Andrzej Rychlik
Wygląd
Andrzej Rychlik (ur. 1955) – polski polityk, nauczyciel akademicki, inżynier, przedsiębiorca, doktor nauk technicznych.
- Dobro wspólne wymaga udoskonalenia stosunków społecznych, a co za tym idzie i pewnych zmian w zakresie prawa i struktur. To ujęcie relacji między osobą a społecznością, które jest jeszcze uzupełnione przez postawienie prymatu osoby, jej nienaruszalnych praw, każe odrzucić jako nieprawdziwe i niezgodne z chrześcijańskim pojmowaniem człowieka poglądy indywidualizmu i totalizmu. Poglądy te zostały już wielokrotnie rozpatrzone i odrzucone jako błędne oraz szkodliwe w encyklikach społecznych ostatniego stulecia. Powtarzam, człowiek jest istotą społeczną. Do pełni rozwoju i do realizacji swojego najwyższego powołania potrzebuje szeroko zróżnicowanej pomocy i tych ułatwień, jakie dać może społeczeństwo, zarówno tworząc naturalną wspólnotę życia w ramach narodu, jak też organizując się w państwo z jego strukturą i prawem.
- Źródło: wystąpienie na posiedzeniu Sejmu, 24 lipca 1992
- Zobacz też: dobro, państwo, prawo
- Jasno należy powiedzieć, że państwo i społeczeństwo to jedno, że nie ma żadnej sprzeczności między silnym państwem, zdrową gospodarką i dobrobytem ludzi, że minął okres, kiedy istniał podział na: my i oni – nasze największe przekleństwo dziejowe – kiedy oni – władza państwa socjalistycznego – prowadzili działalność antynarodową, kiedy byli podporządkowani interesom innego państwa, kiedy po prostu sprawowanie władzy było zdradą narodową.
- Źródło: wystąpienie na posiedzeniu Sejmu, 30 września 1992
- Zobacz też: społeczeństwo
- Jednocząca się Europa ma być ojczyzną ojczyzn, a nie zlepkiem landów, osób wynarodowionych, pozbawionych przekonań czy to religijnych, czy politycznych. Świat nie kończy się na Europie. Możemy się jednoczyć, ale pod warunkiem, że naród w tym procesie nie poniesie żadnych strat. Za jego korzyści, wynikające ze zjednoczenia, płaci administracja narodowa, tj. państwowa i samorządowa oraz międzynarodowa.
- Źródło: wystąpienie na posiedzeniu Sejmu, 31 lipca 1992
- Zobacz też: Europa, ojczyzna
- Najważniejszą sprawą jest to, byśmy w czasie głosowania nie naruszyli odwiecznej zasady, że własność prywatna jest święta i nienaruszalna, i przy pomocy prywatyzacji nie dokonali kolejny raz nacjonalizacji majątku narodowego.
- Nauczyciele akademiccy, którzy ze względów politycznych nie otrzymali tytułów profesorskich, przez cały czas trwania socjalizmu w Polsce, a najstarsi nawet w latach okupacji, tworzyli grupę budującą państwo kapitalistyczne. Osiągali to pracując nad doskonaleniem własnej osobowości intelektualnej, etycznej i przekazując te zasady poza swoje środowisko. Dlatego dzisiaj niezbędne jest maksymalne wykorzystanie tych ludzi do przebudowy naszej ojczyzny.
- Prawo państwowe powinno być jednak zgodne z prawem bożym. Chrześcijaństwo, żądając od wiernych posłuszeństwa wobec władz państwowych, odrzucało zawsze doktryny ubóstwiające państwo podporządkowujące w sposób totalitarny obywateli jego władzy.
- Źródło: wystąpienie na posiedzeniu Sejmu, 24 lipca 1992
- Zobacz też: chrześcijaństwo, posłuszeństwo, władza
- Używanie słów: powszechna prywatyzacja, w znaczeniu: prywatyzacja wyjęta spod jakiejkolwiek kontroli, jest strasznie niebezpieczne, ponieważ gubiony jest w tym wypadku interes narodowy.