Dziady (dramat)
Wygląd
Dziady – dramat autorstwa Adama Mickiewicza.
- Na świecie jeszcze, lecz już nie dla świata!
Cóż to za człowiek? – Umarły.- Zobacz też: śmierć
- Na świecie znowu, ale nie dla świata;
Czymże ten człowiek? – Upiorem.
Część II
[edytuj]- Bo kto nie był ni razu człowiekiem,
Temu człowiek nic nie pomoże.
- Bo słuchajcie i zważcie u siebie,
Że według bożego rozkazu:
Kto nie dotknął ziemi ni razu,
Ten nigdy nie może być w niebie.- Opis: przestroga ducha pasterki.
- Zobacz też: niebo
- Bo słuchajcie i zważcie u siebie,
Że według bożego rozkazu:
Kto nie doznał goryczy ni razu,
Ten nie dozna słodyczy w niebie.- Opis: przestroga aniołków.
- Buchnęło, zawrzało
I zgasło.
- Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
Co to będzie, co to będzie?
- Gdy nic tobie nie pomoże,
Idźże sobie precz niebożę,
A kto prośby nie posłucha
W Imię Ojca, Syna i Ducha,
Czy widzisz Pański krzyż?
Nie bierzesz jadła napoju,
Zostawże nas w spokoju,
A kysz, a kysz!
- Lecz choć wszystkiego dostatek
Dręczy nas nuda i trwoga.
Ach, mamo, dla twoich dziatek
Zamknięta do nieba droga!
- Na głowie kraśny ma wianek,
W ręku zielony badylek,
A przed nią bieży baranek,
A nad nią leci motylek.- Opis: cztery wersy opisu ducha pasterki występują również w piosence Baranek Stanisława Staszewskiego.
- Szarpie go żarłoczne ptastwo,
A któż mu będzie obrońca?
Nie masz, nie masz mękom końca!
- Wyglądam kogoś za każdym szelestem,
Ach, i zawsze sama jestem!- Postać: duch 19-letniej pasterki Zosi
- Żyłam na świecie; lecz, ach! nie dla świata!
Myśl moja, nazbyt skrzydlata,
Nigdy na ziemskiej nie spoczęła błoni.- Postać: duch 19-letniej pasterki Zosi
- Żyłyście z ludźmi pospołu;
Lecz, od ludzkiej wolne skazy,
Żyłyście nie nam, nie światu,
Jako te cząbry i ślazy,
Ni z nich owocu ni kwiatu.- Postać: Guślarz
Część IV
[edytuj]- A kto się Boga boi, ten się nic nie boi.
- Postać: Ksiądz
- Zobacz też: Bóg
- Ależ bo różne są śmierci rodzaje:
Jedna śmierć jest pospolita.
Śmiercią tą starzec, kobieta
Dziecię, mąż, słowem, tysiące
Ludzi umiera co chwila.
(…)
Ale jest straszniejsza druga,
Bo nie umarza od razu,
Powolna, bolesna, długa:
Śmierć ta dwie społem osoby ugodzi,
Lecz moje tylko zabija nadzieje
Drugiej bynajmniej nic nie szkodzi.
(…)
Jeszcze rodzaj śmierci trzeci:
Śmierć wieczna, jak Pismo mówi.
Biada, biada człowiekowi,
Którego ta śmierć zabierze!
- Bo kto na ziemi rajskie doznawał pieszczoty,
Kto znalazł drugą swojej połowę istoty,
Kto nad świeckiego życia wylatując krańce,
Jej tylko myślą myśli, jej oddycha tchnieniem,
Ten i po śmierci również własną bytność traci,
I przyczepiony do lubej postaci,
Jej tylko staje się cieniem.- Postać: Pustelnik – Gustaw
- (…) boleść przypomnienia
Nas samych trawi, wokół nic nie zmienia!- Postać: Ksiądz
- Zobacz też: pamięć
- Czyli słońce światu płonie,
Czy noc wciąga szatę ciemną;
Jej wyglądam, za nią gonię,
Zawsze przy mnie, lecz nie ze mną!- Postać: Pustelnik – Gustaw
- Czyliż niewinna miłość wiecznej godna męki?
Ten sam Bóg stworzył miłość, który stworzył wdzięki.
On dusze obie łańcuchem uroku
Powiązał ze sobą!
