Matka Teresa z Kalkuty

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Ronald Reagan z żoną Nancy Reagan i Matka Teresa z Kalkuty (1985)

Matka Teresa z Kalkuty (właśc. Agnes Gonxha Bojaxhiu; 1910–1997) – albańska zakonnica, założycielka zgromadzenia Misjonarek Miłości, laureatka Nagrody Templetona oraz Pokojowej Nagrody Nobla w roku 1979, święta Kościoła katolickiego, prowadząca w Indiach działalność humanitarną.

Mum Teresa: Come Be My Light

(pol. tłum. za gazeta.pl, 28 sierpnia 2008)

  • Głęboka tęsknota za Bogiem i odtrącenie – pustka, brak miłości, brak zapału. Ratowane dusz nie ma żadnego uroku. Niebo nic nie znaczy – módl się za mnie, bym – mimo tego wszystkiego – ciągle mogła się do Niego uśmiechać.
    • Źródło: list z 1956
    • Zobacz też: Bóg
  • Jezus Cię kocha. Jeśli chodzi o mnie, odczuwam pustkę – tak głęboką, że gdy patrzę, nie widzę nic, a gdy słucham, nic nie mogę usłyszeć.
    • Źródło: list z 1979 do księdza Michaela van der Peeta
  • Módl się za mnie w szczególny sposób, abym nie zepsuła Jego dzieła (…) – jest we mnie tak straszny mrok, jakby wszystko było martwe. Było tak, od kiedy rozpoczęłam to dzieło.
    • Źródło: list z 1953
  • Mówię tak, jak gdybym bardzo kochała Boga – miłością osobistą i czułą. Gdybyś był w moim sercu, mógłbyś powiedzieć: Cóż za hipokryzja.
    • Źródło: list do doradcy
  • Wygłaszam modlitwy (…), ale już się nie modlę.
    • Źródło: list z 1959
    • Zobacz też: modlitwa

