Sławomir Idziak

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Sławomir Idziak

Sławomir Idziak (ur. 1945) – polski operator filmowy, także reżyser i scenarzysta.

Z doświadczeń operatora[edytuj]

  • Jako operator nie czuję się kreatorem świata, ja jedynie wypełniam czyjeś sny. Za każdym razem staram się zrozumieć, jaka jest geneza literacka świata, który mam współtworzyć, jakie są obsesje – także plastyczne – reżysera. Muszę stopić to wszystko w spójny obraz. Rzeczą wspaniałą w tym zawodzie jest, że można znaleźć partnera, z którym przez lata współpracy tę zależność, która bywa zależnością pańszczyźnianą, udaje się przekształcić w partnerstwo. Istnieje coś takiego jak polska szkoła współpracy operatora z reżyserem. W polskim kinie scenopis, powstały w wyniku współpracy reżysera z operatorem, bardzo często jest nową wersją scenariusza.
    • Źródło: „Kino” 6/1986
  • Zanussi daje olbrzymią swobodę twórczą na planie. Mogę powiedzieć, że jeśli chodzi o kształt plastyczny jego filmów, jestem ich autorem. W jego filmach bardziej chodzi o spór idei niż o psychologię czy anegdotę. Taka decyzja jest równoznaczna z wyborem specyficznego widza. Zanussi przyznaje, że interesuje go „jego” widz, wierzy, że taki widz istnieje. [Istotnie] jest rodzaj widowni, którą dopiero takie filmy są w stanie poruszyć. Gdyby ktoś zapytał, jaki wpływ na moją pracę ma pozorny chłód Zanussiego – odpowiem: żaden. Ja po prostu też wierzę w to kino. Zanussi widzi świat bardzo precyzyjnie, tak jak on jest zbudowany. Wszystkie jego filmy działy się w rzeczywistości bardzo konkretnej, równocześnie w każdym z tych filmów istniały elementy wkraczające w inny wymiar. Moim zadaniem był wybór takiego sposobu obrazowania, aby ten wymiar dodatkowy podkreślić.

Wypowiedzi w wywiadach[edytuj]

  • Ja już chyba nie mogę użyć takiego słowa jak: nigdy.
    • Źródło: „Existence”, nr 3, jesień 2009.
  • Młodzi ludzie wyobrażają sobie drogę kariery tak, że muszą na początku zrobić dobry film w Polsce, którym wygrają festiwal à la ten w Gdyni, a może otworzy im drogę dalej do Stanów. Życie jest za krótkie. Oni czekają lata, aby zdobyć pieniądze na debiut, kiedy mogą za darmo zrobić film za pomocą telefonu komórkowego i pokazać go w internecie. To najlepszy przykład tego tradycyjnego myślenia.
    • Źródło: „Existence”, nr 3, jesień 2009.
  • Narzędzie nie decyduje o kontencie, tylko ten, kto trzyma je w ręku.
    • Źródło: „Existence”, nr 3, jesień 2009.
  • Nie wierzę w misjonarską funkcję kina, wierzę jednak, że może ona stymulować nasze myśli, może nas skłonić do zastanowienia się przez chwilę, może pozostawić w nas refleksję o naszej rzeczywistości, o naszej Polsce, o nas samych – i takie kino wydaje mi się najcenniejsze. Takie kino ma swój rodowód w filmie dokumentalnym, z tego kina dokumentalno-publicystycznego wyłonił się najciekawszy nurt owego kina młodych z Łozińskim i Kieślowskim. Takie kino zawsze mnie interesowało i poruszało, pełni ono najciekawszą funkcję społeczną. Nie znaczy to jednak, że tylko takie filmy winny być realizowane. W zdrowej kinematografii powinno się znaleźć miejsce na wszystko, na filmy wszelkiego rodzaju.
    • Źródło: Młody film polski: próba sondażu: Sławomir Idziak, „Kino” 8/1978
  • Ocena mojej pracy jest uzależniona nie tylko od tego, czy robię ładne zdjęcia, ale na przykład od tego, czy umiem szybko pracować. Mówiąc szczerze, jest to najważniejsze przy decyzji o zaangażowaniu operatora w Hollywood: czy jest to facet, który pracuje szybko. Producentów nie interesują efekty wizualne. Są dobre pod warunkiem, że operator nie poświęca im za dużo czasu na planie. Bo ten czas jest przeliczany na olbrzymie pieniądze, Ale oczywiście nie można zapominać i o tym, że obraz filmowy buduje przeżycie emocjonalne, które spowoduje, że ludzie wychodząc z kina będą namawiać innych, żeby poszli do kina.
    • Źródło: Anna Draniewicz, Ten facet, który szybko pracuje, „Kino” 5/2002
  • Prawdziwi specjaliści nie mają czasu, aby uczyć w szkołach filmowych, zarabiają majątek w przemyśle filmowym. Edukacja jest ostatnią rzeczą, jaką byliby zainteresowani.
    • Źródło: „Existence”, nr 3, jesień 2009.
  • Staram się – wraz z moimi partnerami – szukać w pracy rozwiązań nietypowych. Szukam własnych dróg i sposobów. Jestem znany z tego, że bardzo często używam filtrów. Mam sporą ich kolekcję.
    • Źródło: Katarzyna Skorupska, Pejzaż wewnętrzny, „Kino” 9/1993
  • Szkoła była wtedy [w latach 60. XX w.] takim małym centrum niezależnej kultury. Na bale do szkoły przyjeżdżała cała Warszawa, lecz ważniejsze było, że można było zobaczyć w szkole filmy, których nie można było obejrzeć nigdzie indziej. Poza tym w związku z renomą szkoły, wykraczającą poza granice Polski, odwiedzał nas każdy znany aktor czy reżyser, który przyjechał do naszego kraju. Mieliśmy poczucie, że szkoła to pomost pomiędzy Polską i Zachodem.
    • Źródło: Anna Draniewicz, Ten facet, który szybko pracuje, „Kino” 5/2002

Zobacz też[edytuj]