Jak ryba w wodzie
Wygląd
Jak ryba w wodzie (hiszp. El pez en el agua) – powieść Mario Vargasa Llosy.
A B C Ć D E F G H I J K L Ł M N O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż |
A
[edytuj]- Ateista też jest wierzący – to jest ktoś, kto wierzy, że Bóg nie istnieje – podczas gdy agnostyk nie ma pewności co do zarówno istnienia, jak i nieistnienia istoty boskiej i życia wiecznego.
B
[edytuj]- Beltran próbował dowodzić zorganizowanym przez siebie ruchem politycznym (…) przeciwstawiając się obojętności, żeby nie powiedzieć pogardzie ze strony własnej klasy społecznej, tak zwanych kręgów przywódczych, zbyt egoistycznych i niedouczonych, aby móc patrzeć nieco szerzej niż tylko na własne drobne interesy.
- Opis: o Pedro Beltran Espantoso.
- Bez wprowadzenia do władzy zasad moralnych demokracja (…) nie przetrwa albo nadal będzie swoją własną karykaturą.
- Brak środków przyczynia się do dramatycznego wzrostu korupcji w instytucjach wojskowych, w nie mniejszym stopniu niż w administracji publicznej.
- Brzydzę się złodziejami i korupcją towarzyszącym polityce. Nie jestem tolerancyjny wobec tej ludzkiej słabości. Kradzieże na szczeblu rządowym w biednym kraju, w którym demokracja znajduje się w powijakach, zawsze wydawały mi się ciężkim przestępstwem. Nic tak jak korupcja nie odbiera demokracji prestiżu i nie działa na jej szkodę. Coś się we mnie bezmiernie burzy na widok skandalicznego wykorzystywania władzy, zdobytej dzięki głosom prostodusznych i pełnych nadziei ludzi, do bogacenia siebie i swoich kompanów.
- Być może dlatego, że powszechnie uważa się z całą pewnością za konieczne, by ludzie każdym sposobem dążyli do zaznania spokoju, nawet niewyobrażalnymi metodami, więc fikcja pojawia się wszędzie, w religii, w nauce i w działaniach z pozoru najbardziej na nią uodpornionych. Polityka, głównie w krajach, w których ignorancja i namiętności odgrywają w jej dziedzinie tak ważną rolę jak w Peru, jest czymś w rodzaju żyznego pola, na którym może zapuścić korzenie wszystko to, co fikcyjne i wyimaginowane.
- Być może nie chciałem załamywać rąk – to cecha charakteru, która przysporzyła mi wiele przykrości.
- Być może z racji dotychczasowego całkowitego zanurzenia się w stereotyp języka walki wyborczej, przez te trzy dni miałem wrażenie, że rozkoszuję się wspaniałym zakazanym owocem, kiedy słuchałem słów niepodszytych przebiegłością polityczną oraz służalczą postawą wobec współczesnego świata.
- Byłem trochę przerażony odkryciem, że codzienna działalność polityczna ma tak niewiele elementów intelektualnych – inteligencji.
- Było to moje pierwsze opowiadanie, jakie ukazało się w druku, i od niego wzięła tytuł moja pierwsza wydana książka. Zapowiadało wiele reguł, którymi później kierowałem się jako powieściopisarz: należy wykorzystywać osobiste doświadczenie jako punkt wyjścia do rozwinięcia fantazji; trzeba stosować formę, która pozoruje realizm, i wzbogacać tekst dokładnymi informacjami geograficznymi albo związanymi z topografią miasta; należy dążyć do obiektywizmu w dialogach i opisach konstruowanych z bezosobowego punktu widzenia i zacierać ślady autora, no i w końcu trzeba przyjmować krytyczną postawę wobec tej problematyki, która jest kontekstem albo linią graniczną dla anegdoty.
- Opis: tekst opowiadania Szczeniaki zaakceptował i wydrukował Cesar Pacheco Velez, szef Mercurio Peruano.
C
[edytuj]- Czy jest sens protestować przeciwko bezsensownemu prawu? Korupcja, przemyt, wykorzystywanie urzędów publicznych do bogacenia się – to elementy nieodłącznie związane z polityką (…) od niepamiętnych czasów.
