdy byłam RPO, świadoma problemów i następstw, które teraz się wam tak gorzko odbijają, apelowałam o ostrożność w reprywatyzacji. O inwentaryzację raz na zawsze roszczeń i ich hierarchizację. Płuca wyplułam w rozmowach z Ireną Dziedzic w telewizji, żeby to wytłumaczyć. I wołano, że jestem niedostatecznie uwrażliwiona na świętą własność.- Źródło: rozmowa Mariusza Jałoszewskiego i Waldemara Pasia, Prof. Ewa Łętowska: Własność nie jest święta, wyborcza.pl, 14 lutego 2015.
- Zobacz też: reprywatyzacja, sąd
- Bynajmniej nie wynika z konstytucji, że tylko związek kobiety i mężczyzny może podlegać instytucjonalizacji w prawie jako związek partnerski. W moim przekonaniu ani z brzmienia konstytucji ani z sensu tego kompromisu, nie można wyprowadzić wniosku, jakoby inne formy niż małżeństwo, o węższym zestawie praw i obowiązków, były niedopuszczalne.
- Źródło: Ewa Łętowska: Dyskusja o związkach partnerskich jest zakłamana interia.pl, 14 marca 2013.
- Zobacz też: rejestrowany związek partnerski
C
[edytuj]- Czy ład konstytucyjny mogą zaprowadzić ludzie tacy jak Julia Przyłębska i pan Piotrowicz? W każdej grupie zawodowej są ludzie, którymi jest łatwo kierować i tacy którzy spełnią oczekiwania, bo wiedzą że są konfitury lub liczą na awans, potrzebny do spełnienia ich ambicji.
- Źródło: Prof. Ewa Łętowska: Są sędziowie, którzy za awans spełnią oczekiwania władzy, newsweek.pl, 12 kwietnia 2017
- Zobacz też: kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego w Polsce, Stanisław Piotrowicz, Julia Przyłębska
D
[edytuj]- Dzisiaj mamy rozdział Kościoła od państwa, ale taki gorszego sortu. Poprzerastany jak boczek tłuszczem. Kościół wiele osiąga małymi kroczkami i cierpliwością, bo ma czas. A władza mu na to pozwala, bo myśli w horyzoncie czteroletnim – swoich rządów i ryzyka wyborczego.
- Źródło: Ewa Siedlecka, Tron na ołtarzu wiary, „Polityka” nr 7 (3198), 13.02–19 lutego 2019, s. 20.
- Zobacz też: rozdział Kościoła od państwa
J
[edytuj]- Ja jestem tylko przeciętnym, pragmatycznie zorientowanym prawnikiem.
- Źródło: audycja Goście Daniela Passenta, Tok FM, 30 lipca 2013
- Jeśli o tym, co dotyczy tych praw i wolności, decydują podmioty prywatne: firmy, koncerny, organizacje – to my się nie mamy jak przed nimi bronić. Klasyczne środki: odwołanie do nadrzędnego organu, proces przed sądem administracyjnym, skarga do Trybunału Konstytucyjnego, do rzecznika praw obywatelskich – tu nie zadziała. Prawo umów pochodzi z innej rzeczywistości i nie chroni nas przed zglobalizowaną władzą gospodarczą i korporacyjną.
- Źródło: rozmowa Ewy Siedleckiej, Poprzez różne umowy państwo pozbywa się władzy, wyborcza.pl, 18 czerwca 2012
- Zobacz też: prawo, umowa, wolność
K
[edytuj]- Kiedyś umowa służyła wymianie dóbr i usług. Teraz zaczyna być używana po to, by zastrzec sobie monopol, zabezpieczyć popyt, uniknąć odpowiedzialności. Zmienia się jej charakter. Umowa zaczyna rządzić. A weźmy taką UEFA. Euro 2012 jest w Polsce, ale rządzi nim i czerpie zyski UEFA – oczywiście na podstawie umowy. Ta umowa ma wpływ na prawo i na wolność gospodarowania. Np. na stadionach i w strefach kibica można handlować tylko produktami, które wskaże UEFA. Państwo zawiera z nią umowę o de facto przekazaniu kontroli nad częścią tego, co dotychczas należało do władzy publicznej.
- Źródło: rozmowa Ewy Siedleckiej, Poprzez różne umowy państwo pozbywa się władzy, wyborcza.pl, 18 czerwca 2012
- Zobacz też: Euro 2012, UEFA
- Konstytucja gwarantuje nam wolności, prawa i środki ich ochrony. Wiąże jednak ona tylko władze publiczne.
- Źródło: rozmowa Ewy Siedleckiej, Poprzez różne umowy państwo pozbywa się władzy, wyborcza.pl, 18 czerwca 2012
- Zobacz też: konstytucja
M
[edytuj]- Małżeństwo wobec umiejscowienia art. 18 w rozdziale I [Konstytucji RP] pozostaje pod ochroną i opieką Rzeczpospolitej, co oznacza, że ma sytuację uprzywilejowaną. Uprzywilejowana forma, uświęcona tradycją i wprowadzająca pewien porządek dla państwa – to jest rola małżeństwa zapisana w konstytucji. Ale z tego nie wynika, że jest to forma związku między ludźmi wyłączna.
