Niesamowity świat Gumballa
Niesamowity świat Gumballa (ang. The Amazing World of Gumball) – amerykański serial animowany.
Wypowiedzi postaci
[edytuj]Richard
[edytuj]- Ulica Szyszkowa 202!
- Opis: kiedy Richard wstaje, a później znów kładzie głowę na stół.
- Źródło: odcinek 81, Szczeniaczek
- (po hiszpańsku) Stop! Dom Lagrimasów zaczyna się za pięć minut. Muszę się dowiedzieć, czy Consuela przeżyła operację!
- ¡Detener! La Casa de las Lagrimas estará en cinco minutos. ¡Necesito averiguar si Consuela sobrevivió a la operación! (hiszp.)
- Opis: Richard chce obejrzeć swój serial Dom Lagrimasów (La casa de las Lagrimas)
- Źródło: odcinek 37, Pilot
- Chyba mam pomysł, jak się pogodzicie, pozwolę wam kupić mi lody, znaczy ja nie kupię, ale ja je zjem, tak! Wy kupicie, a ja łaskawie je zjem!
- Opis: kiedy Richard przygotowuje się do przejażdżki z Gumballem i Darwinem po to, żeby kupić lody.
- Źródło: odcinek 140, Sygnał
Rob
[edytuj]- Zniszczę ciebie i wszystkich, których kochasz!
- Opis: Powiedzonko Roba w odcinkach: Nemezis, Katastrofa i Powtórka.
Nicole
[edytuj]- Spokojnie, słonko, nasze rzeczy zostały przejęte przez te wredne zapyziałe niedouczone trójbrode bezkarnie toksyczne marnujące powietrze prymitywne bezmózgie cuchnące bezzębne zepsute zbrodnicze beznadziejne pokręcone krzywonogie tchórzliwe zielono-brzuche niewypowiedzianie ohydne popaprane krzyworyje niedomyte wulgarne robale!
- Opis: kiedy Nicole tłumaczy Gumballowi, czemu bandyci kradną ich rzeczy.
- Źródło: odcinek 116, Pieniądze
Anais
[edytuj]- Chłopaki, nie ma czegoś takiego jak talizmany, zaklęcia, czy bilety spadające z nieba! Musi być naukowe wytłumaczenie dlatego, co się dzieje z Gumballem. (…) To, co się dzieje, to łańcuch przypadkowych, niezbyt szczęśliwych wydarzeń.
- Źródło: odcinek 32, Pech
Gumball
[edytuj]- Odrzucił nas Hektor! Gamoń, który w znajomych ma wyłącznie matkę!
- Opis: po tym, jak Hektor odrzucił zaproszenie do znajomych.
- Źródło: odcinek 38, Olbrzym
- Hektor, to nie dowcip, tylko stwierdzenie.
- Opis: po tym, jak Hektor opowiedział dowcip.
- Źródło: odcinek 38, Olbrzym
- Wiesz co jest bardziej aroganckie niż ja? Twoja twarz!
- Opis: podczas konfrontacji z matką Hektora.
- Źródło: odcinek 38, Olbrzym
- Czy w twojej piersi jest żywe serce? Bo jeśli tak, daj mu wreszcie bić! Daj mu bić!
- Opis: próbując sprowokować do działania Hektora.
- Źródło: odcinek 38, Olbrzym
Darwin
[edytuj]- Wow! To był najszczęśliwszy przypadek, jaki w życiu widziałem! Więc, według moich obserwacji, Gumball zużył swoje życiowe szczęście w jeden dzień! No to dziś od rana ma po prostu pecha!
- Źródło: odcinek 32, Pech
- Jak je przyjmiemy, ucieszy się i rozwali miasto. Jak odrzucimy, zmartwi się i rozwali miasto.
- Opis: o zaproszeniu do znajomych od Hektora
- Źródło: odcinek 38, Olbrzym
Inne postacie
[edytuj]- Olbrzymy muszą być spokojne! Bo jeśli nie są, to patrzcie, co robią!
- Postać: Matka Hektora
- Opis: wyjaśniając Gumballowi i Darwinowi powód swojej nadopiekuńczości.
- Źródło: odcinek 38, Olbrzym
Dialogi
[edytuj](Gumball kręci wprowadzenie z udziałem Darwina do ich filmiku)
- Darwin: Cześć! Nazywam się sizm… Ach.
