Magiczny autobus
Wygląd
Magiczny autobus – kanadyjsko-amerykański serial animowany, emitowany w latach 1994–1998.
Wypowiedzi postaci
[edytuj]- Hej, macie ładniejszą łazienkę od naszej!
- Postać: Ralphie
- Opis: cała klasa jako woda wpływa z oczyszczalni do damskiej toalety w szkole.
- Źródło: odc. 18, Wodny świat
- Kiedyś wielki poeta powiedział: „Życie to wycieczka, a dzieci – króliki doświadczalne”. A może to była pani Loczek?
- Postać: Wanda
- Źródło: odc. 16, Motyle i bagienne potwory
- Świetnie, ciekawe jak mamy wziąć tort 100 razy większy od nas!?
- Postać: Wanda
- Źródło: odc. 4, W piekarni
- Wlewał mleko, a teraz… (Patrzy przez drzwi). Ooo! Wrzuca jaja!… Co, co to znaczy, że nie obserwuje się takiego zachowania u moli?… Ach tak?… To ja panu również! (Rozłącza się).
- Postać: Piekarz
- Opis: w rozmowie telefonicznej.
- Źródło: odc. 4, W piekarni
Dialogi
[edytuj]- Arnold: Ale to trudne jak się jest wielkości hot-doga.
- Ralphie: Mogło być gorzej Arnold…
- Arnold: Ty mnie nie denerwuj, dobra? (Niespodziewanie autobus kurczy ich o następne 10 razy). No i jest gorzej…
- Opis: Ralphie i Arnold próbują wymieszać ciasto łyżką.
- Źródło: odc. 4, W piekarni
- Klasa: Carlos!
- Carlos: No co? Chciałem żeby mój instrument brzmiał jak burza z piorunami, więc dodałem parasol.
- Anabela: Mi to się kojarzyło raczej z kapuśniaczkiem…
- Carlos: Ech… Ale to nic! Chciałem aby ryczał z mocą rannego lwa, więc dorobiłem mu grzywę! (Gra).
- Anabela: Strasznie chory ten twój lew…
- Opis: Carlos próbuje grać na zmodyfikowanym instrumencie.
- Źródło: odc. 9, Nawiedzony dom
- Wanda: Co jeśli instrument Carlosa będzie wciąż brzmieć… (Słychać jęczący dźwięk). Właśnie tak?
- Anabela: Och, nasz koncert będzie straszną klapą, w szkole nas wyśmieją, a recenzenci będą wieszać na nas psy, a poza tym… Nic takiego…
- Źródło: odc. 9, Nawiedzony dom
- Ralphie: Czy ma pani prawo jazdy na prowadzenie biedronki?
- Pani Loczek: I to fruwające!
- Źródło: odc. 6, Od nasionka
- Fibi: Czy pan Korzonek może nas zobaczyć?
- Tim: Pewnie nie Fibi. Jesteśmy dokładnie… tutaj. (Pokazuje na kielich kwiatka).
- Fibi: I lepiej tu zostańmy! Nie ryzykujmy, nie róbmy błędów, a przede wszystkim… za żadne skarby nie wysiadajmy z autobusu!
- Pani Loczek: Uwaga dzieci! Wszyscy wysiadamy!
- Źródło: odc. 6, Od nasionka
- Arnold: Gdyby to Janet się zmniejszyła, życie byłoby prostsze…
- Carlos: Pospiesz się! Jeśli do meczu nie odzyskamy wzrostu, rywale nie będą musieli z nami grać! Zgniotą nas piłką!
- Opis: z powodu zamokniętego zmniejszacza autobus nie może się powiększyć. Arnold zaczyna go suszyć.
- Źródło: odc. 16, Motyle i bagienne potwory
- Fibi: Hę? Lornetka szybko! (Bierze lornetkę [wraz z Liz] i widzi z przerażeniem, że pan Korzonek zaczyna się przyglądać kwiatkowi, na którym stoją). To pan Korzonek! Proszę pani może nas pani zmniejszyć? I to bardzo… Do wielkości… pyłku!
