Krzysztof Łoziński

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Krzysztof Łoziński (2017)

Krzysztof Łoziński (ur. 1948) – polski pisarz, publicysta, alpinista, mistrz i instruktor wschodnich sztuk walki, działacz opozycji antykomunistycznej w okresie PRL.

  • Cham wyrasta na pomniki, cham zaczyna być wzorcem patriotyzmu, kultury, myśli. Cham dzierży władzę, a wrogiem chama są „elity”. (…) Nie kończył uniwersytetów, nie czytał Gombrowicza, nie wie, co to genotyp, nie wie, jaką liczbę barionową mają mezony, ale wie lepiej. (…) Więc mówię, chamie: – Mezony, to cząstki elementarne należące do hadronów, o liczbie barionowej B równej 0, o spinach całkowitych. Mezony zbudowane są z dwóch kwarków, z par kwark-antykwark, więc wypadkowy ładunek kolorowy mezonu wynosi zero, bo antykwark posiada antykolor kwarku. A co na to cham: – a w mordę chcesz? Tak proszę państwa, cham nie wie, co to mezony, ale może dać w mordę. Może dać w mordę, bo jest „patriotą”, „dorodną młodzieżą patriotyczną”, jak mówi Prezes. Cham bije, a pani rzecznik rządu go nie pochwala, „ale rozumie”. (…) Chamstwo, nieuctwo, głupota wyłażą z kątów od dawna. A my, „wykształciuchy” przez 25 lat nic z tym nie zrobiliśmy. (…) [P]o upadku miernotyzmu (inaczej kaczyzmu), wielkim problemem będzie usunąć aureolę z mordy chama, usunąć go z pomników, podręczników, telewizorów…
  • Dyskusja z nimi po prostu sensu nie ma żadnego, dlatego że oni nie przyjmują żadnych argumentów. Oni mają jakiś swój świat, fikcyjny, w którym żyją i to co jest dla mnie no bardzo przykre w tym momencie, to jest negowanie wolnego państwa polskiego. To jest twierdzenie, że prawda Polska nie jest wolna, nie jest niepodległa, że Polską jakiś reżim nie wiadomo jaki rządzi, no przecież to jest nieprawda, to są władze wyłonione w demokratycznych wyborach. Ja mam takie pytanie, jeżeli Kaczyński uważa, że to nie jest wolne państwo polskie to co on robi w sejmie, niech złoży mandat po prostu, jak to ma w kolaboracyjnym sejmie zasiadać? Po co, dlaczego od tego państwa pieniądze bierze, dietę poselską, dotacje dla partii, skoro to państwo nie jest niepodległe.
  • Jarosław Kaczyński pracował u nas w Regionie w Ośrodku Badań Społecznych, był pracownikiem biurowym. Nie zapisał się do „Solidarności” – bał się. Całe życie był tchórzem, widać to po jego życiorysie, ile razy działo się coś groźnego, chował się, a jak było bezpiecznie – rozkwitał. Jak wprowadzono stan wojenny, nie było go, nie wiadomo, co robił. Wielki nieobecny. Zresztą on był wtedy nieznaczącą postacią, mało kto go znał, a teraz opowiada jakieś bzdety.
  • Mateusz Morawiecki, broniąc Daniela Obajtka, powiedział, że jest on atakowany, bo realizuje „bardzo ważny plan scalania gospodarki”. Jeżeli rzeczywiście istnieje taki plan przekształcenia całej gospodarki w jeden wielki koncern, to jest to szalenie groźne. To już nie jest przywracanie PRL, to jest budowa Korei Północnej. Taki plan jest prawdopodobny, bo mieści się on w mentalności wszechstronnego nieuka Kaczyńskiego Jarosława, który nienawidzi własności prywatnej i wszystkiego, czego ręcznie nie kontroluje.
  • Moim zdaniem Kaczyński dąży do wywołania rozruchów i do przeprowadzenia puczu. To otwarcie mówię, ja widzę tutaj taki plan, on chce doprowadzić do rozruchów, do tego żeby najlepiej by było jakby policja zaczęła strzelać do ludzi i on wtedy dokona przewrotu. Ponieważ on doskonale wie, że żadnych wyborów w Polsce już nie wygra i po prostu w ten sposób upatruje swoją drogę do władzy i mam nadzieję, że mu się to nie uda.
  • Najpierw przez wiele lat to środowisko opowiadało, że my ludzie, którzy robiliśmy marzec 68, że nasi rodzice do KPP należeli, to jeszcze niedawno Semka i Suski takie bzdury opowiadali, robili z nas niemalże komunistów, co jest kłamstwem regularnym, bo myśmy w czasie tych wydarzeń walczyli o wolną Polskę, a nie o żaden komunizm, o demokrację, o wolność, tak samo jak i w czasie wszystkich późniejszych, a później nagle okazało się, że panowie Kaczyńscy uczestniczyli w tych wydarzeniach, czego nikt sobie nie przypomina, aczkolwiek mogli gdzieś tam być w tym tłumie na Uniwersytecie, tam było parę tysięcy ludzi to tam nie wiadomo dokładnie kto tam był, ale na pewno nie byli jakimiś postaciami aktywnymi w tym czasie. I nagle jest sytuacja taka, że jest 40. rocznica wydarzeń marca 68, Lech Kaczyński, który nie zaprasza Adama Michnika, w którego obronie był ten wiec przecież, jednocześnie mówi „śmy” tam z bratem tam byli na tym wiecu, takie zdanie. No więc byli na wiecu w obronie Michnika, a Michnik to jest najgorsze zło, jakie w ogóle może być jednocześnie. Taka drobna sprzeczność.
  • Rosja prowadzi tutaj bardzo cwaną grę, nie oddając tego wraku, ponieważ wie, że to jest narzędzie w tej chwili do destabilizowania polityki w Polsce. Ponieważ Kaczyński robi takie awantury na temat wraku, no to Rosja tym bardziej tego wraku nie odda, bo im zależy na tym żeby te awantury były. Jakby oddali to by nie było pola do awantur, więc oni dokąd Kaczyński będzie robił awantury na temat wraku, Rosja będzie ten wrak trzymać.
  • Tu są podstawowe, elementarny błędy w metodyce badań naukowych. Mianowicie panowie najpierw zakładają tezę, a potem do tej tezy dopasowują dowód. To jest odwrotna kolejność. Najpierw się zna fakty, wykonuje pomiary sprawdzające czy to jest prawda, potem analizuje się cały ten zbiór faktów i dopiero na końcu wyciąga wnioski. Oni działają z przeciwnej strony.