- Czy są na świecie tacy, którzy lubią bankierów? Czy bankierzy nie są symbolem bogactwa, egoistycznego kapitalizmu, imperializmu, wszystkiego tego, czemu trzecioświatowa ideologia przypisuje zacofanie naszych krajów?
- Czy z lewej, czy z prawej, nasze partie zrzeszają łajdaków.
- Postać: Francisco Miro Quesada
D
[edytuj]- Doktor Antonio Cornejo Polar, krytyk literacki i „katolik socjalista”, jak lubił się przedstawiać – co jest sposobem na zaskarbianie sobie łaski w niebie bez utraty pewnych przywilejów w piekle – zrobił karierę uniwersytecką w bastionie radykalizmu i zwolenniku Świetlistego szlaku, jakim stał się Uniwersytet San Marcos. Można udawać p e r s o n ę publiczną, pozorować przekonania, idee i wartości pasujące do działalności zawodowej, a jednocześnie przeczyć im własnym postępowaniem. W życiu intelektualnym rezultatem takiego braku autentyczności są dewaluacja dyskursu, triumf stereotypów i próżnia retoryczna, martwy slogan i komunały w sprawach idei i kreatywności. (…) W dziedzinie polityki konsekwencje były jeszcze gorsze. Ci bowiem, którzy z dwulicowości oraz ideologicznego oszustwa uczynili swój modus vivendi, sprawowali niemal absolutną kontrolę nad życiem kulturalnym.
- Dziadek zawsze był dżentelmenem, a prawdziwi dżentelmeni nigdy nie mówią, a tym bardziej nie piszą grubiańskich słów.
- Dzisiaj kraje mogą w y b i e r a ć czy chcą się rozwijać. Jednym z najbardziej szkodliwych mitów dnia dzisiejszego jest przekonanie, że biedne kraje są biedne z powodu spisku krajów bogatych, które umawiają się, żeby utrzymywać je w niedorozwoju po to, aby je eksploatować. Nie ma lepszej filozofii, aby żyć w wiecznym zacofaniu. Taka teoria bowiem Nie ma lepszej filozofii, aby żyć w wiecznym zacofaniu. Taka teoria bowiem t e r a z jest fałszywa. Na pewno w przeszłości rozwój zależał prawie wyłącznie od geografii sił. Ale umiędzynarodowienie nowoczesnego życia – rynków, techniki, kapitału – pozwala każdemu krajowi, nawet najmniejszemu i dysponującemu skromniejszymi środkami, na szybki rozwój, jeżeli otworzy się na świat i zorganizuje swoją gospodarkę z myślą o konkurencji.
- Dyktatura partii zachowującej pozory demokracji, w której są wybory, „krytyczna” prasa i cywilny rząd, od dawna była pokusą dla (…) dyktatorów.
- Dyktatura, jakąkolwiek przybrałaby formę, zawsze jest najgorszym złem i powinna być zwalczana wszelkimi sposobami, bo im krócej będzie trwała, tym więcej szkód i cierpień zaoszczędzi się krajowi.
E
[edytuj]- Egalitaryzm wymaga rygorystycznego planowania, które najpierw dotyczy gospodarki, a potem rozciąga się na pozostałe dziedziny życia. Stąd biorą się brak wydajności, korupcja i przywileje dla rządzących będące zaprzeczeniem idei równości.
F
[edytuj]- „Formalna” wolność jest połączona z okrutnym wyzyskiem.
G
[edytuj]- Gospodarka dewastowana przez sklepikarskie praktyki niszczy samego przedsiębiorcę, bo rozwija w nim mentalność pasywną, uzależnia go od protekcji państwa, wzbudza w nim poczucie niepewności i paniczny strach przed konkurencją.
I
[edytuj]- Ignorancja daje odwagę.
- Instytucje najbardziej się spóźniające z opanowywaniem zasad postępowania w zgodzie z prawem i z poszanowaniem władzy cywilnej, to te, które zostały przyzwyczajone do arbitralności przez systemy dyktatorskie, na wpół dyktatorskie, a czasem i demokratyczne: to siły policji i wojska.
- Intelektualista, pod warunkiem że był uległy, automatycznie należał do elity.
- Istnieje wiele sposobów na zdefiniowanie tego, kto jest godny szacunku. Jeżeli o mnie chodzi, to uważam, że na szacunek zasługuje intelektualista lub polityk, który mówi to, w co wierzy, robi to, co mówi, i nie używa idei i słów jako szczebli do kariery.