- Pani Loczek: Dobrze Fibi, skoro to taka… „mała” prośba.
- Carlos: Nawet jeżeli trafimy na okładkę pisma, to jak będziemy wielkości pyłku to nikt nas nie zauważy! (Pani Loczek zmniejsza autobus akurat wtedy, gdy pan Korzonek na niego spojrzał).
- Pan Korzonek: E? A co to? Właśnie odkryłem nowy gatunek owada – znikającą biedronkę! Ale… jak to udowodnić?
- Fibi: Uff, o mały włos, bardzo pani dziękuję.
- Carlos: Dzięki tobie Fibi, nasza sława z dziedziny ogrodnictwa właśnie rozsypała się „w pył”!
- Źródło: odc. 6, Od nasionka
- Pani Loczek: Idziecie popływać?
- Fibi: Chce pani zanurkować w sokach trawiennych Arnolda? Nie ze mną! (Później) Skąd mogłam wiedzieć, że ma [pani Loczek] kwasoodporne skafandry do nurkowania?
- Źródło: odc. 10, Smacznego!
- Janet: Ja wiem czemu chcesz aby nasza drużyna miała taką idiotyczną maskotkę!
- Fibi: Serio?
- Ralphie: No to mów.
- Janet: Przecie to będzie mecz przeciwko… twojej dawnej szkole!
- Źródło: odc. 16, Motyle i bagienne potwory
- Ralphie: (ironicznie): Jak to? To u ciebie w domu nie ma sztucznej wyspy, wielkiego miasta, ani nawet alpejskich gór?
- Tim: Nie, gryzły by się z makietą Marsa!
- Klasa: Tim!
- Źródło: odc. 9, Nawiedzony dom
- Pani Loczek: Jest ktoś ważniejszy ode mnie?
- Radius Kostka Kubitus: Nie ty jesteś najważniejsza moja ty mała śrubeczko!
- Wanda: „Moja mała śrubeczko”?
- Źródło: odc. 15, Mięśnie to za mało
- Anabela: Jesteśmy na płatku kwiatka!
- Fibi: Och proszę, niech ktoś mi powie, że to nie jest prawda!
- Arnold: Ale to prawda.
- Źródło: odc. 6, Od nasionka
- Arnold: Już wiem! Zjem ciastko Ralphiego i z pełnym żołądkiem wymyślę jakąś wymówkę…
- Głos: Arnoldzie…
- Arnold: Hę? Mój brzuch lubi sobie czasem poburczeć, ale żeby… gadał?
- Głos: Arnoldzie, czy zamierzałeś zjeść ciastko Ralphiego?
- Arnold: E? Nie skąd! Zaraz… Kto mówi?
- Wanda (przez megafon): To ja twoje sumienie Arnoldzie. Nie powinieneś jeść ciastka Ralphiego!
- Arnold: Nie? A dlaczego?
- Wanda: Bo wcale nie jesteś głodny. Tak na prawdę to chce ci się pić.
- Arnold: Serio? (Zaczyna się pocić).
- Wanda: Jak najbardziej serio. Na stole Wandy stoi butelka oranżady. Nie możesz się jej oprzeć…
- Arnold: Czy ja wiem… (Bierze butelkę). Hej! Dlaczego mogę wypić oranżadę Wandy, ale nie mogę zjeść ciastka Ralphiego?
- Wanda: Bo Wanda jest milsza i hojniejsza od Ralphiego i chętnie się wszystkim dzieli!
- Arnold: To dlaczego ilekroć ma ciastko czekoladowe to zamyka się w łazience?
- Wanda (wkurzona): Jestem twoim sumieniem czy nie!? Więc rób, co ci każę i pij tę oranżadę, ale JUŻ!
