Grzegorz Łomacz
Wygląd
Grzegorz Łomacz (ur. 1987) – siatkarz, reprezentant Polski, gra na pozycji rozgrywającego.
- Gregor jestem.
- Źródło: Igłą szyte
- Igła: Grzegorz, jak się grało w butach za dużych o 4 numery?
Grzegorz Łomacz: O 4 numery za dużo, bo Marcel ma 2 pary i nieszczęśliwie zostawił w moim pokoju te buty, a ja wystawiłem swoje na balkon, żeby wyschły. I jak one wysychały tam, to ja wziąłem te Marcela i miałem 49 i 1/3 dokładnie, a mój rozmiar to 45.
Igła: Chwała ci za to, że zagrałeś w za dużych butach.
Grzegorz Łomacz: Dziękuję.- Źródło: Igłą szyte
- Redaktor: Jak to jest grać przeciwko Brazylii?
Grzegorz Łomacz: Ciężko.
Redaktor: A dokładniej? Słowo „ciężko” jest zbyt ogólne.
Grzegorz Łomacz: Słowo „ciężko” jest wystarczające.
- Redaktor: Ludzie nie wiedzą o mnie że…
Grzegorz Łomacz: No to jak nie wiedzą to na razie się nie dowiedzą, tego czego nie wiedzą.- Źródło: supervolley.pl.
- Fanka: Mogę prosić zdjęcie?
Grzegorz Łomacz: Tak, oczywiście. Na siedząco czy na stojąco?
- Grzegorz Łomacz: Nie będę tutaj poruszał kwestii prywatnych. Moja prywatność należy tylko do mnie i mojej dziewczyny i chcielibyśmy, żeby tak zostało. Wszystkim ciekawym powiem tylko tyle, że moja dziewczyna nazywa się Jola, ma 18 lat i jest nam dobrze razem. A wyjazd do Włoch? Hmmm owszem dostałem propozycję, ale w tym roku jest to niemożliwe, gdyż po pierwsze i najważniejsze Jola musi zamknąć wszystkie sprawy w Polsce, żeby móc ze mną wyjechać, a po drugie mam jeszcze ważny kontrakt z Jastrzębskim
Redaktor: Więc możemy liczyć na to, że za rok Gregor będzie grał we włoskiej Serie A?
Grzegorz Łomacz: Nie mogę tego powiedzieć. To zależy czy będą propozycję.
Redaktor: A narzeczona będzie chciała wyjeżdżać?
Grzegorz Łomacz: Jeszcze nie narzeczona, ale to dobry pomysł (śmiech). Mówiła, że za mną wszędzie pojedzie, a tak na poważnie to wiem, że lubi Włochy więc jestem spokojny o to, że ewentualny wyjazd nie będzie dla niej przymusowy.- Źródło: wywiad
- Nie, bo kupiłem mentosy na promocji i nie mam pieniędzy.
- Opis: odpowiedź na pytanie, czy zdecydował się kupić okulary.
- Źródło: Igłą szyte
- Dziennikarz: Więc co będzie z tym wyjazdem do Włoch?
Grzegorz Łomacz: Nic nie będzie, bo mam ważny kontrakt z Jastrzębskim Węglem. Niedawno podpisałem go na kolejne trzy lata.
Dziennikarz: Zmieniły ci się plany? Mówiłeś, że będziesz czekał na propozycje.
Grzegorz Łomacz: Nic takiego nie mówiłem. Powiedziałem tylko, że jak będą takowe to może zdecydujemy się wyjechać
Dziennikarz: Zdecydujemy? Kogo masz na myśli?
Grzegorz Łomacz: Już wy dobrze wiecie kogo.
Dziennikarz: Tajemniczą Jolę?
Grzegorz Łomacz: Tę samą, o której mówiłem jakiś miesiąc temu. Kropka.