J
[edytuj]- Jak może się miewać kobieta w kraju, w którym ludzie z każdym dniem stają się gorsi, brzydsi i coraz bardziej brutalni.
- Postać: Georgette Vallejo
- Jak skuteczne mogą być w polityce niegodziwe metody postępowania.
- Jak twierdził – to partie ponoszą odpowiedzialność za wszelkie nieszczęścia narodowe, kryzys gospodarczy, korupcję w administracji, nieskuteczność instytucji, częste i paraliżujące politykierstwo parlamentarne.
- Postać: Alberto Fujimori
- Jednak w kraju nierozwiniętym, podobnie jak w państwie totalitarnym, rząd j e s t państwem i ci, którzy rządzą, administrują państwem jak swoją własnością, a raczej jak swoim łupem. Przedsiębiorstwo państwowe służy im do lokowania w nim swoich faworytów, karmienia swojej politycznej klienteli i ma służyć władzy. Państwowe przedsiębiorstwa stają się skupiskami biurokratów sparaliżowanych korupcją i niewydolnością, którą wprowadza do nich polityka. Nie istnieje ryzyko, że zbankrutują, bo prawie zawsze są to monopole chronione przed konkurencją, a byt ich gwarantują subsydia pochodzące z pieniędzy podatników.
- Jedną z cech niedorozwoju jest całkowite utożsamianie się rządu z państwem.
- Jeśli rzeka szumi, to niesie kamienie.
- Postać: naczelny dowódca marynarki do Maria Vargasa Llosy.
K
[edytuj]- Karzący kij był tak samo dumny jak niepozorna drzazga.
- Kiedy człowiek nie ma zbyt wiele czasu ani pieniędzy na rozrywki, wtedy one, dlatego że są rzadkie i skromne, nabierają cudownych treści, dają przyjemność, jakiej nie znają ci, którzy mogą z nich korzystać bez ograniczeń.
- Koncentracja władzy politycznej i gospodarczej w rękach rządzącej partii może oznaczać koniec wolności wypowiedzi i w konsekwencji – koniec całej demokracji.
- Opis: manifest Miguel Crucchaga, Mario Vargas Llosa, Fernando de Szyszlo, Luis Miro Quesada.
- Kredyty dla mediów będą miały swoją cenę w postaci uległości z ich strony.
- Książki się kończyły, ale ich światy, intensywnie przeżywane i tak wspaniałe, nadal krążyły mi po głowie, nieraz przenosiłem się w te krainy fantazji i spędzałem w nich cale godziny.
L
[edytuj]- Lea była pierwszą poznaną przeze mnie dziewczyną, której nie wychowano, tak jak moje koleżanki z Miraflores, jedynie w tym celu, żeby jak najszybciej wyszły za mąż i były dobrymi paniami domu. Miała przygotowanie intelektualne i była zdecydowana dostać się na studia, pracować w swoim zawodzie i polegać na własnej wartości. Była inteligentna i miała silny charakter, ale jednocześnie potrafiła być łagodna, delikatna i wzruszać się do łez jakimś wydarzeniem.
- Lekkomyślny aż do granic nieodpowiedzialności.
- Lektury stanowiły dla mnie ucieczkę przed samotnością.
- Ludzie, którzy w Peru dochodzą do władzy, zwykle są pamiętliwi i chcąc się zemścić, liczą na pomoc długiej ręki państwa, które nie jest zdolne do udzielenia pomocy ofiarom trzęsienia ziemi, ale jest gotowe przyczynić się do wzbogacenia swoich przyjaciół i zubożenia przeciwników – bardzo słusznie Octavio Paz nazwał takie państwo potworem filantropii.
Ł
[edytuj]- Ład i dyskretna elegancja jego domu wydawały się odzwierciedlać zorganizowany intelekt historyka i jasność jego umysłu. Nie było w nim próżności i nie robił najmniejszego wysiłku, aby błyszczeć; był powściągliwy, uprzejmy i bardzo solidny.
- Opis: Mario Vargas Llosa o Jorge Basadre.