Wprzód, nim je wyjął ze światłości stoku,
Nim je stworzył i okrył cielesną żałobą,
Wprzódy je powiązał ze sobą!- Postać: Pustelnik – Gustaw
- Dróg śmierci pokazywać nie chciałbym nikomu.
- Postać: Ksiądz
- Dzieci, będzie ten płakał, kto się z płaczu śmieje!
- Postać: Ksiądz
- Zobacz też: płacz
- Gdy na dziewczynę zawołają: żono!
Już ją żywcem pogrzebano!
Wyrzeka się przyjaciół, ojca, matki, brata,
Nawet.. słowem, całego wyrzeka się świata,
Skoro stanęła na cudzym progu!- Postać: Pustelnik – Gustaw
- Zobacz też: żona
- Kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto!
Postaci twojej zazdroszczą anieli,
A dusze masz gorszą, gorszą niżeli!…
Przebóg! tak ciebie oślepiło złoto!
I honorów świecąca bańka, wewnątrz pusta!
Bodaj!… Niech, czego się dotkniesz, przeleje się w złoto!
Gdzie tylko zwrócisz serce i usta,
Całuj, ściskaj tylko złoto!
Ja, gdybym równie był panem wyboru,
I najcudniejsza postać dziewicza,
Jakiej Bóg dotąd nie pokazał wzoru,
Piękniejsza niżli aniołów oblicza,
Niżli sny moje, niżli poetów zmyślenia,
Niżli ty nawet… oddam ją za ciebie,
Za słodycz twego jednego spojrzenia!
Ach, i gdyby w posagu
Płynęło z nią wszystkie złoto Tagu,
Gdyby królestwo w niebie,
Oddałbym ją za ciebie.
Najmniejszych względów nie zyska ode mnie,
Gdyby za tyle piękności i złota
Prosiła tylko, ażeby jej luby
Poświęcił mała cząstkę żywota,
Którą dla ciebie całkiem poświęcam daremnie!
Gdyby jedno mgnienie oka,
Nie chcę! nie! i na takie nie zezwolę śluby.
A ty sercem oziębłym, obojętną twarzą,
Wyrzekłaś słowo mej zguby
I zapaliłaś niecne ogniska,
Którymi łańcuch wiążący nasz pryska,
Które się wiecznym piekłem między nami żarzą,
Na moje wieczne męczarnie!
Zabiłaś mnie, zwodnico! Nieba cię ukarzą,
Sam ja… nie puszczę, bezkarnie,
Idę, zadrżyjcie, odmieńce!- Postać: Pustelnik – Gustaw
- Zobacz też: kobieta
- Kochanek przez sen tylko widzianych mamideł;
Nie cierpiąc rzeczy ziemskich nudnego obrotu,
Gardzący istotami powszedniej natury,
Szukałem, ach! szukałem tej boskiej kochanki,
Której na podsłonecznym nie bywało świecie,
Którą tylko na falach wyobraźnej pianki
Wydęło tchnienie zapału,
A żądza w swoje własne przystroiła kwiecie.
Lecz gdy w czasach tych zimnych nie ma ideału,
Przez teraźniejszość w złote odleciałem wieki,
Bujałem po zmyślonym od poetów niebie,
Goniąc i błądząc, w błędach nieznużony goniec;
Wreszcie, na próżno zbiegłszy kraj daleki,
Spadam i już się rzucam w brudne uciech rzeki:
Nim rzucę się, jeszcze raz spojrzę koło siebie!
I znalazłem ją na koniec!
Znalazłem ja blisko siebie,
Znalazłem ją… ażebym utracił na wieki!- Postać: Pustelnik – Gustaw
- Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy,
I noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy.- Postać: Pustelnik – Gustaw
- Lecz od twojego wieku aż do grobu
Gościniec jest arcydługi.
(…)
Ach, tak prędko przebiegłem gościniec tak długi!
- Młodości mojej niebo i tortury!
One zwichnęły osadę mych skrzydeł
I wyłamały do góry,
Że już nie mogłem na dół skręcić lotu.- Postać: Pustelnik – Gustaw
- Nie dziw, głosu natury nie dosłyszą starzy!
