Dożynki
Wygląd
Dożynki (inaczej Święto Plonów) – etniczne święto Słowian.
- Plon przynieśli, plon!
Przynieśli nam wieniec
Z kłosów naszej ziemi,
Ślicznie przewijany
Wstęgami krasnemi!- Autor: Maria Konopnicka, Dożynki
- Publiczny kult głównych bóstw naturalnie już upadł; kapłanów już nie ma, wprawdzie składają jeszcze ofiary bogom, lecz najuroczyściej obchodzi rolniczy lud święto dożynków: zebrawszy plon doroczny, urabiają (z ostatnich snopków) bałwana, Kurkiem zwanego, i czczą go jako boga (urodzajów), dziękując za zbiór świeży, a prosząc na rok przyszły o jeszcze obfitszy. Prócz obchodów dożynkowych tkwi pogaństwo najgłębiej w pogrzebowych; nawróceni obiecują więc, że nadal zmarłych nie będą palić ani grzebać w bogatej odzieży lub rynsztunku, z końmi lub ludźmi; że nie będą zachowywać innych pogańskich obrzędów, że zadowolą się chrześcijańskim trybem i poświęconym cmentarzem. W owych obrzędach pogrzebowych główną rolę odgrywali śpiewacy; układ równa ich wprawdzie z kapłanami pogańskimi, lecz sama nazwa, tulisze albo Ugaszę, raczej śpiewaków oznacza; tulisz bowiem zdaje się nam tyle, co szerzyciel, mnożyciel (tj. głosiciel sławy), ligasz zaś jej rozstrzygacz, sędzia...
- Źródło: Aleksander Brückner, Litwa Starożytna, Ludzie i Bogi
- Pytał ją o zwyczaje wiejskie, a ona opisywała różne obrzędy dożynkowe. Mówiła o duszkach kryjących się w zbożu i chowających się przed sierpami żniwiarzy i cepami młócących. Opowiadała o słomianej kukle, którą chłopcy topili w rzece, o drzewie, do którego modlili się starzy chłopi o deszcz wbrew zakazowi księży, o drewnianym kogucie trzymanym gdzieś na strychu wójta i oblewanym wodą na czas suszy jako talizman przynoszący deszcz.
- Autor: Isaac Bashevis Singer
- Źródło: Isaac Bashevis Singer, Sztukmistrz z Lublina, tłum. Krystyna Szerer, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2016, s. 110.