Kotlet schabowy

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Kotlet schabowy

Kotlet schabowykotlet panierowany ze schabu (z kością lub bez) przypominający sznycel wiedeński.

  • Bliźnich tolerować od dawna żeśmy zwykły
    i nikt z nas się nie będzie w awantury wdawał
    o to, że prócz buraczków, kapustki czy ćwikły
    towarzysz na talerzu nasz to zwykłej świni kawał!
  • Jeżeli spojrzymy na nomenklaturę kulinarną, to znajdziemy w niej ewidentne zaszłości PRL-owskie. Weźmy schabowego, jeszcze w dwudziestoleciu w ogóle nie było takiej nazwy. A skąd on się w ogóle wziął? W prostej linii od sznycla wiedeńskiego, który jest z cielęciny, a nie z wieprzowiny. Ale wieprzowina jest tańsza. Ludzie, którzy cierpieli na niedostatek mięsa, nagle o nim zamarzyli. Ale jak z czegoś, co jest małe, zrobić duże? Wystarczy rozklepać. No ale wtedy jest cienkie. Więc trzeba to opanierować dwa razy, dołożyć górę ziemniaków i kapusty. I niezrealizowane marzenie całych pokoleń nagle się spełnia.
  • W Polskę idziemy, drodzy panowie,
    W Polskę idziemy,
    Nim pierwsza seta zaszumi w głowie
    Do ludzi lgniemy.
    Słuchaj, rodaku,
    Cicho!
    Czerwone maki, serce, ojczyzna,
    Trzaska koszula, tu szwabska kula,
    Tu, popatrz, blizna.

    Potem wyśnimy sen kolorowy, sen malowany,
    Z twarzą wtuloną w kotlet schabowy, panierowany,
    My, pełni wiary, choć łeb nam ciąży, ciąży jak ołów,
    Że żadna siła nas nie pogrąży... orłów, sokołów!