- Opis: Arnold próbuje pobić rekord jedzenia drugiego śniadania, lecz ponieważ nie znalazł swojego, zamierza zjeść nie – swoje.
- Źródło: odc. 10, Smacznego!
- Arnold: Kto jest za „Motylami ze szkoły podstawowej w Walker”?
- Ralphie: Nigdy! Zagram po stronie drużyny przeciwnej jeśli ktoś nazwie mnie „motylem”.
- Źródło: odc. 16, Motyle i bagienne potwory
- Chłopiec w telefonie: Motyle nie żyją tylko na mokradłach, ale w każdym środowisku!
- Producent: I znowu racja. Można je spotkać w górach, w lesie, na pustyni… (Patrzy na przebraną Liz). Ech, w bucie…
- Chłopiec w telefonie (zaskoczony): W bucie??? Tego nie wiedziałem(…)
- Źródło: odc. 16, Motyle i bagienne potwory
- Ralphie: Musimy coś zrobić!
- Carlos: Ale co?
- Fibi: W mojej starej szkole były Protesty! I Komitety!
- Opis: Carlos właśnie przekonał Fibi, że na pustyni są same niedobory.
- Źródło: odc. 13, Suche jak pieprz
- Fibi: Och nie! Proszę pani możemy się znowu zmniejszyć?
- Carlos: Fibi, co znowu?
- Fibi: Jak się powiększymy, to pan Korzonek nas zobaczy!
- Carlos: No i co z tego! Już jest trzecia, fotograf już tu jest, to przecież nasza wielka szansa!
- Fibi: A jeśli pan Korzonek zobaczy, jak zjawiamy mu się bach-z-powietrza, to co?
- Anabela: To pomyśli, że zjawiliśmy mu się bach-z-powietrza!
- Źródło: odc. 6, Od nasionka
- Kitka: Pamiętasz o naszym zakładzie?
- Ralphie: Żartujesz? Przecież zaraz go wygram! (Odwraca się do Ralphebota). Rozkazuję ci Ralphiebocie zrób mi kanapkę! (Nic się nie dzieje).
- Kitka (wyjmuje notatnik): Zaraz… mycie autobusu, płukanie gąbek, ustawianie krzeseł…
- Ralphie: Cicho muszę się skoncentrować! (Władczo). Słuchaj mnie Ralphiebocie zrób mi kanapkę i to już! (Nic się nie dzieje). Proszę zrób mi kanapkę, proszę błagam! Może chociaż pół kanapki?
- Wanda: On wcale się nie rusza! Ani drgnie!
- Anabela: On zupełnie nie potrafi nic zrobić.
- Kitka: He he he! Tak jak Ralphie!
- Źródło: odc. 15, Mięśnie to za mało
- Ralphie: Przepraszam na chwilę. Dajmy na to, że chce pani… no… „coś” zbudować?
- Pani Loczek: Zbudować rolę teatralną? Zbudować lepszą przyszłość? Czy raczej robota do odwalania roboty?
- Ralphie: Eeee, powiedzmy, że chodzi mi o to ostatnie…
- Źródło: odc. 15, Mięśnie to za mało
- Ralphie: Przepraszam, że przeszkadzam załóżmy, że chce pani zrobić pewne połączenie, ale nie wie pani jak?
- Pani Loczek: Mhmm… Chodzi ci o telefoniczne połączenia międzynarodowe, połączenia w komunikacji lotniczej, a może o ruchome połączenia kości czyli „stawy”!?
- Ralphie: Eeee, powiedzmy, że chodzi mi o to ostatnie…
- Źródło: odc. 15, Mięśnie to za mało
- Ralphie: Rozkazuję ci Ralphiebocie pokłonić się swojemu panu i władcy, królowi Ralphiemu Słońce! (Nic się nie dzieje).
- Arnold: No i nie pokłonił się…
- Kitka: Dziwisz się? Bo ja nie!