Inne

  • Bardzo często pytają mnie, kiedy znikną głód i ubóstwo na świecie, a ja odpowiadam: „Kiedy ty i ja zaczniemy się dzielić. Im więcej mamy, tym mniej dajemy; im mniej mamy, tym więcej możemy dać”.
    • Źródło: Marta Żurawiecka, Z księdzem Twardowskim 2014, Wyd. Diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu, Sandomierz 2013, s. 182.
  • Biedni potrzebują naszych rąk, by im służyły. Naszych nóg, by ich odwiedzały. Naszych ust, by życzliwie do nich mówiły. Naszych serc, by kochały. Kwiat rozwija się, gdy świeci słońce, a człowiek rozwija się, gdy kocha.
    • Źródło: Marta Żurawiecka, Z księdzem Twardowskim 2014, Wyd. Diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu, Sandomierz 2013, s. 172.
  • Ciemność jest tak ciemna – a ja jestem samotna, niechciana, opuszczona. Samotność serca, które pragnie miłości, jest nie do wytrzymania. Gdzie jest moja wiara? Nawet głęboko we mnie nie ma nic prócz pustki i ciemności. Mój Boże, jak bolesny jest ten nieznany ból. Boli nieustannie. Nie mam wiary. Nie potrafię wykrztusić słów i myśli, które kłębią mi się w głowie i zadają ból niewypowiedzianej agonii. Tak wiele pytań bez odpowiedzi żyje we mnie. Boję się je odsłonić, boję się bluźnierstwa. Jeśli jest Bóg, niech mi przebaczy. (…) Kiedy próbuję wznieść moje myśli do nieba, pojawia się taka więzienna pustka, te myśli wracają jak ostre noże i ranią głęboko moją duszę. Miłość – słowo, które nic nie mówi. Powiedziano, że Bóg mnie kocha, a tymczasem ciemność, chłód i pustka są tak wielkie, że moja dusza nic nie czuje. Zanim zaczęła się praca, była tak wielka jedność: miłość, wiara, zaufanie, modlitwa, ofiara. Czy popełniłam błąd, poddając się ślepo wezwaniu Najświętszego Serca?
  • Cierpienie, ból, niepowodzenie to są pocałunki Jezusa, to znaki, że już jesteś tak blisko Jezusa na krzyżu, że może Cię pocałować.
  • Dając światu najlepsze, co posiadasz, otrzymujesz ciosy – dawaj światu najlepsze, co posiadasz, mimo wszystko.
  • Do dwóch słów „miłość i miłosierdzie” można sprowadzić całe credo chrześcijańskie.
  • Jestem Twoja. Odciśnij na mojej duszy i życiu cierpienia swojego Serca. Nie zważaj na moje uczucia, nawet na mój ból. Jeżeli moje oddzielenie od Ciebie przyprowadzi innych do Ciebie, a w ich miłości i towarzystwie znajdziesz radość i przyjemność, jestem gotowa, Jezu, z całego swego serca cierpieć dalej to, co cierpię, nie tylko teraz, ale na wieki. (…) Jestem gotowa czekać na Ciebie całą wieczność.
  • Jeśli czynisz dobro, oskarżą cię o egocentryzm – czyń dobro mimo wszystko.
  • Jeśli kiedyś zostanę świętą – będę z pewnością świętą „od ciemności”. Będę wciąż nieobecna w niebie, aby zapalać światła tym, którzy są w ciemności na ziemi.
  • Jeśli możemy zaakceptować to, że matka zabija swoje dziecko, to jak możemy mówić innym ludziom, by nie zabijali drugiego człowieka?
  • Jeśli odnosisz sukcesy zyskujesz fałszywych przyjaciół i prawdziwych wrogów – odnoś sukcesy mimo wszystko.
  • Jeśli to przyniesie Ci chwałę, jeśli da Ci choć trochę radości, jeśli dusze zostaną przyprowadzone do Ciebie, jeśli moje cierpienia zaspokajają Twoje pragnienie, oto jestem Panie, z radością akceptuję wszystko do końca życia. Będę uśmiechać się do Twojej ukrytej twarzy – zawsze.
  • Jeśli wasze serce będzie czyste, Bóg uczyni wielkie rzeczy dla was i przez was.