- Łamałem sobie głowę, próbując odgadnąć, dlaczego wśród naszych intelektualistów, zwłaszcza postępowych – a jest ich ogromna większość – pojawia się kanciarz, bezwstydnik, kłamca, łajdak, który może z całkowitym cynizmem żyć w etycznym rozdwojeniu jaźni, często zaprzeczając swoim prywatnym działaniem temu, co z głębokim przekonaniem głosi w swoich pismach i w publicznych wystąpieniach.
M
[edytuj]- Mamy w Peru niewielu polityków, których ta uwodzicielska Kirke, jaką jest polityką, nie zmienia w świnie.
- Masy zdobywa się lekceważeniem albo pochlebstwem. Którą metodę mamy zastosować?
- Postać: Pablo Macera
- Media (…) spadły do poziomu serwilizmu trudnego do opisania.
- Mieszanie nacjonalizmu z patriotyzmem jest błędem.
- Mój polityczny entuzjazm był o wiele silniejszy niż moja spójność ideologiczna.
N
[edytuj]- Na lekcjach doktora Gulmana prawo wydało mi się o wiele głębsze i ważniejsze niż to, które kojarzyło się wyłącznie z procesami sądowymi: było jak drzwi otwarte do filozofii, ekonomii i do wszystkich nauk społecznych.
- Na lewo i prawo, wśród przyjaciół i przeciwników, a nawet wśród osób najmniej podejrzewanych, czyli wśród urzędników, powszechne są kupczenie wpływami i skłonność do nadużyć.
- Na równi z tak zwaną przemocą strukturalną: dyskryminacją, brakiem szans, bezrobociem i głodowymi zarobkami szerokich warstw ludności.
- Naiwne było moje myślenie, że Peruwiańczycy głosują na idee. Głosowali tak, jak się głosuje w nierozwiniętej demokracji, a czasami także i w demokracjach dojrzałych, pod presją obrazów, mitów, uderzeń serca albo niejasnych uczuć czy resentymentów niemających większego związku z rozumem.
- Najgorszą rzeczą dla człowieka jest spędzać życie na robieniu tego, czego się nie lubi, zamiast zajmować się tym, co pragnęłoby się robić.
- Natomiast nie byli poddani żadnej ochronie urzędnicy i pracownicy banków, towarzystw ubezpieczeniowych i finansowych, które miały teraz przejść do sektora państwowego. Tysiące rodzin nie miało kont za granicą ani nie mogło zapobiec temu, by członkowie rządzącej partii nie czerpali zachłannie zysków. To oni pozajmują w przyszłości kluczowe stanowiska, bo wpływy polityczne będą miały decydujące znaczenie przy awansach i nominacjach, tak więc w znacjonalizowanych instytucjach zapanuje wkrótce taka sama korupcja jak w całym sektorze państwowym.
- Nawet śmierć wydawała mi się lepsza od strachu, który mnie ogarniał.
- Niech żyje życie, do diabła!
- Postać: Eleodor Vargas Vicuna
- Nie czuję się zdolny do popierania polityki, w którą nie wierzę.
- Nie lubiłem – nie lubię – takiego zanurzania się w tłumie, więc musiałem dokonywać cudów, żeby ukryć niechęć.
- Nie ma nic nieprawdopodobnego, jeśli chodzi o fanatyzm.
- Nie może milczeć – bo ten, kto milczy, ten udziela przyzwolenia.
- Postać: Vargas Alzamora
- Nie można ustalić, jak wielkie są przerosty zatrudnienia wśród funkcjonariuszy państwowych, bo nawet nie sposób dowiedzieć się ilu ich mamy.
- Nieformalna gospodarka budowana na marginesie prawa jest kreatywną odpowiedzią biednych na dyskryminacyjne bariery, jakie narzuca merkantylna wersja kapitalizmu.
- Nieuczciwe jest manipulowanie religią dla partyjnych celów politycznych.
- Opis: deklaracja biskupów peruwiańskich.
- Nic nie wywołuje u ludzi takiej obsesji (ani tak ich nie ekscytuje) jak religia.
O
[edytuj]- Od tamtego czasu stałem się obiektem ostrych ataków z ich strony, pozornie z przyczyn ideologicznych, ale w rzeczywistości ze względu na rywalizację i zazdrość, co wydaje się nieuniknione, jeżeli ktoś zdobywa uznanie albo osiąga coś, co wygląda na sukces w oczach tych, którzy napotykają wiele trudności, aby być w zgodzie ze swoim powołaniem.