(Darwin próbuje jeszcze raz)
- Darwin: Cześć! Nazywam się Warwin Da.. (warczy)
(jeszcze raz)
- Darwin: Cześć! Nazywam się Darwin Watterson i ten flim…. (Przybliżenie kamery na Darwina.) Ten film… Flim… (zły) A niech to!
(jeszcze raz)
- Darwin: Cześć! Nazywam się Darwin Watterson i ten Darwin jest to…
(jeszcze raz) (Darwin zamierza coś powiedzieć ale nie wie co)
- Gumball: (Zza kamery) Weź się wreszcie skup! Przecież to łatwizna.
(w kolejnym ujęciu Gumball siedzi tyłem do kamery. Odwraca głowę)
- Gumball: No cześć…. (krępuje się)
(Darwin próbuje kolejny raz się przedstawić)
- Darwin: (Do siebie) Dobra. Raz, dwa, trzy. (Do kamery) Cześć! Nazywam się Marvin Tawerson i ten film będzie opowiadać o… Tym jak ludzie robią… Jeszcze…. Jeszcze robią…. No bo to będzie film…. No wiecie, o tych takich…
- Gumball: (Zza kamery) Jeszcze raz! Od początku!
(Darwin płacze) (Darwinowi w końcu udaje się przedstawić bez błędów)
- Darwin: Tak, tak! Nareszcie! Udało się!
- Gumball: (Wychodzi zza kamery i przytula Darwina) No tak! (Spogląda na kamerę) Zaraz, ta lampka powinna się świecić, kiedy się nagrywa czy… (On i Darwin wzdychają)
- Opis: Gumball próbuje nakręcić filmik z Darwinem, który ma problemy z przedstawieniem się.
- Źródło: odcinek 71, Taśma
(Noc, dom Wattersonów. Gumball i Darwin śpią w swoim pokoju. Internet dzwoni na telefon Gumballa, chłopak budzi się i upuszcza komórkę, odbierając połączenie. Internet pojawia się na ekranie smartfona, spanikowany awarią, którą sam wcześniej wywołał)
- Internet: (normalnym głosem) Błagam, (żeńskim głosem) ratuj! (Innym męskim głosem) Mój system za- (normalnym głosem) - czyna padać! (żeńskim głosem) Przyjdź natychmiast! (normalnym głosem) Jeśli się wyłączę, (żeńskim głosem) wszystkie urządzenia (normalnym głosem) wyłączą się razem ze mną, (żeńskim głosem, śpiewa) a wtedy zapanują na świecie (głosem reklamowym) Mroczne Czasy. Już 2 czerwca w… (rozłącza się)
- Gumball: (zirytowany) Ach, co z nim jest? Beznadziejnie się zachowuje. Może zaczekaj ze swoimi pomysłami do rana. (zasypia)
(Tymczasem w centrum Elmore…)
- Dyrektor Brown: Ta strona nie chce mi się załadować!
- Pani Wilson: Zapauzowało mi film!
- Tobias Wilson: Apka mi padła!
- Pan Robinson: Telewizja wysiadła!
- Sarah G. Lato: Sesja mi wygasła!
- Mężczyzna: Satelity nie działają!
- Kobieta: Kto wyłączył światło?!
(Wszystkie światła w mieście gasną, co powoduje panikę na ulicach Elmore)
- Wszyscy: NIC NIE DZIAŁA!
- Opis: Internet dzwoni do Gumballa z powodu awarii systemu, która powoduje chaos w Elmore.
- Źródło: odcinek 215, Inteligencja
(Po walce Wattersonów o pilota na parkingu wielopoziomowym, Gumball i Darwin biegną do domu)
- Gumball: Szybciej! Słodkie zwierzaki już za pięć minut!
- Richard: (rzuca się na chłopców i krzyczy po hiszpańsku) Stop! Dom Lagrimasów zaczyna się za pięć minut!
- Nicole: (skacze na nich) Wcale że nie! Wtedy będzie Wygraj albo przegraj!
(Wszyscy kłócą się i walczą o pilota. Nagle Gumball orientuje się, że coś jest nie tak.)
- Gumball: Dawać pilota! (Wyrywa z rąk Nicole pilota i wciska kilka przycisków) On nie jest od telewizora.
