Artur Oppman

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Artur Oppman

Artur Franciszek Michał Oppman (1876–1931) – polski poeta.

  • A syrena szła i śpiewała. A gdy już była tuż, tuż nad brzegiem Wisły, odwróciła się, spojrzała ku wiosce i zawołała na głos cały: – Kochałam cię, ty brzegu wiślany, kochałam was, ludzie prości i serca dobrego, byłam waszą pieśnią, waszym czarem życia! Czemuż wzięliście mnie w niewolę, czemuż chcieliście, abym w pętach, w więzieniu, na rozkaz książęcy śpiewała? Śpiewałam wam, ludzie prości, ludzie serca cichego i dobrego, ale na rozkaz śpiewać nie chcę i nie będę. Wolę skryć się na wieki w fale wiślane, wolę zniknąć sprzed waszych oczu i tylko szumem rzeki do was przemawiać. A gdy przyjdą czasy ciężkie i twarde, czasy, o których nie śni się, ani wam, ani dzieciom i wnukom dzieci waszych śnić się jeszcze nie będzie, wtedy, w lata krzywdy i klęski, szum fal wiślanych śpiewać będzie potomkom waszym o nadziei, o sile, o zwycięstwie.
  • Cios uderza w pierś narodu,
    Co za wolność ginąć zwykł,
    Barbarzyńskie hordy Wschodu
    Niosą topór, knut i stryk!
    Pod nogami nędznej dziczy
    Ziemia wolnych bluzga krwią
    I od czerni najezdniczej
    Grzmi bluźnierstwo: "Zdepczem ją!"
    Wstań, ofiarny orle biały,
    Zbawić ludy jeszcze raz!
    Marsz, Polaku, w pole chwały,
    Dzień tryumfu wzywa nas!
  • Z prawdziwym karabinem
    U pierwszych stałem czat...
    O, nie płacz nad twym synem,
    Co za Ojczyznę padł!...
    Z krwawą na kurtce plamą
    Odchodzę dumny w dal...
    Tylko mi Ciebie, mamo,
    Tylko mi Polski żal...
    • Źródło: Orlątko

Zobacz też[edytuj]