Antoni Heda

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Antoni Heda

Antoni Heda (ps. Szary; 1916-2008) – dowódca oddziałów partyzanckich ZWZ i AK, w okresie powojennym formacji niepodległościowych ROAK, DSZ, NIE. Działał głównie na terenie okręgu kieleckiego i radomskiego.

  • Andrzej Lepper broniąc polskiej racji stanu nazwał ministra Cimoszewicza „kanalią”. Ja podpisuję się pod tym co powiedział Andrzej Lepper.
  • Jeśli z ust wicemarszałka Sejmu Andrzeja Leppera padło oskarżenie pod adresem pułkownika Informacji Wojskowej Mikołaja Cimoszewicza - to w pierwszym rzędzie powinien zająć się tym Instytut Pamięci Narodowej, ale nie tylko, także i minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny RP Piwnik powinna gruntownie zbadać sprawę stalinowskiego pułkownika Cimoszewicza. Bo z mojego życiowego doświadczenia wiem, że stopnie oficerskie w UB oraz Informacji Wojskowej zdobywało się, że tak powiem, po polskich trupach, im więcej taki łotr wysyłał Polek i Polaków na Sybir, do więzienia, im więcej zakatował ludzi na śmierć tym szybciej mógł liczyć na awans.
    • Źródło: „Nasza Polska” nr 9/332, 26 lutego 2002
  • Nagle doszły do nas wiadomości wręcz przerażające. Otóż ten nierozpoznany oddział pomaszerował na Powiśle za Ostrowiec, do leśnych okolic w Łysowodach. Mając wcześniejsze rozpoznanie, przeprowadził tam aresztowania, głównie wśród robotników leśnych, uchodzących za lewicowych, jakoby z GL. Na tych ludziach (około 17 osób) dokonano mordu, stosując dodatkowe tortury. Z wiadomości, jakie do nas dotarły, wynikało, że był to oddział NSZ z dowódcą – kolaborantem „Tomem” (…). Sztab zaś tego oddziału – jak stwierdzono – przebywał w tym czasie w hotelu w Ostrowcu. Niestety zbrodniarze nie wracali przez nasz teren, gdzie czekaliśmy z zasadzką. Przemaszerowali w biały dzień, przez Skarżysko, a żandarmi i Wehrmacht przez ten czas pochowali się.
  • Najłatwiej było rozbić cele na dole, w kobiecym – jak się okazało – pawilonie. Za chwilę na podwórcu zapanował niesłychany harmider i bieganina. Cały tłumek rozgorączkowanych, nieprzytomnych niewiast, w najróżniejszych, nierzadko nocnych strojach – skupił się dookoła mnie, radując i płacząc na przemian. Niewiele pomagały nasze perswazje, prośby i wreszcie rozkazy, żeby natychmiast się rozpraszały, uciekały w miasto, gdzie która może. Powoli opanowaliśmy sytuację i zabraliśmy się do cel męskich (…) Robota z wysadzaniem cel odbywała się powoli, gdyż trzeba było zachować dużą ostrożność, żeby nie ucierpieli uwalniani (…) Zdarzało się, że znajdującym się w celach naszym kolegom wrzucaliśmy przez okno ładunek, żeby sami od wewnątrz wysadzali zamki w drzwiach.
  • Ubeckie źródła przyznały się jedynie do 298 wypuszczonych więźniów. Według moich ocen uwolnionych zostało 600–700 osób.

O Antonim Hedzie[edytuj]

  • Ojciec był bardzo wymagający, sprawiedliwy, ale kochał młodzież. Ojciec był bardzo zajęty swoimi żołnierzami oraz kultywowaniem tradycji.
  • Wysoka Izbo! 15 lutego br. w wieku 91 lat zmarł gen. brygady Antoni Heda „Szary”. Chciałbym prosić o uczczenie minutą ciszy bohaterskiego żołnierza września 1939 r., dzielnego dowódcę oddziałów Armii Krajowej, partyzantki Armii Krajowej na Kielecczyźnie, i wybitnego dowódcę powojennego podziemia zbrojnego. Chciałbym prosić o uczczenie minutą ciszy człowieka, który konsekwentnie przez całe życie walczył o wolność Polski, o niepodległość ojczyzny, był więźniem politycznym w okresie PRL, w najtwardszym, najgorszym okresie stalinowskim, wielokrotnie zresztą skazywanym na karę śmierci. Był także działaczem „Solidarności”, internowanym w okresie stanu wojennego. Żegnamy więc dzisiaj wielkiego Polaka, wielkiego patriotę i jednego z najdzielniejszych ludzi podziemia okresu okupacji i okresu powojennego. Żegnamy także jednego z ostatnich tej rangi dowódców podziemia polskiego w okresie okupacji powojennej. To pokolenie powoli odchodzi. Żegnamy pana generała Hedę „Szarego” jako jednego z ostatnich wybitnych dowódców podziemia polskiego.
    • Opis: uczczenie, na wniosek marszałka, pamięci zmarłego generała Antoniego Hedy „Szarego” minutą ciszy w Sejmie, 29 lutego 2008.
    • Źródło: Antoni Heda, szkolnictwo.pl