Przejdź do zawartości

Shrek 2

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Shrek 2film animowany produkcji Dream Works Animation (USA) z 2004 roku. Autorami scenariusza są Andrew Adamson, Joe Stillman, J. David Stem i David N. Weiss; tłumaczenieBartosz Wierzbięta.

Wypowiedzi postaci

[edytuj]

Kot w Butach

[edytuj]
  • Amigo. Idę z kociakami na whiskas.
  • Ej, szefie… Ogolimy go?
  • Ha, ha! Drżyjcie – itd. Pch!
  • Hej! Chyba pora urządzić sobie fiestę!
  • Jam Puszek Okruszek! Kto ze mną zadrze… (rysuje na drzewie literę „P” niczym Zorro „Z”) umarł – w butach!
  • Boże w niebiesiach... Nie będę płakać. Przecież nie będę tu płakać… (płacze)
  • Zostaw całą flaszkę, Wojtuś.
    • Opis: do siostry Kopciuszka. Wojtuś – nawiązanie do Wojciecha Manna, który dubbingował tę postać.

Król Harold

[edytuj]
  • A czego ty się spodziewałaś?
  • Cóż, widocznie pomyliły mi się herbatki…
  • Czy ujdzie mi płazem, jeśli teraz was przeproszę i pobłogosławię?
  • Dobra! To ja mam plan. Wracamy do środka, że niby nas nie ma.
  • I co, chcesz, żebym pobłogosławił związek z tym… z tym… czymś?!
  • Istotnie, właśnie zacząłem jeść.
  • Jasne, jasne, wszystko gra! Trala, la la, la la la! No cudownie! Jedno jest pewne: gorzej nie będzie!
  • Kim jest ten zielony pasztet?
    • Opis: o Fionie.
  • Tak, to ten prawdziwy ja.
  • To tylko ta stara rana w udzie się odezwała, to ja rozchodzę to na balkonie.
  • Widać ten typ tak ma!

Meble

[edytuj]
  • Weź się wypchaj do tapicera!
  • Wyjechać ci z szuflady, kawaler?

Osioł

[edytuj]
  • Bryczka niczego sobie, no wiem, wiem. Fajną masz czapkę, wiesz?
  • Dawaj pyska, Shrek! Ty ślicznoto…
  • Koleżanko! Widziałaś, jakie mam alufelgi?
  • Muszę sobie znaleźć pracę.
  • Nie róbmy draki, od tego są rumaki. Hej, kelner, marchew dla bohatera!
  • O! Dali ci pudla?! A w moim pokoju to był tylko szampon…
  • Oślepłem, oślepłem! Czy jeszcze kiedyś zagram na skrzypcach?!
  • Patataj, patataj, patataj, patataj, patatatatataj! (chwila ciszy) Co?
  • (śpiewając)
    Rolnik, rolnik, rolnik, pod rolnikiem ciągnik,
    Na ciągniku rolnik worek ma.
    W tym worku są buraki i choć chce rolnik w krzaki,
    Nie może, bo w mieście buraków już skup trwa…
    Esta, esta…!
  • Zobacz też: rolnik
  • Shrek i Osioł, kolejna podróż pełna przygód! (śpiewając) Na dobre i na złe. I coś tam, tam, tam…
  • To ja się wrócę do WC… (wchodzi kelner z kolacją). Albo nie. Wytrwam!
    • Opis: podczas kłótni Shreka z Haroldem.
  • Wybacz, ale rola irytującego futrzaka już dawno jest obsadzona.
    • Opis: o sobie, do Kota w Butach.
  • Yyy… To wy się przedstawcie, a ja gdzieś zaparkuję.

Shrek

[edytuj]
  • Czy chociaż przez pięć minut… mógłbyś nie dawać oznak życia? PIĘĆ MINUT?!!
    • Opis: do Osła.
  • „Książę ze bajki”?
  • Nie, nie, nie, nie, nie, nie! Czekaj, wypieku mamuci! Zostaw to!
    • Opis: do Mongo.
  • Nigdzie nie jedziemy, a zupa była za słona!
  • No to ten, no… teraz wiem, po kim Fiona odziedziczyła urodę.
    • Opis: do rodziców Fiony.
  • Stoi w tych swoich butkach. Wiesz, ile się nachodził, nim znalazł swój rozmiar? No naprawdę, przygarnijmy go.
    • Opis: do Osła o Kocie w Butach, gdy ten robił błagalną minę.
  • Ty, patrz, kot w czapce!
    • Opis: do Osła o Kocie w Butach.
  • Z dwojga złego lepiej w tę stronę, co nie?
    • Opis: do Fiony.

