Borys Pasternak
Wygląd
Borys Leonidowicz Pasternak (1890–1960) – poeta i prozaik rosyjski, noblista.
Doktor Żywago
[edytuj](ros. Доктор Живаго; tłum. Ewa Rojewska-Olejarczuk)
Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Doktor Żywago.
- Bezpośrednie przyczyny działają tylko we właściwych proporcjach. Odchylenia od tych proporcji wywołują przeciwny skutek.
- Jak dobrze jest na świecie! – pomyślał. – Ale czemu to zawsze tak boli?
- Każde z nas jest w innej sytuacji, rozumiesz? Tobie [Żywadze] skrzydła dane są po to, byś ulatywał na nich w obłoki, a mnie, kobiecie [Larze], po to, by przypaść do ziemi i skrzydłami osłaniać pisklę przez niebezpieczeństwem.
- Prawdy szukają tylko samotnicy.
- Postać: Mikołaj Nikołajewicz
- Skorośmy nawarzyli piwa, to musimy je wypić. Skorośmy sami wleźli w wodę, to nie krzyczmy, że toniemy.
- To dobrze, kiedy człowiek zawodzi nasze oczekiwania, kiedy nie odpowiada z góry powziętym wyobrażeniom. Typowość to koniec człowieka, to wyrok na niego. Jeżeli nie da się go podciągnąć pod żaden wzorzec, jeżeli nie jest typowy, to znaczy, że spełnia co najmniej połowę wymagań, jakie się stawia człowiekowi. Jest panem samego siebie, zdobył już szczyptę nieśmiertelności.
- Z jakąś młodzieńczą, fałszywie pojętą ambicją obraził się na coś takiego w życiu, na co się nikt nie obraża. Zaczął mieć pretensje do przebiegu wydarzeń, do samej historii. Rozpoczął zatarg z historią i po dziś dzień wyrównuje z nią porachunki.
Inne
[edytuj]
A B C Ć D E F G H I J K L Ł M N O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż |
A
[edytuj]- A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (...) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (...) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać – to tylko kwestia szczęścia.
- A przecież wtedy [podczas rewolucji] ton nadawały miernoty, a nie porządni ludzie.
B
[edytuj]- Bajeczne są tylko rzeczy przyziemne, gdy muśnie je ręka geniusza.
- Bieda to najlepszy nauczyciel.
- Brud, ciasnota, bezczeszczenie człowieka pracy, bezczeszczenie kobiety. Była szydercza, bezkarna bezczelność rozpusty, maminych synków, fircykowatych studentów i kupczyków. Żartem albo wybuchem wzgardliwego zniecierpliwienia kwitowano łzy i skargi okradzionych, pokrzywdzonych, oszukanych. Olimpijski spokój pasożytów, wyróżniających się tylko tym, że nic nie robili, niczego nie szukali, niczego nie dali światu!
- Burzenie to naturalny etap początkowy zakrojonego na szeroką skalę planu tworzenia.
C
[edytuj]- Co jednoczyło epokę, co sprawiło, że wiek dziewiętnasty stał się jednym rozdziałem historii? Narodziny myśli socjalistycznej. Wybuchały rewolucje, ofiarni młodzi ludzie walczyli na barykadach. Publicyści łamali sobie głowy, jak okiełznać zwierzęcy bezwstyd pieniądza, podźwignąć i obronić godność ludzką biedaka. Pojawił się marksizm. Wskazał korzenie zła i środki lecznicze. Stał się potężną siłą stulecia. Stolicą (...) z brudem, z blaskami świetności, z rozpustą, z dzielnicami robotniczymi, z proklamacjami i barykadami.
- Człowiek w innych ludziach to właśnie jest dusza ludzka.
- Zobacz też: dusza
- ... czy kiedy się kogoś kocha, to się go poniża?
- Człowiek rodzi się by żyć, nie po to by przygotowywać się do życia.
- Zobacz też: człowiek
D
[edytuj]- Działanie jednostki jest na całym świecie trzeźwo wykalkulowane, działanie masowe – nieświadome, pijane niejako wspólnym, jednoczącym je nurtem życia.
- Dzieci są wiecznie szczere, nie wstydzą się prawdy, a my [dorośli] z obawy, by nie wyglądać na zacofanych, gotowi jesteśmy zaprzedać to, co nam najdroższe, chwalimy to, co nas odpycha i potakujemy temu, czego nie rozumiemy.
G
[edytuj]- Grabieże, strzelaniny, gwałty. Jak przy każdej zmianie władzy.
- Opis: o rewolucji 1917 roku.
H
[edytuj]- Historii nikt nie tworzy, nie można jej zobaczyć, tak jak nie można zobaczyć, jak rośnie trawa.
