Paweł Strzelecki
Wygląd
Paweł Strzelecki (ur. 1963) – polski matematyk i publicysta.
- Chodzi o wszelakie badania możliwych kształtów cienkich błon, których wewnętrzna energia zależy od ich stopnia zakrzywienia. Dla mnie jednak ważniejsze jest to, że w matematyce obowiązuje olbrzymia wolność tworzenia. Nasza dziedzina nauki jest bardzo obszerna; przychodząc do niej, trafiamy na cały gmach pojęć, narzędzi i gotowych twierdzeń. Jest to jednak gmach w ciągłej budowie, do którego każdy może dostawić swoje cegiełki, a nawet przybudówki. I wiele pytań, które matematycy sobie zadają, bierze się właśnie stąd, że oglądają ten gmach i wydaje im się, że mogą coś w nim uzupełnić.
- Ludzie często myślą matematycznie, chociaż nie zdają sobie z tego sprawy. Jeśli robotnik, któremu szef każe przerzucić hałdę węgla w jeden dzień, po czterech godzinach szalonej pracy nie przerzucił nawet jednej szóstej, to od razu będzie wiedział, że szef robi z niego idiotę i nie chce przyzwoicie zapłacić, bo dał mu zadanie niewykonalne.
- Źródło: Matematyka czyni mistrza, wyborcza.pl, 4 kwietnia 2014
- Matematyka pozosanie uniwersalnym językiem komunikacji między uczonymi reprezentującymi różne dziedziny wiedzy, np. fizykami i biologami.
- Źródło: Debata: Po co komu matematyka?, dukacjaidialog.pl, 18 Październik 2015
- Matematyka po prostu jest częścią naszej kultury.
- Matematyka składa się także z radosnych momentów olśnienia.
- Na szczęście matematykowi do znalezienia odpowiedzi na pytania, które sobie stawia, nie potrzeba wielkiego instrumentarium. Trochę czasu, szczęścia, ołówek, kartka papieru i... kosz na śmieci.
- Stanisław Lem celnie powiedział, że matematycy to szaleni krawcy. Szyją te swoje dziwaczne, powyginane ubrania, które są jednak idealnie zaprojektowane i świetnie skrojone. I do tego składu z ubraniami czasem zaglądają inni naukowcy, na przykład fizycy.
- W ciemnym pomieszczeniu za ścianą znajduje się powyginana powierzchnia, zupełnie nieokreślonych kształtów. Może gdzieś sama siebie przecina, a może nie, może ma jakieś zagięcia, fałdki, dziobki, a może jest idealnie gładka. Nie mogę jej obejrzeć, ale mam w tym pomieszczeniu agenta, który zdradza mi pewne zaszyfrowane statystyczne informacje o tej powierzchni. Bez przerwy losuje przypadkowe pary punktów powierzchni, prowadzi przez nie płaszczyzny styczne i mówi mi, że one przecinają się pod takim a takim kątem.
- Zwykły człowiek dzięki szkolnej matematyce może zdobyć przede wszystkim gotowość uczenia się nowych rzeczy, a także dyscyplinę myślenia i zdolność do wysłuchiwania argumentów. Jeśli miał dobrego nauczyciela, to później w dorosłym życiu zadaje sobie często pytanie: "Dlaczego właśnie tak, a nie inaczej?". Jest gotów do zmiany stanowiska i uważa to za rzecz naturalną, a nie za porażkę. Odróżnia hucpę i przystrojoną w piękne piórka demagogię od prawdziwych argumentów. A od autorytetu oczekuje wiedzy i profesjonalizmu, a nie stania na piedestale lub sprawowania kierowniczej roli.
- Źródło: Matematyka czyni mistrza, wyborcza.pl, 4 kwietnia 2014
- Zobacz też: matematyka