Siostra Kopciuszka

[edytuj]
  • Kolego, patrz mnie na usta. Jest tylko jeden szpenio, co weźmie tę chryję na warsztat, i wierz mnie, radia to on słucha w pogodę.
  • Kup mi soczek!
    • Opis: do Księcia z Bajki podczas przyjęcia.
  • Na pohybel władzy.
    • Opis: podając butelkę mleka dla Kota w Butach.
  • On jest boski, twarz to mu chyba Michał Anioł dłutem haratał.

Wróżka Chrzestna

[edytuj]
  • Zawarliśmy układ, Haroldzie. Przecież chyba nie chcesz mnie zmusić, żebym się wycofała?
  • Haroldzie, zmuszasz mnie, żebym zrobiła coś, czego wcale zrobić nie chcę!
  • Mogłeś wrócić na to swoje śmierdzące bagno, ale skoro nie!
  • Mówiłam ci, że ogrom nie dane jest żyć długo i szczęśliwie!
    • Opis: przed próbą zabicia Shreka magią z różdżki; ostatnie jej zdanie.
  • Sierotka Marysia, Mała syrenka, Pretty Woman… Nie, nie, nie, nie, nie!
  • Teraz moją dietę trafi szlag. Możesz być z siebie dumny!
  • Wejście ogra, ot co!
    • Opis: po ataku Shreka na fabrykę.

Inne

[edytuj]
  • I co? Mamy tak stać jak ten cieć przy hałdzie żwiru i czekać na cud?
    • Postać: Ciastek
  • Pij mleko!
    • Postać: Mongo
    • Opis: do Ciastka.
  • Tak się składa, że ty też nie dałeś popisu dobrych manier.
    • Postać: Fiona
    • Opis: do Króla.

Dialogi

[edytuj]
Osioł: Aj, tam. Naprawdę jest taki wyględny?
Siostra Kopciuszka: Wyględny? On jest boski! Twarz to mu chyba Michał Anioł dłutem haratał.
Kot w Butach: Mmm, muszę go poznać.

Szef kuchni: Bon apétit!
Osioł: Znaczy włoska kuchnia! No klasa!
Lilian: Cóż, po takiej długiej podróży na pewno jesteście głodni, tak więc jedzcie i…
Osioł: Dla mnie bomba, siostro!
Harold: (łapie homara) Jak mniemam, wnuczęta, które ewentualnie nam sprezentujesz, będą…
Shrek: (łapie ze złością całą pieczoną gęś) Zielone. Tak!
Lilian: Nie żeby było w czymś złego. Prawda, Haroldzie?
Harold: Ale nie, nie, nie! No, skądże! (rozłupuje nożem skorupę homara, patrząc wściekle na Shreka) Oczywiście zakładając, że nie pożeracie swoich młodych!
Fiona: (zdenerwowana) Tato!
Shrek: (ze złością wyrywa pieczonej gęsi udka) Nie! Znacznie lepiej smakują te, które ktoś zamknął w wieży! (gryzie udko gęsi)
Fiona: Shrek, proszę!
Harold: Zrobiłem to dlatego, że ją kocham! (wbija w plaster wołowiny widelec od fondue, spoglądając morderczo na Shreka)
Shrek: No, jasne! Taka wieża to nawet lepsze niż internat! (rozrywa gęś rękami)
Harold: Nie twój interes. Nie jesteś ojcem! (gwałtownie rozrywa szczypce homara)
Fiona zakrywa twarz dłonią z zażenowania. Shrek pożera gęsią szyję, Harold wyszarpuje mięso z grzbietu homara. Ogr wyciska banana ze skórki, król rozgniata garść krakersów. Shrek pięścią rozbija kilka orzechów włoskich, Harold z irytacją mieli trochę pieprzu. Ogr przełamuje na pół obojczyk gęsi, król obcina głowę rybie.
Lilian: (rozpaczliwie starając się ratować sytuację) Od razu weselej, kiedy rodzina w komplecie.
Harold i Shrek jednocześnie łapią pieczone prosię leżące pośrodku stołu. Każdy trzyma za koniec rożna i ciągnie z całej siły w swoją stronę. Prosiak unosi się chwiejnie nad półmiskiem.
Lilian: Harold!
Fiona: Shrek!
Shrek: Fiona!
Harold: Fiona!
Fiona: Mama!
Lilian: Harold!
Osioł: I ja!
Prosię ciężko ląduje na stole.