- Zobacz też: historia
I
[edytuj]- I kiedy się rozpętała wojna, jej rzeczywiste okropności, realne niebezpieczeństwo i groźba realnej śmierci były dobrodziejstwem w porównaniu z nieludzką tyranią fikcji; przynosiły ulgę, albowiem ograniczały czarnoksięską moc martwej litery.
- I oto okazało się, że tylko życie podobne do życia innych i tonące w nim bez śladu jest życiem prawdziwym, że szczęście wyobcowane nie jest szczęściem (...).
- Opis: o życiu w Moskwie podczas „dużego głodu”
- I oto, kiedy zaczął się walić ów złoty i marmurowy gmach złego smaku, przyszedł On, lekki, odziany w światłość, ostentacyjnie ludzki, umyślnie prowincjonalny, galilejski, i od tej chwili zniknęły narody i bogi, i ukazał się człowiek, człowiek – cieśla, człowiek – oracz, człowiek – pasterz. Wśród stada owiec o zachodzie słońca, człowiek, który nie brzmiał ani trochę dumnie, człowiek uwieczniony wdzięczną pamięcią we wszystkich matczynych kołyskach i we wszystkich malarskich galeriach świata.
J
[edytuj]- Ja także uważam, że Rosji sądzone jest stać się pierwszym w dziejach świata krajem socjalizmu. Kiedy to nastąpi, długo będziemy ogłuszeni, a gdy się ockniemy, nie odzyskamy już utraconej pamięci. Zapomnimy część przeszłości i nie będziemy szukać wyjaśnienia spraw niezwykłych.
- Jaka to straszna rzecz życie.
- Jesteś utalentowany... A talent to... coś nieprzeciętnego.
- Zobacz też: talent
K
[edytuj]- Każdy rodzi się Faustem, aby wszystko poznać, wszystkiego doświadczyć, wszystko wyrazić. (...). W nauce krok naprzód zaczyna się zgodnie z zasadą negacji, od odrzucenia panujących przesądów; fałszywych teorii. (...). Krok naprzód w sztuce zgodnie z zasadą przyciągania zaczyna się od naśladownictwa i kontynuacji ulubionych poprzedników.
- Kobieta sama wydaje na świat swe potomstwo, sama usuwa się z nim na drugi plan egzystencji, tam gdzie jest spokój i gdzie bez obawy można ustawić kołyskę. Sama w milczącej pokorze karmi i wychowuje dziecko.
L
[edytuj]- Ludzie, nie tylko ci, którzy jak ja byli na katordze, ale absolutnie wszyscy, na tyłach i na froncie, odetchnęli swobodniej, pełną piersią, i w upojeniu, z uczuciem prawdziwego szczęścia rzucili się w wir groźnej walki, śmiertelnej i zbawiennej.
M
[edytuj]- Mężczyzna powinien zacisnąć zęby i dzielić losy ojczystego kraju. Uważam to za oczywiste. Co innego wy. [kobiety, dzieci]
- Może kiedyś znowu zaczną wydawać książki.
- Opis: o rewolucji
- Może w każdym życiorysie obok działających w nim osób musi uczestniczyć nieznana tajemnicza siła, postać niemal symboliczna, która przybywa na pomoc nie wzywana (...).
- Myślę, że kolektywizacja była krokiem fałszywym, nieudanym, i że do tego błędu nie wolno się było przyznać. Aby ukryć to niepowodzenie, musiano za pomocą wszelkich środków zastraszenia oduczyć ludzi samodzielnego myślenia, zmusić ich, by widzieli rzeczy nie istniejące i udowadniali nieprawdziwe teorie. Stąd bezprzykładne okrucieństwo jeżowszczyzny, ogłoszenie konstytucji, która nigdy nie miała być przestrzegana, wprowadzenie wyborów nie dających możliwości wyboru.
N
[edytuj]- Nas jak gdyby nauczono się całować w niebie i jako dzieci zesłano na ziemię w tym samym czasie, byśmy mogli na sobie wypróbować tę umiejętność.
- Natura ludzka, a szczególnie kobieca, jest ciemna i pełna sprzeczności!
- Nie lubię sprawiedliwych, którzy nie padają, nie potykają się. Ich cnota jest martwa i mało warta. Nie poznali piękna życia.
- Nie mieliśmy szczęścia. Trafiliśmy do najstraszniejszego z obozów karnych. Tylko nieliczni przeżyli.