- Odkryłem istnienie okrucieństwa, strachu, zawiłej i gwałtownej żądzy zemsty, które zawsze stanowią, czasem w większym, a czasem w mniejszym stopniu, przeciwwagę dla szlachetnej i krzepiącej strony ludzkiego losu.
- Odkryłem, że wbrew pozorom ekonomia jest daleka od nauk ścisłych, ponieważ otwiera się szeroko w kierunku fantazji i kreatywności, podobnie jak sztuka.
P
[edytuj]- Panowało głębokie rozczarowanie receptą etatystyczną.
- Pogardzam nacjonalizmem, bo wydaje mi się jedną z ludzkich aberracji, które przyczyniały się do wielkich rozlewów krwi, i także wiem, że patriotyzm, jak napisał doktor Johnson, może być „ostatnim schronieniem dla kanalii”.
- Potrafił uchronić babcię przed wieloma troskami i znacząco ulżyć jej w tych, którym nie mógł zapobiec. Takiemu celowi podporządkował swoje życie i babcia Carmen o tym wiedziała, no i dlatego w swoim związku małżeńskim byli najszczęśliwszą parą ludzi, jaką można spotkać w naszym życiu, w którym tak często słowo szczęście wydaje się nieprzyzwoite.
- Opis: o dziadku Pedro Llosa Bustamante.
- Polityk wchodzi na estradę po to, żeby uwodzić, uspokajać, ukołysać. Muzyka jego wystąpienia ma większe znaczenie niż idee, gesty są ważniejsze od poglądów. Forma kształtuje i niszczy treść słów. Dobry orator może niczego sensownego nie powiedzieć, ale musi wypaść dobrze. Ważne jest, żeby przemówienie zabrzmiało efektownie i zabłysło. Logika, racjonalny porządek, zborność, krytyczna świadomość tego, co się mówi, przeszkadzają w osiągnięciu efektu, który można uzyskać przede wszystkim za pomocą obrazów oraz impresjonistycznych metafor, obliczonych na efekt figur retorycznych i pewnej bezczelności. (…) Jego porozumienie z publicznością zależy bardziej od sfery instynktu, emocji, uczuć niż inteligencji.
- Polityka rozdawnictwa nie pomaga wychodzić z biedy.
- Posiadał tę wyjątkowo perwersyjną zdolność intelektualisty, o której mówił Arthur Koestler, że potrafi zademonstrować wszystko to, w co wierzy, i potrafi wierzyć we wszystko, co może zademonstrować. Pablo w nic nie wierzył, ale umiał przekazać każdą rzecz elokwentnie i błyskotliwie.
- Opis: o Pablu Macerze.
- Poznałem w ciągu trzech lat wielu z nich – i tych z wybrzeża, i tych z terenów górskich, i z dżungli – przy czym wszyscy wydawali się ulepieni na jedną modłę. Już byli, albo z całą pewnością zostaną, senatorami, deputowanymi, burmistrzami, prefektami, zastępcami prefektów. Ich energia, zdolności, skłonność do intryg oraz cała ich wyobraźnia koncentrowały się tylko na jednym celu: zdobyć, zatrzymać lub odzyskać cząstkę władzy dozwolonymi bądź zabronionymi środkami, które pozostawały w ich zasięgu. Wszyscy wyznawali filozofię moralną, jaką wyraża następująca maksyma: „Życie poza państwowym budżetem to błąd”. Wszyscy mieli swój mały dwór albo orszak krewnych, przyjaciół i faworytów, których przedstawiali jako przywódców ludowych – nauczycieli, chłopów, robotników, techników – i wprowadzali ich do komitetów, którym sami przewodniczyli. Wszyscy zmieniali ideologię i partię jak rękawiczki.
- Prywatyzacja ograniczy urzędnikom i rządzącym możliwości kradzieży i malwersacji. Ale dopóki nie zaistnieje prawdziwa gospodarka rynkowa, okazji do grabieży władza będzie miała bardzo wiele. I nawet później będzie stwarzała swoim bezprawnym poplecznikom sposobności do zyskownych transakcji sprzedaży i korzystania, dla własnego zysku, z przywileju dysponowania informacją przez rządzących. Skuteczna i nieskorumpowana władza sądownicza jest najlepszym hamulcem zapobiegającym takim nadużyciom. Ale nasz wymiar sprawiedliwości też jest sprzedajny, zwłaszcza w ostatnich latach.
