Chopin. Pragnienie miłości
Wygląd
Chopin. Pragnienie miłości – polski dramat biograficzny z 2002 w reżyserii Jerzego Antczaka. Scenariusz napisali Jerzy Antczak i Jadwiga Barańska.
Wypowiedzi postaci
[edytuj]Fryderyk Chopin
[edytuj]- Dlaczego kazaliście mi przyjechać tutaj, do tego nieludzkiego miasta?
- Opis: do Alberta Grzymały o przyjeździe do Paryża.
- Kiedy to się stanie, zabierz moje serce do Polski.
- Opis: do siostry Ludwiki mając na myśli swoją śmierć.
- Łapię się na niezdrowych odruchach. Nienawidzę zdrowych ludzi. Nienawidzę ciebie. Nienawidzę twoje dzieci. Powoli tracę zmysły.
- Opis: do George Sand.
- Odpocznę. Wkrótce odpocznę. Na zawsze.
- Opis: do służącego Jana.
- Prawie pół Paryża umarło. A dlaczego ja przeżyłem? Nie chcą mnie tutaj, Albert. Nie udało mi się sprzedać nawet jednego utworu.
- Opis: do Alberta Grzymały.
- Zobacz też: Paryż
- Proszę państwa, gra długopalcy Franciszek Liszt!
- Opis: żartobliwie zapowiada swój występ.
- Zobacz też: Ferenc Liszt
- Siódemka to rzeczywiście moja pechowa cyfra.
- Opis: do Alberta Grzymały.
- Twój syn staje się coraz bardziej ordynarny. Czy ty tego nie widzisz?
- Opis: do George Sand o zachowaniu Maurice'a Sand.
George Sand
[edytuj]- Twój lodowaty spokój doprowadza mnie do szału.
- Opis: do Fryderyka Chopina.
- W Nohant stworzysz swoje największe dzieła, zobaczysz Fryderyku. Świat kiedyś powie: „To tu żył i tworzył Fryderyk Chopin”.
Maurice Sand
[edytuj]- Boże, pomóż mi.
- Zobacz też: Bóg
- Chopin, ciągle ten twój Chopin! Chopin się skrzywił – w domu żałoba! Chopin się posmarkał – wycierasz mu nos! Chopin dostał sraczki – biegasz koło niego z lekarstwami jak służąca! Dyktator mody, rękawiczki a'la Chopin, kamizelki a'la Chopin, dyktator mody. Czego się boisz, co? Że Paryż się na nas obrazi? O co? O to, że ja, twój syn, ośmielam się sprzeciwić geniuszowi? I będę się sprzeciwiał! Bo mam do tego prawo! Tutaj, w Nohant, jest mój dom!!!
- Opis: do matki, George Sand.
- Ile on bierze za męczenie tego pudła?
- Opis: do matki i siostry podczas występu Fryderyka Chopina.
- Mamo, jeżeli on nie przestanie grać, ja oszaleję!
- Miałem dziwny sen, mamo. Śniło mi się, że umarłem.
- Opis: do matki, George Sand po postrzeleniu się.
- Nigdy więcej nie łącz imienia Chopina z moim malarstwem. Ja tego nie chcę.
- Opis: do matki, George Sand.
- Nigdy więcej nie pokazuj mu moich prac. Jego to nie interesuje, mamo.
- Opis: do matki, George Sand o przyprowadzeniu Chopina, aby obejrzał jego obrazy malarskie.
- Teraz żyję w ciągłym strachu, że ktoś mi ciebie zabierze.
- Opis: do matki, George Sand.
- Twoja ośmioletnia przygoda z tym suchotnikiem to twoja najgorsza powieść, madame Sand.
- Opis: do matki, George Sand o jej związku z Fryderykiem Chopinem.
- Znowu będziesz spała u pana Chopina?
- Opis: do matki, George Sand.
Solange Sand
[edytuj]- Jeżeli kogoś nie stać na miłość, to zawsze go stać na zazdrość.
- Opis: do matki, George Sand.
- Zobacz też: zazdrość
- Mamo, chcę wyjść za Chopina.
- Opis: do matki, George Sand.
Inni
[edytuj]- Każdy może dostać sraczki, nie tylko pan Chopin.
