Przejdź do zawartości

Marek Perepeczko: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Poprawa gammy
Znaczniki: Wycofane VisualEditor Z urządzenia mobilnego Z wersji mobilnej (przeglądarkowej)
Anulowanie wersji 554963 autorstwa 5.172.233.88 (dyskusja)
Znacznik: Anulowanie edycji
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Marek Perepeczko.jpg|mały|<center>Marek Perepeczko</center>]]
[[Plik:Marek Perepeczko.jpg|mały|<center>Marek Perepeczko</center>]]
'''[[w:Marek Perepeczko|Marek Pereperepereperepereperepereperepereparaparapraparaparapiripiripiripiripiripurypypyrypyrypyrypurupurupurupurupororporoporoparapurapyryperepeczko]]''' (1942–2005) – polski aktor. Mąż [[Agnieszka Fitkau-Perepeczko|Agnieszki Fitkau]]. Przyczyną jego śmierci było pierdnięcie głośnego bąka na kiblu.
'''[[w:Marek Perepeczko|Marek Perepeczko]]''' (1942–2005) – polski aktor. Mąż [[Agnieszka Fitkau-Perepeczko|Agnieszki Fitkau]].
* Gdy kręciliśmy serial, miałem luźny stosunek do tego, co robiłem. Uważałem nawet, że tę rolę powinien grać aktor pochodzenia góralskiego.
* Gdy kręciliśmy serial, miałem luźny stosunek do tego, co robiłem. Uważałem nawet, że tę rolę powinien grać aktor pochodzenia góralskiego.
** Opis: o serialu ''Janosik''.
** Opis: o serialu ''Janosik''.

Wersja z 18:21, 1 paź 2023

Marek Perepeczko

Marek Perepeczko (1942–2005) – polski aktor. Mąż Agnieszki Fitkau.

  • Gdy kręciliśmy serial, miałem luźny stosunek do tego, co robiłem. Uważałem nawet, że tę rolę powinien grać aktor pochodzenia góralskiego.

O Marku Perepeczce

  • Po prostu nie chciał być uznawany za aktora jednej roli, bo przecież miał sporą filmografię. Był nie tylko Janosikiem, ale i Adamem Nowowiejskim w Panu Wołodyjowskim, Michałem w Brzezinie, Malutkim w Kolumbach, Jaśkiem w Weselu Andrzeja Wajdy, itd., itp. Po latach cieszył się, że młodzież kojarzy go jako komendanta 13 posterunku, nie wytykając mu Janosika.
  • Spędziliśmy ze sobą 40 lat życia, nie licząc moich australijskich wyjazdów. Na wiele sobie pozwalaliśmy. Gdy podobał mi się jakiś mężczyzna, mówiłam o tym Markowi. Odpowiadał: „Widzę, widzę”. Mogliśmy sobie na to pozwolić, bo stało za nami tyle lat i wielka przyjaźń oraz kolosalny sentyment.

Zobacz też