Osioł: Co, pudło?
Shrek: Nie – trafiłeś oba.
  • Opis: po tym jak Osioł chciał kopnąć kota, a uderzył Shreka w jądra.

Wilk: Czego?
Książę z Bajki: Królewna… Fiona?
Wilk: Skąd!
Książę z Bajki: O, chwalcie Boga! A gdzie mnie czeka?
Wilk: Hajtnęła się była.
Książę z Bajki: Hajtnęła? Zali z kim?!
  • Opis: Wilk leży na łóżku w wieży, w której zamknięta była Fiona.

Shrek: (wszedłszy do fabryki) Cześć! Przyszedłem pogadać…
Jean Claude: Z Wróżką Chrzestną? Przykro mi, ale jej nie ma…
Wróżka Chrzestna: Jean Claude, kawę i torcik wedlowski, ale migiem!
Jean Claude: (wzdycha) Tak, Pani Dyrektor, bezzwłocznie! (do Shreka, Kota w Butach i Osła) Pani Dyrektor Wróżka dziś nie przyjmuje klientów, jasne?
Shrek: Nic nie szkodzi, stary, jesteśmy z sanepidu.
Jean Claude: Z sanepidu?
Shrek: Chronimy szeroko rozumiany interes pracowników sektora magicznego.
Jean Claude: A, tak, wiem, czytałem.
Shrek: Czy na sali zdarzają się karaluchy? Albo wąglik?
Jean Claude: Yyy, nie, ale… (odwracając megafon, szeptem) W męskiej skończył się papier…
Shrek: (półgłosem do Osła i Kota w Butach) Papier się skończył w męskiej… (normalnie) No dobrze, trzeba będzie się temu przyjrzeć.

Fiona: Daj spokój, oni nie są tacy!
Shrek: To ciekawe, co tu robi orkiestra nadęta pod batutą tego błazna!
  • Opis: po odczytaniu zaproszenia.

Osioł: Daleko jeszcze?
Shrek: Ta.
Osioł: Daleko jeszcze?
Fiona: Raczej tak. (…)
Osioł: Daleko jeszcze?
Shrek: Tak!
Osioł: No to daleko czy nie?!
Shrek: Nie.
Osioł: Serio?
Shrek: Nie!

Shrek: Fiona, Fiona, Fiona, Fiona! Fiona!
Wróżka Chrzestna: Fiona, ah, Fiona, ho, ho, ho, ho, ho! Sza! Chyba cię nie słyszą, ptaszku. Nie sądzisz, że dość już przez ciebie cierpiała?
Shrek: Ja tylko chcę, żeby była szczęśliwa.
Wróżka Chrzestna: I teraz po raz pierwszy może. Och, biedactwo, nie widzisz, że Fiona już znalazła swojego wymarzonego księcia?
Shrek: Ale spójrz na mnie. Zobacz, ile dla niej zrobiłem.
Wróżka Chrzestna: Musisz wreszcie zrozumieć, że życie to nie jest bajka, Shrek. Ona jest królewną, a ty jesteś ogrem. I wierz mi, że żaden eliksir nic tutaj nie pomoże.
Shrek: Ale… ja ją kocham.
Wróżka Chrzestna: Jeżeli naprawdę tak jest, to usuniesz się w cień.

Osioł: Hej, stary, może łaskawie zabierzesz mi z twarzy to miejsce, gdzie nie pasują tic-taki, bo ci jedzie!
Kot w Butach: Tak się składa, że ty też tam bratków nie hodujesz, wiesz?

