Farah Pahlawi

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Farah Pahlawi

Farah Pahlawi z domu Diba (ur. 1938) – trzecia żona ostatniego cesarza Iranu Mohammada Rezy Pahlawiego.

  • Gdy się było żoną takiego człowieka jak szach, nie można brać pod uwagę nikogo innego. Jestem wdzięczna za wspaniałe dzieci, które szach mi pozostawił (…) Czekam na dzień, gdy będę mogła znów żyć w Teheranie i sprowadzić do ojczyzny prochy mego męża…
    • Źródło: Erich Schaake, Kobiety dyktatorów, tłum. Roman Niedballa, wyd. Videograf II, Katowice 2004, s. 118.
  • Jedyną różnicą jest to, że mój mąż nie jest kimkolwiek, lecz musi ponosić większą odpowiedzialność niż inni mężczyźni.
    • Źródło: Erich Schaake, Kobiety dyktatorów, op. cit., s. 111.
  • Jest dla mnie wielką karą, że nie mogę odwiedzać mojego kraju. Odczuwam brak Iranu, odczuwam brak krajobrazów, zapachów, tęsknię za tym, by znów pójść przez targ, obserwować ludzi. Życie w USA lub we Francji jest piękne, ale to nie jest moja ojczyzna.
    • Źródło: Erich Schaake, Kobiety dyktatorów, op. cit., s. 118.
  • Kiedy szach mnie koronował, miałam wrażenie, jakby koronował zarazem wszystkie Iranki.
    • Źródło: Jean des Cars, Reza II, ostatni szach w: Ostatnie dni dyktatorów, tłum. Anna Maria Nowak, wyd. Znak Horyzont, Kraków 2014, s. 140.
  • Lud musi wreszcie pojąć, co odrzucił. To pewnie dlatego, że wraz z rozwojem postępu w kraju nie zwiększył się udział ludu w rządzeniu.
    • Źródło: Erich Schaake, Kobiety dyktatorów, op. cit., s. 118.
  • Naturalnie mam ciągle przed oczami te obrazy. Rozruchy i śmiertelny wypadek podczas demonstracji w Berlinie.
    • Opis: o demonstracjach niemieckich studentów, którzy 2 czerwca 1967 protestowali przeciwko przybyciu do ich kraju cesarskich małżonków.
    • Źródło: Erich Schaake, Kobiety dyktatorów, op. cit., s. 113.
  • Nie, nie ma żadnego nowego mężczyzny. Szach był moją wielką miłością. Przeżyć jego śmierć było dla mnie wielką udręką. Nie zdobyłam się na rozstanie z jego rzeczami osobistymi. W mojej szafie wiszą jego ubrania i mundury. We wszystkich mieszkaniach stoją zdjęcia, pamiątki. On żyje dla mnie nadal…
    • Źródło: Erich Schaake, Kobiety dyktatorów, op. cit., s. 116–117.
  • Odmówiliśmy, ponieważ obawialiśmy się, że w ten sposób tylko zrobimy z niego męczennika.
  • Po mieczu wywodzę się z rodu Sejjedów, czyli jestem spokrewniona z Prorokiem przez jego wnuki. Dla nas, szyitów, synowie jego córki i imama Alego są pełnoprawnymi następcami Mahometa.
    • Źródło: Jean des Cars, Reza II, ostatni szach w: Ostatnie dni dyktatorów, op. cit., s. 139.
  • Ponieważ moje włosy nie były zakryte, pewien mułła ordynarnie na mnie nawrzeszczał: „Ukryj swoje włosy, bo pójdziesz do piekła!”. Nigdy nie zapomniałam tego strachu, którego mi napędził ten nietolerancyjny człowiek. Strachu, który ajatollah Chomeini wzbudził we mnie ponownie po 34 latach.
    • Źródło: Ulrike Grunewald, Słynne rywalki, czyli gra o miłość, pieniądze i władzę, tłum. Roman Niedballa, wyd. Videograf II, Katowice 2009, ISBN 9788371836824, s. 111.
    • Zobacz też: Ruhollah Chomeini
  • Próbuję utrzymać żywą pamięć o nim [Mohammadzie Rezie Pahlawim] poprzez obrazy i zdjęcia oraz naturalnie poprzez opowieści.
    • Źródło: Erich Schaake, Kobiety dyktatorów, op. cit., s. 117.
  • Serce pęka mi z bólu ilekroć wspominam ów styczniowy poranek 1979 roku. Nad Teheranem zawisła niepokojąca cisza. Zupełnie jakby stolica, od miesięcy tonąca w ogniu i krwi, nagle wstrzymała dech. Czułam się trochę tak, jakby kazano nam szybciutko opuścić płonący dom.
    • Opis: na miesiąc przed obaleniem męża przez ludową rewolucję islamską
    • Źródło: Jean des Cars, Reza II, ostatni szach w: Ostatnie dni dyktatorów, op. cit., s. 135.
  • To był wielki dzień. Gdy dowiedzieliśmy się, że szach w drodze powrotnej z Azerbejdżanu będzie przejeżdżał przez Teheran, wyszliśmy na ulice, aby go pozdrowić radosnymi okrzykami. Całe miasto było poruszone. Trasa przejazdu szacha wiodła aleją, przy przecznicy której mieszkaliśmy. Przy skrzyżowaniu znajdowały się garaże, na które się wgramoliliśmy. Ludzie stali ciasno stłoczeni, krzyczeli i bili brawo. W końcu nadjechał, i był to imponujący widok dla ośmioletniego dziecka, którym byłam.
    • Opis: o tym, kiedy pierwszy raz zobaczyła Mohammada Rezę Pahlawiego jako 8-letnia dziewczynka w 1946.
    • Źródło: Ulrike Grunewald, Słynne rywalki, czyli gra o miłość, pieniądze i władzę, op. cit., s. 112.
  • W tamtych pięknych latach na ulicy aż roiło się od dzieci, które mogły bawić się na zewnątrz i my rozmawialiśmy z nimi. Poruszano się konnymi powozami – tylko niewielu mogło sobie pozwolić na kupno automobilu – i pamiętam jeszcze, że jedną z ulubionych zabaw dzieci było czepianie się tych powozów z tyłu i przejażdżka w spacerowym tempie. Bawiło nas nawet to, gdy przechodnie ostrzegali woźnicę i znaczącymi gestami dawali do zrozumienia: ktoś ci siedzi na plecach! Potem woźnica ze świstem bata przepędzał pasażera na gapę. Byliśmy zachwyceni.
    • Opis: opisując swą młodość.
    • Źródło: Ulrike Grunewald, Słynne rywalki, czyli gra o miłość, pieniądze i władzę, op. cit., s. 110.