Ignacy Krasicki
Wygląd
Ignacy Krasicki (1735–1801) – polski poeta, dramaturg i publicysta.
Bajki
[edytuj]- A cóż to jest za bajka? wszystko to być może;
Prawda; jednakże ja to między bajki włożę.- Źródło: Wstęp do bajek w: Dzieła Krasickiego, wyd. U Barbezata, Paryż 1830, s. 1.
- Czy nos dla tabakiery, czy ona dla nosa?
- Źródło: Wyrok w: Dzieła Krasickiego, wyd. U Barbezata, Paryż 1830, s. 16.
- Małe złego początki wzrastają z uporu.
- Źródło: Nocni stróże w: Dzieła Krasickiego, wyd. U Barbezata, Paryż 1830, s. 3.
- Miej ty sobie pałace, ja mój domek ciasny.
Prawda, nie jest wspaniały: szczupły, ale własny.- Źródło: Żółw i mysz w: Dzieła Krasickiego, wyd. U Barbezata, Paryż 1830, s. 7.
- Miłe złego początki, lecz koniec żałosny.
- Źródło: Woły krnąbrne w: Dzieła Krasickiego, wyd. U Barbezata, Paryż 1830, s. 8.
- Nie nowina, że głupi mądrego przegadał.
- Źródło: Mądry i głupi w: Dzieła Krasickiego, wyd. U Barbezata, Paryż 1830, s. 6.
- Pięknaś prawda na pozór, na pozór też słyniesz,
Jakeś prędko urosła, tak też prędko zginiesz.- Opis: dąb do dyni.
- Źródło: Dąb i dynia w: Dzieła Krasickiego, wyd. U Barbezata, Paryż 1830, s. 3.
- Umiej być przyjacielem, znajdziesz przyjaciela.
- Źródło: Lis i osieł w: Dzieła Krasickiego, wyd. U Barbezata, Paryż 1830, s. 5.
- Według mnie, ten najlepszy, co się najmniej chwali.
- Źródło: Lew i zwierzęta w: Dzieła Krasickiego, wyd. U Barbezata, Paryż 1830, s. 4.
- Wiesz, dla czego dzwon głośny? bo wewnątrz jest próżny.
- Źródło: Mądry i głupi w: Dzieła Krasickiego, wyd. U Barbezata, Paryż 1830, s. 6.
- Wszystko to odmienne,
Łaska pańska, gust kobiet, pogody jesienne.- Źródło: Abuzei i Tair w: Dzieła Krasickiego, wyd. U Barbezata, Paryż 1830, s. 1.
- Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły.
- Źródło: Przyjaciele w: Dzieła Krasickiego, wyd. U Barbezata, Paryż 1830, s. 14.
- Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie:
Dwa wilki jedno w lesie nadybały jagnię.
Już go miały rozerwać; rzekło: jakiem prawem?
Smaczneś, słabeś, i w lesie… zjadły niezabawem.- Źródło: Jagnię i wilki w: Dzieła Krasickiego, wyd. U Barbezata, Paryż 1830, s. 7.
Myszeida
[edytuj]- Gdybym był królem, lub jaśnie wielmożnym,
Chciałbym mieć serca sług, albo poddanych:
Miłość powszechna czyni człeka możnym;
Stawia w korzyściach nieoszacowanych.
Na cóż się przyda rozkazywać trwożnym?
Czyliż nie lepiej mieć obowiązanych?
Skarby, oręże, wszystko to rzecz płocha:
To grunt, gdy sługa pana swego kocha.
Ciężka rzecz dostać poddanych życzliwych:
Zraża podległość prawo rozkazania.
Już się przebrało na sługach poczciwych,
Sama nierówność wstrętem od kochania.
Hardość w zamysłach swoich popędliwych
Sądzi na oślep, i płocho nagania.
Pan wszystkim winien, wszystkim w odpowiedzi:
Dla czegoż winien? bo najwyżej siedzi.
- Mimo tak wielkie płci naszej zalety,
My rządzim światem, a nami kobiety.
- Nie ten szczęśliwy, kto jest wywyższony,
I w pożądanej buja obfitości.- Źródło: Pieśń VI w: Dzieła Krasickiego, wyd. U Barbezata, Paryż 1830, s. 28.
- Święta miłości kochanej ojczyzny,
Czują cię tylko umysły poczciwe!
Dla ciebie zjadłe smakują trucizny,
Dla ciebie więzy, pęta nie zelżywe!
Kształcisz kalectwo przez chwalebne blizny,
Gniezdzisz w umyśle rozkoszy prawdziwe!