Shrek: Jest tam coś?
Kot w Butach: Wywar z pędzistolca!
Osioł: A tak, jasne, nie ma to jak ostra biegunka, żeby wzbogacić pożycie małżeńskie.
Kot w Butach: Wazelina?
Shrek: E, e!
Kot w Butach: Walerianka?
Shrek: Nie! Sprawdź pod „Zdrowie i uroda”.

Król Harold: Kochanie, tak myślałem, że cię tu znajdę. Co powiesz na filiżankę gorącej herbaty przed balem?
Fiona: Nigdzie nie idę.
Król Harold: Przecież całe królestwo przyszło świętować twoje małżeństwo!
Fiona: Jest tylko jedno „ale”. To nie jest mój mąż. No, zobacz tylko. (pokazują Księcia z Bajki lansującego się przed widzami)
Król Harold: No, może trochę się zmienił, ale tak to już jest, kiedy kogoś się kocha. Nawet nie wiesz, jak ja zmieniłem się dla twojej matki.
Fiona: Zmienił się? Jemu kompletnie odbiła szajba!
Król Harold: Kochanie, chodź ze mną na bal i daj mu ostatnią szansę. A nuż spodoba ci się inny Shrek?
Fiona: To w tym starym się zakochałam, tato. Zrobiłabym wszystko, żeby go odzyskać. (Fiona bierze herbatę z prawej strony)
Król Harold: Skarbie, to moja – sypana. Po torebkach mam zgagę. (Fiona bierze herbatę z lewej strony i pije)
Fiona: Dzięki.

Kot w Butach: (słysząc narzekanie Osła w więzieniu) Muszę coś zrobić, zanim sam stoczę się w otchłań szaleństwa.
Pinokio: (na dachu więzienia razem z Ciastkiem, Wilkiem i Świnkami) Shrek? Osioł?
Kot w Butach: (na widok stworzeń na dachu) Za późno…

Siostra Kopciuszka: Na pohybel władzy!
Kot w Butach: Zostaw całą flaszkę, Wojtuś…
Siostra Kopciuszka: Co, zrobili was w konia?

Ciastek: Nienawidzę takiej szmiry! Nudne to i głupie. (do Pinokia) Przełącz na „Koło tortury”.
Pinokio: Niczego nie będę przełączać, dopóki nie pokażą Shreka i Fiony.
Ciastek: Aaa, wypchaj się dżemem!

Shrek: No, pisali „szczęścia podwoje”, to chyba nic złego. (wącha eliksir i kicha)
Osioł: A, a, widzisz? Już masz uczulenie! W tym mogą być promile. Jak myślisz, że jak cię wypryszczy, to cię będę nacierał kremikiem, to nic z tego!
Kot w Butach: Na wypadek, gdyby coś było nie tak z tym wywarem, ja chętnie wypiję pierwszy łyk. Zaszczyt to móc położyć za ciebie swe życie na szali.
Osioł: O, nie, nie, nie, nie, nie! Tak to nie ma! Jak mają być próby na zwierzętach, to tylko na mnie! Od tego są przyjaciele, kolego! (do Shreka) Dawaj te flaszkę! (zabiera Shrekowi eliksir i trochę wypija)
Shrek: Jak się czujesz?
Osioł: Tak jakoś… nie czuję różnicy. Zmieniłem się?
Kot w Butach: (patrząc z tyłu) Z tej strony raczej nie bardzo.
Shrek: Może na osły to nie działa. No… To nasze zdrowie, Fiona.
Osioł: Shrek! Jak to wypijesz, nie będzie odwrotu.
Shrek: Wiem!
Osioł: I co, koniec z taplaniem w błocie?
Shrek: Tak!
Osioł: Koniec z drapaniem po tyłku?
Shrek: Tak!
Osioł: Ale ty kochasz być ogrem!
Shrek: TAK!!! Ale Fionę jeszcze bardziej. (wypija eliksir)
Osioł: Shrek, nie! Czekaj! (Shrek wypija eliksir i pierdzi, w międzyczasie Osioł i Kot w Butach chowają się za pniem, myśląc, że coś się stanie) Uu, bracie, nowy rekord! Shrek, ty chyba zakosiłeś nie ten wywar, co trzeba!
Kot w Butach: Może przeterminowany.
Shrek: A może ja i Fiona nie jesteśmy sobie przeznaczeni…? (zbiera się deszcz)

Shrek: Słyszysz? Znowu mruczy.
Osioł: O, jemu to wolno!
  • Opis: o Kocie w Butach.