- Przesadna propaganda ukrywa coś niejasnego.
R
[edytuj]- Rano i po południu chciałem oddawać się mojemu samotnemu nałogowi i czytać, czytać.
- Realna polityka, nie ta, o której się czyta i pisze, myśli i snuje wyobrażenia – jedyna, jaką znałem – ale ta, którą się uprawia w codziennej praktyce, ma niewiele wspólnego z ideami, wartościami i wyobraźnią, z przedstawianymi idealistycznie w telewizji wizjami – wzorowego społeczeństwa, które pragnęliśmy budować, z surowym, szlachetnym, solidarnym duchem nacechowanym ideowością. Rzeczywista polityka polega prawie wyłącznie na manewrach, intrygach, konspirowaniu, na układach, paranojach, zdradach, wyrachowaniu, cynizmie i wszelkiego rodzaju żonglerce. Zawodowego polityka, bez względu na to, czy pochodzi z centrum, z lewicy czy z prawicy, naprawdę bowiem mobilizuje, ekscytuje i utrzymuje w aktywności realna w ł a d z a: dojść do niej, utrzymać ją, jeszcze raz zdobyć, i to jak najszybciej. Naturalnie istnieją wyjątki, ale te są tylko wyjątkami. Wielu polityków rozpoczyna swą działalność z pobudek altruistycznych – chcą zmienić społeczeństwo, osiągnąć sprawiedliwość, pobudzić rozwój, wprowadzić zasady moralności do życia publicznego – ale w pospolitej i trywialnej praktyce, jaką jest codzienne uprawianie polityki, piękne cele znikają, zamieniają się w zwyczajne frazesy wypowiadane w przemówieniach i deklaracjach – przez tę publiczną p e r s o n ę, jaką zostaje polityk osiągający niemal kompletne zobojętnienie, i w końcu to, co opanowuje go bez reszty, jest tylko żarłocznym i niepohamowanym apetytem na władzę. Ten, kto nie jest w stanie odczuwać obsesyjnej atrakcyjności i niemal fizycznej żądzy władzy, z trudem potrafi zostać skutecznym politykiem sukcesu. Taki był mój przypadek. Władza wzbudzała we mnie nieufność.
- Rozumem nigdy nie można wytłumaczyć uczuć.
- Również prymitywni chrześcijanie bardzo dobrze wiedzieli, że światem rządzą demony i że ten, kto bierze się do polityki, czyli przyłącza się do używania władzy i przemocy, ten podpisał pakt z diabłem i nie jest już pewien, czy w jego działaniu dobro rodzi dobro, a zło jest przyczyną zła, bo często dzieje się na odwrót. Kto tego nie widzi, jest jak dziecko mówiące językiem polityki.
- Opis: Max Weber, Polityka jako zawód, 1919.
S
[edytuj]- Skłaniam się ku przekonaniu, że ludzie są w końcu niewiele warci.
- Skoro tyle rzeczy już zostało utraconych albo szło w złym kierunku, te dobre, które jeszcze pozostają, powinny być otoczone ochroną jak drogocenne przedmioty. Na przykład demokracja. Nie można pozwolić, żeby została zniszczona jeszcze raz w naszej historii. Nie wolno dawać pretekstów tym, którzy chcą z nią skończyć.
- Słowa nie oddadzą dokładnie tego, co takie wyrażenia, jak ekonomia przetrwania, skrajna bieda, mogą powiedzieć o ludzkim cierpieniu i rozkładzie życia z racji braku pracy i perspektyw oraz zubożenia.
- Słynna peruwiańska metoda meceo: tak przedłużać dyskusję, aż rozmówca się zmęczy i przestanie nalegać.
- Spierać się z kacykami, tolerować kacyków, posługiwać się kacykami – tego nigdy robić nie potrafiłem. Budzili we mnie wstręt, bo na szczeblu prowincji reprezentowali wszystko to, czego n i e chciałem widzieć w polityce.
