Robert Brylewski
Wygląd
Robert Maksymilian Brylewski (ps. Afa, Robin Goldroker; 1961–2018) – polski muzyk rockowy i reggae; wokalista, gitarzysta, kompozytor i autor tekstów.
- Denerwuje mnie, kiedy ludzie myślą, że muszę być człowiekiem totalnie chaotycznym w każdej dziedzinie. Skoro zajmuję się muzyką, sam sobie wyznaczam pracę i czas odpoczynku. Owszem często się spóźniam i w moim domu panuje bałagan. Ale przecież ja nic bym w życiu nie osiągnął, gdybym nie miał pewnych płaszczyzn, na których jestem perfekcyjny. Komputer, nagrywanie, miksy – to są dziedziny, w których dbam o bezwzględny porządek.
- Źródło: Rafał Księżyk, Robert Brylewski, „Playboy” nr 1, 2007.
- Do dzisiaj zdarza mi się rozmawiać z ludźmi o Biblii i zauważyłem, że mają bardzo skrajne nastawienie. Nigdy nie miałem takiego kłopotu, że Biblia albo musi być dobra, albo zła, bo Biblia to historia, wiedza. Po moich kontaktach z różnymi religiami nabrałem przekonania, że bardziej liczy się godność, jaką daje człowiekowi wiara, niż udowadnianie, że Bóg istnieje.
- Źródło: Kryzys w Babilonie. Autobiografia, rozmawia Rafał Księżyk, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2012, s. 179.
- Obrzydliwe słowa. Przykład propagandy w najgorszym stylu, bo opartej na próbie odebrania godności drugiemu człowiekowi. Ktoś może nie mieć wystarczającej wiedzy, by zorientować się, że w ten sposób politycy prowadzą nas na miny. Pan Kaczyński założył pułapkę, w którą łatwo wpaść. Z punktu widzenia czysto ludzkiej to ohydne.
- Opis: odpowiedź na pytanie Co poczułeś, gdy Jarosław Kaczyński obwieścił, że uchodźcy mają w organizmach pierwotniaki, którymi możemy się zarazić?
- Źródło: Janusz Schwertner, Robert Brylewski: „kochaj bliźniego jak siebie samego” – kogo to dzisiaj obchodzi?, muzyka.onet.pl, 27 stycznia 2018.
- Zobacz też: Jarosław Kaczyński, uchodźca
- Strasznie lubię gościa [Bogusława Lindę]. Uważam, że dostał się w szpony stereotypu. A skoro ruszają go takie rzeczy, to znaczy, że jest wrażliwy. Spotkałem go przez chwilę. Pracowałem nad muzyką do filmu Słodko-gorzki w łódzkiej filmówce. Całą noc miksowałem, do piątej i zasnąłem trochę nieświeży w tamtejszym barze, gdzieś w kącie pośród kaset, kabelków i ubrań, które miałem ze sobą. Obudził mnie gwar i okazało się, że tam są wszyscy: pan Machalica, pan Linda, pan Kondrat. Ale to ludzie sztuki, nie takie rzeczy widzieli i wykazują duże poczucie humoru, szczególnie pan Kondrat. Wypiliśmy razem kawę. Bardzo ich pozdrawiam.
- Źródło: Rafał Księżyk, Robert Brylewski, „Playboy” nr 1, 2007.
- Zobacz też: Marek Kondrat, Bogusław Linda, Piotr Machalica
O Robercie Brylewskim
[edytuj]- Robert należy do artystów – mówiąc z buddyjska – mających przebitkę na drugą stronę. Jest szamanem, fascynujące jest to jego indiaństwo.
- Autor: Tymon Tymański, AD HD. Autobiografia. Z Tymonem Tymańskim rozmawia Rafał Księżyk, Kraków 2013, s. 383.