Shrek: Ośle, mógłbym wiedzieć, co tu robisz?
Osioł: Zajmowałem się waszym M-4, a co?
Shrek: O, czyli na przykład (patrząc na stertę rozwalonych listów) segregowałeś pocztę, (patrząc na wysuszone kwiatki) dbałeś o roślinki…
Osioł: No! Glonojady karmiłem!
Shrek: Ale ja nie mam glonojadów.
Osioł: Teraz masz! Ten nazywa się Shrek, a ten drugi Fiona. Ten Shrek to pies na glony.

Shrek: Proszę, proszę, Ośle. Rozumiem, że udzielił ci się nastrój, ale żeby aż mruczeć?
Osioł: O czym ty mówisz? Ja nie mruczę.
Shrek: Ta, jasne. Co dalej? Buzi-buzi?
  • Opis: śledzeni przez Kota w Butach.

Fiona: Shrek!
Osioł: Fiona!
Fiona: Osioł?
Osioł: Dla ciebie eliksir też zadziałał, co?
Fiona: Jaki eliksir?
Osioł: To długa historia. Wypiliśmy za Shrekiem taki magiczny napój i wiesz, teraz jesteśmy… sexy!
(Fiona słyszy mruczenie Kota w Butach)
Fiona: Shrek?
Kot w Butach: (przestając mruczeć i się wylizywać) Dla ciebie, maleńka, choćby i pedigree.
Osioł: Tak, chciałbyś, co?
Fiona: Ośle, gdzie jest Shrek?
Osioł: Właśnie przed chwilą poszedł cię szukać.
  • Opis: o Shreku w Zasiedmiogórogrodzie.

Shrek: Szybko, zacznij kłamać.
Pinokio: Ale co ja mam powiedzieć?
Ciastek: Cokolwiek, byle już!
Osioł: Coś bez sensu – na przykład: „Noszę damską bieliznę”.
Pinokio: No więc… noszę damską bieliznę. (nic się nie dzieje, ogólne zaskoczenie wszystkich zebranych)
Shrek: Ekhm… Nie mów…
Pinokio: Ależ oczywiście, że nie! (nos Pinokia rośnie)
Osioł: A ja myślę, że oczywiście, że tak.
Pinokio: Wcale nie! (nos rośnie)
Kot w Butach: A jaki krój?
Ciastek: Stringi! (naciąga je Pinokiowi i puszcza)
Pinokio: Aua! Klasyczne! (nos rośnie)
Ciastek: Akurat!
Pinokio: To męskie! (nos rośnie)
Ciastek: Akurat!
Pinokio: Naprawdę! (nos rośnie)
Ciastek: Oj, już daj spokój! (dostaje się po w miarę długim nosie do Shreka i go uwalnia; podobnie robi z Kotem w Butach i Osłem)

Fiona: To na czym to stanęło?
Shrek: O, chyba sobie przypomniałem.

Książę z Bajki: (mocnym głosem) W pogardzie mając mrozu szpony tnące oraz słońce, wdarłem się do najwyższej komnaty w najwyższej…
Wróżka Chrzestna: Cii, mamusia zaraz się tym zajmie. (mocnym głosem) W pogardzie mając tnące szpony mrozu i słońce pustyni, wdarł się do najwyższej komnaty w tej waszej przeklętej wieży! I kogo tam zastał? Owczarka w babskich gaciach, który oświadczył, że jego królewna zdążyła się już wydać!
Harold: Ale to nie moja wina! To on nie dojechał na czas!
Wróżka Chrzestna: Kareta stooooop! (kareta się zatrzymuje) Haroldzie, (faceci siedzący obok króla Harolda naginają pięści; otwiera się okno od karocy) zmuszasz mnie, żebym zrobiła coś, czego wcale zrobić nie chcę!
Król Harold: Gdzie my jesteśmy?
– Witamy w kuchni na wynos Sióstr McDalenek. Co podać?
Wróżka Chrzestna: Teraz moją dietę trafi szlag. Możesz być z siebie dumny!