- Źródło: odc. 15, Mięśnie to za mało
- Wanda: Skała! Skała na dwunastej!
- Kitka: Ciekawe czy to samo czuli pasażerowie Titanica, zanim walnęli w tą górę lodową…
- Tim: Co tam Titanic! Żołądek się kurczy!
- Fibi: Wiedziałam, że Arnold zbiera kamienie, ale nie wiedziałam, że je połyka!
- Źródło: odc. 10, Smacznego!
- Carlos: To musi być coś tak odjazdowego, żeby przeciwnicy padli z wrażenia!
- Fibi: Mam pomysł, mam pomysł!
- Klasa: Jaki?
- Fibi: „Motyle ze szkoły podstawowej w Walker”!
- Źródło: odc. 16, Motyle i bagienne potwory
- Ralphie: To proste! Najważniejsze aby nasz robot wyglądał tak jak ja!
- Carlos: Czyli tak? (Przystawia kołpak do swojej twarzy).
- Źródło: odc. 15, Mięśnie to za mało
- Carlos: To wygląda jak jakieś lochy czy coś.
- Arnold: Jak będą cię torturować, to nie podawaj im mojego adresu! Zostanę prawnikiem, wrócę z dyplomem i jakoś cię wybronię!
- Opis: Carlos przypadkowo znajduje tajne przejście w szafie i ląduje w nieznanym miejscu.
- Źródło: odc. 9, Nawiedzony dom
- Fibi: W mojej starej szkole nigdy nie lataliśmy z owadami.
- Kitka: Ale… my „jesteśmy” w twojej starej szkole.
- Fibi: Och no tak…
- Źródło: odc. 6, Od nasionka
- Fibi: Z badań Arnolda wynika, że w tych zbiornikach gromadzi się wodę do picia…
- Ralphie: Arnold, skoro ta woda jest „do picia”, to od dziś nie pije żadnej wody!
- Carlos: Racja! Pełno tu brudów, błe!
- Źródło: odc. 18, Wodny świat
- Carlos: Za 15 minut rozpocznie się sesja zdjęciowa, możemy polecieć proszę pani?
- Pani Loczek: Kapitalny pomysł Carlos! (Zaczyna naciskać guziki).
- Fibi: Proszę pani, w mojej dawnej szkole jest troszkę spokojniej…
- Pani Loczek: Tak? (Wciąż naciska guziki).
- Fibi: I nikt nikogo nie zmniejsza…
- Pani Loczek: Oczywiście, że nie… (Ciągnie za dźwignię).
- Fibi: I autobusy się w nic nie zmieniają!
- Pani Loczek: Ależ Fibi! Nie zauważą biedronki, to tylko owad!
- Fibi: O nie!
- Arnold: Znowu się zaczyna… (Autobus się zmienia).
- Carlos: Biedronka? Oooo… Liczyłem na odrzutowiec!
- Opis: cała klasa jedzie do starej szkoły Fibi.
- Źródło: odc. 6, Od nasionka
- Janet: Zabłądziłam na bagnach, a tam już na mnie czekał Bagienny potwór…
- Fibi (z uśmiechem): Och naprawdę?
- Janet: Tak i był ogromny i brzydki jak sam diabeł!…
- Tim: A czy przypominał trochę… tego motyla? (Pokazuje swój szkicownik).
- Janet: A… Tak to on! Ja Janet na własne oczy widziałam! Powiedziałeś… motyla?
- Źródło: odc. 16, Motyle i bagienne potwory
Autorzy
[edytuj]Autorami scenariusza są: George Arthur Bloom, Joanna Cole, John May, Libby Hinson, Jocelyn Stevenson.
Polskie dialogi stworzyli: Bartosz Wierzbięta, Joanna Serafińska, Anna Celińska, Barbara Robaczewska, Joanna Sobierska, Agnieszka Zwolińska, Magdalena Dwojak, Katarzyna Wojsz.