- Postać: Pustelnik – Gustaw
- O kołach, o sprężynach rozum nas naucza;
Lecz nie widzicie ręki i klucza.- Postać: Pustelnik – Gustaw
- O! luba, zaginąłem w niebie,
Kiedym raz pierwszy pocałował ciebie!- Postać: Pustelnik – Gustaw
- Zobacz też: pocałunek
- O! łza ta nie jest gorzka, gdy w obecne troski
Przypomnianego szczęścia miesza nektar boski;
Czułość ją u ludzkości wylewa ołtarza.
Gorzką truciznę sączą tylko łzy zbrodniarza.- Postać: Ksiądz
- Zobacz też: łza
- O! tak! przeklęci, którzy nic nie płacą!
Za wszystko trzeba płacić: lub wzajemną pracą,
Albo wdzięcznym uczuciem, datkiem jednej łezki,
Za którą znowu Ojciec odpłaci niebieski.- Postać: Pustelnik – Gustaw
- Odtąd wszystkich spraw moich, chęci, myśli panią,
Ach, odtąd dla niej tylko, o niej, przez nią, za nią!- Postać: Pustelnik – Gustaw
- (…) Pan Bóg daje, Pan Bóg bierze!
Niechaj się dzieje według jego świętej woli!- Postać: Ksiądz
- (…) Tam, u Wszechmocnego tronu,
Kędy nasz żywot ścisłe odważają szale,
Tam większym jest ciężarem łza jednego sługi,
Którą szczerze wyleje nad tobą u zgonu,
Niż kłamliwe po drukach rozgłaszane żale,
Płatny orszak i kirem powleczone cugi.
Jeśli, żałując śmierci dobrego dziedzica,
Lud zakupioną świecę stawia mu na grobie,
W cieniach wieczności jaśniej błyszczy się ta świeca
Niż tysiąc lamp w niechętnej palonych żałobie.
Jeśli przyniesie miodu plaster i skromne mleko
I garścią mąki grobowiec posypie:
Lepiej posili duszę, o! lepiej daleko,
Niż krewni modnym balem wydanym na stypie.- Postać: Pustelnik – Gustaw
- Opis: kirem powleczone cugi – bogaty orszak żałobny, w którym konie nosiły czarne narzuty.
- Tylem wytrwał, tyle wycierpiałem,
Chyba śmiercią bóle się ukoją;
Jeśli płochym obraził cię zapałem,
Tę obrazę krwią odkupię moją.- Postać: Pustelnik – Gustaw
- Więc żadnych nie ma duchów?
Świat ten jest bez duszy?
Żyje, lecz żyje tylko jak kościotrup nagi,
Który lekarz tajemną sprężyną rozruszy;
Albo jest to coś na kształt wielkiego zegaru,
Który obiega popędem ciężaru?- Postać: Pustelnik – Gustaw
- Za coś dla mnie tyle ulubiona?
Za com z twoim spotkał się wejrzeniem?
Jednąm wybrał z tylu dziewcząt grona,
I ta cudzym przykuta pierścieniem!- Postać: Pustelnik – Gustaw
Część I
[edytuj]- Ale kto z nas w młode lata
Nie działa rzeźwym ramieniem,
Ale sercem i myśleniem,
Taki zgubiony dla świata.- Postać: młodzieńcy
- Zobacz też: młodość
- (…) Ciebie ubóstwiał kochanek,
O którym inna próżno całe życie marzy,
Którego rysów szuka w każdej nowej twarzy,
I w każdym nowym głosie nadaremnie bada
Tonu, który jej duszy brzmieniem odpowiada.- Postać: Dziewczyna
- Co dzień z pamiątką nudnych postaci i zdarzeń
Wracam do samotności, do książek – [do] marzeń,
Jak podróżny, śród dzikiej wyspy zrzucony,
Co rana wzrok i stopę niesie w różne strony,
Azali gdzie istoty bliźniej nie obaczy,
I co noc w swą jaskinią powraca w rozpaczy.- Postać: Dziewczyna
- Kto jak zwierz pustyni szuka,
Jak pugacz po nocy lata,
Jak upiór do trumny puka,
Taki zgubiony dla świata.- Postać: młodzieńcy
- Opis: pugacz – puchacz
- Kto marzeń tknięty chorobą,
Sam własnej sprawca katuszy,
Darmo chciał znaleźć przed sobą,
Bo miał tylko w swojej duszy.- Postać: Guślarz
- Zobacz też: marzenia
- Kto w młodości pieśń żałoby
Raz zanucił, wiecznie nuci;
Kto młody odwiedza groby,
Już nigdy na świat nie wróci.- Postać: młodzieńcy
- Mrok tajemnic nas otacza,
Pieśń i wiara przewodniczy.
