Sprawa Mirosława G.
Wygląd
Sprawa Mirosława G. – określenie używane w mediach wobec okoliczności zatrzymania i postawienia przez prokuratora zarzutów kryminalnych lekarzowi Mirosławowi Garlickiemu, szefowi Kliniki Kardiochirurgii Centralnego Szpitala Klinicznego Stołecznego Zarządu Zdrowia MSWiA w Warszawie.
- Już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie.
- Autor: Zbigniew Ziobro, Skandale korupcyjne, wp.pl, 4 stycznia 2013.
- Opis: wypowiedź z lutego 2007 r.
- Mogło dojść do czegoś więcej niż korupcji i rażących zaniedbań. Jednym z około 20 zarzutów postawionych kardiochirurgowi Mirosławowi Garlickiemu jest zarzut zabójstwa.(...) Dochodziło do czynów, które należy rozpatrywać w kategorii zbrodni.
- Osoby stające w obronie kardiochirurga Mirosława G. w rzeczywistości bronią elit i grup interesów.
- Pewni pacjenci stali się zbędnym towarem zajmującym łóżka szpitalne i trzeba było szybko zwolnić te miejsca dla innych pacjentów, dużo bardziej cennych i atrakcyjnych z punktu widzenia ordynatora.
- Autor: Mariusz Kamiński
- Opis: wypowiedź z lutego 2007 r.
- Źródło: Bogdan Wróblewski, Dr G. bez taryfy ulgowej. CBA potępione, wyborcza.pl, 4 stycznia 2013
- Proces Mirosława G. będzie wstrząsający, prawda jest wstrząsająca i będzie odkryta podczas rozprawy sądowej.(...) Postępowanie tego lekarza w przeszłości było naganne. Osobiście uważam, że niezgodne z zasadami etyki lekarskiej.
- Proszę zauważyć, że to, co pokazał Ziobro w telewizji, jak Garlicki wyjmuje pieniądze z książki, to nie był dowód na przyjmowanie łapówek. To był dowód na przyjmowanie wdzięczności od pacjenta. Łapówka – podkreślam – to jest uzależnienie wykonania czynności przez urzędnika państwowego od otrzymania pieniędzy. Garlicki twierdzi, że tego nie robił. Przeciwnie, jak trzeba było przyjechać do szpitala w weekend, święta, w nocy czy zostać dłużej, Garlicki nie pytał, czy dostanie za nadgodziny, nigdy ich sobie nie liczył.
- Autor: Marek Durlik, dyrektor szpitala MSWiA
- Źródło: Agnieszka Kublik, Monika Olejnik, Zemsta ministrów na doktorze G., „Gazeta Wyborcza”, 13 stycznia 2008.
- Ustawimy prokuratorów i sprawę się umorzy.
- Autor: Beata Kempa
- Opis: fragment stenogramu z podsłuchu rozmowy telefonicznej z Markiem Durlikiem, podczas której ówczesna wiceminister sprawiedliwości zabiegała o szczególne względy dla swojej matki, leczonej wtedy w szpitalu MSWiA.
- Źródło: Bogdan Wróblewski, Sąd donosi na nieprawości CBA, „Gazeta Wyborcza”, 7 stycznia 2013.
Po wyroku
[edytuj]- Każde pieniądze wręczane z wdzięczności lekarzowi to łapówka.
- Autor: Igor Tuleya
- Opis: w ustnym uzasadnieniu wyroku.
- Źródło: Bogdan Wróblewski, Dr G. bez taryfy ulgowej. CBA potępione, wyborcza.pl, 4 stycznia 2013
- Nawet gdyby Garlicki każdemu pacjentowi kazał „wyprowadzać krowę” i za łapówki zbudował sobie pałac, jeszcze nie zbliżyłby się do tego stanu anomii moralnej i degrengolady, który sprawia, że wasza (Kamińskiego i Ziobry) policja polityczna potrafiła poniżać i kaleczyć psychicznie kobiety tylko po to, by zdobyć materiały do prostackich pokazówek.
- Nocne przesłuchania, zatrzymania – taktyka organów ścigania w tej sprawie dr. Mirosława G. może budzić przerażenie.(...) Budzi to skojarzenia nawet nie z latami 80., ale z metodami z lat 40. i 50. – czasów najgłębszego stalinizmu.
- Autor: Igor Tuleya
- Opis: w ustnym uzasadnieniu wyroku.
- Źródło: Będzie zawiadomienie do prokuratury ws. dowodów w procesie dr. G., PAP, 6 stycznia 2013
- Zobacz też: konwejer, stalinizm
- Osoby piastujące najwyższe stanowiska w państwie stawiały zarzuty, nie znając materiału dowodowego.(...) Polityki karnej państwa nie można postawić ponad prawami i wolnościami obywateli.
- Autor: Igor Tuleya
- Opis: w ustnym uzasadnieniu wyroku.
- Źródło: Bogdan Wróblewski, Dr G. bez taryfy ulgowej. CBA potępione, wyborcza.pl, 4 stycznia 2013
- Pani Honorata, uwiedziona przez agenta tajnej policji, miała prawo mieć bardzo silną nadzieję, że to się zamieni w trwały związek. Jego celem było tylko zmuszenie jej w ten sposób do wynoszenia dokumentów objętych absolutną tajemnicą. On tę kobietę traktował jak rzecz, jak przedmiot, czyli naruszył jej godność. Nie powinien tak czynić.
- Propagandowa pokazówka Ziobry i Kamińskiego, z błogosławieństwem Kaczyńskiego, mająca udowodnić, że niby to dzielni bojownicy IV Rzeszy Polskiej walczą z korupcją, kosztowała życie pacjentów, którzy mogli być operowani, lecz nie byli, bo atak policji politycznej na Klinikę Kardiochirurgii MSWiA na trzy lata sparaliżował jej działalność. Niestety, paraliż transplantologii wyszedł daleko poza tę placówkę. Liczba ofiar ordynarnej bolszewickiej hecy trudna jest do ustalenia. Ci pacjenci mieli imiona i nazwiska. Należy ich zidentyfikować i policzyć. Mają prawo, by przemówić zza grobu. Oskarżam Ziobrę i Kamińskiego o śmierć tych ludzi, konkretnych, z krwi i kości, choć nieznanych z nazwiska. Nawet jeśli nie popełniliście przestępstwa, to ponosicie moralną odpowiedzialność za każdą nieprzeprowadzoną z powodu waszych działań operację. Niszcząc chirurga – zniszczyliście wielu jego pacjentów.