  • Jeśli z kimś rozmawiasz, to rób to tak, jakby to była jedyna osoba na ziemi.
  • Kiedy jest ciężko, pamiętaj, że nie zostaliśmy wezwani do odnoszenia sukcesów, ale do wierności. Wierność jest ważna w najmniejszych rzeczach i to nie dla samej siebie – ale ze względu na rzecz wielką, jaką jest wola Boża.
    • Źródło: Marta Żurawiecka, Z księdzem Twardowskim 2014, Wyd. Diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu, Sandomierz 2013, s. 45.
  • Któż może się oprzeć tej miłości, która utrzymuje świat przy życiu?
  • Ludzie postępują nierozumnie, nielogicznie i samolubnie – kochaj ich mimo wszystko.
  • Ludzie w gruncie rzeczy potrzebują twojej pomocy, mogą cię jednak zaatakować gdy im pomagasz – pomagaj mimo wszystko.
  • Miłość, aby była prawdziwa, musi kosztować, musi boleć, musi ogałacać nas z samych siebie.
  • Miłość jest owocem, który dojrzewa w każdym czasie i jest w zasięgu każdej dłoni.
  • Miłość nie wybiera, miłość tylko daje.
  • Miłość, żeby była prawdziwa, musi zadawać ból… Pamiętajcie, że mamy kochać biednych aż do bólu.
  • Największą chorobą naszych czasów nie jest trąd czy gruźlica, lecz raczej doświadczenie tego, że się jest nie chcianym, porzuconym, zdradzonym przez wszystkich. Największym złem jest brak miłości i miłosierdzia, okrutna obojętność wobec bliźniego, który wyrzucony został przez margines życia w skutek wyzysku, nędzy, choroby.
  • Należy dawać to, co jakoś kosztuje, wymaga poświęcenia, pozbawia czegoś, co się lubi – aby dar miał wartość przed Bogiem.
  • Naszym celem jest zaspokoić pragnienie Jezusa na krzyżu. „Pragnę” – te słowa powiedział Jezus, kiedy był pozbawiony jakiejkolwiek pociechy, umierał w absolutnym ubóstwie, opuszczeniu, wzgardzie i złamany na duszy i ciele. Mówił o pragnieniu – nie wody, ale miłości, ofiary.
  • Niech nikt, kto przychodzi do ciebie nie odchodzi bez poczucia, że stał się lepszy i szczęśliwszy, każdy powinien zobaczyć dobroć w twojej twarzy, w oczach i w uśmiechu.
  • Nie czekaj na przywódców; zrób to sam, człowiek człowiekowi.
  • Nie dopuść nigdy, aby ludzie po spotkaniu z tobą nie odchodzili trochę szczęśliwsi.
  • Nie jestem sama. Mam Jego ciemności, mam Jego ból... Wiem, że mam Jezusa, w tym nieprzerwanym zjednoczeniu, ponieważ duch mój jest skierowany na Niego.
  • Nie liczy się wcale wspaniałość twego działania, ale miłość, jaką w nie włożyłeś; nie to, jak wiele uczyniliśmy, ale przede wszystkim to, jak wiele miłości włożyliśmy w swe czyny.
  • Nie my kochamy biednych, lecz Chrystus; Chrystus kocha ich przez nas, ponieważ chce być cieleśnie blisko nich.
  • Nie potrafimy robić wielkich rzeczy – jedynie małe z wielką miłością.
  • Nie pozwól nigdy, aby ktoś, kto przychodzi do ciebie, odszedł nie stawszy się lepszym i bardziej radosnym.
  • Nie zdołamy nigdy dostatecznie zrozumieć, jak wielkim dobrem jest umiejętność zwykłego uśmiechu.
  • Niech ojciec nie myśli, że moje duchowe życie jest usłane różami – nie wiem, czy kiedykolwiek znalazłam choć jedną. Wręcz przeciwnie, o wiele częściej mam za towarzyszkę „ciemność”. I kiedy noc staje się tak gęsta, że wydaje mi się, że skończę w piekle, wtedy po prostu ofiaruję siebie Jezusowi.
