Eddie Vedder
Wygląd
Eddie Vedder (właśc. Edward Louis Severson III; ur. 1964) – wokalista i gitarzysta Pearl Jam.
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
- Będę tak prawdziwy jak, kurwa, lubię! To jest moje zasrane życie!
- Chodzi o to, że jeśli kogoś kochasz i ten ktoś kocha ciebie, nie spieprz tego… bo zostajesz z mniej niż niczym.
- The idea is about if you love someone and they love you, don’t fuck up… ’cause you are left with less than nothing. (ang.)
- Opis: o znaczeniu piosenki Nothingman
- Następna piosenka nazywa się I Got Shit (Mam gówno). Ale uważam, że wielu z was mówi „Mamy gówniane bilety”.
- Więc ilu z was wysiadło z limuzyny? To naprawdę fajne kiedy jesteś w limuzynie i możesz oprzeć swoją głowę na szybie i spoglądać na zewnątrz, na tych wszystkich bezdomnych ludzi… Później jesteście w swojej limuzynie i patrzycie na zewnątrz na ludzi śpiących na alejach… Odważcie się napić darmowego alkoholu… Ta piosenka nazywa się Even Flow.
- Ej, słuchaj gnoju, jeszcze jeden kurewski rzut jebaną ćwiartką w tę stronę i spadamy stąd. Mówię do ciebie chuju! Co jest kurwa? Rozpierdalasz sprawę każdemu tutaj. Uderz mnie kurwa jeszcze raz ćwiartką lub pierdolnij tym a mnie tu nie ma. Nas wszystkich tu nie ma! Pierdol się! I jeśli ktokolwiek zobaczy kogoś rzucającego to macie moje osobiste pozwolenie na wypierdolenie go stąd! Dziękuję bardzo. Pierdolony idiota! Ahhh… A było tak dobrze!
- Opis: do człowieka, który wyrzucił na scenę niebezpieczny przedmiot podczas koncertu.
- Jest taka rzecz, która nazywa się godziną policyjną i czasami grzywna wynosi bardzo dużo pieniędzy… [tłum wygwizduje] … ale rozmawialiśmy o tym na boku… Powodem tego, że mogę przyjść tu i zabierać swój własny czas jest to, że Mike McCready zgodził się płacić grzywnę dziś wieczorem.
- Wy pierdolone skurwysyny, wy pierdolone dziwki, wy jebane… Wiecie, że przychodzimy tu jako złożony zespół i dajemy, i dajemy a wy kurwa chcecie tylko wiecej! I wiecie co? Zasługujecie na to! To taka zainstytucjonalizowana religia.
- Będzie dobrze, gdy będę mówił po angielsku? Trudno mi mówić po hiszpańsku… gdy jestem pijany.
- Czułem się przytłoczony tym wszystkim, co na nas spadło. W moim domu był pokój przeznaczony na pralnię, więc siedziałem tam z popielniczką, do której miałem zaufanie, bo miałem wrażenie, że to jedyne miejsce, gdzie świat nie może mnie dopaść.
- Opis: wypowiedź na temat zainteresowania jego osobą po wzroście popularności Pearl Jam.
- Jacyś ludzie mówią, że zmierzam do klęski. To nie prawda. Mam dożywotnie pragnienie życia!
- Jak ci się żyje? Może lepiej – jak traktujesz życie?
- Jest taka wielka pogłoska, którą chciałbym zdementować teraz… nie jesteśmy z Seattle. Musiałem to powiedzieć, bo jeśli chociaż jedna osoba więcej spyta mnie znów o scenę Seattle, zwymiotuję i posikam się w tym samym momencie.
- Jeśli nikt nie będzie krytykował Busha za zaatakowanie innych państw, on będzie jeszcze mocniej parł do wojny.
- Jeżeli kogoś kochasz, uczyń go wolnym… jeżeli ktoś kocha ciebie, nie spieprz tego.
- Jeżeli się na coś nie zgodzisz, możesz upaść przez coś.
- Kiedy postawią cię wysoko na piedestale, niezwykle łatwo jest potem z niego spaść.