(Pilot uruchamia bramę garażu domu sąsiada naprzeciwko, niszcząc przy okazji jego auto)
- Sąsiad: (płacze) Moje auto!
- Gumball: (do Nicole, klnie pod nosem) To pilot od bramy! Dlaczego go kupiłaś?!
- Nicole: Co? Anais podała mi taki model, to kupiłam.
- Gumball: Po co Anais kazała ci kupić złego… (ma oczy szeroko otwarte) …pilota? Od początku to sobie zaplanowała. (wspominają scenę, w której rodzina kłóci się o to co chcą oglądać wieczorem w telewizji) Najpierw natchnęła mamę, żeby kupiła pilota.
- Anais: Szkoda że nie mam pieniędzy, żeby kupić własnego pilota! (idzie do swojego pokoju)
- Nicole: Kiedy zadzwoniłam podała mi kod pilota do bramy. (wspomina rozmowę przez telefon z Anais)
- Anais: Zgoda, zaraz sprawdzę. (znajduje ulotkę z pilotami do bram garażowych) To Logikar 2000.
- Nicole: Dzięki, kochanie.
- Richard: Podsłuchała moją zagadkę,(wspomina rozmowę z synami) poczekała aż pójdziecie szukać doliny i wycięła dziurę w kanapie, żeby móc wyciągnąć prawdziwego pilota. (wspominają scenę, w której Anais niszczy swój kalkulator (podróbkę pilota))
- Darwin: A pilot, który rozwaliła przy nas to była podróbka.
(wracają do rzeczywistości)
- Gumball: To znaczy, że prawdziwy dalej jest w domu.
(Nicole, Gumball, Darwin i Richard próbują otworzyć drzwi, ale są zamknięte. Podchodzą do okna i widzą Anais w salonie, która wyjmuje ze schowka w pluszowej Daisy pilota i czeka na program ,,Oślica Daisy''.)
- Gumball: A ja miałem go w rękach! (wspomina scenę w pokoju dzieci gdzie wybiega z tatą i Darwinem z pokoju) Dzięki, mała!
- Anais: Daisy!
- Gumball: (rzuca jej maskotkę) Ty nie idziesz?
- Anais: Wystarczy mi moja Daisy. (przytula ją)
(wraca do rzeczywistości, gdzie Anais siedzi w salonie na kanapie i zerka na zegar, czekając na program. Zostało niewiele czasu do dwudziestej. Wattersonowie są jednocześnie zszokowani i przerażeni.)
- Anais: (w myślach wszystkich członków rodziny Wattersonów) Szkoda że nie mam pieniędzy, żeby kupić własnego pilota! Wystarczy mi moja Daisy. To Logikar 2000. A ja czekam na Oślicę Daisy. NIE OBCHODZI MNIE JUŻ WASZ GŁUPI TELEWIZOR!
(Zegar wybija dwudziestą)
- Telewizor: (po hiszpańsku) A teraz kontynuacja ostatniego odcinka Domu Lagrimasów.
(Anais zmienia kanał. Zamiast Domu Lagrimasów leci Oślica Daisy. Słychać z telewizora piosenkę czołówkową)
- Richard: O madre mia! (mdleje)
- Nicole: (do chłopców) Jestem z niej dumna, ale jednocześnie trochę się jej boję.
- Gumball i Darwin: Nieeeeeee! (zaczynają walić w szybę i krzyczeć, żeby Anais ich wpuściła do środka, na czym kończy się odcinek).
- Opis: Rodzina Wattersonów odkrywa plan Anais dotyczący pilota do telewizora.
- Źródło: odcinek 37, Pilot
- Gumball: No dobra, czemu się chowasz w naszym domu?
- Rob: Bo nie ma miejsca dla mnie na tym świecie, bo jestem nikim, bo nie wiem po co istnieję.
- Gumball: Ale ja pytam dlaczego się chowasz konkretnie w naszym domu?
- Rob: Ugh, bo tylko wy jesteście tacy tępi, mieliście pomieszczenie o którym nawet nie wiedzieliście.
- Gumball: Wiesz co jest jeszcze tępe, nos twojej matki!
- Rob: Nie mam matki.
- Gumball: Tak, miałem na myśli jej spojrzenie.
- Rob: Przecież mówię że nie mam matki.