- Spodobać się dziewczynie, wyznać jej miłość – to był zwyczaj, który teraz jest w zaniku i nowym pokoleniom, pragmatycznym i skutecznym w sprawach miłości, wydaje się dzisiaj prehistorycznym idiotyzmem.
- Stał się wyznawcą dziwacznej idei dumy rasowej, idei, która miała bez wątpienia wiele wspólnego z rozczarowaniem, jakie go spotkało, gdyż czuł się bezsilny, nie mogąc zmobilizować narodowej elity, która z pewnością nie reprezentowała nic elitarnego poza pieniędzmi, jakie prawie zawsze dziedziczyła albo zdobywała w niechlubny sposób.
- Opis: o Rivie Aguero.
- Subsydiowanie konsumpcji wywołuje złudny dobrobyt trwający dopóty, dopóki dysponuje się dewizami na utrzymywanie przypływu towarów importowanych do kraju, który sprowadza znaczną część artykułów żywnościowych i wyrobów przemysłowych.
- Sukces reportera polega na tym, żeby umiał znaleźć lid.
- Postać: Gaston Aguirre Morales
T
[edytuj]- Tak zwane ssanie smoczka. Smoczki to pocałunki w usta.
- Takie miernoty, jak to się zdarza we wszystkich partiach, a zwłaszcza w tych, które mają silnych caudillos i zazwyczaj opanowują ciała kierownicze, teraz spiskowały.
- Trzeba było wyjaśniać, że nieformalna gospodarka może być odpowiedzią biednych na dyskryminację, której stali się obiektem z powodu kosztownej i selektywnej praworządności, korzystnej tylko dla tych, co mieli pieniądze albo wpływy polityczne.
U
[edytuj]- Udana powieść to odważne przedsięwzięcie intelektualne, praca nad językiem, wysiłek, by znaleźć porządek narracji, organizację czasu, odpowiednią akcję, informację, no i pewne przemilczenia, od których zależy, czy fikcja będzie prawdopodobna czy fałszywa, wzruszająca czy śmieszna, poważna czy głupia.
W
[edytuj]- W demokracji tylko instytucje i wojska są odpowiedzialne za przywracanie porządku publicznego. Krytyka nie brała pod uwagę rzeczywistości panującej w niedorozwiniętym kraju.
- W zróżnicowanym społeczeństwie peruwiańskim, podobnie jak we wszystkich społeczeństwach składających się z wielu ras i ogromnych nierówności, określenie b i a ł y i m i e s z a n i e c znaczą więcej niż r a s a i e t n i a, bo opisują osobę pod względem społecznym i ekonomicznym, a te czynniki najczęściej decydują o zaszeregowaniu człowieka. A klasyfikacja jest elastyczna i zmienna, zależnie od okoliczności i zróżnicowania poszczególnych losów. (…). A całe to nieuprawnione definiowanie, które w dużym stopniu decyduje o indywidualnych ludzkich losach, utrzymuje się dzięki nienormalnej strukturze przesądów i emocji – takich jak lekceważenie, pogarda, zazdrość, urazy, podziw, chęć rywalizacji – które bez względu na ideologię, wartości, ich dewaluację często pozostają głównym wytłumaczeniem konfliktów i frustracji mieszkańców Peru. Poważnym błędem jest mówić o przesądach rasowych i społecznych funkcjonujących tylko z góry na dół. Analogicznie bowiem do pogardy, z jaką biały traktuje Metysa, Indianina czy Murzyna, taką samą Metys żywi do białego, Indianina i Murzyna, a każdy z tej trójki – do wszystkich innych, okazując im swoją niechęć, napastliwość czy gniew ukryty pod osłoną rywalizacji politycznej, ideologicznej, zawodowej, kulturalnej i osobistej zgodnie z procesem, którego nawet nie można nazwać udawaniem, bo rzadko występuje jawnie i z otwartą przyłbicą. W większości przypadków jest nieuświadomiony, bierze początek z własnego j a skrywanego i ślepego wobec rozumu.
- Wiem, że jego organizm zaprotestował przeciwko tej strasznej niesprawiedliwości, przeciwko temu, że nie był w stanie znaleźć sobie posady, będąc jeszcze zdolny do pracy, i że został skazany na nikomu niepotrzebne, pasożytnicze życie – miał swój pierwszy wylew krwi do mózgu i już nie był w stanie wrócić do poszukiwania nawet przejściowych zleceń, więc brak aktywności bardzo go denerwował.
