Kazimierz Wierzyński

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Kazimierz Wierzyński (1928)

Kazimierz Wierzyński (1894–1969) – polski poeta, prozaik, eseista. Zdobywca złotego medalu w Olimpijskim Konkursie Sztuki i Literatury IX Letnich Igrzysk Olimpijskich w Amsterdamie w 1928.

  • Bo nie ma ziemi wybieranej,
    Jest tylko ziemia przeznaczona,
    Ze wszystkich bogactw – cztery ściany,
    Z całego świata – tamta strona.
    • Źródło: Ktokolwiek jesteś bez ojczyzny w: Wiersze wybrane, wyd. PIW 1979, s. 120.
  • Dla tych, którzy musieli kopać własny grób,
    Którym ręce wiązano z tyłu i kazano klękać przed jamą,
    Których wieźli barkami i zatapiali na środku Morza Białego,
    Po których nic nie zostało,
    Nawet nazwisko,
    Żadna wieść –
    Dla nich nie pisze się nekrologów (…)
  • Gdy w pałacu przed sobą staniecie oboje,
    Już ty go nie uwiedziesz, ani go nie skusisz,
    Na wszystkie dziwne gusła i uroki twoje
    Wyzgrzyta ci przez zęby swe uparte: musisz.
    Nie darmo w wypalonych, przydrożnych ogniskach
    Popiołów twoich szukał i śladów pochodu,
    Z gasnących warg, co cichły na pobojowiskach,
    Podsłuchał całą prawdę twego rodowodu.
  • I tylko przywyknąć nie umiem
    I tylko jeszcze się boję,
    Jak cię ogarnę, zrozumiem,
    Umiłowanie moje.
    • Źródło: Umiłowanie
  • I – wiecie – idąc tak po łanie
    Umierając w pustej ciszy,
    Dobrze jest spostrzec niespodzianie
    W jamce radosny pyszczek myszy.
    • Źródło: Wyżęli pole
  • Miłości gorzka, niepocieszona,
    Matko nasza, Europo,
    Po starych biegnę kamieniach,
    Po śladach zatartych, wspomnieniach
    Za twą odciśniętą stopą.

    Powtarzam twoje imiona
    I ogarnia mnie podziw i strach,
    Że ponad ludzką małość zuchwałą
    Coś podobnego z twej garści powstało
    Jak Szekspir i Bach.
    • Źródło: Europa
  • Modlimy się za żołnierzy, żołnierzy Wilna i Lwowa,
    Pojmanych w napaści z tyłu, zdradzieckiej i judaszowej,
    Kiedy nie mieli już nawet okrutnych praw każdej wojny,
    Która pozwala zabijać, aby samemu nie zginąć,
    Żołnierzy w łagrach śmiertelnych, żołnierzy w bagnach zatrutych,
    Żołnierzy w lodach kamiennych, żołnierzy bitych i skutych,
    Żołnierzy naszej wolności.

    Modlimy się za niewinnych. (…)

    Modlimy się za Polaków, męczonych bo byli z Polski,
    Za Żydów rozstrzeliwanych, bo mieli z nami ojczyznę.
    Za Ukraińców zesłanych, bośmy pospołu osiedli,
    Za wszystkich bliźnich po kraju, po ojcach ich i po matkach,
    Za owoc tej samej ziemi, ludzi tej samej przyrody
    I chleba tego samego, ognia, powietrza i wody,
    Za wszystkich z naszego domu

