Eligiusz Niewiadomski
Wygląd
Eligiusz Niewiadomski (1869–1923) – polski malarz, wykładowca i krytyk sztuki, działacz endecki, zabójca pierwszego prezydenta RP Gabriela Narutowicza.
Wypowiedzi
[edytuj]- Młodzież nie umie i nie powinna być bierną i nie mogą jej wystarczyć ideały pełnego koryta, a w doktrynie socjalistycznej innych nie może się doszukać (…) Potrzeba jej ideałów i to żywych, bo do oderwanych nie każdy potrafi się wznosić. Do serc młodych przemawia ideał żywy, widomy – człowiek (…). Młodzieży polskiej potrzebny jest ten ideał bohaterstwa (…). Wspaniały rys naszego ducha – złoty róg zdolny czynić cuda.
- Źródło: Kartki z więzienia (wyd. Poznań 1923)
- Nie chcę, aby wyrok na mnie wykonany stał się powodem zemsty krwi. Był on zgodny z prawem i życzeniem moim, był zatem sprawiedliwy, więcej – był potrzebny. Śmierć moja jest koniecznym uzupełnieniem mego czynu. Bez niej był on nie tylko bezpłodny, ale leżałby na nim cień mordu. Śmierć to zatrze, czyn mój zakwitnie dopiero podlany krwią moją. Zakwitnie to znaczy przemówi do Narodu. Głupcy i hipokryci widzą w nim akt szaleństwa albo fanatyzmu. Tak nie jest! Byłoby źle z Polską, gdyby odrobina charakteru wystarczała aby być uznanym za wariata, a odrobina uczucia wychodzącego poza normy przeciętne dawała kwalifikacje na fanatyka. Czyn był straszny, bo musiałem uderzyć w naród. Nie słowem bezsilnym, lecz gromem. Gromem równym tej hańbie, jaką go opanowała spółka cynicznych hultajów i jawnych wrogów Polski. Musiałem uderzyć gromem, aby zbudzić tych co mniemają, że Polska już się ciałem stała, że minął czas wysiłków i ofiar i że broń można już złożyć. Tak nie jest! To, na co patrzą oczy nasze, nie jest jeszcze Polską. Nie o takiej śniły wielkie serca poetów naszych, nie za taką cierpiały, walczyły i ginęły pokolenia. (…) To jest dopiero Polska Piłsudskiego, Judeo-Polska. Naród polski do władzy w niej jeszcze nie doszedł. Polskę prawdziwą trzeba dopiero zdobyć i zbudować. W walce o nią niech się hartuje dusza pokoleń. Od udziału w tej walce nie zwalnia nikogo ani wiek, ani stanowisko społeczne, ani przynależność lub nieprzynależność do partii. Trzeba ją zacząć od zwycięstwa nad sobą, od pokonania własnej słabości.
- Opis: przesłanie napisane w celi.
- Źródło: Do wszystkich Polaków
- Zachowam spokój (…) Strzelcie mi w głowę i w serce. Umieram dla Polski, którą Piłsudski zniszczył.
- Opis: ostatnie słowa przed egzekucją.
- Źródło: Richard M. Watt, Gorzka chwała. Polska i jej los 1918–1939, wyd. AMF+, Warszawa, 2005, tłum. Piotr Amsterdamski, s. 175.
- Zobacz też: Józef Piłsudski
- Nie żałuję niczego, zrobiłem to, co było moim obowiązkiem, moim trudnym, ciężkim obowiązkiem. Spełniłem go twardo i uczciwie. Przez moje ręce przemówiła nie partyjna zaciekłość, tylko sumienie i zelżona godność narodu. Tak jak ja czują tysiące, tylko nie każdy zrobił to, co stało się moim udziałem.
- Opis: jedno z zeznań złożonych przez Niewiadomskiego podczas rozprawy sądowej.
- Odchodzę szczęśliwy, że przestanę patrzeć na to, co z Polską zrobił Piłsudski. Ufny jestem, że krew moja przyczyni się do zjednoczenia serc polskich.
- Opis: po odczytaniu sentencji wyroku na miejscu straceń, Niewiadomski pocałował krzyż, został pobłogosławiony i wypowiedział powyższe słowa.
- Oznajmiam niniejszym, że wyrok przyjmuję. Wszystkie podania o ułaskawienie, o ile by takowe z czyjejkolwiek strony wpłynęły, proszę uważać za złożone bez mojej wiedzy i wbrew mojej woli. O ile na podaniu znalazł się mój podpis, proszę uważać go za nieautentyczny.
- Opis: reakcja na ogłoszenie wyroku skazującego.
- Panie mecenasie, niech mnie pan puści, bo pomyślą jeszcze, że mnie pan podtrzymuje, a ja idę z całą pewnością siebie.
- Opis: słowa wypowiedziane do własnego obrońcy w drodze na egzekucje, mecenasa Stanisława Kijeńskiego, który wziął Niewiadomskiego pod ramię.
- W Sejmie kluby lewicowe w porozumieniu z Żydostwem, stojąc na czele jawnych wrogów Polski, postanowiły za wszelką cenę nie dopuścić do prezydentury człowieka niezależnego. Potrzeba im było człowieka chwiejnego, uległego, dającego się powodować. W takim chcieli mieć powolne narzędzie matactw politycznych i gwarancję utrzymania kraju w stanie dotychczasowej anarchii. Udało im się przeprowadzić swojego kandydata głosami Żydostwa przeciw większości polskiej. Narutowicz nie zorientował się i wybór przyjął. Przeciwko tym hańbom trzeba było zaprotestować głośno i silnie, bronić majestatu Rzeczypospolitej sponiewieranego przez ciury. Czy miałem do tego prawo? Miałem prawo i obowiązek. Miałem takie prawo jak każdy obywatel, dla którego Ojczyzna nie jest czemś, o czem się dowiaduje z gazet.