- Opis: o dziadku Pedro Llosa Bustamante.
- Wiele razy myślałem sobie: „Kraj z a w s z e może wyglądać jeszcze gorzej. Dla zacofania nie ma granic”. Przez ostatnie trzydzieści lat Peru robiło wszystko, co się dało, żeby mieć coraz więcej biednych i żeby biedni żyli w coraz większej nędzy. (…) Czy nie wydawało się oczywiste, że polityka powinna pójść w takim kierunku, aby przyciągać inwestycje, budować przemysł, aktywizować handel, rekultywować ziemię, rozwijać górnictwo, rolnictwo, hodowlę? Zasada redystrybucji bogactwa ma bezdyskusyjną siłę moralną, ale swoim obrońcom nie pozwala zauważyć, że nie faworyzuje sprawiedliwości, jeżeli polityka, którą inspiruje, hamuje produkcję, zabija inicjatywę i paraliżuje inwestycje, a to znaczy, że taka polityka w rezultacie zwiększa biedę. A redystrybucja biedy, albo, w przypadku rejonu Andów, nędzy (…) nie żywi tych, którzy są zmuszeni zmierzyć się z tym problemem w kategoriach życia lub śmierci.
- Wolność należy rozumieć jako coś niepodzielnego w polityce i gospodarce.
- Wskutek współczesnej tolerancji, w społeczeństwie otwartym i uprzemysłowionym naszych czasów, erotyzm zmienił swoje znaczenie i swoją treść, stając się artykułem przemysłowym i komercyjnym, konformistycznym i konwencjonalnym do granic możliwości i, prawie zawsze, prezentuje okropne ubóstwo artystyczne.
- Wszystko to, czym jestem i co posiadam zawdzięczam własnej pracy.
Z
[edytuj]- Zaprzyjaźniliśmy się z Genarem, który mimo że był głównym szefem, zwracał się do wszystkich w sposób bezpośredni oraz interesował się pracą każdego z nas, nawet najmniej ważnego pracownika.
- Opis: o Genaro Delgado, szefie radia Panamericana.
- Zbanalizowanie seksu (…) jest według psychologów i seksuologów bardzo zdrowe dla społeczeństwa, bo pozbywa się ono licznych zahamowań neurotycznych. Ale dla współczesnego człowieka oznacza to również strywializowanie aktu seksualnego i prowadzi do zminimalizowania tego szczególnego źródła przyjemności. Pozbawiona swej wielowiekowej tajemniczości, religijnego i moralnego tabu oraz dawnych rytuałów towarzyszących jej uprawianiu miłość fizyczna stała się dla nowych pokoleń czymś najbardziej naturalnym na świecie, rodzajem gimnastyki, przelotną rozrywką, czymś zupełnie innym niż ta głęboka tajemnica życia, owo zbliżenie się w akcie miłosnym do bram raju i piekła, czym była jeszcze dla mojego pokolenia.
- Zdolność wyłączania się z otoczenia, aby żyć fantazją i odtwarzać w wyobraźni fikcje zaczerpnięte z lektur, które mnie oczarowały, towarzyszyła mi od dziecka.
- Zdrowy rozsądek, rozum – to egzotyczne kwiaty w peruwiańskim życiu politycznym.
- Zdziwiło mnie odkrycie, jak łatwo manipulować nastrojem tłumu, jak prosta jest jego elementarna psychologia, jak szybko przechodzi od śmiechu do gniewu, wzrusza się, rozpala, wylewa łzy, reaguje jednocześnie z mówcą. I jak trudno jest dotrzeć do rozumu ludzi uczestniczących w wiecu, zanim nie zapanuje się nad ich uczuciami. Gdy język polityka składa się z samych komunałów, jest bardziej skuteczny niż wtedy, gdy dawny obyczaj przekształca go w efektowną sztukę.
- Zło i brudy też stanowią część naszej egzystencji.
Ż
[edytuj]- Życie intelektualne Macery rozmieniło się na drobne w niedokończonych przedsięwzięciach.
- Opis: o Pablu Macerze.
- Życie jest pełne dramatycznych niespodzianek.