- Postać: kucharka
- Milczenie to pogarda.
- Postać: książę Konstanty
- Opis: do Fryderyka Chopina.
Dialogi
[edytuj]- George Sand: Ja jestem bezradna. Ten twój lodowaty spokój doprawadza mnie do szaleństwa.
- Fryderyk Chopin: Kiedy rozdzielałaś pulardę, synowi dałaś pierś, a mnie przydzieliłaś udzik.
- George Sand: I to jest powód?
- Fryderyk Chopin: Wyjeżdżam z Nohant.
- George Sand: Lubi pan mięso kury?
- Fryderyk Chopin: Tak, ale tylko pierś. Musi być biała. Musi być soczysta. Broń Boże udzik.
- Zobacz też: kura
- Solange Sand: Mamo, on mnie kocha.
- George Sand: On nie kocha nikogo poza swoją muzyką, rozumiesz?
- Solange Sand: A może tylko ciebie nie umiał kochać?
- Fryderyk Chopin: Może moja muzyka jest nic nie warta.
- George Sand: Twoja muzyka? Twoja muzyka jest genialna.
- Fryderyk Chopin: Nie kochasz mnie już.
- George Sand: Kocham. Tylko, maleńki, nasza miłość się zmieniła.
- Fryderyk Chopin: Jak to zmieniła?
- George Sand: Nie zmieniła, tylko przerodziła się w coś piękniejszego.
- Fryderyk Chopin: Brzydzisz się moją chorobą.
- George Sand: Nie! Nie! Nigdy więcej nie mów takich rzeczy!
- Fryderyk Chopin: To co będzie z nami?
- George Sand: Nic. Zostaniemy przyjaciółmi.
- George Sand: To dla mnie wielki honor poznać pana.
- Fryderyk Chopin: Nie muszę zapewniać, że dla mnie większy.
- Zobacz też: honor
- Solange Sand: Ucieknijmy stąd. Pójdę za tobą wszędzie, gdzie tylko zechcesz.
- Fryderyk Chopin: Nawet do grobu? Tam mi najbliżej.
- Solange Sand: Wciąż kochasz moją matkę?
- Fryderyk Chopin: Mieliśmy nie mówić o nieobecnych.
- Solange Sand: Ja ją wyrzucę z twojego serca.
- Ludwika Chopin: Wracam z pogrzebu brata.
- Rosyjski celnik na granicy: I co, brat nie zostawił nic wartościowego? Jakąś biżuterie, złoto?
- Ludwika Chopin: Nie.
- Rosyjski celnik na granicy: No to co tam wieziemy do domu?
- Ludwika Chopin: Serce.
- Rosyjski celnik na granicy: No, no, tylko bez żartów proszę! Następny!
- Opis: kontrola graniczna powracającej z Paryża do domu siostry Fryderyka Chopina, Ludwiki, wiozącej w kuferku serce brata.
O filmie
[edytuj]- Od początku zmierzaliśmy zerwać z posągowym wizerunkiem Chopina zastygłego pod wierzbą, dostrzec jego ludzką twarz, pokazać w zwykłych sytuacjach. Przecież był to człowiek nieustannie cierpiący. Dręczyła go zazdrość. Był nieznośny, drażliwy. Tracił nad sobą kontrolę, wpadał w furię, potrafił swoim zachowaniem dotkliwie ranić nawet bliskich sobie ludzi. I te rysy niczego nie odbierające geniuszowi Chopina, budują jego człowieczeństwo. Chciałbym, aby filmowy Chopin okazał się nie tylko wspaniałym artystą, którego trzeba podziwiać, ale także człowiekiem, którego można zrozumieć.
- Autor: Piotr Adamczyk, wywiad dla „Filmu”, cyt. za: culture.pl
- Zobacz też: rola
- Trzeba oddzielić człowieka od jego dzieła. Każdy może sobie wyobrazić innego Chopina, bo każdy inaczej odczuwa jego muzykę. I na tym to polega: każdy, tylu ilu jest ludzi na świecie, inaczej wszystko czuje.
- Autor: Jadwiga Barańska
- Źródło: Dagmara Romanowska, Trzeba oddzielić człowieka od jego dzieła. Barańska i Antczak dla Stopklatki, 1 marca 2002