Jerzy Skolimowski

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Jerzy Skolimowski (2010)

Jerzy Skolimowski (ur. 1938) – polski reżyser, scenarzysta i aktor filmowy, poeta, malarz.

  • Atmosfera wokół filmu w Wenecji narastała. Wiele osób spodziewało się, że będzie Złoty Lew, co zresztą Tarantino tłumaczył mi przewrotnie podczas kolacji pożegnalnej – że dla mnie lepiej, iż dostałem dwie nagrody zamiast Lwa.
  • Jestem wielkim miłośnikiem jazzu od wczesnej młodości, szczególnie lubię Coltrane'a, a najbardziej jego 20 minutowy utwór „Olé” (...).
  • Każdy kadr jest wysmakowany, każdy ruch kamery, każdy moment aktorstwa jest tak dobry, że z przyjemnością na to patrzę. Jakby mi ktoś serwował jakiś znakomity deser. Nie mogę tego powiedzieć o dużej części współczesnego kina, które drażni mnie nadużywaniem efektów specjalnych, nadużywaniem szybkiego montażu, tanimi próbami szokowania widza. To nie jest deser, raczej jakiś zakalec.
  • Ludzka małość nie jest warta niczego. Wdawanie się w przepychanki z kimkolwiek nie ma sensu.
  • Proszę nie przeceniać mojego aktorstwa, to są najłatwiej zarobione pieniądze w życiu.
  • Sport w ogóle był dla mnie zawsze bardzo ważny i takim pozostał, nawet z tą skazą, że teraz liczy się tylko ten zawodowy. Piękniejszy był ten amatorski, ale trudno, trzeba przełknąć, że zrobił się z tego przemysł.
  • To jest bardzo rozsądne – połączenie filmu artystycznego z odwołaniem do szerokiej widowni.
  • Wszyscy do jakiegoś stopnia jesteśmy upośledzeni, nie na jednym polu, to na drugim. Jedni są trochę za głupi, inni trochę za mali. Każdy kryje jakiś kompleks. Chciałem, żeby widz w pewnym momencie poczuł się zażenowany, że tak źle oceniał tego człowieka.
    • Źródło: w rozmowie z Tadeuszem Sobolewskim, Skolimowski. Przewodnik Krytyki Politycznej, wrzesień 2010.
  • Wszyscy moi koledzy, zarówno zagranicą, jak i w Polsce – Roman Polański czy Andrzej Wajda – robią raczej duże produkcje, wysokobudżetowe. Takich filmów oczywiście nie da się robić metodą nowej fali, więc przepuszczam, że jestem w tej chwili dosyć osamotniony w tym gatunku.