  • Panie, mój Boże, kim jestem, że mnie opuszczasz? Twoim ukochanym dzieckiem – a teraz stałam się jakby najbardziej znienawidzonym – tym, które odrzuciłeś, jakbyś go nie chciał – nie kochał. Wołam, lgnę, pragnę – i nie ma Nikogo, kto by mi odpowiedział – Nikogo, do kogo mogłabym przylgnąć – nie, nie ma Nikogo. – Sama. Ciemność jest taka ciemna – a ja jestem sama. – Niechciana, opuszczona. – Samotność serca, które pragnie miłości, jest nie do zniesienia. – Gdzie jest moja wiara? – nawet tam głęboko, w samym wnętrzu, nie ma nic prócz pustki i ciemności. – Mój Boże – jak bolesny jest ten nieznany ból. Boli bez przerwy. – Nie mam wiary.
    • Opis: tekst modlitwy Matki Teresy wysłany spowiednikowi ojcu Picachy’emu.
    • Źródło: niedziela.pl
  • Po raz pierwszy od 11 lat zaczęłam kochać ciemności. Ponieważ wierzę teraz, że to jest część, bardzo, bardzo mała część Jezusowych ciemności i Jego cierpienia na ziemi. (…) Dzisiaj rzeczywiście poczułam głęboką radość, że choć Jezus już nie może przeżywać agonii, to chce jej na nowo doświadczać we mnie. Bardziej niż kiedykolwiek poddałam się Jemu. Tak – bardziej niż kiedykolwiek będę do Jego dyspozycji.
  • Pokora to nic innego jak prawda.
  • Powiadają, że dusze w piekle cierpią męki wiekuiste z powodu utraty Boga. Zniosłyby chętnie wszelkie katusze, gdyby tylko ktoś dał im choćby nikłą nadzieję na odnalezienie Boga. W mej duszy znoszę tego typu potworną udrękę, tak jakby Bóg mnie nie chciał, jakby Bóg nie był Bogiem, jakby Go wcale nie było. Ciemność ta ogarnia mnie zewsząd. Nie jestem wstanie wznieść duszy do Boga. Żadne światło czy natchnienie nie wdziera się do mego ducha. Mówię o miłości duszy, mówię o delikatnej miłości do Boga, słowa wylewają się z mych ust, a ja odczuwam dojmujące pragnienie, potworne pragnienie, by móc w to uwierzyć. Niebo? – cóż za pustka! Nawet najmniejsza myśl o niebie nie przychodzi mi na myśl, bo nie ma nadziei.
    • Źródło: Sii la mia luce, Milan 2010, s. 200n [za:] „Fronda” nr 61, 2011, s. 107.
  • Prawdziwa miłość boli.
  • Radość to modlitwa. Ona jest siłą i miłością. Ona jest siecią rybaka, w którą łowi się dusze. Serce pałające miłością to serce radosne.
  • Świętość nie jest luksusem dla nielicznych, ale obowiązkiem dla mnie i dla ciebie.
  • To, co budujesz latami, może runąć w ciągu jednej nocy – buduj mimo wszystko.
  • To, co robimy, jest tylko kroplą w oceanie. Jednak gdyby tej kropli zabrakło, ocean byłby o nią uboższy.
  • Ty możesz robić to, czego ja nie potrafię. Ja mogę robić to, co się tobie nie udaje. Wspólnie możemy dla Pana Boga dokonać czegoś zupełnie wspaniałego.
  • Wielkość Maryi leży w Jej pokorze.
  • Wielu ludzi umiera z braku chleba lecz jeszcze więcej z braku miłości.
  • Włóżcie waszą rękę w dłoń Maryi i dajcie się Jej prowadzić do Chrystusa.
    • Źródło: Marta Żurawiecka, Z księdzem Twardowskim 2014, Wyd. Diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu, Sandomierz 2013, s. 100.
  • Wolałabym raczej popełnić błędy w imię dobroci i miłości aniżeli czynić cuda żywiąc w sercu nieżyczliwość i surowość.
  • Z pochodzenia jestem Albanką, mam jednak także obywatelstwo indyjskie. Jestem katolicką zakonnicą. Poprzez powołanie należę do całego świata, zarazem jednak moje serce niepodzielnie należy do Serca Jezusa.
    • Źródło: Matka Teresa z Kalkuty. Autobiografia, opracowanie José Luis González-Balado, tłum. Agnieszka Fijałkowska-Żydok
  • Życzliwe słowa mogą być krótkie i łatwe do powiedzenia, ale ich echa są prawdziwie bezkresne.

