Elżbieta Adamiak

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Elżbieta Adamiak

Elżbieta Maria Adamiak-Poniedzielska (ur. 1955) – polska piosenkarka, gitarzystka i kompozytorka z kręgu poezji śpiewanej. Żona Andrzeja Poniedzielskiego.

Wypowiedzi[edytuj]

  • Artyści nie lubią światła dziennego. Dlatego latem, kiedy dni są dłuższe od nocy, szczelnie zasłaniamy okna. Okienka piwniczne wychodzą na ulicę – „odcinamy się” od drepczących nóżek przechodniów chodzących aleją Kościuszki. Wolimy witraże w oknach zamiast zaglądających raz po raz twarzy. Piwnica żyje swoim życiem, nie zawsze w zgodzie z prawami natury. Przechowalnianym klimatom odgłosy pędzącego miasta nie sprzyjają.
  • Bardzo denerwują mnie młode sekretarki, które beznamiętnym głosem witają mnie przez telefon sakramentalnym ostatnio sformułowaniem: „w czym mogę Pani pomóc?”. Jeśli w tym „automacie” nie udaje mi się otworzyć człowieka, kończę rozmowę i odkładam słuchawkę.

Cytaty z piosenek wykonywanych przez Elżbietę Adamiak[edytuj]

  • (…) Powoli zza pieca wychodzą szare sny (…).
    • Autor: B. Sobolewska, Blues niepotrzebnych powrotów z albumu Elżbieta Adamiak, Andrzej Poniedzielski. Live (1987)
    • Zobacz też: piec, sen

Album Do Wenecji stąd dalej co dzień (1986)[edytuj]

  • Czyżby to pąk
    z zielonych łąk,
    Nadzieja na współbieżność,
    Na jedność serc i rąk?
    Czy aby ty
    masz przejąć w komis moje sny?
  • Dzisiaj dni dzielone skrzętnie dzień za każdy dzień,
    Jakby ich od roku było mniej.

Album Elżbieta Adamiak (1980)[edytuj]

  • Rzeczywiście tak jak księżyc
    Ludzie znają mnie tylko z jednej,
    Jesiennej strony.