- Źródło: Ewa Łętowska: Dyskusja o związkach partnerskich jest zakłamana interia.pl, 14 marca 2013.
- Mamy zatem niezmienioną konstytucję, pomyślaną jako konstytucja społeczeństwa otwartego, inkluzywnego, demokratycznego (parlament odgrywający swoją rolę, podział władz rozumiany i praktykowany na serio) i najnowsze ustawodawstwo, hołdujące de facto innej koncepcji aksjologicznej i w wielu wypadkach wypaczające zasady konstytucyjne.
- Źródło: Sprawiedliwość konstytucyjna po (?) kryzysie konstytucyjnym – wystąpienie w czasie II Kongresu Praw Obywatelskich, konstytucyjny.pl, 16 grudnia 2018.
- Mnie się nie bardzo podobają radykalne postulaty: natychmiast usuńmy z kodeksu karnego wszystkie przepisy dotyczące karania za słowo. Uważam, że lepiej system prawny po trochu meliorować. I nie uważam, że za delikty na słowie nigdy nikogo nie należy karać. Są sytuacje, gdzie represja karna jest lepsza, niż prawo cywilne. Natomiast zdecydowanie uważam, że za słowo nie wolno karać pozbawieniem wolności.
N
[edytuj]- Nasze państwo jest słabiutkie, kiedy trzeba podejmować czynności chroniące słabego. Bardzo słabiutkie. W takim wypadku opłaca się wycofać, a to oznacza, że poświęca się interesy słabszego. I żeby była jasność: nie zawsze są to akurat lokatorzy. Czasem bywa odwrotnie. Tylko tego trzeba pilnować. Sprawiedliwość u nas trzeba sobie wyszarpać.
- Źródło: rozmowa Adama Leszczyńskiego, Prof. Ewa Łętowska: Sprawiedliwość trzeba sobie u nas wyszarpać, wyborcza.pl, 26 sierpnia 2016.
- Zobacz też: państwo, słabość, sprawiedliwość
- Nauczyłam się też, jak dalekosiężne i zgubne dla systemu prawa skutki mogą mieć orzeczenia o niekonstytucyjności. Człowiek zaczyna się łapać za głowę i myśleć: rany boskie, co się od tego może porobić! I aż boi się orzekać! Bo nie żyjemy w kraju, w którym ustawodawca wsłuchuje się w głos Trybunału. Jeśli trybunał wskazuje, że po jego wyroku powstaje niekonstytucyjna sytuacja, to ustawodawca nie kwapi się, żeby to naprawić. I trwają takie ustawy-kadłubki po niekompletnej operacji chirurgicznej.
- Źródło: wywiad Ewy Siedleckiej, 7 lipca 2011
- Zobacz też: Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
P
[edytuj]- Państwo dereguluje, pozbywa się odpowiedzialności, przekazuje, co może, umowom i wolnemu rynkowi. I nie dba, by organy państwa zachowały nadzór nad tym, co jest jego konstytucyjną powinnością. Jeśli państwo o ten nadzór nie zadba, to będziemy jak te barany: pędzone może nie na rzeź, ale pod spadającą pięść wolnego rynku.
- Źródło: rozmowa Ewy Siedleckiej, Poprzez różne umowy państwo pozbywa się władzy, wyborcza.pl, 18 czerwca 2012
- Polscy prawnicy establishmentowi nie rozumieją jak działa prawo unijne – i nawet się przyznają, mówiąc z rozżaleniem „nie rozumieją nas”. Wydają Białą Księgę, gdzie na przykład potrafią napisać, że gwarancją sędziów jest ich nieusuwalność, po czym bronią pomysłu skracania wieku przejścia w stan spoczynku dla sędziów, twierdząc, że wszak tu nie idzie o usunięcie sędziów, lecz tylko kwestię, kiedy sędzia spełnia przesłanki bycia sędzią. Albo likwidują jakiś urząd, czy ciało, nazywając je inaczej, co powoduje dymisje z mocy prawa kadencyjnych lub nieusuwalnych funkcjonariuszy.
- Źródło: Coraz bardziej jestem przekonana, że nasze problemy z państwem prawa są konsekwencją problemów z komunikacją, konstytucyjny.pl, 13 marca 2018
- Prawa konsumenta wzięły się z tego, że klient wobec firmy jest z definicji słabszy. Trzeba go w ramach swobody umów chronić. Podobnie, jak obywatel jest słabszy wobec państwa, więc trzeba go chronić, a nie wszystko zostawiać rynkowi.
