Jan Lechoń
Wygląd
Jan Lechoń (właśc. Leszek Serafinowicz; 1899–1956) – polski poeta, krytyk literacki i teatralny, współtwórca grupy poetyckiej Skamander.
- A wiosną – niechaj wiosnę, nie Polskę zobaczę.
- Źródło: Karmazynowy poemat. Herostrates, 1920
- Biedni ci, co nie mogą uwierzyć w rusałki,
Ani w duchy, we wróżby, ani w Pana Boga!- Źródło: Romantyczność (1952) w Marmur i róża 1954
- Cóż ja jestem? Liść tylko, liść, co z drzewa leci.
Com czynił – wszystko było pisane na wodzie.
Liść jestem, co spadł z drzewa w dalekim ogrodzie,
Wiatr niesie go aleją, w której księżyc świeci.- Źródło: Nokturn (1943) w Aria z kurantem 1945
- Czytelniku wybredny, który śnisz o Troi
I chciałbyś widzieć wszystko na miarę Homera!
Ślepy człowiek w Warszawie na ulicy stoi
I śpiewa Warszawiankę, i grosz w czapkę zbiera.- Zobacz też: Warszawa
- Im głębiej idziem w życie, coraz większa troska,
Coraz większa nas nęka obawa tej chwili,
Gdy wreszcie się ostatnia zasłona rozchyli:
Biedna ludzka komedia – okaże się boska.- Źródło: Na „Boskiej Komedii” dedykacja
- Jakże Ciebie, Warszawo, dosięgnąć przez pieśnie,
Ażeby Twoich murów nie dotknąć boleśnie,
Gdy każda droga nazwa jest teraz jak rana?
Oto dach potrzaskany od Świętego Jana
I mury Zamku w gruzach i stropy paradne.
A Zygmunt trzyma w ręku miecz i krzyż bezwładne.
Ale ja Cię nie widzę okrytą żałobą
I nie płaczę nad Tobą, nie płaczę nad sobą,
Ani nad zostałymi w niewoli bliskiemi.
I za żadne bogactwa i rozkosze ziemi,
Za spełnione marzenia i pałace w chmurach
Nie dałbym tego szczęścia, żem mieszkał w Twych murach.- Źródło: Pieśń o Stefanie Starzyńskim
- Książka Korbońskiego będzie dla mnie na pewno „książką roku” – tą, której nie mogłem znaleźć, gdy trzeba było na ten temat mówić do radia. Jeżeli Polacy polskim zwyczajem nie zbagatelizują jej – tak jak w swoim czasie Pamiętników Kilińskiego, co nam nawet zarzucał Michelet – Pamiętniki Korbońskiego mogą stać się jedną z najważniejszych książek polskich – po prostu najświetniejszym i najpiękniejszym portretem Polaków. Uważam, że ten portret nie musi wcale ukrywać się w naszej codziennej polskiej galerii, że można go śmiało posłać na wielkie międzynarodowe wystawy. Knut Hamsun, zapytany w jakiejś ankiecie, jaka książka zrobiła na nim największe wrażenie, wymienił Pamiętniki Rufina Piotrowskiego. Między nimi a książką Korbońskiego nie może być porównań, jeśli chodzi o nieugiętość i wagę zdarzeń, natężenie piękna moralnego i zasięg książki. Jest w niej cała Polska – najważniejsze sprawy i wielcy przywódcy, i zarazem ów szary, a jakże niezwykły człowiek, żołnierz podziemia. Humor Korbońskiego, nie opuszczający go w największych niebezpieczeństwach i żałobach, to nie wisielczy humor – tylko jakiś najwyższy, z tragizmem mieszający się Dickens – ale Dickens wyrażający się słownikiem Wiecha. Humor ten jest czymś tak wspaniałym – że przez kontrast z opisanymi wypadkami – wprawia we wzruszenie, jakiego żadne wielkie słowa nie mogą wzbudzić. Ten humor właśnie zmusza nas do wzruszenia. Do wzruszenia z dumy, że jesteśmy Polakami.
- Opis: o książce Stefana Korbońskiego W imieniu Rzeczypospolitej, 18 czerwca 1954.
- Źródło: Zofia Korbońska, Refleksje z powstania 1944. Zofia Korbońska świadek historii, Wyd. Fundacja im. Stefana Korbońskiego, Waszyngton – Warszawa 2004, z wkładką, ISBN 8392149203.
