Raport Millera
Wygląd
Raport Millera – raport komisji Jerzego Millera w sprawie katastrofy polskiego Tu-154 w Smoleńsku.
Fragmenty z raportu. Cytaty z prezentacji raportu.
[edytuj]- Dowódca był bardzo obciążony obowiązkami. Musiał pilotować samolot, prowadzić korespondencję i pełnić część obowiązków nawigatora. Był też stosunkowo niedoświadczony, wcześniej wykonywał loty na dobrze wyposażone lotniska.
- Komisja wykluczyła obecność środków trujących, materiałów wybuchowych i substancji promieniotwórczych na pokładzie samolotu.
- Lotnisko w Smoleńsku nie zapewniało bezpiecznego lądowania samolotu, zwłaszcza przy ograniczonej widoczności. 30 procent lamp było niesprawnych, drzewa mogły zakłócać sygnały z radiolatarni.
- Nie drzewo było za wysokie, ale samolot był w miejscu, gdzie być nie powinien.
- Samolot był sprawny technicznie do momentu uderzenia z ziemią. Urządzenia były sprawne i działały prawidłowo.
Komentarze
[edytuj]- Bardzo szanuję to, co zrobił w życiu Macierewicz i to nie tylko w sprawie smoleńskiej. To jeden z najinteligentniejszych polityków, jakich poznałem w życiu. Tylko jego uporowi zawdzięczamy, że śledztwo smoleńskie nie skończyło się konkluzjami zawartymi w raporcie zespołu Anodiny i komisji Jerzego Millera.
- Autor: Cezary Gmyz
- Źródło: Zawód: dziennikarz śledczy, wyd. Fronda, s. 29, ISBN 978-83-62268-27-6.
- Zobacz też: Antoni Macierewicz
- Co tu dużo gadać. Zuchy Polacy. Dokładnie, szczegółowo, i powiem, że nawet lepiej niż nasz Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK), przebadali błędy popełnione przy organizacji lotu z 10 kwietnia 2010 r. i szkoleniu załóg. A mnie, jako staremu pilotowi, imponuje to, że nie zwalili wszystkiego na nieżyjących członków załogi Tu 154. Ja też, tak jak wasz minister, powtarzam, że piloci to nie samobójcy.
- Komisja Jerzego Millera niesłusznie pominęła wątek obecności gen. Andrzeja Błasika w kokpicie Tu-154 M, który rozbił się pod Smoleńskiem. (…) Komisja Millera badając przyczyny katastrofy, niektóre elementy wygładziła albo pominęła. Przede wszystkim nie przyłożono odpowiedniej wagi do zagadnienia psychiki ludzkiej i kwestii nacisków. (…) Na pewno obecność dowódcy nie polepszyła sytuacji, a jednocześnie spowodowała pewien poziom napięcia.
- Autor: Marian Nowotnik, emerytowany pilot Lotu, tvn24.pl, 30 lipca 2011
- Komisja wykonała swoją pracę rzetelnie. Nasz błąd to przede wszystkim złe przygotowanie załogi do lotu, co jest smutną prawdą. Od strony rosyjskiej możemy mieć wiele zastrzeżeń odnośnie funkcjonowania wieży kontrolnej.
- Miller zrzucił całą winę na Polaków. Ale robiąc to dokonał kilku, zaskakujących, nawet jak na niego kłamstw. To wersja raportu pani Anodiny przygotowana przez rząd Tuska.
- Niczego nowego się nie dowiedziałem, ale tak podświadomie liczyłem, że tych błędów było mniej.
- Ogłoszenie raportu komisji Millera niczego nie zmienia. To bardzo rzetelny i dobrze udokumentowany raport, ale on właściwie potwierdza ten stan wiedzy, który już mieliśmy.
- Odnoszę wrażenie, że ta komisja ustaliła najbardziej prawdopodobną wersję zdarzeń. Zbadano szczegółowo wiele wątków i wykonano olbrzymią pracę. Moim zdaniem, przedstawiona wersja zdarzeń jest spójna i logiczna. Wiele spraw wyjaśnia. Mnie ten raport przekonuje.
- Trudno przypuszczać, by Rosjanie – po całej serii własnych katastrof okrętowych i budowlanych – nie cierpieli z powodu urażonej dumy. O ile jeszcze sami mogą przyznać, że panuje u nich obszczyj bardak, mówiąc oględnie ogólny bałagan, to z pewnością nie dopuszczą, by wytykała im to strona nie słynąca z wzorowego porządku. Ponadto – w atmosferze przedwyborczej (wybory prezydenckie w Rosji w marcu 2012 r.) i w walce między zwolennikami modernizacji i kompleksem wojskowo-przemysłowym, władze muszą postępować bardzo ostrożnie.
- Raport komisji ministra Millera przedstawia serię tzw. zaleceń profilaktycznych dla różnych instytucji i osób. Wraz z premierem uznaliśmy, że jeżeli te wytyczne mają być realizowane, to przez kogoś, kto nie ma takiego emocjonalnego związku z wojskiem jak ja. (…) Część z tych informacji była dla mnie zaskoczeniem. Żadne raporty bowiem wciągu ostatnich czterech lat na temat błędów szkoleniowych w 36. pułku do mnie nie docierały.
- Rozmowa z ministrem Millerem była trudna. Natomiast ja tę komisję odbieram dobrze. Oni wykonali kawał bardzo ciężkiej pracy w bardzo trudnych warunkach i pod ogromną presją. Jestem przekonana, że zrobili to najlepiej, jak potrafili. Nie mam cienia wątpliwości. Jerzy Miller z jednej strony jest członkiem rządu, z drugiej – fachowcem.
- Autor: Małgorzata Wassermann, rozmowa Tomasza Machały, „Wprost”, 1 sierpnia 2011.
- Zmarnowano mnóstwo pieniędzy i nie dowiedzieliśmy się niczego nowego nie wniosła. Myślałem, że komisja przedstawi poważne fakty. (…) Kompromitacja. Ten raport nie wniósł nic nowego w porównaniu do raportu MAK.
Linki zewnętrzne
[edytuj]- Raport końcowy w sprawie ustalenia okoliczności i przyczyn katastrofy samolotu TU-154M Nr 101 pod Smoleńskiem - od 24 listopada 2015 r. strona jest niedostępna na podstawie decyzji Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP
- Kopia powyższej witryny na Web Archive [dostęp 2015-11-29]
- Strona rządowa (tzw. komisji Laska) zawierająca raport Millera - od 24 listopada 2015 r. strona jest niedostępna na podstawie decyzji Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP
- Kopia powyższej witryny na Web Archive [dostęp 2015-11-29]
- Inne w pełni funkcjonalne lustro powyższej strony [dostęp 2015-11-29]