Fabula rasa

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Fabula rasa – szkic literacki Edwarda Stachury z 1979 roku, napisany w dwóch częściach: Fabula rasa (rzecz o egoizmie), Fabula rasa (apendyks).

  • Bądź w swoim świecie, bo żaden inny dla ciebie nie istnieje, bo nie może istnieć, dopóki nie poznasz tego, w którym jesteś. Bądź naprawdę w swoim świecie i bądź naprawdę sobą, nie uciekaj od siebie, nie oszukuj się, nie udawaj przed sobą i przed innymi, że jesteś kimś innym niż ten, którym jesteś. Bądź tym kim jesteś, bądź sobą, bo tylko tak możesz siebie poznać. Nie możesz siebie poznać, jeżeli sobą nie jesteś. Bądź sobą, bo nigdy siebie nie poznasz, jeżeli sobą nie będziesz. Jak możesz być sobą? Będąc świadomym tego, co robisz. Jak możesz być świadomym tego, co robisz? Będąc uważnym.
  • Błędne koło może zatrzymać (zobaczyć) tylko czysta obserwacja. Bo ona jedynie nie ocenia, a więc nie zastawia pułapek. Ty oceniasz, obserwacja nie, dlatego może być nazwana obserwacją.
  • Chcieć to najgorsza rzecz, jaką można chcieć.
  • Czasy: teraźniejszy i przyszły są skutkami przyczyny. Przyczyną jest przeszłość.
  • Człowiek, który nic nie potrzebuje, to człowiek martwy.
  • Do obserwacji siebie (przez którą samopoznanie, poprzez które rozumienie) potrzebna jest tylko uwaga, nie potrzeba żadnych specjalnych warunków ani laboratoryjno-komfortowych, ani podle-terenowych, ani malowniczych, ani egzotycznych, ani szwajcarskich, ani meksykańskich. Każde są dobre. Obserwować siebie można wszędzie. I nie są niezbędne wielkie, wstrząsające przeżycia. Każde najbanalniejsze zdarzenie uważnie i do końca obserwowane: co? jak? dlaczego? – może stać się decydujące, fundamentalne, przełomowe.
  • Dość. Na nas nie czas. Na nas teraz. Bywaj (jako że być, w pełni być, wiecznie być – na razie nie możesz). Bywaj zatem. I – do zobaczenia.
  • Kiedy jest poezja – poeci też są poezją. Prawdziwy poeta nie jest poetą. Prawdziwy poeta jest poezją.
  • Kto komu ma dać miłość, jeżeli każdy jej potrzebuje? A jeżeli potrzebuje, to przecież znaczy, że jej nie ma. A jeżeli jej nie ma, to jej nie może dać. Co może wlać próżne do pustego i odwrotnie?
  • Kto potrzebuje, zawsze będzie potrzebować.
  • – Mędrzec jest głupcem. Można śmiało i bezbłędnie tak powiedzieć.
    – Jakżeż to?
    – Głupiec widzi, że jest głupcem – i oto rodzi się mędrzec.
  • Miłość i czynienie miłości to jedno. Bez czynienia miłości, miłości nie ma.
  • Miłość jest spontanicznym, bezinteresownym czynieniem miłości, tak, jak słońce jest spontanicznym, bezinteresownym promieniowaniem słoneczności.(...) Słońce jest słońcem w świecie jasności, miłość jest słońcem w świecie ciemności.
  • Nie ma wybrańców. Wybrańcy, święci – w trumienne ramki ujęci. Monumenty, Ołtarze – wszystko to Cmentarze, wszystko to jest Katakumba.
  • Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.
  • Noc jest ogniskiem słońca. Noc jest wnętrzem, domostwem słońca. W nocy słońce śpi.
  • Noc jest po to, żeby umrzeć. Dzień jest po to, żeby żyć. Jeden dzień to jest całe życie.
  • Pieniądz śmierdzi, a zapach życia, skromniutki nieznaczny zapach malutkiej stokrotki roznosi się po całym kosmosie.
  • Pomóż sobie, bo tylko jedynie wtedy, kiedy pomożesz sobie w tym sensie, że będziesz zarazem w stanie móc pomóc innym ludziom, bliskim i dalszym, bez wyboru i bez koloru (...).
  • Pozostaje żyć. Po prostu i cudownie: żyć. Nie: chcieć żyć, lecz: żyć.
  • Prawda jest faktem. Kłamstwo musiałoby zatem negować prawdę. Cóż to by była za prawda, którą można by zanegować! To by nie była prawda. Prawdy nie da się zanegować. Faktu nie da się zanegować.
  • Prawdziwie ci się mówi, przytomnie i niezłomnie, i tak długo wiekopomnie, aż nie sparszywieją ze szczętem wszystkie czasy: nie można oddać drugiemu człowiekowi większej przysługi, jak zwrócić mu uwagę na to, że należy być uważnym. Pewnego przepięknego dnia zobaczysz całą bezgraniczną, wieczną przestrzeń rozciągającą się przed tym superbanalnym zdaniem.
  • Prawdziwy przyjaciel to nie ten, który odwala za ciebie całą robotę, lecz ten który uświadomi ci, że wszystko masz zrobić sam.
  • Przed wszystkimi podróżami: w Bieszczady, na Jukatan, do Patagonii, dookoła świata, na biegun północny, południowy, na Księżyc, na Marsa, na Wenus, dokądkolwiek, przed wszystkimi tymi podróżami – jest jedna prawdziwa podróż i absolutna: w głąb siebie.
  • Są ludzie mniej myślący i ludzie bardziej myślący, ale bezmyślnych nie ma. Każdy śmiertelnik jest chorobą myślenia zarażony.
  • Słuchać to słyszeć, słyszeć to widzieć, widzieć to wiedzieć, wiedzieć to być. A nie wiedzieć znaczy nie być.
  • Ta książka nie jest do przeczytania. Ta książka jest do odkrycia. Co jest w tej książce do odkrycia? To między innymi, ale przede wszystkim, że każda książka jest zawsze tylko książką; że wszystkie słowa są zawsze tylko słowami. Nigdy nie są tym, co – z mniejszym lub większym popisem – usiłują opisać.
  • Wchodząc naprawdę w cierpienie, przestajesz być sobą, stajesz się cierpieniem, stanem cierpienia; wtedy już nie ma z jednej strony cierpienia, a z drugiej strony: „mnie, który cierpię”. Jest tylko cierpienie.
  • Wszystkie pieniądze świata nie mają żadnego znaczenia poza tym, że służą do zauważenia, że właśnie nie mają żadnego znaczenia.
  • Wydaje ci się, że zaszedłeś bardzo daleko i bardzo wysoko w poznaniu świata, a ty – nie wiedząc kim jesteś – po prostu nie ruszyłeś z miejsca.
  • Żeby udzielić komuś pomocy, czyż nie trzeba w jakiś sposób samemu jej potrzebować, to znaczy rozumieć, że można jej potrzebować?
  • Życie po śmierci jest dla tych, którzy umierają przed śmiercią, którzy umierają za życia.