- Zobacz też: Knut Hamsun, Jules Michelet, Karol Dickens, Stefan Wiechecki, Jan Kiliński
- Lektura pism z Polski przerażająca. Już jest zupełnie jak w Sowietach, nic już polskiego nie ma – carskie czasy to była rozszalała wolność, gdy ją porównać z tym niewolniczym upodleniem, do którego doprowadzili bolszewicy Polaków. (…) Nie można się z takiego upodlenia podźwignąć, jak nie można się odrodzić po latach złodziejstwa.
- Opis: przebywając na emigracji w USA o Polsce w czasach PRL, 17 stycznia 1950.
- Źródło: Ewa Czumakow, Prorocy w domu, opoka.org.pl, 15 października 2008.
- Nie ma nieba i ziemi, otchłani, ni piekła.
Jest tylko Beatrycze. I właśnie jej nie ma.- Źródło: Spotkanie, Srebrne i czarne (1924)
- Zobacz też: miłość, Dante Alighieri
- O Ty, której obraz widać w każdej polskiej chacie
I w kościele, i w sklepiku, i w pysznej komnacie,
W ręku tego, co umiera, nad kołyską dzieci,
I przed którą dniem i nocą wciąż się światło świeci.
Która perły masz od królów, złoto od rycerzy,
W którą wierzy nawet taki, który w nic nie wierzy,
Która widzisz z nas każdego cudnymi oczami,
Matko Boska Częstochowska, zmiłuj się nad nami!- Opis: Matka Boska Częstochowska
- Źródło: Zapomniana piosenka, gdzieś pod sercem ukryta, niedziela.pl
- Zobacz też: Maria z Nazaretu
- Postaw się pan i trzymaj mason!
- Źródło: Antologia poezji głupich i mądrych Polaków, wybór Ludwik Stomma, Gdańsk 2000.
- Pytasz, co w moim życiu z wszystkich rzeczą główną,
Powiem ci: śmierć i miłość – obydwie zarówno.
- Śmierć chroni od miłości, a miłość od śmierci.
- Wszyscy prawdziwie wielcy ludzie lubią dawać się tyranizować słabej istocie.
- Wychodzę z różą w ręku, z księżycem pod pachą,
A resztę pozostawiam dla nowych poetów.
- Z pomnika, wzniesionego za najeźdzcy zgodą,
Mickiewicz zamyślony patrzał na Warszawę.
Ujrzał łunę nad miastem i więzienne kraty,
Okrucieństwa nie znane ludzkiej wyobraźni
I slyszał, kiedy cichły moskiewskie armaty,
Ażeby swym milczeniem dopomóc tej kaźni.- Źródło: Wiersz dla Warszawy (1951)
- Za oknami świt czerwony,
Jeszcze sennych szelest drzew,
Słońce wraca z drugiej strony,
Ptak zbudzony zaczął śpiew.
- Zacząłem czytać wspomnienia Korbońskiego o Warszawie Podziemnej i przeczytałem ich 100 stron – choć po prostu z nóg leciałem, tak byłem zmęczony. Och! Cóż to za wspaniała książka, cóż to za arcypolska, wstrząsająca literatura, w której nie ma cienia literatury, tylko samo proste, bez skazy piękno prostych polskich ludzi i stylu polskiej duszy. Dawno nic podobnego nie czytałem, co by tyle mi dało, do takiej mnie poderwało nadziei i determinacji. Panie Stefanie drogi! Tak jak nie piję, za co mnie pan obśmiewa, piję pana zdrowie i jeszcze jednego za „nasze Polskie ukochane”.
- Opis: o książce Stefana Korbońskiego W imieniu Rzeczypospolitej, 17 czerwca 1954.
- Źródło: Zofia Korbońska, Refleksje z powstania 1944. Zofia Korbońska świadek historii, op. cit., s. 20.
- Żołnierz, który zostawił ślady swojej stopy
Na wszystkich niedostępnych drogach Europy,
Szedł naprzód, gdy nie mogli najbardziej zajadli
I wdzierał się na szczyty, z których inni spadli,
Zdobywszy wolność innym dłońmi skrwawionemi,
Dowiedział się nareszcie, że sam nie ma ziemi.- Opis: o żołnierzach polskich w II wojnie światowej, Przypowieść, czerwiec 1945.
- Źródło: Za wolność waszą i… , polskieradio.pl, 7 grudnia 2010.
O Janie Lechoniu
[edytuj]- Ten człowiek nie zaznaczył się w polskim rozwoju ani jednym ważnym wierszem, ani jedną myślą, a jednak stworzył coś… stworzył siebie… stworzył Jana Lechonia.
- Autor: Witold Gombrowicz, Dzienniki