Przejdź do zawartości

Sylvia Plath

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Sylvia Plath (przed 1963)

Sylvia Plath (1932–1963) – amerykańska poetka, prozaiczka, eseistka.

Szklany klosz (1963)

[edytuj]

(ang. The Bell Jar; tłum. Mira Michałowska)

 Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Szklany klosz.
  • Jak człowiek zacznie tylko o czymś marzyć, to nieuchronnie doznaje rozczarowania.
  • Mężczyzna to strzała skierowana w przyszłość, a kobieta jest miejscem, z którego ta strzała wychodzi.
  • Skąd mogłam wiedzieć, czy kiedyś, w przyszłości, w Europie czy gdzie indziej – szklany klosz znowu na mnie nie spadnie, nie nakryje mnie, zniekształcając moje widzenie świata.

Dzienniki 1950-1962

[edytuj]
  • A ja albo kogoś lubię za bardzo, albo w ogóle.
  • A teraz, już prawie o północy pierwszego dnia, wciąż nie śpię, łamiąc swoje postanowienie, żeby kłaść się wcześnie - opóźniam sen, żeby odsunąć nieuniknione nadejście jutrzejszego ranka. Jeszcze jedna próba ucieczki.
  • Być może pewnego dnia doznam nagle objawienia
    I zobaczę drugą stronę tego monumentalnego, groteskowego żartu.
    I zaśmieję się wtedy.
    I zrozumiem, czym jest życie.
  • Boże, proszę, tylko nie to. Tylko nie kolejny dzień.
  • Chciałabym być każdym, kaleką, umierającym, dziwką, a potem wrócić do siebie, żeby napisać o swoich myślach, emocjach jako ta osoba. Ale nie mam wszechwiedzy. Muszę przeżyć własne życie, to jedyne, jakie mi dano.
  • Drogi Panie Doktorze: czuję się bardzo chora. W moim żołądku jest serce, które pulsuje i szydzi. Nagle proste rytuały nie chcą ciągnąć wozu codzienności, jak uparty koń.
  • Jakaś dziewczyna, sto lat temu żyła kiedyś tak jak ja. Jest martwa. Jestem teraźniejszością, ale wiem, że też przeminę.Szczytowy moment, wielki błysk, pojawiają się i zaraz znikają niekończące się ruchome piaski. A ja nie chcę umierać.
  • Mam po co żyć, jednak ogarnia mnie niewytłumaczalny smutek i złe samopoczucie.
  • Kiedy nie chcę, żeby mnie całować, to się mnie nie całuje. Jestem dużą dziewczynką, umiem o siebie zadbać.
  • Dziś jestem brzydka. Zupełnie nie wierzę już, że mogłabym być pociągająca dla mężczyzn. Kontakty towarzyskie w zaniku. Billa nie ma. (...) i nikt inny mi nie został. Zupełnie nikt.
  • Wpatrywał się we mnie pytającym wzrokiem i nasze spojrzenia się spotkały. Dwa razy zapadłam się w jego ramiona, tonęłam, aż odwrócił wzrok. O północy w drodze do domu Warriego, całował mnie, pamiętam jego wilgotne i delikatne usta na swoich.
  • Po co żyję i co zamierzam zrobić ze swoim życiem? Nie wiem i boję się. Nigdy nie przeczytam wszystkich książek, które chciałabym przeczytać; nigdy nie będę tymi wszystkimi ludźmi, którymi chcę być, i nie przeżyję tych żyć, które chciałabym przeżyć. Nigdy nie nauczę się tych wszystkich rzeczy, które chcę umieć. A czego chcę? Chcę przeżyć i odczuć wszystkie możliwe w moim życiu odcienie, tony i odmiany fizycznego i duchowego doświadczenia. A jestem okropnie ograniczona. Nie jestem jednak niedorozwinięta: kaleka, ślepa, upośledzona umysłowo. (...). Być może właśnie dlatego chcę być wszystkimi - żeby nikt nie mógł mnie winić za to, że jestem sobą. Żebym nie musiała ponosić odpowiedzialności za swoją filozofię i rozwój wewnętrzny.
  • Nie wiem skąd ten ohydny smutek, ale ogarnęło mnie rozpaczliwe uczucie, że "nikt mnie nie kocha".