    Modlimy się za niewinnych. (…)
  • Mówi się – double talk,
    Śni się – double dreams,
    Żyje się – double life,
    Ale skacze się z okna tylko raz.
    • Źródło: Moralitet o czystej grze z tomu Czarny polonez, 1968
  • Nie będzie chlubą naszej epoki, że naród, naród, który istnieje tysiąc lat, który na granicach cywilizacji zachodnioeuropejskiej stworzył życie i szerzył idee bezpośrednio z nią związane, który przez wieki bronił jej przed zagładą i który wydał wielkich ludzi we wszystkich dziedzinach – musi walczyć o najprymitywniejsze zasady bytu. Ale w tej ciemnej epoce jest podniosłą dumą każdego człowieka, że naród ten postawił swoje idee ponad wartością życia (…) Na ziemiach będących własnością Polaków zabrakło dziś miejsca dla spraw, w których gromadzi się, jak gdyby najintymniejsza, ale i najwyższa wolność narodu – wolność twórczości i wolność myśli. Żadna jednak przemoc nie odbierze duchowi polskiemu siły, by służyć tej wolności tam, gdzie służyć jej można.
    • Opis: o Polsce pod rządami komunistów w PRL.
    • Źródło: Ewa Czumakow, Prorocy w domu, opoka.org.pl, 15 października 2008.
  • Nowy Jork jest (…) obcy, jest twardy, żelazo-betonowy, trzeźwy i niemarzycielski.
  • Przelicz jeszcze i dodaj czterdzieści i cztery
    Sposoby wybawienia od wszelkiego licha,
    By wolność jak tabakę zażyć z tabakiery,
    Potem zdrowo i głośno na wszystko się kicha,
    I ten rachunek w prawdę sumuj oczywistą,
    Niech Ci do romantycznej znów uderzy głowy,
    To jest Twój sen upiorny, Wielki Realisto:
    Państwo w kamieniach młyńskich, naród niegotowy.

    Buduj teraz, wydźwignij nas dumnie na cokół,
    Wielki pomnik śród świata, nad dziejów przesmykiem
    Wyjdź pierwszy na piedestał i rozgłoś naokół
    Tę wielkość wymuszoną batem albo krzykiem,
    Święć przeminienie tłuszczy i chrzcij nowe czasy
    Z kropielnicy, co wyschła i krwią już nie chlusta,
    Starym herbem sarmackim w popuszczane pasy
    Zatkaj gęby krzyczące i zgłodniałe usta –
    I komu teraz jeszcze otuchy za mało
    A przeszłość jesionowa praojców nie śliczna,
    Niech stanie pod cokołem i porwany chwałą
    Tworzy wolność.

    Masz rację. Jakże jest tragiczna!
    • Źródło: Ojczyzna chochołów z tomu Wolność tragiczna, 1936
  • Skazuję was na wielkość. Bez niej zewsząd zguba.
    • Źródło: Wyrok pośmiertny z tomu Wolność tragiczna, 1936
  • Świat nie ma sensu, sens ma sztuka.
  • Święty Boże!
    O sprawiedliwą bijemy się rzecz:
    O naszą wolną wolę,
    O naszą ziemię i morze,
    O matki krzyż na czole –
    Pobłogosław nasz miecz.
    O polskie kości na Wawelu,
    O cmentarze ojcowskie,
    Na których znak Twój świeci.
    O lata przeszłe i przyszłe,
    O nasze góry, o Wisłę,
    O nasze żony i dzieci,
    O dolę daleką i bliską,
    O prawa ludzkie i Boskie,
    O wszystko.
  • Tylko świat przechodzony nogami jest coś wart.
  • W ogromnym, świętym natchnieniu Boga
    Wszystko powstaje z miłości.
    • Źródło: Czy nas uwiodła radość uboga
  • W różne rozchodząc się wiecznie strony
    I gwiazd szukając na jednym niebie,
    Z głębi jej uczym się nieskończonej
    Rozumieć wszystkich i siebie.
    • Źródło: Czy nas uwiodła radość uboga
  • Za dywizję wołyńską, nie kwiaty i wianki –
    Szubienica w Lublinie. Ojczyste Majdanki.
    Za sygnał na północy, bój pod Nowogródkiem –
    Długi urlop w więzieniu. Długi i ze skutkiem.
    Za bój o naszą Rossę, Ostrą Bramę, Wilno –
    Sucha gałąź lub zsyłka na rozpacz bezsilną.
    Za dnie i noce śmierci, za lata udręki –
    Taniec w kółko: raz w oczy a drugi raz w szczęki.
    Za wsie spalone, bitwy, gdzie chłopska szła czeladź –
    List gończy tropicielski: dopaść i rozstrzelać.
    Za mosty wysadzone z ręki robotniczej –
    Węszyć gdzie kto się ukrył, psy spuścić ze smyczy.
    Za wyroki katów, za celny strzał Krysta –
    Jeden wyrok: do tiurmy. Dla wszystkich. Do czysta.
    • Źródło: Na rozwiązanie Armii Krajowej w: Krzyże i miecze (1946)
  • Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną.
    • Źródło: Wiosna i wino (1919)
  • (…) Zostały słowa, rym wszedł do modlitwy,
    Bo tak się za nas modlili poeci.
    • Źródło: Motto