Król Harold: Wróżko Chrzestna, książę?
Wróżka Chrzestna: O, czy będziesz uprzejmy wyjaśnić mi, po co nas tutaj ściągałeś, Haroldzie?
Król Harold: Obawiam się, że Fiona nie do końca zachwyca się swoim nowym mężem.
Książę z Bajki: (sarkastycznie) A bo się popłacze – to nie moja wina!
Wróżka Chrzestna: Ależ skąd, oczywiście, że nie, laleczko.
Książę z Bajki: No bo jak mam jej się podobać, kiedy muszę udawać jakiegoś wstrętnego ogra!
Król Harold: Nie, to jest niczyja wina, ale może lepiej będzie, jak damy sobie z tym wszystkim spokój, co?
Wróżka Chrzestna i jej syn: Co?
Król Harold: No, bo przecież nie można kogoś zmusić, żeby się zakochał.
Wróżka Chrzestna: Ośmielę się nie zgodzić, ja to robię non-stop. (wyjmuje buteleczkę z eliksirem do picia) Kiedy Fiona to wypije, zakocha się w pierwszym mężczyźnie, którego pocałuje, czyli w moim synu!
Król Harold: Yyy… Nie!
Wróżka Chrzestna: Coś ty powiedział?
Król Harold: Yyy, nie mogę. Nie zgodzę się na to.
Wróżka Chrzestna: Owszem, zgodzisz się. O ile pamiętam, to dzięki mnie królowa jest twoją żoną. W każdej chwili może się to zmienić… (przykładając różdżkę do króla Harolda) Chcesz tego? Chcesz?
Król Harold: Nie.
Wróżka Chrzestna: Zuch chłopak! No, to my się zbieramy. Muszę ułożyć Pączkowi włosy na bal. Och, mój bidulek! Przez ten sterczący kędziorek z tyłu robił się zadziorek, ale mamusia zaraz go wyliże!
Książę z Bajki: Dziękuję, matulu!
Osioł: Matulu?!
Shrek: Czy jest suchy chleb dla konia?
Wróżka Chrzestna: To ten ogr!

Osioł: Wypuśćcie mnie, jestem nieletni! Mam chore nerki! A kto mi przeczyta moje prawa? A gdzie słynne „masz prawo zachować milczenie”? Nikt mi nie powiedział, że mam prawo zachować milczenie!
Shrek: Ośle! Masz! Masz prawo zachować milczenie! Problem w tym, że z niego nie korzystasz.
  • Opis: w więzieniu.

Fiona: Wielkie dzięki, Shrek.
Shrek: Co? Od razu mówiłem, że to beznadziejny pomysł.
Fiona: Mógłbyś chociaż spróbować dogadać się z moim ojcem.
Shrek: Wiesz co?! Jakoś nie sądzę, żeby twój tatuś mnie polubił, choćbym faktycznie tego chciał!
Fiona: A nie sądzisz, że byłoby miło, jakbyś choć raz zapytał mnie, czego ja chcę?
Shrek: Jasne. Czy chcesz, żebym spakował ci rzeczy?
Fiona: Jesteś niesamowity, wiesz? Zachowujesz się jak jakiś…
Shrek: No, śmiało. Powiedz!
Fiona: Jak jakiś ogr!
Shrek: Wiadomość z ostatniej chwili, kochanie: czy to się komuś podoba, czy nie – ja właśnie jestem ogrem! (Shrek ryczy na pudla Fiony, który uporczywie szczeka). I wiesz co, wasza wysokość?! Obawiam się, że to się nie zmieni.
Fiona: Są inne rzeczy, które mogą się zmienić. Przemyśl to sobie. (wychodzi)
Osioł: Dyplomatą to ty nie będziesz, Shrek. (naśladując Shreka) Jestem ogrem! Aaaaaaaaaaa!

Zobacz też

[edytuj]