Inne

[edytuj]
  • A ja kocham twoją głupotę,
    Jej ślepe zwierciadło.
    Spoglądam w nie
    I odnajduję własną twarz,
    myślisz, że to zabawne.
    To dobrze.
    • Źródło: Do syna bez ojca
  • Bóg stworzył jeden świat, a człowiek drugi.
    • Źródło: Zaklinacz węży
  • Doskonałość jest straszna, nie ma potomstwa.
    • Źródło: Monachijskie manekiny
  • Doskonały lęk oczyszcza duszę.
    • Źródło: Upiorny Johnny i biblia snów
  • Jeśli chcesz o czymś zapomnieć, oznacza to, że nie możesz przestać o tym myśleć.
  • Kobiety kochają faszystów!
    • Źródło: Tatuś
  • Księżyc to nie drzwi przecież. Tylko twarz własna,
    blada jak pięść człowiecza gniewnie zaciśnięta.
    • Źródło: Księżyc i Cis
  • Me serce pod twą stopą, pokrewne kamieniom.
    • Źródło: Córka pszczelarza
  • Miłość jest treścią mego przekleństwa.
    • Źródło: Poemat na urodziny
  • Moje lustro zasnuwa się mgłą –
    Jeszcze kilka oddechów, a już niczego nie odbije.
    • Źródło: Ostatnie słowa
  • Niczym nieokreślony przestępca
    Umieram na różne sposoby.
    • Źródło: Strażnik więzienny
  • Pewne rzeczy tego świata są niestrawne.
    • Źródło: Żona dozorcy zoo
  • Potrzebuję ojca. Potrzebuję matki. Potrzebuję starszej, mądrzejszej osoby, do której mogłabym płakać. Rozmawiam z Bogiem, ale niebo jest puste.
    • Źródło: The Unabridged Journals of Sylvia Plath
  • Pragnę być tym, czym byłam,
    Zanim łóżko i zanim nóż,
    Agrafa ozdobna i maść
    Ujęły mnie jak w nawias;
    Chcę koni płynących na wietrze,
    Miejsca i czasu poza umysłem.
  • Swój czas poślubiłam cieniowi.
    • Źródło: Kolos
  • Tatusiu, teraz możesz cicho leżeć w grobie.
    W twoim tłustym, czarnym sercu kołek tkwi,
    A wieśniacy nie wylali nawet jednej łzy.
    Teraz tańczą i depczą po tobie.
    Oni zawsze WIEDZIELI, że to ty.
    Tato, tato, ty draniu, skończyłam z tym.
    • Źródło: Tatuś
  • Trudno opisać zmianę, jaką wniosłeś w me życie.
    Jeśli teraz żyję, przedtem byłam jak martwa,
    Choć jak kamień nic sobie z tego nie robiłam
    Trwając w miejscu zgodnie ze zwyczajem.
    • Źródło: List miłosny
  • Tyś tatusiu - był gnojem!
    leż z Bogiem.
    • Źródło: Tatuś
  • Umieranie jest sztuką, tak jak wszystko inne. Robię to wyjątkowo dobrze.
    • Dying is an art, like everything else. I do it exceptionally well. (ang.)
  • Urodzić się kobietą to moja straszna tragedia.
    • Being born a woman is my awful tragedy. (ang.)
    • Źródło: The Unabridged Journals of Sylvia Plath
  • Wkrótce potem w moim umyśle pozostała już tylko jedna wątpliwość — kiedy i jak popełnić samobójstwo. Nie widziałam przed sobą żadnej perspektywy poza wiecznym piekłem szpitala dla wariatów aż do końca życia i ostatnią uncją wolnej woli, jaka mi jeszcze pozostała, postanowiłam wybrać szybki i ostateczny koniec. Wykombinowałam sobie, że tak będzie na dłuższa metę łatwiej i taniej dla rodziny; oszczędzę im bezterminowego, kosztownego więzienia ukochanej córki w celi Stanowego Domu dla Umysłowo Chorych, sześćdziesięciu iluś lat w nędzy i rozpaczy, umysłowej próżni i fizycznej degradacji; uchronię ich przed tym kładąc kres wszystkiemu w chwili, gdy jestem u szczytu tak zwanej kariery.
    • Źródło: z Listów do domu 28.12.53 r.