- Opis: komentując samobójstwo Kurta Cobaina, George Mason University, 8 kwietnia 1994.
- Mam ochotę podziękować Bogu, w którego nie wierzę, za całą jego miłość i wsparcie.
- Możecie mnie gnoić ile wlezie, a i tak was nie zrozumiem.
- Opis: na zagranicznym koncercie.
- Mój umysł jest w tych piosenkach ale fakt, że tyle ludzi ustosunkowuje się do tych piosenek doprowadza do zastoju. Tak naprawdę, teraz rozumiem te wszystkie religijne kanały. Każdy czegoś potrzebuje.
- Następna piosenka to… (długa przerwa) … to piosenka.
- Opis: pijany Eddie na koncercie w Australii, chcąc zapowiedzieć Last Kiss.
- Nie czuje tego, brak mi w nim prawdziwości. W 1990 roku widziałem Public Enemy na koncercie w Los Angeles. To mogła być wielka chwila w moim życiu, ale nie była, bo muzyka nie powstawał na żywo. Tymczasem nic nie może się równać z widokiem udręki na twarzy faceta, który musi jednocześnie śpiewać i grać na gitarze.
- Opis: wypowiedź na temat hip-hopu.
- Nie kochasz mnie. Nie znasz mnie. Kochasz kogoś kim myślisz, że jestem. Gdybyś znał mnie, nie kochałbyś mnie. I nie próbuj udawać, że mnie znasz, ponieważ nawet ja siebie nie znam.
- Nie muszę brać narkotyków, aby zmienić swoje życie w tragedię.
- Nie ocalisz nikogo od utonięcia, jeżeli sam stąpasz po wodzie.
- You can’t save someone from drowning if you’re treading water yourself.(ang.)
- Nie tworzymy wielkiej sztuki jak Szekspir. Ale nawet dzięki naszej muzyce można coś przekazać. Zmieniłem się przez te lata. Dużo czytam, śledzę wydarzenia w Stanach i na świecie. Dzięki temu mówię dzisiaj z sensem, podczas gdy w latach ’90 było mnie stać jedynie na zawołanie typu: „Pierdolić ich wszystkich!”
- Nie wiem, co teraz powiedziałeś, ale tu u góry zabrzmiało jak „Chcę się z tobą pieprzyć!”.
- Opis: do fana podczas koncertu.
- Otrzymana miłość jest miłością zachowaną.
- A love that recieve is the love that is the love that is saved. (ang.)
- Źródło: Given To Fly
- To jest bardzo ważne – codziennie budzimy się, stwarzamy wspomnienie o nas. Musimy stworzyć je jak najlepiej możemy, nawet jeżeli robimy to tylko dla jednego dnia. Znajdź twoje cele i zrób jeden krok do przodu. Twoje szczęście i kontrola zakładają odpowiedzialność. To wymaga pracy i musisz ją wykonać samemu. Nie czekaj, aż ktoś zrobi to za ciebie. Nie użalaj się nad sobą. Nauczyłem się tego o sobie. Kiedyś pomyślałem, że jestem pod łapą lwa, gdy jednak zdecydowałem się wziąć na siebie odpowiedzialność, stałem się dużo bardziej samodzielny.
- W Ameryce uwielbiamy się dobrze bawić. Ponieważ jesteśmy zaawansowani kulturowo… żyjemy w postępowym społeczeństwie i mamy futurystyczny sposób rozwiązywania problemów populacyjnych… po prostu dajemy każdemu pistolet do ręki i zabijamy się nawzajem.
- Wasz śpiew jest bardzo dobry. O wiele lepszy od mojego.
- Opis: do publiczności podczas koncertu w Chorwacji.
- Wielbijcie muzykę, a nie muzyków.
- Zawsze myślałem, że będę pierwszy.
- Opis: o śmierci Kurta Cobaina.
- Zabijasz się, by oddać starą przysługę i starasz się, by ktoś cię pomścił. W ostateczności, twój koniec jest tylko akapitem w gazecie. W ostateczności, to nic nie zmienia. Świat idzie dalej a ty jesteś zapomniany. Najlepszą zemstą jest żyć dalej i sprawdzić się.