Sala samobójców
Wygląd
Sala samobójców – polski film z 2011 roku w reżyserii Jana Komasy i z jego scenariuszem.
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
Wypowiedzi postaci
[edytuj]Beata Santorska
[edytuj]- Jakaś moda na to gejostwo?! (…) W dupie ci się poprzewracało.
- Opis: do Dominika.
- Tam jest taki prostokąt z klamką, to są drzwi. Wyjdziesz przez te drzwi do ogródka, troszeczkę sobie odetchniesz i wypierdalaj.
- Próba samobójcza? To jest normalny zdrowy chłopak. On ma zaraz maturę. On musi się uczyć.
- Opis: do lekarza
Andrzej Santorski
[edytuj]- Ja ci dam skurwysyna! Trzeba cię było lać tym kablem! Tymi kablami cię trzeba było lać!
- Opis: do Dominika.
Dominik Santorski
[edytuj]- Ja nie rozumiem samobójców, bo żeby żyć, trzeba mieć odwagę, a samobójcy to tchórze. Tchórze i narcystyczni egoiści, którzy myślą, że wszystko się kręci wokół nich. Jak można odebrać sobie najcenniejszy dar, jaki się ma? Jak można zrobić sobie to i zrobić to najbliższym ludziom? Ja po prostu tego nie rozumiem, ja nie chcę tego rozumieć.
- Ja wiem, jaki jest plan dnia i ja pierdolę ten twój plan dnia, bo ja znam plan dnia na pamięć, rozumiesz? Ty masz tutaj być i masz na mnie czekać, bo na mnie się czeka i ze mną się jest, kurwa, i mnie się pilnuje cały czas, rozumiesz? Ze mną się jest i ze mną się, kurwa, jest cały czas, rozumiesz?!
- Masz cierpieć. Ty masz cierpieć, jak jeszcze nigdy nie cierpiałaś. Masz wyć z bólu.
- Opis: do matki.
- Zobacz też: cierpienie
- Podłącz ten kabel, skurwysynu!
- Opis: do ojca.
- Wszedłem do szkoły, po prostu szedłem korytarzem, minąłem połowę mojej klasy, patrzyłem każdemu prosto w oczy. I patrzę na tego… frajera. I on uciekał wzrokiem. (…) Bał się, strasznie. Po prostu byłem panem sytuacji. (…) Czułem się jak zwierzę. Jak, jak… morderca.
- Opis: do Sylwii.
- Zobacz też: morderca, morderstwo, szkoła, zwierzę
- Życie jest po to, żeby dawać z siebie jak najwięcej innym ludziom.
- Zobacz też: życie
Sylwia
[edytuj]- Ból nie sprawia mi już przyjemności! (…) Nie oczyszcza. Przyzwyczaiłam się do bólu. Przesunęłam granicę.
- Zobacz też: ból
- Chroni mnie przed działaniem szkodliwych ludzi i substancji.
- Opis: o masce.
- Jakim prawem masz do nas, kurwa, mówić to wszystko, co mówisz?
- Opis: do Jaspera.
- Jestem wolna – polecam to uczucie. Masz wszystko w środku, czego potrzebujesz. Nie potrzebujesz szkoły, nie potrzebujesz rodziców, bliskich, nie potrzebujesz nikogo.
- Zobacz też: wolność
- Moimi przyjaciółkami są żyletki, mają bardzo ostre języki.
- Nie chcieliśmy takiego zakończenia, chcieliśmy żyć. Ten świat nie ma miłości, ten świat umiera. Ten świat na nas nie zasłużył, dlatego musimy odejść. Nasza historia już została opowiedziana, my odchodzimy, a wy zostaniecie. Zabijacie się powoli, sami o tym nie wiedząc. To wy jesteście salą samobójców…
- Nie znasz składu powietrza, którym oddychasz. To powietrze cię zabija, widzę to.
- Zobacz też: powietrze
- Pokaż usta. Lęk. Boisz się, boisz się, boisz się. Widzę lęk.
- Opis: do Dominika.
- Tabletki i alkohol – chciałabym tak.
- Zobacz też: alkohol
- Witam cię w sali samobójców, Dominik.
- Zobacz, ocean (…) on nic nie musi. Może zrobić, co chce, ale nic nie musi…
- Zobacz też: ocean
Inne
[edytuj]- Ja pierdolę!
- Postać: Aleks
- Opis: o wytrysku Dominika podczas lekcji judo.
- Królowa, królowa… Powinieneś pamiętać o tym, drogi Dominiku, że ta pani zwodziła mnie również. Płakała, cięła się, „kocham cię”, „jesteś taki wrażliwy”, „nie potrzebujesz nikogo”. Zrobiła nam wszystkim wodę z mózgu! Jesteś zwykłą kurwą!
- Postać: Jasper
- Opis: o Sylwii.
- Krwawię cicho żyjąc, żyję cicho krwawiąc.
- Opis: Sylwia i Dominik, pisząc na czacie.
- Świat otwarty, rany zamknięte. Świat zamknięty, rany otwarte.
- Opis: podczas oglądania filmiku.
Dialogi
[edytuj]- Dominik: Dlaczego chcesz się zabić?
- Sylwia: A dlaczego ty nie chcesz się zabić?
- Dominik: Żeby żyć.
- Sylwia: Ja się chce zabić po to, żeby umrzeć. Czekam na ten moment, będę miała odwagę – zrobię to.
- Dominik: Ja muszę stąd wyjść.
- Sylwia: Dominik, nic nie musisz! Dominik… Boli cię rzeczywistość, bo jesteś wrażliwy. Tak jak ja, ja też jestem wrażliwa. Bardzo. Oni nas nie rozumieją, zobacz jacy są słabi. Boją się nas. Jesteśmy dziwni, odstajemy od normy. Dominik, jesteś inny. To jest skarb. Wiesz, wszystko co odstaje od normy, wszystko, jest zagrożone. (…) Masz ich przestraszyć. Bądź terrorystą, jesteś terrorystą.
- Dominik: Oni śpią, tak?
- Sylwia: Zasnęli, na zawsze. Tabletki i alkohol, Dominik, chciałabym tak.