- Szalony, niech ukocha swe smutne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany.
(…) Na wieki zamknięci,
Nauczmy się więźniami stać się z własnej woli.- Postać: Dziewczyna
- Twórca mi dał to serce, choć w codziennym tłumie
Nikt poznać go nie może, bo nikt nie rozumie,
Jest i musi być kędyś, choć na krańcach świata,
Ktoś, co do mnie myślami wzajemnymi lata!- Postać: Dziewczyna
Część III
[edytuj]- A życie jego – trud trudów,
A tytuł jego – lud ludów;
Z matki obcej, krew jego dawne bohatery,
A imię jego czterdzieści i cztery.- Źródło: scena V
- Daj mi rząd dusz!
- Źródło: Wielka Improwizacja
- Gdzie człowiek, co z mej pieśni całą myśl wysłucha,
Obejmie okiem wszystkie promienie jej ducha?
Nieszczęsny, kto dla ludzi głos i język trudzi:
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie;
Myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie,
A słowa myśl pochłoną i tak drżą nad myślą,
Jak ziemia nad połkniętą, niewidzialną rzeką.- Źródło: scena II; Improwizacja (w. 1–8)
- Gustaw umarł 1823, 1 listopada. Tu narodził się Konrad 1823, 1 listopada.
- Gustavus
obiit M.D. CCC. XXIII
Calendis Novembris
Hic natus est
Conradus
M.D. CCC. XXIII
Calendis Novembris (łac.)
- Gustavus
- I mam je, mam je, mam – tych skrzydeł dwoje;
Wystarczą: – od zachodu na wschód je rozszerzę,
Lewym o przeszłość, prawy o przyszłość uderzę
I dojdę po promieniach uczucia – do Ciebie!- Źródło: scena II; Improwizacja (w. 95–98)
- Ja i ojczyzna to jedno,
Nazywam się Milijon – bo za milijony
Kocham i cierpię katusze.- Źródło: scena II; Improwizacja (w. 260–261)
- Ja kocham cały naród! – objąłem w ramiona
Wszystkie przeszłe i przyszłe jego pokolenia.- Źródło: Wielka Improwizacja
- Jeśli zapomnę o nich, Ty, Boże na niebie,
Zapomnij o mnie.- Źródło: scena I
- … Nasz naród jak lawa,
Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa,
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi;
Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi.- Źródło: scena VII
- Nuż bluźnić na Pannę Najświętszę –
A trzeba wiedzieć, że mam patent sodalisa
I z powinności bronię Maryi imienia –
Więc ja im perswadować: – Stulcie pysk, do bisa!
Więc umilkli, nie chcąc mieć ze mną do czynienia. (…)
Patrzę, więc moja głowa została na karku?
W czapce kartka łacińska, pismo nie wiem czyje:
„Vivat Polonus, unus defensor Mariae”.
Otoż widzisz Pan, że ja tym imieniem żyję.- Autor: Kapral opowiada jak bronił imienia Maryi przed Francuzami w Hiszpanii.
- Źródło: scena I
- Patrz! – ha! – to dziecię uszło – rośnie – to obrońca!
Wskrzesiciel narodu –
Z matki obcej; krew jego dawne bohatery,
A imię jego będzie czterdzieści i cztery.- Źródło: scena V, Widzenie księdza Piotra
- Pókim był w okuciach
Pełzając milczkiem jak waż, łudziłem despotę.- Źródło: Ustęp, Do przyjaciół Moskali
- Słuchaj, ty! – tych mnie imion przy kielichach wara.
Dawno nie wiem, gdzie moja podziała się wiara,
Nie mieszam się do wszystkich świętych z litaniji.
Lecz nie dozwolę bluźnić imienia Maryi.- Autor: Konrad do Jankowskiego
- Opis: broniąc imienia Maryi i Jezusa Chrystusa.
- Źródło: scena I
- Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga
Z Bogiem i choćby mimo Boga!- Źródło: scena I
- Ty Boże, ty naturo! dajcie posłuchanie.
Godna to was muzyka i godne śpiewanie.
Ja mistrz!