- Nieraz zauważyłem, że właśnie rzeczy ledwie dostrzeżone w czasie dnia, nie sformułowane wyraźnie myśli, wypowiedziane mimochodem słowa, które przeszły bez echa, wracają w nocy w namacalnym kształcie, stają się tematem snów, jakby w zadośćuczynieniu za to, że wzgardzono nimi na jawie.
- Nigdy nie jest za późno na to, by się rozmyślić, odstąpić od decyzji.
- Nigdy z żadnym wypadku nie wolno wpadać w rozpacz. Mieć nadzieję i działać – oto nasz obowiązek w nieszczęściu. Bezczynna rozpacz to rezygnacja i złamanie obowiązku.
- Zobacz też: rezygnacja
- Nikt nie miał czystego sumienia. Każdy miał podstawy, by czuć się wszystkiemu winnym, by czuć się nie wykrytym przestępcą, nie zdemaskowanym oszustem.
- Opis: o ludziach podczas rewolucji
O
[edytuj]- (...) objawiły się zahartowane klęskami charaktery, ludzie nie zepsuci, bohaterscy, gotowi do czynów wielkich, desperackich, niezwykłych. Są to cechy bajeczne, oszałamiające, i one właśnie stanowią o moralnym obliczy pokolenia.
- Od większości z nas wymaga się ciągłej, podniesionej do rangi systemu obłudy. Nie można bez szkody dla zdrowia dzień w dzień udawać co innego, niż się czuje, zachwycać się tym, czego się nie lubi, cieszyć się z tego, co przynosi nieszczęście. (...). Nasza dusza zajmuje miejsce w przestrzeni i tkwi w nas jak zęby w ustach. Nie można jej wiecznie bezkarnie gwałcić.
- O ile udało mi się zaobserwować, każde wprowadzenie młodej władzy przechodzi przez kilka etapów. Na początku jest to triumf rozumu, duch krytycyzmu, walka z przesądami. Potem następuje drugi okres. Biorą górę mroczne siły „podszywających się”, fałszywych sympatyków. Wzrasta podejrzliwość, donosy, intryga, nienawiść.
- Okazało się, że dla inspiratorów rewolucji cały ten zamęt przemian i przewartościowań to jedyny rodziny żywioł, że niczym się ich bardziej nie udelektuje niż wydarzeniami na miarę całej kuli ziemskiej. Ich cel to budowa światów, etapy przejściowe. Niczego innego się nie nauczyli, niczego nie umieją. (...). Człowiek się rodzi po to, aby żyć, a nie, by się przygotowywać do życia. I same zjawisko życia, dar życia są tak porywająco prawdziwe!
- Opis: ocena rewolucji i jej przywódców
P
[edytuj]- Po to są studenci, żeby się podobać dziewczynom.
- Przeciętny gust to większa klęska niż zupełny brak gustu.
- (...) przez całe stulecia wywyższał człowieka nad zwierzę i wznosił go ku wyżynom nie kij, ale muzyka: czar powabnej prawdy, powab jej wzorców.
R
[edytuj]- Rewolucje przeprowadzają ludzie aktywni, jednostronni fanatycy, geniusze samoograniczenia. Oni to w kilka godzin lub dni obalają stary porządek.
- Rzym był targowiskiem zapożyczonych bogów i podbitych narodów (...).
S
[edytuj]- Słup z napisem „Gułag 92JN90” i nic więcej. Na początku w mróz gołymi rękami łamaliśmy gałęzie na szałasy. I nie uwierzysz, ale powoli sami się pobudowaliśmy. Postawiliśmy sobie baraki, ogrodzenie, zbudowaliśmy karcery, wieże strażnicze – wszystko sami. I zaczął się wyrąb, ścinanie drzewa. Po ośmiu wprzęgaliśmy się do sanek, woziliśmy pnie, po pierś zapadając się w śnieg. Długo nie wiedzieliśmy, że wybuchła wojna. Ukrywano to przed nami. I nagle – propozycja. Na ochotnika na front do batalionów karnych, a kto wyjdzie cało ze wszystkich bitew – będzie wolny. A potem ataki i ataki, kilometry kolczastego drutu pod prądem, miny, moździerze, całe miesiące huraganowego ognia. Nie bez powodu nazywano żołnierzy z naszych batalionów skazańcami. Kładło nas pokotem. Jak ja wyżyłem? Ależ wyobraź sobie, że to krwawe piekło było rajem w porównaniu z okropnościami obozu (...).
Ś
[edytuj]- Śmierć nie istnieje. Śmierć nas nie dotyczy.(...) talent to inna rzecz, to należy do nas, zostało nam odkryte. A talent w najszerszym pojęciu to dar życia.
