Cztery poziomo

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Tomasz Sapryk,
odtwórca roli „Skorupa (2007)

Cztery poziomopolski serial komediowy z 2007 roku, w reżyserii Konrada Niewolskiego. Autorami scenariuszaEwa Mleczko, Anna Szulc i Maciej Maciejewski.

Wypowiedzi postaci[edytuj]

Marian Oblizały (Łańcuszek)[edytuj]

  • Jak dziewczyna jest bystra, to nie patrzy na urodę, tylko na intonację.
    • Źródło: odcinek 5, Zagadka „Skorupa”
    • Zobacz też: uroda
  • Nie pisz „elektryk”, tylko napisz „specjalista obwodów zamkniętych”.
    • Źródło: odcinek 4, Urodziny
    • Zobacz też: elektryk
  • Szefem jest Zeus, od mokrej roboty jest jego brat, Posejdon.(...) Jest też Hades, ale on mieszka w jakiejś piwnicy i nikt go nie lubi. Zeus żeni się ze swoją siostrą... jak ona się... Koka? Hera! Hera! (...) A jakiemuś Uranosowi poleciała jucha z nosa i z tego powstała Afrodyta. Podobno bardzo fajna laska... Inne źródła donoszą, że powstała z piany morskiej. Tak czy owak – jest to bez sensu.

Bogusław Lubczyk (Bodzio)[edytuj]

  • A ten Prometeusz (...) to się lubił napić i ciągle miał problemy z wątrobą.
  • Ja przeczytałem Latarnika, ale tam się nic nie dzieje. Facet cały czas czyta książkę, zapomniał włączyć światełko i łódka się rozbiła. Moim zdaniem chodzi o to, że nie można za dużo czytać.

Inne postacie[edytuj]

  • Dawno się dzieje, więc też jest bez sensu. (...) No to jest taka bardziej przyrodnicza książka, bo dużo chodzą po lesie. (...) No i ogłosili taki konkurs – kto nazbiera więcej malin. Yyy... Ta... Alina nazbierała najwięcej, a Balladyna, jej siostra, ją za to zabiła.(...) Potem ta Balladyna tak się usmarowała tymi malinami, że się normalnie domyć nie mogła! A potem to już zabijała każdego, kto jej podszedł pod rękę. Źle też traktowała swoją mamusię. A na końcu zabił ją piorun.
  • Ten Dickens i Mickiewicz to chyba obaj trawkę palili, bo obaj pisali o duchach! (...) Taka schiza, że Noc żywych trupów wysiada.

Dialogi[edytuj]

„Bodzio”: Cztery poziomo – na owcy?
„Skorup”: Baran.
„Bodzio”: Nie.
„Skorup”: Pastuszek.
„Bodzio”: Nie. Na „r”.
Antoni Fortuna „Docent”: Runo.
„Skorup”: Runo posuwa owcę? Pierwsze słyszę!
  • Źródło: odcinek 2, Więzień
  • Zobacz też: baran, owca

Żona „Skorupa”: Fajny ten Bruce Willis, wysoki, wysportowany...
„Skorup”: Ty, co ty mi tu przyszłaś opowiadać, jak ci dupę nosi?!

„Bodzio:” Cztery poziomo – nie ma jeszcze żony.
„Łańcuszek:” „Bodzio”.
  • Źródło: odcinek 5, Zagadka „Skorupa”
  • Zobacz też: kawaler

„Bodzio:” Cztery poziomo – przychodzi z wizytą.
„Łańcuszek:” Komornik.
„Bodzio:” Nie.
„Łańcuszek:” Teściowa.

„Bodzio”: Konserwator zieleni? To na pewno coś trudnego...
„Łańcuszek”: Ale co ty! Przycinasz krzaki albo chodzisz sobie z odkurzaczem po parku i dmuchasz liście.
„Bodzio”: Dobra, będę dmuchał liście.
  • Źródło: odcinek 1, Spadek
  • Zobacz też: liść

Matka „Bodzia”: To ty mądry jesteś, synek!
„Bodzio”: A teraz czytam Pieśń o Roladzie.
Matka „Bodzia”: I na gotowaniu się znasz!

Zobacz też[edytuj]