Byle cię można wspomódz, byle wspierać,
Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać!- Źródło: Pieśń IX w: Dzieła Krasickiego, wyd. U Barbezata, Paryż 1930, s. 63.
Monachomachia
[edytuj] Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Monachomachia.
- Prawdziwa cnota krytyk się nie boi.
- Źródło: Monachomachia, Pieśń VI, w: Dzieła Krasickiego, wyd. U Barbezata, Paryż 1830, s. 44.
- Przeczytaj; osądź. Nie pochwalisz spalę.
- Źródło: Pieśń VI, w: Dzieła Krasickiego, wyd. U Barbezata, Paryż 1830, s. 44.
Listy
[edytuj]- Pisz, coś widział: poczciwość prawdy się nie lęka!
- Źródło: List VI. Do Adama Naruszewicza, o pisaniu historyi
- Wiecznej, prawda, pamięci są pisarze godni, Lecz cóż sława po śmierci? gdy za życia głodni?
- Źródło: List VII. Do p. Rodkiewicza, który przepisał dla króla wiersze autora; o talencie pisania i losie piszących
Inne
[edytuj]- Każdy to czyni, co zyskowi sprzyja:
Ksiądz ludzi grzebie, a doktor zabija.- Źródło: Do doktora
- Książka – nierozdzielny towarzysz, przyjaciel bez interesu, domownik bez naprzykrzania.
- Źródło: Leksykon złotych myśli, wyboru dokonał Krzysztof Nowak, Warszawa 1998.
- Ktokolwiek mówi, iż się śmierci nie lęka, kłamie.
- Źródło: Pan Podstoli
- Milsza śmierć wolna, niż życie w kajdanach.
- Źródło: XVII. Do… w: Wiersze różne
- Możnaż wino porzucić? Powabny to trunek,
Lecz takiego powabu zbyt drogi szacunek.
Niech go piją bogatsi, gustu w nim nie ganię,
Ale gdyśmy ubodzy, pijmy trunki tanie.- Źródło: Do pana Lucińskiego
- Zobacz też: wino
- Mysz, dlatego, że niegdyś
całą książkę zjadła,
Rozumiała, iż wszystkie
rozumy posiadła.- Źródło: Wielka księga gier, łamigłówek i humoru 2002, Wydawnictwo Reader’s Digest, red. naczelna: Adelsa Atelier Tourisme, Paryż 2000; red. naczelny polskiej wersji: Jacek Fronczak, Warszawa 2001, tłum. Magdalena Rodak.
- Nie mogą ci kochać Rzeczypospolitej, którzy w niej nic swojego nie mają.
- Źródło: „Monitor” nr 41, 2 sierpnia 1765, cyt. za: Abyśmy o Ojczyźnie naszej radzili. Antologia publicystyki doby Stanisławowskiej, wybór Zbigniew Goliński, Warszawa 1984, PIW, s. 168.
- Niech ten znak sławi męża, a muza uczyni nieśmiertelnym.
- Signum laude virum musa vetat mori. (łac.)
- Opis: dewiza poety
- Tego imię za życia wypisane jest w niebie, komu chlebem powszednim jest ofiara z siebie.
- Źródło: Marta Żurawiecka, Z księdzem Twardowskim 2014, Wyd. Diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu, Sandomierz 2013, s. 17.
- Zobacz też: niebo
- Tylko skąpstwo z wiekiem się wzmaga.
- Wolno szaleć młodzieży, wolno starym zwodzić,
Wolno się na czas żenić, wolno i rozwodzić,
Godzi się kraść ojczyznę, łatwą i powolną;
A mnie sarkać na takie bezprawia nie wolno?- Źródło: Świat zepsuty
- Z modą w świat się obraca, wyszedł rozum z mody (…).
- Źródło: Do R.H.K.
- Zła to radość, mój bracie, po której żal chodzi.
- Źródło: Pijaństwo
O Ignacym Krasickim
[edytuj]- Za najwyższą sztukę i najlepszy rodzaj satyr w Krasickim uważać należy to, że prawie nigdy niwyszydza, nie gromi i nie wstydzi, ale tylko wyprowadza osoby na scenę, zdaje się ukrywać satyrę i jest tylko wiernym prostym malarzem. Przedstawia on różne przywary w jednej osobie, a przecież ten obraz nie jest dla tego hyperbolą.
- Źródło: Kazimierz Brodziński, O satyrze w: Pisma rozmaite Kazimierza Brodzińskiego, tom I, wyd. Drukarnia Józefa Węckiego, Warszawa 1830, s. 138.