O Fabula rasa[edytuj]

  • Stachura rozpoczął pracę nad tym utworem około 1966 roku i nie ukończył jej nigdy. Teksty publikowane na początku tego tomu są tylko pewnym kompromisem, ustępstwem poety na rzecz literatury. „Prawdziwa” Fabula rasa nie mogła być napisana, nie mogła należeć do „kultury książkowej”. Stąd rodzi się nieprzezwyciężalna trudność utrwalenia tej potencjalnej, czystej opowieści pt. Fabula rasa. Zeszyty podróżne zdają sprawę z prób urzeczywistnienia tej innej, prawdziwszej, czystej opowieści. Są śladem nieznanego przybysza, odciśniętym w piasku słów.
  • Zaproponowana przez Stachurę Iwaszkiewiczowej jeszcze „Twórczości” Fabula rasa wywołała w zespole redakcyjnym duże różnice zdań na temat literackiej wartości utworu oraz sensowności jego drukowania. Niestety, członek zespołu „Twórczości” relacjonujący szczegóły tego zdarzenia wewnątrzredakcyjnego zobowiązał mnie do nieujawniania przekazanych informacji. Dlatego mogę przywołać w tym miejscu jedynie bardzo ogólną uwagę innego pracownika „Twórczości” – Henryka Berezy, drukowaną na łamach macierzystego miesięcznika (nr 2/1984 r.): decyzja druku utworu w „Twórczości” doprowadziła do dramatycznych wydarzeń w zespole redakcyjnym.
  • Żeby powiedzieć od razu, ubiegając dalszy wywód: przyczyną mojego pisania jest Fabula rasa. Całkowite spełnienie jego [Edwarda Stachury] życia i twórczości. Może najwybitniejszy utwór, jaki powstał w Polsce… no nie będę drażnił i nie powiem od ilu lat. Jeden z najwybitniejszych utworów w światowej literaturze – nazwijmy to tak – konfesyjnej.