- Darwin: Przestań mówić o matce.
- Gumball: No, to twarz twojej siostry.
- Rob: Nie mam też żadnego rodzeństwa.
- Gumball: Niech to, w takim razie…
- Darwin: Gumball, proszę przestań. To, co się stało?
- Rob: Nic nie pamiętam, nie mam żadnych wspomnień z przeszłości, jestem… nikim.
- Gumball: A może nie jest aż tak źle, przecież mnóstwo ludzi zaczynało od nowa swoje życie.
- Rob: Serio, kim mógłbym być?
- Darwin: Mógłbyś być takim luzakiem, który ciągle obrywa.
- Rocky: Ta osobowość jest zajęta.
- Gumball: Więc, mógłbyś być szkolnym pajacem.
- Banana Joe: (śmieje się)
- Darwin: Mógłbyś być, ladrym hipochondrykiem.
- Gumball: Haa… Hipisem wegetarianinem.
- Darwin: Zrzędliwym sąsiadem.
- Gumball: Bogaczem!
- Darwin: Cwaniakiem!
- Gumball: Sprzedawcą!
- Darwin: Mechanikiem!
- Gumball: Kelnerem!
- Darwin: Gościem od pizzy!
- Gumball: I od hamburgerów! Ach, albo takim co chodzi po mieście bez majtek. No sorki, ale większość dobrych osobowości jest już zajęta.
- Darwin: A co powiecie na złą?
- Gumball: Właśnie, nie mamy tutaj złego. Zostań naszym śmiertelnym wrogiem.
- Darwin: Mógłbyś być największym przestępcą jaki chodził po świecie (echo)
- Rob: Już pamiętam. Byłem jednym z największych błędów świata. Wy tylko przejmowaliście się Molly. Ratowaliście ją, a mnie zostawiliście na pastwę losu. Ale walczyłem o życie. I zwyciężyłem. Jednak zapłaciłem za to. Skończyłem na ulicy, zniekształcony jak nikt, ale teraz daliście mi rolę do odegrania. Będę waszym najgorszym koszmarem, zniszczę wszystko na czym wam zależy, odbiorę każdego kogo kochacie, stanę się waszą, nemezis!
- Gumball: O, super, jak sobie chcesz.
- Opis: Gumball i Darwin przekonują Roba, który stracił pamięć, by został ich nemezis.
- Źródło: odcinek 112, Nikt
- Nicole: Anais, mówię ostatni raz: nie stać nas na to!
- Richard: Idziemy do Daisylandu?!
- Nicole: Nie!
- Richard: Dlaczego?!
- Nicole: Bo pieniądze nie rosną na drzewach, a bilety do Daisylandu raczej nie spadają z nieba.
- Darwin: Ale zawsze powtarzasz, że jeśli się czegoś bardzo chce, można osiągnąć wszystko!
- Richard: (próbując siłą woli zdobyć bilety) Bardzo chcę zdobyć te bilety!
- Anais: Ale to nie o to chodzi! Nie chcę wam psuć zabawy, ale nic nie zdziałacie. Życie nie jest takie proste.
- Źródło: odcinek 32, Pech
- Darwin: Gumball! Co u ciebie?
- Gumball: (cały poturbowany) Jakoś leci… z takim wyjątkiem, że to robi się najgorszy dzień mojego życia! Jakby mnie ktoś przeklął!
- Źródło: odcinek 32, Pech
- Banan Joe: Skąd wytrzasnąłeś te ciuchy? Ze znalezionych?
- Gumball: Udało ci się zgadnąć.
- Banan Joe: A... Hej! Skąd wytrzasnąłeś te ciuchy? Z Cierpuchu?
- Gumball: Słuchaj, już jakby obgadaliśmy ten temat… ze znalezionych!
- Źródło: odcinek 32, Pech
- Nicole: Pan doktor mówi, że miałeś mnóstwo szczęścia, że przeżyłeś. Naprawdę mnóstwo szczęścia.
- Gumball: Szczęścia?! Znaczy, że szczęście znów do mnie wróciło?!
- Źródło: odcinek 32, Pech
- Gumball: Hektor, kto ci pomazał komiks?
- Hektor: Taki już był, kiedy mama mi go dała. Super jest, co nie?
- Źródło: odcinek 38, Olbrzym