Jan Woleński
Wygląd
Jan Woleński (ur. 1940) – polski filozof analityczny, logik i epistemolog, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego.
- Ateista taki jak ja stoi natomiast na stanowisku: skoro żaden z podanych w historii dowodów istnienia Boga nie jest poprawny, co mogę udowodnić, nie mam żadnych powodów, aby w niego wierzyć. Jest to więc rodzaj wiary, ale nieco innej niż wiara religijna.
- Dowód na nieistnienie Boga jest niemożliwy logicznie. Można by najwyżej wykazać, że Bóg nie istnieje, bo jest bytem sprzecznym, ale na to da się odpowiedzieć, że to byt inny od tych, których istnienie udowodniono, więc nie podlega ich kategoriom. W sporze o istnienie czegoś obowiązek udowodnienia spoczywa jednak zawsze na stronie głoszącej twierdzenie pozytywne.
- W dzisiejszej polityce nawet osoby, które określają się jako mało wierzące lub w ogóle niewierzące, respektują postulaty Kościoła. Prawdopodobnie boją się, że w przeciwnym razie Kościół będzie je zwalczał, a to źle dla kariery. Może myślę naiwnie, ale szanse na szybki rozwój po transformacji zostały w dużej mierze zaprzepaszczone dlatego, że państwo zajęło się sprawami religijnymi, które są drugorzędne. Sprawy podstawowe zostały zaniedbane. A efekty? Wystarczy się rozejrzeć.
- Z samego faktu istnienia Boga nic nie wynika. Bóg musiał coś dopiero nakazać. Krótko mówiąc, fałszywa jest teza, którą można przypisać Dostojewskiemu (a u nas Kołakowskiemu), że jeśli Boga nie ma, to wszystko wolno. To jest absolutnie pomyłka. Ateista może zgadzać się z zasadami religii, o ile one nie dotyczą religijności jako takiej. Z drugiej strony wiemy przecież, jak jest z przestrzeganiem etyki katolickiej przez katolików.