Jerzy Fedorowicz
Wygląd
Jerzy Feliks Fedorowicz (ur. 1947) – polski aktor, poeta, poseł na Sejm.
- (...) aktorstwo to jest cudowna, piękna rzecz, ale do 55 lat. A później? Nie ma co grać. Niech pan popatrzy na moich wybitnych kolegów – nawet Boguś Linda nie istnieje!
- Źródło: Najlepsze ciacho w Krakowie, „Przekrój” nr 10, 8 marca 2011
- Zobacz też: Bogusław Linda
- Ból człowieka, który uważa, że jest świetnym aktorem, ale pozostaje niedoceniany, jest straszny.
- Jak ktoś się zajmuje Szekspirem, to wie więcej o polityce niż niejeden politolog.
- (...) kto pamięta, że zagrałem 40 ról w przedstawieniach, które przeszły do historii? A efekty pracy z młodymi zostaną na zawsze.
- Politycy są głęboko samotnymi ludźmi. I im większa odpowiedzialność, tym większa samotność.
- (...) rozmowa z nim bywa trudna i przykra, nie tylko dlatego, że jest tak wysoki. Kiedyś rozmawialiśmy, a ja stanąłem wyżej na schodach. Wtedy lepiej się czułem. Giertych chyba też.
Wywiad dla „Dużego Formatu” nr 28, 25 czerwca 2007
[edytuj]- Aktorstwo to ból, męka, cierpienie. Dlatego często po spektaklu, jak to z człowieka schodzi, to flaszka duszkiem. Ja uciekałem w sport, jestem mistrzem parlamentu w tenisa, mam sześćdziesiątkę i wszystkich golę.
- Giertych powinien wiedzieć, że z buntu wyrastają najlepsze jednostki, a nie od razu złoczyńcy.
- Jestem absolutnym przeciwnikiem bicia dzieci – to przerażające, że u nas ponad połowa społeczeństwa uważa, że należy bić i że klapsy nie szkodzą.
- Nawet najbardziej kochającej żonie alkoholika nie wolno się nad nim wciąż litować. Trzeba być surowym, choć serce płacze.
- Powiedziałem Giertychowi, że największym nieszczęściem polskiej edukacji jest on sam. Że wychowałem już wiele trudnej młodzieży i żałuję, że on nie wyszedł spod moich rąk. Odpalił mi, że nie będzie prowadził dyskusji na tym poziomie. – Nie ja narzucam ten poziom – ja na to – tylko pan, uważając się za Mekkę i Medynę edukacji.
- Testosteron, który się burzy w młodym chłopaku, może znaleźć ujście w sporcie.
- W Sejmie poznałem prawdziwą samotność polityka. Nie ma tam gry zespołowej, jak sobie wyobrażałem.
- Zawód aktora to grzebanie w człowieku.
- Żeby zrozumieć świat, to trzeba pobyć w świecie, a nie tkwić w swoim zadupiu intelektualnym.