- Świadomość [śmierci] to trucizna, to środek toksyczny dla osobnika, który stosuje go na samym sobie. Świadomość to światło, bijące na zewnątrz, świadomość oświetla nam drogę, abyśmy się nie potknęli. Świadomość to płonące reflektory pędzącego parowozu. Jeśli spróbujemy zwrócić je światłem do wnętrza, nastąpi katastrofa.
T
[edytuj]- To dobrze, kiedy człowiek zawodzi nasze oczekiwania, kiedy nie odpowiada z góry powziętym wyobrażeniom. Typowość to koniec człowieka, to wyrok na niego. Jeżeli nie da się go podciągnąć pod żaden wzorzec, jeżeli nie jest typowy, to znaczy, że spełnia co najmniej połowę wymagań, jakie się stawia człowiekowi. Jest panem samego siebie, zdobył już szczyptę nieśmiertelności.
- Tołstoj mówi, że im bardziej człowiek oddaje się pięknu, tym bardziej oddala się od dobra – jest odwrotnie.
- Tylko w złych powieściach ludzie są podzieleni na dwa obozy i nie stykają się ze sobą. A w rzeczywistości wszystko się tak przeplata! Jakimż trzeba być niepoprawnym zerem, żeby grać w życiu tylko jedną rolę, znaczyć zawsze jedno i to samo!
- Tym nowym była rewolucja, nie studencka, wyidealizowana w 1905 roku, ale ta obecna, zrodzona z wojny, krwawa, nie licząca się z niczym żołnierska rewolucja, kierowana przez znawców tego żywiołu, bolszewików.
W
[edytuj]- W czasie jej trwania będzie się wam wydawać, tak jak nam na wojnie, że życie ustało, że skończyło się wszystko, co osobiste, że na świecie nie dzieje się nic poza zabijaniem i umieraniem (...), przekonamy się, że w ciągu tych pięciu czy dziesięciu lat przeżyliśmy więcej niż inni przez całe stulecia.
- na przemówieniu komunistycznym
- W trzecim roku wojny w narodzie [rosyjskim] rozpowszechniło się przekonanie, że prędzej czy później zatrze się granica między frontem a tyłami, morze krwi popłynie, zatopi tych, którzy się dekują i tych w okopach. Ten potop to właśnie jest rewolucja.
- Właściwie wszystkie matki są matkami wielkich ludzi i nie ich to wina, że życie później sprawia im zawód.
- Ważą się powszechnie, że w nocy śni się zazwyczaj to, co w dzień, na jawie, wywarło najsilniejsze wrażenie. Moje obserwacje wskazują na coś wręcz odwrotnego.
- Wszelkie stadne skupiska to azyl dla beztalenci, bez względu na to, czy są zwolennikami Sołowjowa, Kanta czy Marksa. Prawdy szukają tylko samotnicy; zrywają ze wszystkimi, którzy kochają ją niedostatecznie. Czy istnieje na świecie coś, co zasługiwałoby na wierność? Takich rzeczy jest bardzo mało. Ja uważam, że trzeba być wiernym nieśmiertelności, tej drugiej, silniejszej formie życia. Trzeba zachować wierność wobec nieśmiertelności, trzeba być wiernym Chrystusowi!
- Wszystko, co jest naprawdę wielkie, nie ma początku jak wszechświat. Nagle ukazuje się w całej pełni, jak gdyby istniało zawsze lub jak gdyby spadło z nieba.
- Wszystko, co się teraz dookoła dzieje, robi się w imię człowieka, w obronie słabych, dla dobra kobiet i dzieci. (...). Kiedyś dzięki temu będzie lepiej (...).
- o roku rewolucji w 1905r
- W życiu (...) istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca.
- (...) w życiu ludzi zamożnych naprawdę było coś niezdrowego. Mnóstwo rzeczy zbędnych. Nadmiar mebli i nadmiar pokoi, zbytnia delikatność uczuć, przesadne wrażenia.
Z
[edytuj]- Zawsze mi się wydawało, że każde poczęcie jest niepokalane, że w dogmacie dziewictwa Bogarodzicy wyrażona jest cała idea macierzyństwa.
- Zawsze trzeba podejmować ryzyko. Tylko wtedy uda nam się pojąć, jakim wielkim cudem jest życie, gdy będziemy gotowi przyjąć niespodzianki jakie niesie nam los.
- Zdarza się czasem w życiu wielkie i silne uczucie. I zawsze jest w nim cząstka litości. Przedmiot naszego uwielbienia wydaje nam się skrzywdzoną ofiarą tym bardziej, im bardziej kochamy.
Ż
[edytuj]- Żyć oznacza wciąż wyrywać się do przodu, do czegoś wyższego i doskonalszego; wyrywać się i starać się dotrzeć.