O Matce Teresie

  • Dochody Matki Teresy były takie, że mogła z powodzeniem wyposażyć kilka pierwszorzędnych klinik w Bengalu (ogółem prowadziła 600 misji w 123 krajach). To była świadoma decyzja, by tego nie robić i w zamian zakładać dobroczynne placówki, które natychmiast stałyby się celem pozwów sądowych, gdyby były placówkami służby zdrowia. Celem nie było uczciwe niesienie ulgi w cierpieniu, lecz kult śmierci, bólu i pokornego poddania się losowi.
  • Jestem osobiście wdzięczny tej mężnej kobiecie, której obecność czułem zawsze blisko siebie. Jako ikona Dobrego Samarytanina szła wszędzie, by służyć Chrystusowi w najuboższych i pośród ubogich. Ani konflikty, ani wojny nie były w stanie jej zatrzymać.
    • Autor: Jan Paweł II, homilia wygłoszona na placu św. Piotra w Watykanie w czasie mszy św. beatyfikacyjnej Matki Teresy z Kalkuty, 19 października 2003
    • Źródło: voxdomini.com.pl
  • Listy Matki Teresy są na miarę pism św. Teresy Małej, św. Teresy Wielkiej, św. Jana od Krzyża czy „Wyznań” św. Augustyna. Mogą inspirować do bycia świętym, Matka Teresa jest ikoną najbardziej udanego życia. To chrześcijaństwo w czystej, krystalicznej formie, osiągnięcie szczytu człowieczeństwa i chrześcijaństwa.
  • Matka Teresa myliła się w jednym: wierzyła, że cierpienie jest dobre dla ludzi. Sama chyba jednak z czasem zmieniła zdanie w tej kwestii. Gdy potrzebowała opieki medycznej dla siebie, udała się do pierwszorzędnej kliniki w USA: do Scipps Clinic and Research Foundation w Kalifornii.
    • Autor: Rakesh Krishnan, indyjski dziennikarz
    • Źródło: Serge Larivée, Geneviève Chénard, Święta raczej nie święta, Policymic.com, Stuff. co. nz, tłum. „Forum”, 18 marca 2013.
  • Matka Teresa nigdy nie twierdziła, że jej działalność jest czymkolwiek innym niż fundamentalistyczną kampanią religijną, (…) przyznawała, że najubożsi z ubogich byli tylko jej narzędziem, dobrą okazją do wykazania się pobożnością.
    • Autor: Christopher Hitchens, Misjonarska miłość. Matka Teresa w teorii i w praktyce, przeł. Andrzej Dominiczak, wyd. Prometeusz, Warszawa 2001, s. 24.
  • Misjonarka Miłości: takim mianem określała się Matka Teresa i była nią rzeczywiście, dając swoim życiem przykład tak bardzo pociągający, że poszło za nim wielu ludzi gotowych porzucić wszystko, aby służyć Chrystusowi obecnemu w ubogich.
    • Autor: Jan Paweł II, w dwa dni po śmierci Matki Teresy, przed modlitwą Anioł Pański, Castel Gandolfo, 7 września 1997
    • Źródło: adonai.pl
  • Myślisz, że Matka Teresa była świętą? Może również wierzysz, że pomogła milionom ubogich ludzi na świecie? Lepiej się zastanów. Matka Teresa nie była święta. Nie była też przyjaciółką ubogich. Przeciwnie, ta albańska zakonnica celebrowała cierpienie i nędzę. Nie dawała leków swoim podopiecznym, pozwalając im umierać w bólach. Teresa była świętą, ale mediów – a nie nędzarzy z rynsztoków.
    • Autor: Rakesh Krishnan, indyjski dziennikarz
    • Źródło: Serge Larivée, Geneviève Chénard, Święta raczej nie święta, Policymic.com, Stuff. co. nz, tłum. „Forum”, 18 marca 2013.
  • Od czasu do czasu odwiedzają ten ośrodek (w Kalkucie) lekarze, ale zwykle siostry i ochotnicy (z których część ma przygotowanie medyczne) sami podejmują decyzje, jak pomóc chorym. Badania krwi robi się rzadko. Brak prostych metod pozwalających siostrom i ochotnikom odróżnić umierających od takich, których dałoby się wyleczyć. Nie było tam dosyć kroplówek. Igły, jakich używano do zastrzyków, stosowano wielokrotnie. Siostry płuczą te igły pod kranem z zimną wodą. (…) Nie byłem w stanie ocenić siły ich duchowego wsparcia, ale zaniepokoił mnie fakt, że placówka nie dysponuje silnymi środkami przeciwbólowymi. (…) Brak jakichkolwiek leków skutecznych w wypadku choroby nowotworowej w ostatnim stadium ani innych chorób, na które umierali. Zaniedbanie możliwości diagnostycznych i brak skutecznego zwalczania bólu odróżnia ośrodki Matki Teresy od normalnych hospicjów. Nie mam wątpliwości co do tego, które bym popierał.
    • Autor: dr Robin Fox, lekarz i wydawca czasopisma medycznego „The Lancet”
    • Opis: w 1994 po odwiedzinach w jednym z ośrodków Matki Teresy w Kalkucie.
    • Źródło: Serge Larivée, Geneviève Chénard, Święta raczej nie święta, Policymic.com, Stuff. co. nz, tłum. „Forum”, 18 marca 2013.
  • Oddajmy cześć tej drobnej kobiecie zakochanej w Bogu, tej pokornej zwiastunce Ewangelii i niestrudzonej dobrodziejce ludzkości. Czcimy w Niej jedną z najbardziej znamienitych osobowości naszej epoki.
    • Autor: Jan Paweł II, homilia wygłoszona na placu św. Piotra w Watykanie w czasie mszy św. beatyfikacyjnej Matki Teresy z Kalkuty, 19 października 2003
    • Źródło: voxdomini.com.pl
  • Ostatnio opublikowano sensacyjne dzienniki matki Teresy z Kalkuty, które okazały się zapisem wieloletniej, kompletnej bezwiary, właściwie ateizmu, czegoś zupełnie obcego ludziom wierzącym.
    • Autor: Roman Kurkiewicz
    • Źródło: Ateista, nie apostoł – wyznania byłego dominikanina. Wywiad z Romanem Kurkiewiczem, w: Niezbędnik ateisty. Rozmowy Piotra Szumlewicza, Warszawa 2010, s. 266.
    • Zobacz też: ateizm
  • Podziwiam bohaterki orientalnych slumsów, takie jak Matka Teresa, która była realistką, co idealistką (tak jak większość prawdziwych świętych). Złośliwe ataki kierowane przeciw niej przez zachodnich intelektualistów o mentalności playboya doprowadzały mnie do wściekłości.
    • Autor: Paul Johnson, Bohaterowie, wyd. Świat Książki, Warszawa 2009, tłum. Anna i Jacek Maziarscy, s. 316
  • Raz jeszcze przyjrzyjmy się zdjęciu Matki Teresy w siostrzanym uścisku z Michele Duvalier, jedną z najbardziej cynicznych, płytkich i zepsutych kobiet współczesnego świata: hipokrytką żerującą na najbiedniejszych. Fotografia i jej kontekst ukazują prawdziwe oblicze Matki Teresy jako religijnej fundamentalistki, działaczki politycznej, autorki niemądrych pouczeń i wspólniczki świeckich potęg. Na tym właśnie polegała jej misja.
    • Autor: Christopher Hitchens, Misjonarska miłość. Matka Teresa w teorii i w praktyce, przeł. Andrzej Dominiczak, wyd. Prometeusz, Warszawa 2001, s. 13.