- Źródło: rozmowa Ewy Siedleckiej, Poprzez różne umowy państwo pozbywa się władzy, wyborcza.pl, 18 czerwca 2012
- Prawdziwym problem w Polsce jest obowiązek poszanowania przez funkcjonariuszy państwa zachowania neutralności światopoglądowej w ramach pełnionych przez nich funkcji. Oczywiście, prawo kształtowane jest zawsze w myśl jakiejś aksjologii, ale nie może być polem krucjaty w imię poglądów. Funkcjonariusz państwa nie może jeździć po bandzie, tworząc tendencyjne interpretacje prawa, by te poglądy wcielać w życie. A minister Królikowski publicznie głosi, że konstytucja odzwierciedla światopogląd chrześcijański, chrześcijańską koncepcję godności człowieka, koncepcję „tradycyjnej rodziny” itd. Tymczasem konstytucja w preambule wyraźnie mówi o „wierzących w Boga i niepodzielających tej wiary”, a także o autonomii państwa i Kościołów. On to pomija – i to jest jego grzech. A nie to, że ma poglądy.
- Źródło: Łętowska: Polityka gwałci prawo, „Gazeta Wyborcza”, 22 stycznia 2014.
R
[edytuj]- Rządy Viktora Orbana na Węgrzech bardzo mi się nie podobają, choć doceniam to, że on rządzi w oparciu o konstytucję.
- Źródło: Ewa Łętowska i Jerzy Zajadło: O wygaszaniu państwa prawa (rozmowa Rafała Kalukina opublikowana na portalu Adwokatura.pl).
- Zobacz też: Viktor Orban
S
[edytuj]- Skoncentrowana kontrola konstytucyjności, dokonywana przez Trybunał Konstytucyjny w tej chwili działa wadliwie. Samo kierownictwo Trybunału Konstytucyjnego przyznaje, że składy dobiera się tak, aby sędziowie zgadzali się ze sobą w kwestii oceny, co jest traktowane jako usprawnienie orzekania. Brak zatem szans na krytycyzm aksjologiczny wobec ustawodawcy, w imię wierności konstytucji, skoro zmieniła się funkcja TK – z krytycznej w legitymizującą (wystarczy zastanowić się nad motywacją wniosku – samooskarżenia, złożonego przez KRS, która oczekuje potwierdzenia swej legitymacji).
- Źródło: Sprawiedliwość konstytucyjna po (?) kryzysie konstytucyjnym – wystąpienie w czasie II Kongresu Praw Obywatelskich, konstytucyjny.pl, 16 grudnia 2018.
W
[edytuj]- Wejście w życie tzw. ustawy represyjnej wywoła gigantyczny bałagan, jedni sędziowie będą orzekać zgodnie z nowym prawem, a inni zgodnie z uchwałą trzech Izb Sądu Najwyższego. Ten bałagan powiększa okoliczność, że Izba Dyscyplinarna SN, która zgodnie z decyzją Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Sądu Najwyższego i opinią środowiska akademickiego nie jest sądem – dalej produkuje wyroki. A te wyroki, zgodnie z uchwałą SN należy uznać za niebyłe.
- Opis: o ustawie o ustroju sądów powszechnych z 2019 roku.
- Źródło: Magdalena Gałczyńska Prof. Łętowska: ustawa represyjna wymusza na sędziach, by stawali się bohaterami, onet.pl, 5 lutego 2020.
- Zobacz też: kryzys wokół Sądu Najwyższego w Polsce, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej
Z
[edytuj]- Zostałam wybrana na Rzecznika Praw Obywatelskich jeszcze w poprzedniej epoce, a więc w sposób niedemokratyczny. I od początku zdawałam sobie sprawę, że jeden tylko jest sposób na to, aby się faktycznie ulegitymizować: poprzez własną pracę. I demonstrowanie publicznie tego zachowania. Co też, przynajmniej mam taką nadzieję, udało mi się uczynić. Niestety sędziowie z Izby Nadzwyczajnej SN zrobili teraz coś dokładnie odwrotnego. Pogrążyli się.
- Źródło: Ewa Łętowska i Jerzy Zajadło: O wygaszaniu państwa prawa (rozmowa Rafała Kalukina opublikowana na portalu Adwokatura.pl).
- Opis: o uznaniu ważności wyborów prezydenckich w 2020 roku przez Sąd Najwyższy.
O Ewie Łętowskiej
[edytuj]- Sam pamiętam, jak na początku lat 90. ówczesna rzecznik praw obywatelskich profesor Ewa Łętowska atakowała mnie, twierdząc, że jeśli jestem jednocześnie szefem ZChN i zwierzchnikiem sędziów, stanowię zagrożenie dla zasady niezawisłości sędziowskiej. Gorzka ironia tej sytuacji polegała na tym, że dwie trzecie ówczesnych sędziów jeszcze rok wcześniej należało do PZPR. To pani Łętowskiej nie przeszkadzało. Moja legitymacja ZChN – owszem.