Przejdź do zawartości

Hotel Zacisze

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Hotel Zacisze (ang. Fawlty Towers) – brytyjski sitcom z lat 1975–1979, stworzony przez Johna Cleese'a (Monty Python). Autorami scenariusza są John Cleese i Connie Booth.

Wypowiedzi postaci

[edytuj]

Basil Fawlty

[edytuj]
  • Co się stało, kochanie? Poduszka ci się rozpruła? Za mało było kremu w ptysiu? Czy może tak długo rozmawiałaś przez telefon, że nie zdążyłaś upudrować uszu?
    • Opis: kpiąc ze zmęczenia i problemów żony.
    • Źródło: sez. I, odc. 4, Inspektorzy hotelowi
  • Hotel Zacycek, słucham.
    • Opis: odbierając telefon.
    • Źródło: sez. I, odc. 3, Przyjęcie weselne
  • Przepraszam, kochanie, że się nie domyśliłem (...), ale moja telepatia jest dziś spowolniona.
    • Źródło: sez. I, odc. 4, Inspektorzy hotelowi
  • Zadowolony klient! Powinniśmy go wypchać i wstawić w ramki.
    • Źródło: sez. I, odc. 7, Problemy z komunikacją
  • Zużywasz powietrze.
    • Opis: do Manuela.
    • Źródło: sez. I, odc. 4, Inspektorzy hotelowi

Sybil Fawlty

[edytuj]
  • Na pewno jest tani i poradzi sobie z prowadzeniem hotelu lepiej niż ty.
    • Opis: do Basila o gipsowym krasnalu.
    • Źródło: sez. I, odc. 2, Budowlańcy
  • Niezły towar. Jak to mówią, jeden wat, ale mnóstwo woltów.
    • Źródło: sez. I, odc. 4, Inspektorzy hotelowi
  • Widziałam mątwy w stawie bardziej inteligentne niż pan. Biegające kurczaki z urżniętymi głowami są lepiej zorganizowane.
    • Źródło: sez. I, odc. 2, Budowlańcy
  • Wszystko jedno, byle w spodniach. A jeszcze lepiej bez.
    • Źródło: sez. I, odc. 4, Inspektorzy hotelowi

Goście hotelowi

[edytuj]
  • I proszę na talerzu, a nie na obrusie.
    • Źródło: sez. I, odc. 4, Inspektorzy hotelowi
  • Te jajka wyglądają, jakbyś sam je zniósł.
    • Opis: dziecko do Basila.
    • Źródło: sez. I, odc. 5, Wieczorek smakosza

Manuel:Pan Leeman nie żyć. Basil:Cóż to by pasowało do jego wyglądu. Źródło:sez. II,odc.4,"Trup i śledzie"

Dialogi

[edytuj]
Basil Fawlty: Byłem w Korei i zabiłem czterech ludzi!
Sybil Fawlty: Służył w kuchni i wszystkich wytruł.
  • Źródło: sez. I, odc. 3, Przyjęcie weselne

Basil Fawlty: Kucharz osobiście je kupuje.
Gość: Kupuje?!
Basil Fawlty: Jest w tym niezrównany.
  • Źródło: sez. I, odc. 4, Inspektorzy hotelowi

Basil Fawlty: Moja żona popełniła karygodny błąd.
Gość (patrząc znacząco na Basila): Tak, to musiał być wielki błąd.
  • Źródło: sez. I, odc. 3, Przyjęcie weselne

Gość: Mrożony [groszek] to nie świeży.
Basil Fawlty: Zapewniam, że był świeży przed mrożeniem.
  • Źródło: sez. I, odc. 4, Inspektorzy hotelowi

Gość: Obawiam się, że to wino jest z korkiem.
Basil Fawlty: Nie, przed chwilą go wyjąłem.
  • Źródło: sez. I, odc. 4, Inspektorzy hotelowi

Gość: Pytałem kelnera...
Basil Fawlty: Jest beznadziejny. Równie dobrze mógł pan pytać czajnik.
  • Źródło: sez. I, odc. 4, Inspektorzy hotelowi

Gość: W moim sosie pływa włos!
Polly (szeptem): Proszę nie tak głośno, bo wszyscy będą chcieli.
  • Źródło: sez. I, odc. 5, Wieczorek smakosza

Niemiec: Czy mógłby pan przestać wspominać o wojnie?
Basil: Ja? To wy zaczęliście.
Niemiec: Nie zaczęliśmy.
Basil: Ależ tak - napadliście na Polskę!
  • Źródło: sez. I, odc. 6, Niemcy