- Opis: Niewiadomski o Narutowiczu i zamachu.
O Eligiuszu Niewiadomskim
[edytuj]- Być może przyczynił się do tego ówczesny premier Władysław Sikorski, gdy oddalił wszelkie wątpliwości publicznym stwierdzeniem, że zbyt wielu już złoczyńców ukrywa się dzisiaj pod maską wariata. Jak można sądzić by zadośćuczynić publicznemu poczuciu sprawiedliwości, dokonano na osobie Niewiadomskiego zabóstwa na sali sądowej, nawet nie podejmując podstawowych badań psychiatrycznych.
- Opis: komentarz Dariusza Baliszewskiego do okoliczności wydania wyroku śmierci na Eligiusza Niewiadomskiego.
- Źródło: Dariusz Baliszewski: Historia nadzwyczajna, Wrocław 2009, Wydawnictwo Dolnośląskie, s.75.
- Eligiuszu Niewiadomski -
Jesteś zdrajcą całej Polski!
Spójrz na ciało prezydenta
Jego krew na twoich rękach!- Autor: Mateusz Nowicki, Hańba, Narutowicz
- (…) jako urzędnik był pod względem pojmowania swoich obowiązków pracowitym i wzorowym w swoim wydziale, jako wykonujący funkcję.
- Opis: zeznanie świadka (Skotnickiego) w procesie Niewiadomskiego opisujące pracę tego drugiego w Ministerstwie Kultury i Sztuki.
- Krzyż mieliście na piersi, a brauning w kieszeni,
Z Bogiem byli w sojuszu, a z mordercą w pakcie…- Autor: Julian Tuwim, Pogrzeb prezydenta Narutowicza
- Opis: fragment wiersza napisanego nazajutrz po zamordowaniu prezydenta Gabriela Narutowicza.
- Mamy do czynienia z przypadkiem zachowania paranoidalnego i samej paranoi. Mówiąc konkretnie – z chorobą, którą określa się jako „obłęd posłannictwa”.
- Autorzy: Maria Kazubska i Andrzej Rogiewicz
- Opis: fragment orzeczenia psychiatrycznego.
- Źródło: Dariusz Baliszewski, Historia nadzwyczajna, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2009, s. 76.
- Nawet staroszlachecka Rzeczpospolita Polska nie miała królobójstwa. Doczekały się tej hańby – zabójstwa Prezydenta – pierwsze lata Niepodległej Polski. Opinia publiczna została wstrząśnięta. I choć wobec postawy ludu endecy zaczęli pisać… „ciszej nad trumną…” – to jednak rozegrać się miał dalszy akt ohydy: gloryfikowanie mordercy. Niewiadomszczyzna zatruwać zaczynała atmosferę, zamącając współżycie między obywatelami, usiłując dzielić ich na obywateli pierwszej i drugiej klasy. Dalsze lata są aż nazbyt znane, aby je przypominać. Tworzenie pierwszych kadr faszystowskich przez tajne PPP (Polskie Pogotowie Patriotów) aż do ONR.
- Autor: Zygmunt Piotrowski, Walka z niewiadomszczyzną, „Nasza Trybuna – żydowski dwutygodnik socjalistyczny” nr 1 (5), Warszawa, 9 stycznia 1938, cyt. za: lewicowo.pl
- Niech każdy w Polsce wie, że jest kara za zamachy na państwo, nie tylko ze strony komunistów, lecz i bolszewików prawicowych.
- Autor: Tadeusz Hołówko
- Opis: po zamordowaniu prezydenta Narutowicza.
- Źródło: Adam Michnik, Bez histerii. 90 lat temu zastrzelono prezydenta Narutowicza, „Gazeta Wyborcza”, 15–16 grudnia 2012.
- Niestety nie dostrzegł tego i nie zrozumiał sąd, zgadzając się na żenujący spektakl w reżyserii zabójcy na sali sądowej, zakończony orzeczeniem kary śmierci wobec psychicznie chorego człowieka.
- Opis: okoliczności wydania wyroku śmierci na Eligiusza Niewiadomskiego
- Źródło: Dariusz Baliszewski: Historia nadzwyczajna, Wrocław 2009, Wydawnictwo Dolnośląskie, s.75.
- Oto w tej wolnej, niepodległej Polsce znalazło się aż tak wiele szakali, hien, drapieżników i katów, a tak mało, niestety, ludzi.
- Autor: Tomasz Nocznicki, działacz niepodległościowy i polityk PSL.
- Źródło: Nie szablą, lecz piórem. Batalie publicystyczne II Rzeczypospolitej, red. Daria Nałęcz, wyd. IBL PAN, Warszawa 1993.
- Ta szajka, ta banda, która czepiała się mego honoru, tu zechciała szukać krwi. Prezydent nasz zamordowany został po burdach ulicznych obniżających wartości pracy reprezentacyjnej, przez tych samych ludzi, którzy ongiś w stosunku do pierwszego reprezentanta, wolnym aktem wybranego, tyle brudu, tyle potwornej, niskiej nienawiści wykazali. Teraz spełnili zbrodnię.
- Autor: Józef Piłsudski
- Źródło: Nie szablą, lecz piórem. Batalie publicystyczne II Rzeczypospolitej, red. Daria Nałęcz, wyd. IBL PAN, Warszawa 1993.
- Zamordowanie Prezydenta Narutowicza przez nacjonalistę polskiego za to i dlatego, że został na ten najwyższy urząd wybrany głosami także mniejszości narodowych, położyło się ponurym cieniem na całym polskim międzywojennym dwudziestoleciu.
Zobacz też: