Kingsajz
Wygląd
Kingsajz – komedia produkcji polskiej z roku 1987 w reżyserii Juliusza Machulskiego. Autorami scenariusza są Juliusz Machulski i Jolanta Hartwig.
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
Wypowiedzi postaci
[edytuj]Adam Haps
[edytuj]- Cafe Biba, bekonik, dużo wody, kranowej!
- Opis: zaszyfrowany przepis na Kingsajz: wapń, żelazo, bizmut, bar, beryl, kobalt (składnik niepewny), nikiel, potas, woda.
- Hejkum kejkum, Olo, ratuj!
- Opis: powtarzane przez Adasia wezwanie
- Przełamałem monopol! Mam Kingsajz!
- Opis: ścigany Adaś dzwoni do Olgierda.
- To jest niekrasnoludzkie! Odmawiam odpowiedzi!
- Opis: protesty Adasia, torturowanego przy użyciu gramofonu.
- To się nazywa „kobiety”… i rzeczywiście jest, jest bardzo miłe. Tylko, że ja nigdy nie miałem na to czasu. Tylko ta chemia, chemia.
- Opis: rozmowa Adasia ze współwięźniami o „kobiełkach” z Kingsajzu.
Kilkujadek
[edytuj]- A mnie się nie podoba wasza wredna gęba.
- Opis: przesłuchanie Olgierda.
- Czajnik na wrotkę i za nim!
- Opis: w saunie, o uciekającym Olgierdzie.
- Dziabnął mnie! Widziałeś? Dziabnął mnie świnia!
- Opis: do Wasia lub Zyla, po tym jak Olgierd trafił go strzykawką.
- Mydłem! Dobijemy go mydłem!
- Opis: do Wasia i Zyla, goniąc Olgierda w toalecie.
- Popowiększali się i w dupach się poprzewracało, tak?!
- Opis: do Olgierda
- Ja wam tak szczerze, po krasnoludzku, teraz powiem. Wiecie, co ich tak naprawdę ciągnie do Kingsajzu, bardziej niż te wszystkie szlachetne słowa? Kobitki! Ciurlać się chcą z nimi, o!
- Opis: do Olgierda, w saunie.
- Zdradziliście, wymusiliście, nadużyliście… ale jesteście na liście.
- Opis: przesłuchanie Olgierda.
Olgierd Jedlina
[edytuj]- Moja misja była głęboko utajona. Kryptonim „Pasikonik”. Polecenie przejścia w Kingsajz i przeniknięcia w szeregi polococktowców.
- Opis: Olgierd przesłuchiwany przez Kilkujadka.
- Spadaj, tam twoje miejsce!
- Opis: strącając Kilkujadka do otwartego sedesu.
Inne postacie
[edytuj]- Daj mi agrafkę… żywcem mnie nie wezmą!
- Postać: Kwintek
- Opis: uwięziony w pułapce na myszy.
- Duupaa! Dupa!
- Postać: Gil
- Opis: na jednego z agentów Kilkujadka spadł kot, przez co oblał pośladki drugiego wrzątkiem.
- Kierunek południe! Tam na pewno musi być jakiś Kingsajz.
- Postać: ojciec Ali
- Opis: w pociągu, nawiązanie do sceny z filmu Seksmisja.
- Kingsajz dla każdego!
- Postać: Kwintek, Kramerko
- Opis: zawołanie polococktowców.
- Ktoś musi być mały, żeby inni byli duzi.
- Postać: Paragraf
- Opis: do Olgierda, namawiającego go do ucieczki z Szuflandii i przejścia w Kingsajz.
- Wiktorio! Nie kop pana, bo się spocisz.
- Postać: kobieta na bazarze
- Opis: do córki, która chwilę wcześniej kopnęła Olgierda.
- Szuflandio, ojczyzno moja krasnoludowa!
- Postać: stary krasnal
- Opis: fragment rękopisu dyktowanego przez krasnoludka innym, przepisującym go na maszynie.
- Skoro… w okularach… znaczy… profesor?
- Postać: Nosacz
- Opis: jeden z więźniów w celi Adasia, aluzja do prześladowań okularników.
- W dziuplę kopany! / O w dziuplę!
- Postać: Kilkujadek, Kwintek, Olgierd Jedlina
- Opis: powiedzenie ze świata krasnoludków, w wydźwięku podobne do: „Ty cholero!”, „Oż w mordę!”.
- Ty zmrolu!
- Postać: Gil, Kilkujadek
- Opis: krasnoludzka obelga.
- Za krnąbrność pierwszego stopnia, połączoną z knuciem zdrady i przeniewierstwem wobec Szuflandii, za wyjawienie wrogom Szuflandii najgłębiej strzeżonych tajników, renegat Haps Adam zostaje skazany na poćwiartowanie jajcarnią. Podpisano, za Najwyższy Trybunał, Kilkujadek H., szyszkownik, dnia trzynastego dżdżownika, roku Szuflandii dwudziestego piątego.
- Postać: skrzat
- Opis: treść wyroku Adasia odczytanego przed egzekucją.
Dialogi
[edytuj]- Olgierd Jedlina: A pan co?
- Mężczyzna w sklepie: ORMO!
- Opis: obcy mężczyzna nieproszony pomaga ująć Olgierda w trakcie sklepowej awantury o butelkę Polocockty.
- Oprawca: A z was, to dupy, nie prowokatorzy.
- Małolat: No bo on tak fajnie opowiadał…
- Opis: krytyka współwięźniów Adasia, po zabraniu go do „odzysku”.
- Ala: Co było w tej fiolce?
- Olgierd Jedlina: Wolność.
- Opis: o zawartości fiolki Adasia zawierającej Kingsajz.
- Olgierd Jedlina: Ja ci muszę coś powiedzieć!
- Ewa: Musisz mi coś powiedzieć? Nareszcie.
- Olgierd Jedlina: Ja jeszcze nikomu o tym nie mówiłem.
- Ewa: Żadnej kobiecie?
- Olgierd Jedlina: Żadnej. Ale obiecaj, że nie będziesz się śmiać.
- Ewa: Nie będę.
- Olgierd Jedlina: Ja… ja… ja nie wiem jak ci to powiedzieć, ale… ja jestem… ja jestem krasnoludkiem.
- Ewa: To mają być oświadczyny?
- Opis: nocna rozmowa Olgierda z narzeczoną.
- Olgierd Jedlina: Kumotrze szyszkowniku, coś mi przyszło do głowy. Dlaczegóżby po prostu nie udostępnić eliksiru wszystkim? Wtedy nareszcie będziemy wiedzieli, kto chce być krasnalem, a kto nie. Prawdziwi krasnale zostaną, a innych nam nie potrzeba.
- Kilkujadek: Sęk w tym, że my potrzebujemy wszystkich. I tych co chcą, i tych co się wahają. Bo inaczej mogłoby dojść do tego, że któregoś dnia tylko my dwaj musielibyśmy koniom grzywy pleść. Ja wiem, polococktowcy nas nie kochają. Ale my ich tak długo będziemy kochać, aż oni nas wreszcie pokochają.
- Opis: rozmowa w saunie.
- Gil: Moglibyśmy te nasze kobiełki zaprosić.
- Pycio: Pociurlalibyśmy se, co.
- Gil: No, pociurlalibyśmy, że hej! Mam dziwne przeczucie, że będzie to nasza najspokojniejsza misja.
- Pycio: Seks-misja.
- Opis: rozmowa agentów Kilkujadka robiących zasadzkę w zdewastowanej pracowni Adama Hapsa.
- Zobacz też: Seksmisja
- Olgierd Jedlina: Świeże macie muchy?
- Barman: Z dzisiejszej pajęczynki.
- Olgierd Jedlina: To dla mnie też.
- Barman: Talon proszę. Muchy tylko na talony!
- Olgierd Jedlina: Jakie talony?! A ten wziął bez talonu!
- Opis: Olgierd w tłumie klientów Grill Baru w Szuflandii mija Zyla, agenta Kilkujadka, obsługiwanego bez talonu.
- Nosacz: Ty, profesor, masz inne zadanie.
- Adam Haps: Jakie?
- Nosacz: Siedź i knuj.
- Opis: rozmowa Adasia ze współwięźniami.
- Zyl: Kumotrze szyszkowniku, uciekł do kibla!
- Kilkujadek: Za nim, do kibla!
- Opis: Kilkujadek, Waś i Zyl w postaci krasnoludków gonią Olgierda.
- Kilkujadek: Chcą wojny? Tak? To będą ją mieli. O, przebrała się miareczka! Trzeba ich radykalnie odciąć od Polocockty! Albo są z nami (Uderza w stół) albo ich nie ma! Podżołędny Waś!
- Waś: Tak jest!
- Kilkujadek: Sprowadzić ekipę do zadań swoistych.
- Waś: Tak jest!
- Kilkujadek: Żołędny Zyl!
- Zyl: Tak jest!
- Kilkujadek: No zimno mi jest!
- Opis: tyrada Kilkujadka dotycząca polokoktowców, nadszyszkownik stoi w samych majtkach po wydobyciu go z czajnika-sauny.